DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu

Najmłodszy gracz w segmencie sedanów executive dobrze się sprzedaje dzięki swojej cenie. Nawet topowa wersja z dużym rozstawem osi i pięciolitrowym silnikiem V8 o mocy 413 KM mieści się w konwencjonalnych 6 milionach. i przekładnię z napędem na wszystkie koła. Długość takiego samochodu wynosi prawie 5,5 m, czyli mniej/więcej niż Klasa S z dużym rozstawem osi. W tym samym czasie koreańska limuzyna kosztuje 5 975 000 rubli. - tańszy niż którykolwiek z konkurentów. Krótszy samochód o długości 5,2 m będzie kosztować kolejne 300 tysięcy rubli. tańsze.


Maserati Quattroporte

Duży sedan z Włoch jest bardzo rzadko spotykany na drogach i stanowi bardzo nietypową alternatywę dla niemieckich samochodów. Ale przy długości prawie 5,3 mi rozstawie osi 3,2 m wymiary są prawie tak dobre jak one, a w porównaniu z nimi są bardzo niedrogie. Za 6 milionów sprzedają wersję Quattroporte S Q4 z przekładnią z napędem na wszystkie koła. Moc wynosi 410 KM, ale jest tylko sześć cylindrów, a pojemność silnika to skromne trzy litry. Quattroporte GTS jest już wyposażony w silnik 3.8 V8 o mocy 530 KM. i kosztuje 6,7 miliona rubli, ale ten samochód ma tylko napęd na tylne koła.


Brytyjski sedan jest niezwykle rasowy, ale jednocześnie bardzo demokratyczny. Początkową wersję dwulitrową (!) można kupić za 4,9 miliona rubli, a za wymaganą kwotę oferowane są samochody z prefiksem Supercharged, 340-konnym silnikiem V6 3.0 i napędem na wszystkie koła w wersjach z krótkim i długim rozstawem osi ( od 5 933 000 rubli). Dostępna jest także egzotyczna wersja z silnikiem diesla (300 koni mechanicznych). Ale oto naprawdę poważny sedan z silnikiem 5.0 V8 o mocy 510 KM. przy dużym rozstawie osi kosztuje imponujące 9 841 000 rubli. i nie ma napędu na wszystkie koła.


Sądząc po wyglądzie i cenie, nowa generacja LS nie będzie już postrzegana w tym segmencie jako rynek wtórny. Ale jest tylko jedna opcja nadwozia (długość - 5235 mm), a oba silniki są sześciocylindrowe o pojemności 3,5 litra. Wejście z napędem na tylne koła LS 350 o mocy 315 KM. kosztuje 5 539 000 rubli, a za 7 milionów można kupić napęd na wszystkie koła LS 500 AWD o mocy 421 koni mechanicznych. Wersja podstawowa ma aktywny system redukcji szumów, duży wyświetlacz projekcyjny, a za wszystko inne trzeba będzie zapłacić dodatkowo – maksymalnie do 9,3 miliona rubli.


Sprzedaż nowej generacji G8 miała rozpocząć się pod koniec ubiegłego roku, ale nadal nie ma cen, a dealerzy sprzedają sedany poprzedniej generacji za minimalną cenę 5 745 000 rubli. Ale interesujący jest samochód z silnikiem 4.0 V8 o mocy 435 KM, który będzie kosztować co najmniej 6,8 miliona rubli. zarówno w wersji krótkiej, jak i rozszerzonej. Dalej jest drogi samochód o mocy 500 koni mechanicznych z silnikiem W12 6.3 (9,5 mln rubli), a także sportowe wersje S8 (520 KM) i S8 Plus (605 KM) kosztujące co najmniej 8 milionów. Wszystkie wersje A8/S8 mają napęd na wszystkie koła.


Teoretycznie bawarskiego sedana można kupić za 4,5 miliona i będzie to „skromne” BMW 730i (258 KM) z napędem na tylne koła i łagodnym nadwoziem. Normalna cena zaczyna się od 6 390 000 RUB. dla 740Li z 326-konnym silnikiem V6 3.0. Od tej wersji wszystkie sedany posiadają napęd na wszystkie koła. Do 7 milionów mieści się również 320-konny diesel BMW 740d, a 8-cylindrowe wersje 750i (450 KM) i 750d (400 KM) kosztują od 7 do 8 milionów rubli. w warunkowo podstawowej wersji. Dobrze wyposażony 750Li Executive kosztuje 8,6 miliona funtów.


Mercedes-Benz Klasy S

Flagowiec tego segmentu, zaktualizowany pod koniec ubiegłego roku, logicznie rzecz biorąc, kosztuje więcej niż wszyscy dotychczasowi konkurenci. Cena podstawowa sześciocylindrowej wersji S 450 (367 KM) wynosi 6,77 miliona rubli, a wersja z napędem na wszystkie koła jest o kolejne 200 tysięcy droższa. Alternatywą są dwie wersje z silnikiem Diesla kosztujące około 7 milionów, a także benzynowy S 560 z silnikiem 4.0 V8 generującym 469 koni mechanicznych. Wszystkie sedany klasy S sprzedawane są w wersji z dużym rozstawem osi (5255 mm). Wyróżniają się superszybkie S 63 AMG i S 65 AMG z cenami przekraczającymi 10 i 17 milionów rubli. odpowiednio.

Wszystkie trzy samochody zaprezentowane dzisiaj w recenzji cieszą się dużym zainteresowaniem wśród mieszkańców Nowosybirska - na rynku wtórnym jest z czego wybierać. Najpopularniejszy jest oczywiście Lexus RX300 (lub RX330) – dla wielu jest to balans pomiędzy jakością, niezawodnością, wyposażeniem i ceną. Będzie konkurować z Kią Sportage i Mercedesem-Benz Klasy M. Ten ostatni jest najczęstszym SUV-em Mercedesa. Samochody będą oceniane w 5-punktowej skali w pięciu kategoriach.

1. Świeżość

Lexus RX300 za 800 tysięcy rubli produkowany był w latach 2004-2005, już drugiej generacji. Jak na 13 lat tylko 3 punkty.

Mercedes-Benz Klasy M można znaleźć w latach 2005-2007. Nieco nowszy od Lexusa, 4 punkty.

2. Wygląd

Lexus RX pomimo swojego wieku pozostaje Lexusem, a dla Syberyjczyków jest to bardzo ważne. Samo auto ma wyważoną konstrukcję, ciekawy tył i całkiem imponujące wymiary. 4 punkty.

Nadwozie Kia Sportage nadal jest prawdziwym hitem w branży motoryzacyjnej. Tak, w najnowszej generacji zmieniła się optyka, chłodnica, zderzaki, ale proporcje i geometria - wszystko pozostało takie samo. Samochód wygląda nowocześnie i szybko. 5 punktów.

Klasa M wygląda prawdopodobnie najsolidniej wśród swoich rywali. Jego konstrukcja jest również przestarzała, ale nie tak bardzo jak Lexusa. Potężny przód, trójramienna gwiazda - za to będą szanowani na drodze. 5 punktów.

3. Salon

Wnętrze Lexusa przeładowane jest drewnianym plastikiem, ale wszystko tutaj jest sprawdzone ergonomicznie, a wyposażenie z pewnością będzie kompleksowe. Przecież te samochody były już produkowane z funkcjonalnością, która dopiero teraz stała się powszechna. Wielofunkcyjna kierownica, różne ogrzewanie, regulacja elektryczna, dodatkowo skórzane wnętrze. Wewnątrz jest wystarczająco dużo miejsca na większość okazji; siedzenia można złożyć, tworząc duży bagażnik (2130 l). Długość maszyny 4729 mm, szerokość 1844 mm. 5 punktów.

Sportage na przednich siedzeniach nie jest zły - nowoczesny panel, poprawna koreańska ergonomia, dobre wyposażenie, ogrzewanie. Ale jest najmniejszy: długość 4440 mm, szerokość 1855 mm. Osobliwością przesuwanego dachu jest to, że przestrzeń na tylnych siedzeniach jest tutaj znacznie zmniejszona, bagażnik jest również mały, nie można tu uzyskać więcej niż 1353 litrów. 4 punkty.

Mercedes jest szlachetny i przestronny, jest największy: długość 4781 mm, szerokość 1911 mm. Skóra, umiarkowane drewno, wysoki tunel centralny – naprawdę przyjemniej się tu przebywa. Z tyłu możesz wygodnie usiąść, bagażnik (maksymalnie 2050 litrów) pomieści wszystko, czego potrzebujesz. 5 punktów.

4. Wydajność jazdy

Lexus z 3-litrowym (a tym bardziej 3,3-litrowym) silnikiem wolnossącym z nawiązką spełni wszystkie Twoje oczekiwania pod względem dynamiki. A napęd na wszystkie koła pomoże Ci szybko wystartować i wygodnie pokonać miejskie przeszkody w postaci zasp, krawężników i kolein. Samochód ma wygodne zawieszenie, więc jest mało prawdopodobne, aby się trzęsł, a o przechyleniach i prowadzeniu w codziennym miejskim życiu raczej nie będziesz pamiętać. 5 punktów.

Dobrego Sportage'a można kupić tylko z napędem na przednie koła, a on będzie miał tylko 2-litrowy silnik wolnossący. Dlatego nie śpieszymy się i nie wjeżdżamy w miejsca trudno przejezdne. W Kii, zwłaszcza mniejszej, nierówności na drodze będą bardziej zauważalne niż w „japońskiej”, a ogólnie „Koreańczycy” nadal pozostają bardziej rozluźnieni i nieprzewidywalni na drodze. 4 punkty.

Mercedes zaoferuje ciekawe niemieckie prowadzenie, dynamikę (silniki od 3,5 do 5 litrów), napęd na wszystkie koła i komfortową jazdę. Samochód jest ciężki, powypadkowy, dobrze trzyma się drogi, jeździ po najszerszym torze. 5 punktów.

5. Część techniczna

Nie bez powodu Lexus z połowy 2000 roku uważany jest za samochód niezawodny, w końcu szkoła produkcyjna Toyoty zbudowała ogromną rezerwę jakości w samochodach produkowanych do dziś. Model RX nie ma nawet większych problemów, poza tym, że czasami przeciekają zębatki i chłodnice, a łożyska kół mogą nagle ulec awarii. 5 punktów.

Nasz Sportage to nowy samochód, a koreańska jakość z 2010 roku jest prawie tak dobra, jak japońska. Stabilizatory i tylne sprężyny mogą zawieść, ale samochód nie ma większych problemów z silnikiem i automatyczną skrzynią biegów. Słaby lakier jest podatny na odpryski i jazdę po drogach szutrowych. 4 punkty.

Mercedes-Benz Klasy M wydaje się nie być tak problematyczny jak Cayenne czy Touareg, ma jednak mnóstwo słabych punktów. Problemy z młodszymi silnikami mogą wynikać ze zużycia kół zębatych wałka wyrównoważającego, wycieków oleju oraz problemów z kolektorami dolotowymi i wydechowymi. Maszyna może szarpać - korpus zaworu, sprzęgła, pompa olejowa i elektroniczna jednostka sterująca ulegają awarii. Przednia skrzynia biegów, wał napędowy - i wiele innych rzeczy będzie trzeba wymienić w starym mercedesie. A wszystko to jest drogie i nieprzewidywalne - albo się zepsuje, albo nie. 3 punkty.

Wynik końcowy:

Lexus RX300 – 4,4 punktu

Kia Sportage - 4,4 punktu

Mercedes-Benz Klasa M - 4,4 punktu

To samo dotyczy sytuacji, gdy połączenie cech konsumenckich sprawia, że ​​samochody są prawie równe pod względem wyboru. Dlatego czytelnicy NHS wybiorą najlepszą opcję.

Jako dziecko, podobnie jak wielu moich rówieśników, zawsze interesowało mnie pytanie: kto jest silniejszy, wieloryb czy słoń. Ale nikt wtedy nie był w stanie wytłumaczyć dziecku, które z nich wygra, jeśli to się nagle stanie. Potem pojawiło się pytanie o tygrysa i lwa. I znowu nieznane. Więc nadal nie wiem, kim lepiej być w następnym życiu, najsilniejszym w tajdze, czy najgroźniejszym w całunie. A teraz - mniej więcej to samo pytanie dotyczące samochodów typu executive. Co jest lepsze, japoński Lexus czy niemiecki Mercedes? Ogólnie rzecz biorąc, jasne jest, że ta notatka nie odwiedzie ani właścicieli Mercedesów, ani właścicieli Lexusa od faktu, że ich samochód jest najlepszy. Ale nadal chcę wyjaśnić, kto jest najlepszy.

Tak się złożyło, że przynajmniej na Dalekim Wschodzie ludzie nie przepadają za Mercedesami. Może dlatego, że te samochody są wizytówką władz, do których podejście w Rosji zawsze było „specyficzne”. Może dlatego, że prawie wszystkie „władze” i „biznesmeni” jeżdżą samochodami tej marki, a czasem na jedno wychodzi. Może jest inny powód. Ale moi przyjaciele, zapytani, co chcielibyście mieć, mercedesa czy Lexusa, jeśli wybrali mercedesa, to tylko po to, aby „występować” przez kilka dni i od razu go sprzedać. I kup dwa lub trzy używane Lexusy. Oczywiście wszyscy ci przyjaciele jeżdżą japońskimi samochodami i od dawna są przyzwyczajeni do pewnych udogodnień w ich obsłudze. To, co dla Rosjanina z Zachodu jest rewelacją w przypadku innej nowości z Niemiec, na przykład systemu monitorowania ciśnienia w oponach, dla mieszkańca Dalekiego Wschodu jest normą i tak jest od wielu lat, nawet jeśli jego samochód nie należy do klasy wykonawczej. Jednocześnie zaznaczę, że ci moi przyjaciele nadal jeździli samochodami zachodnimi, w tym Mercedesami serii 500 i 600, w związku z czym mają własne zdanie na temat tych samochodów. Większość z nich, wyrażając tę ​​opinię, odpowiedziała mniej więcej tak. Tak, Mercedes to dobry samochód, ale siedzenie w nim jest mniej przyjemne niż np. w tym samym Lexusie. Dlaczego? Tak, bo tam, w kabinie, wszystko jest zrobione „jak słoń”, prawie wszystkie przyciski są jakoś niechlujnie i niewygodnie rozmieszczone, panele są szorstkie, a w pozornie luksusowym wnętrzu można się poczuć jak w recepcji szefa: ciepło , lekki, miękki, ale nie chcę siedzieć. Tak mniej więcej wszyscy odpowiedzieli. We wnętrzu Mercedesa nie ma więc komfortu, jak sądzi większość mieszkańców Dalekiego Wschodu, którzy, powtarzam, od dawna są w dużej mierze rozpieszczani przez japońskie samochody. Co więcej, samochody „właściwe”, tj. wyprodukowano w Japonii. Nawiasem mówiąc, należy zauważyć, że leworęczni „Japończycy” to jedynie parodia samochodów produkowanych na japoński rynek krajowy, z którymi porównamy 140. nadwozie Mercedesa. Ale kontynuujmy. Potem stwierdziłem, że to wszystko kwestia przyzwyczajenia i z biegiem czasu można przyzwyczaić się do grzebienia na dźwigni zmiany biegów, do „głupiego” włącznika świateł, a w końcu nawet do wnętrza. Nie bez powodu władze wybrały Mercedesa. I postanowiłem zadać to samo pytanie: co mają przeciwko Mercedesowi, zapytać specjalistów zajmujących się naprawami samochodów. Ci, którzy tego próbowali, również początkowo zgodnie twierdzili, że jazda Lexusem jest przyjemniejsza niż jazda 140-tką. Cóż, wtedy pojawiły się zastrzeżenia do zachodnich maszyn technicznych. Czyli co nam się nie podoba, łącznie z Mercedesem.

· Zastosowanie w maszynie dużej ilości węży z polichlorku winylu, które z biegiem czasu „garbują” i ich dalsza eksploatacja powoduje trudności. Japończycy mają wszystko wykonane z gumy i trwalsze.

· Zastosowanie dużej liczby plastikowych klipsów. Plastik się starzeje, a te elementy złączne mają tendencję do pękania podczas demontażu. Japończycy w podobnych przypadkach używają wkrętów samogwintujących. Tak, zdaniem krajowych mechaników samochodowych, tych śrub jest nawet za dużo; są one również instalowane w miejscach, w których w ogóle nie można obejść się bez elementów złącznych. Ale w rezultacie wszystko można demontować i ponownie składać nieskończoną liczbę razy i po wielu latach.

· Jednostki elektroniczne nie są sygnowane. Nie, mają numery i jeśli masz dokumentację techniczną, możesz to rozgryźć. Ale gdzie można zdobyć tę dokumentację na Dalekim Wschodzie? W Korei Południowej? Ale nie tylko tam to dadzą. „Japońskie” jednostki elektroniczne również mają różne numery, ale z reguły są też podpisy. Na przykład " Komputer, sterowanie napędem na 4 koła „Wszystko jest od razu jasne dla wszystkich, bez żadnych baz danych. Nawet w odległej wiosce słownik zawsze się znajdzie. I nie niemiecki, ale angielski, co jest znacznie prostsze.

· Stosowanie dużej liczby jednorazowych zacisków. Aby zdjąć wąż z mercedesa trzeba przeciąć obejmę, ale gdzie można dostać inny, nowy? W przypadku Japonek wszystkie zaciski są wielokrotnego użytku. Dlatego jeśli zdarzy się nieszczelność np. w rurze, można nawet zdjąć obejmę na drodze, przeciąć wąż i wciągnąć go na miejsce. I ponownie użyj starego zacisku.

· Działanie wszystkich silników zachodnich przypomina trochę pracę silnika naszej Wołgi. Wszystkie cylindry wydają się pracować w ten sam sposób, jednak nadal słychać stukanie, „chrząkanie”, jakieś wibracje, tj. silnik faktycznie DZIAŁA. Ale zachodnie samochody, w tym niestety Mercedes, nigdy nie miały czegoś takiego jak japońskie, gdy silnik „SZEPCI”.

· Instalacja elektryczna umieszczona jest w rurkach (osłonach) z polichlorku winylu. Co zrobić, jeśli chcesz zobaczyć kolor przewodu? Przeciąć okładkę? I zrujnować prezentację na zawsze? W japońskich zastosowano zdejmowane plastikowe osłony, a otwarcie jakiejkolwiek wiązki przewodów nie stanowi problemu. Następnie możesz użyć czarnej taśmy izolacyjnej, aby wszystko przywrócić, aby nikt nigdy nie znalazł śladów manipulacji.

· Któregoś dnia przyjechał mercedes w nadwoziu 140, w którym nie działał zamek w drzwiach. Okazało się, że popiół z papierosa wpadł w szczelinę w pobliżu tylnej kanapy i stopił rurkę podsysającą przy sterach drzwi. Mówisz, że nie ma sensu palić w samochodzie? No cóż, sterowanie drzwiami i tak by nie działało (a zdarzały się takie przypadki) z prostego powodu: wykorzystuje powietrze z... kurzem. Z jednej strony wszelkie filtry powietrza mogą jedynie zmniejszyć ilość kurzu, ale go nie wyeliminują. Co więcej, w Rosji, z jej kierunkami, które nazywamy drogami, zawsze było dużo kurzu. Natomiast w przewodach podciśnieniowych występuje „wewnętrzny” pył powstały na skutek zużycia pompy łopatkowej. Dlatego regularna konserwacja systemu kontroli zamka drzwi staje się obowiązkowa. Japonki nie mają tego wszystkiego. W ogóle nie rozumiem, dlaczego niemieccy projektanci tak boją się pożaru, gdy uderzą w drzwi. Wcześniej robili druty proszkowe, teraz mają kontrolę podciśnienia... A „japońskie” mają jeszcze silniki elektryczne i elektromagnesy. I wydaje się, że nie dochodzi do zwarć, po których następuje pożar.

· Bateria w bagażniku jest bardzo niewygodna. Jednak także pod tylnym siedzeniem i przed przednim kołem. Co prawda ten ostatni to już nie mercedes, ale jednak samochód z Zachodu.

· Dlaczego niemieccy projektanci umieszczają metalowe osłony na świecznikach? Ingerencja? Zatem „Japończycy” nie mają ekranów i wydaje się, że nie ma żadnych zakłóceń. A samochody Mercedesa mają mnóstwo połamanych świeczników. Podobnie jak kiedyś w krajowych G8, które również posiadały osłony świec zapłonowych. Ile problemów przynieśli podczas diagnozowania układu zapłonowego!

· Demontaż deski rozdzielczej Mercedesa, nawet jeśli wiesz jak, jest znacznie dłuższy i bardziej kłopotliwy niż demontaż samochodu japońskiego. Ponadto „japońska” deska rozdzielcza jest mocowana tylko za pomocą wkrętów samogwintujących i wszystkie są takie same, co jest bardzo wygodne.

· W elementach złącznych Mercedesa stosowane są „dodatkowe” rozmiary śrub i nakrętek. Po co nam rozmiary 11 i 13, skoro są rozmiary 10 i 12? Aby zmylić mechanika samochodowego? Mechanicy samochodowi z Dalekiego Wschodu nie lubią Mercedesów.

Jednak wszyscy byli zgodni co do tego, że dobrze (aczkolwiek drogo) jest jeździć mercedesem. Jest ciężki i duży. Kiedyś sam korzystałem ze 140. korpusu 600. ( WYB nawiasem mówiąc) „kaganiec” przy betonowej ścianie. Mogę powiedzieć, że samochód jest mocny, ale naprawy podniosły cenę wciąż przyzwoitego Lexusa. Przy okazji trzeba było wymienić cały panel (który rozdarł poduszka, też „minus”) i przednią szybę (również została wyjęta przez poduszkę – „minus”), chociaż skrzydła i nawet jeden reflektor pozostał nienaruszony. Oznacza to, że cios nie był „heroiczny”. W tej samej sytuacji Lexus najprawdopodobniej miałby zmiażdżoną całą „twarz” wraz z reflektorami i błotnikami, ale przednia szyba i panel nie musiałyby być wymieniane po wyzwoleniu poduszek powietrznych.

Drugą rzeczą, która podobała się prawie wszystkim mechanikom samochodowym, było podwozie Mercedesa. Wszyscy doszli do wniosku, że duża masa nadwozia w połączeniu z energochłonnym zawieszeniem sprawia, że ​​poruszanie się samochodem jest bardzo komfortowe.

Ostatnim odnotowanym plusem Mercedesa jest izolacja akustyczna. W kabinie nic nie słychać z ulicy, ale jednocześnie jest wypełniona, choć słaba, dźwiękami pracujących mechanizmów. Ten sam silnik np.

I ostatnią, najważniejszą rzeczą, którą można „przedstawić” Mercedesowi, jest jego niska niezawodność. Jeśli chcemy mieć reprezentatywny model tej marki w dobrym stanie, będziemy musieli regularnie odwiedzać specjalistyczne warsztaty samochodowe, których po prostu nie ma w miastach, na przykład na Dalekim Wschodzie. Z Lexusem również nie będziesz rozpieszczany wyborem, ale te same warsztaty będziesz musiał odwiedzać znacznie rzadziej. Ponownie warunki serwisowania Lexusów w miastach Dalekiego Wschodu są nieporównywalnie lepsze niż w przypadku jakichkolwiek zachodnich samochodów. Wszystko to również nie pomaga wzmocnić miłość mieszkańców Dalekiego Wschodu do modelu referencyjnego niemieckiego przemysłu samochodowego. I tę niechęć wyraża krótkie zdanie: „Mercedes to g… ale!”

No i mamy odpowiedź na pytanie, kto jest silniejszy: wieloryb czy słoń?

P. S . Mam nadzieję, że rozumiesz, że omawiane mercedesy były w nadwoziu 140, a Lexusy były japońskie, czyli tzw. " Toyota Celior " Więcej o "cool" Toyoty Centuri „, którego używa cesarz, nawet nie pamiętamy, ponieważ model ten jest praktycznie nieznany w Rosji.

Dla wszystkich producentów samochodów najważniejsze jest wyprodukowanie flagowego modelu samochodu, którego zakup będzie kosztował wiele kilometrów. Kiedyś mogły się tym pochwalić tylko znane niemieckie koncerny, takie jak Mercedes-Benz, Audi i inne. Jednak teraz japońska marka Lexus zapewnia wspaniały wygląd i wygodne wnętrze, mocny silnik i zaawansowane technologie.

W tym artykule postaramy się ustalić, co jest lepsze, Lexus czy Mercedes. Porównanie wyglądu konkurentów jest dość trudne, ponieważ każdy szuka w samochodzie czegoś dla siebie i każdy ma inne preferencje. Na pytanie, który jest lepszy Mercedes czy Lexus, wielu woli tego drugiego, ponieważ Lexus został wyprodukowany później, co oznacza, że ​​powinien mieć nowocześniejszą technologię i wygląd, ale w rzeczywistości tak nie jest.

Japońscy projektanci niewątpliwie wyprodukowali piękny samochód, a w każdym razie mogą być dumni z niemal niezauważalnych szczelin, jakie istnieją pomiędzy częściami. Jeśli jednak dokładniej przeanalizujemy konstrukcję samochodu LS, to najlepiej wypadła tylna część samochodu, a jego wygląd jako całość nikogo nie zaskoczy.

Jeśli chodzi o ogólny wizerunek, tutaj Mercedes wygląda wyraźnie lepiej, ponieważ projektanci wyprodukowali dmuchane nadkola w samochodzie tzw. Klasy wykonawczej, co przyciągnęło dodatkowych nabywców. Ale nawet tak spektakularny wygląd będzie wyglądał niepozornie bez pierwszorzędnych akcesoriów, które są najbardziej widocznym dodatkiem w każdym samochodzie.

Kontynuujemy porównanie Lexusa czy Mercedesa i przechodzimy do analizy wewnętrznej. Pod tym względem bardzo trudno konkurować z Japończykami, gdyż miękka śnieżnobiała skóra, która została użyta do tapicerki, a w dodatku mnóstwo urządzeń technicznych, nie pozostawia nikomu szans.

Jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że przyszły właściciel samochodu najprawdopodobniej wybierze tylne siedzenie, a nie przednie, to Lexus idzie tutaj jeszcze dalej. Główną zaletą LS460L jest tylne siedzenie o nietypowej nazwie „otomana”, które jest w stanie nie tylko wykonać pierwszorzędny masaż, ale także rozłożyć się niemal do łóżka.

W tym celu należy odchylić oparcie o 45 stopni i wysunąć specjalny podnóżek. Ale możesz całkowicie się zrelaksować tylko wtedy, gdy spełnionych zostanie kilka warunków - Twój wzrost nie powinien przekraczać 180 centymetrów, a dodatkowo będziesz musiał złożyć przednie siedzenie, zajmując w ten sposób miejsce dwóch osób jednocześnie.

Warto dodać, że Mercedes jest również wyposażony w fotel z masażem, jednak daleko mu do tego samego, co w Lexusie.

Teraz zastanówmy się, co wybrać Mercedesa lub Lexusa pod względem kosztów. Tutaj samochody są prawie na tym samym poziomie, ale Lexus nieco wyprzedza swojego konkurenta, ponieważ jest sprzedawany wyłącznie w dolarach, a Mercedes w euro. Dzięki temu Lexus dociera do szerszego grona nabywców.

W pełni wyposażony przedstawiciel marki Lexus kosztuje około 150 tysięcy dolarów, ale za samochód Mercedes na tym samym poziomie trzeba będzie zapłacić około 155 tysięcy dolarów. Różnica jest oczywiście niewielka, ale jednak istnieje.

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu