DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu

Typ ciężkiego krążownika Baltimore

Pojemność skokowa: 136001.17070 T

Wymiary: 205,26 (SA-68 - 71: 204,74) x 21,59 x 7,32 m

Maszyny: 4-wałowy TZA General Electric, 4 kotły Babcock-Wilcox, 120 000wys= 32,5 węzła; 2735 ton ropy = 10 000 mil przy 15 węzłach.

Pancerz: pas 102 - 152 mm; pokład 65 mm; barbety 160 mm; przód wieży 203 mm, dach 76 mm, boki 95 mm; piwnica ściany 76 mm, dach 65 mm

Uzbrojenie: 9 – 203/55 mm (3 x 3); 12 - 127/38 mm (6 x 2); 48 - 40 mm (11 x 4 + 2 x 2) SA-68 - SA-71: 48 - 40 (12 x 4), SA-68 - SA-71: 22 - 20 (22 x 1), SA-68 - SA-71: 24 - 20 (24 x 1), SA-68 - SA-71: 28 - 20 (28 x 1); 20 - 20 mm (10 x 2); 2 katapulty, 4 samoloty

Załoga : 1142 osoby (wojsko 1969)

SA-68 Baltimore

Betlejem, Quincy

26.5.41

28.7.42

15.4.43

Przeniesiony do rezerwy 8.7.46

SA-69 Boston

Betlejem, Quincy

31.6.41

26.8.42

30.6.43

Umieszczony w rezerwie 12.3.46

SA-70 Canberra (były Pittsburgh)

Betlejem, Quincy

3.9.41

19.4.43

14.10.43

Umieścić w rezerwie 7.3.47

SA -71 Quincy (były św. Paweł)

Betlejem, Quincy

9.9.41

23.6.43

15.12.43

Umieszczony w rezerwie 19.10.46

CA-72 w Pittsburghu (były Albany)

Betlejem, Quincy

3.2.43

22.2.44

10.10.44

Umieszczony w rezerwie 12.3.46

CA-73 ul. Paul (były członek Rochester)

Betlejem, Quincy

3.2.43

16.9.44

17.2.45

Umieszczony w rezerwie 4/30/70

CA-74 Kolumb

Betlejem, Quincy

28.6.43

30.11.44

8.6.45

Wycofany z floty 31.5.71.

CA-75 Helena (była Des Moines)

Betlejem, Quincy

9.9.43

28.4.45

4.9.45

Umieszczony w rezerwie 29.06.63

CA-130 Bremertona

Nowy Jork SB

1.2.43

2.6.44

29.4.45

Umieszczony w rezerwie 9.4.48

CA-131 Jesienna rzeka

Nowy Jork SB

12.4.43

13.3.44

1.6.45

Umieszczony w rezerwie 31.10.47

CA-132 Macon

Nowy Jork SB

14.6.43

15.10.44

26.8.45

Umieszczony w rezerwie 12.4.50

CA-133 Toledo

Nowy Jork SB

13.9.43

5.5.45

27.10.46

Umieszczony w rezerwie 21.10.60

CA-135 Los Angeles

Filadelfia, Nowy Jork

28.6.43

20.8.44

22.7.45

Umieszczony w rezerwie 9.4.48

CA-136 Chicago

Filadelfia, Nowy Jork

28.7.43

20.8.44

10.1.45

Przeniesiony do rezerwy 6.6.47

CA-137 Norfolk

Filadelfia, Nowy Jork

27.12.44

CA-138 Scranton

Filadelfia, Nowy Jork

27.12.44

Pierwsze prace nad projektem nowego ciężkiego krążownika rozpoczęły się we wrześniu 1939 roku jako alternatywa dla projektu lekkiego krążownika o wyporności 8000 ton.C.L.-55. Ostatni ciężki krążownik, Wichita, miał niewystarczającą stabilność i główną uwagę poświęcono wyeliminowaniu tego niedociągnięcia. Nowym projektem była „Wichita” o szerokości kadłuba zwiększonej o 2 stopy. Rada Generalna Marynarki Wojennej uznała jednak, że to nie wystarczy. Wyrażono chęć umieszczenia wszystkich dział kal. 127 mm w dwudziałowych wieżach i zmiany lokalizacji instalacji silnika, tak jak to zrobiono w Cleveland. Konieczne było również zwiększenie długości pasa pancernego, poza tym projekt był taki sam jak w „Wichita”. Doświadczenia wojenne na wodach europejskich pokazały niebezpieczeństwo min magnetycznych, co doprowadziło do nowych zmian w projekcie. Żądania wojenne doprowadziły do ​​zwiększenia planowanej liczby statków. 1 lipca 1940 roku złożono zamówienie na budowę pierwszych 4 krążowników. 9 września 1940 roku zamówiono jeszcze 4 statki - SA-72 - SA-75. Ostatnią serię 16 sztuk SA-122 - SA-138 zamówiono 7 sierpnia 1943 roku w ramach roku podatkowego 1943.

Wymiary kadłuba zostały znacznie zwiększone, długość wzrosła o 65 stóp, a szerokość o 9 stóp. To znacznie poprawiło stabilność. Schemat opancerzenia był podobny do tego zastosowanego na Wichicie, ale znaczną część tonażu wykorzystano raczej do wzmocnienia konstrukcji kadłuba niż do zwiększenia grubości pancerza. Aby zwiększyć przeżywalność, wszystkie iluminatory w kadłubie zostały całkowicie wyeliminowane. Pas główny miał grubość 152 mm, przy dolnej krawędzi 102 mm i zakrywał maszynownie. W części dziobowej i rufowej jego grubość spadła odpowiednio do 76–52 mm. Począwszy od SA-72, pas główny zaczynał się od wręgi 52 do osłony radiostacji, a nie od wręgi 57. Główny pokład pancerny miał grubość 65 mm, belki poprzeczne - 127 i 152 mm. Projekt obejmował kiosk o grubości pancerza 152 mm, ale nie został on zainstalowany na pierwszych 6 statkach. Ostatnie statki miały pancerz kiosku o grubości 165 mm. Całkowita masa pancerza wyniosła 1790 ton, czyli 12,9% standardowej wyporności. Strefa niezniszczalności pocisków kal. 203 mm o masie 118 kg dla krążownika klasy Baltimore została zwiększona z 77,5 kb do 120 kb. Kiedy Biuro Uzbrojenia stworzyło nowy superciężki pocisk o masie 152 kg, strefa niezniszczalności została zmniejszona do 98 - 105,5 kabiny. Po pewnym wahaniu propozycja przywrócenia poprzedniej strefy niezniszczalności została odrzucona, ponieważ wymagało to znacznego zwiększenia przemieszczenia.

Zwiększono moc instalacji silnika, ponieważ wyporność statku gwałtownie wzrosła w porównaniu do Wichita. Jego moc wzrosła o 20%, co pozwoliłoby statkom osiągnąć prędkość 34 węzłów. Były jeszcze inne zasadnicze zmiany. Na krążownikach tych zainstalowano nowe kotły wysokociśnieniowe, chociaż ciśnienie zostało nieco obniżone w porównaniu z lekkimi krążownikami. Każdy kocioł znajdował się w izolowanym pomieszczeniu. Pomiędzy przednią i tylną parą kotłowni znajdowała się przednia maszynownia. Moc generatorów elektrycznych gwałtownie wzrosła. Podczas testów Boston pokazał następujące wyniki: 118536wys= 32,85 węzłów przy wyporności 16570 ton.

Modele dział 203/55 mm Mk 12 lub Mk15 znajdowało się w wieżach z trzema działami i miało kąt elewacji 41°. Układ uniwersalnych dział kal. 127 mm był również podobny do działa Cleveland. Miała zainstalować karabiny maszynowe 4 x 4 - 28 mm jako lekką broń przeciwlotniczą, ale od razu zdecydowano się je zastąpić Boforami 4 x 4 - 40 mm. Nie dostarczono wyrzutni torpedowych. Krążowniki miały 2 katapulty i mogły przewozić 4 samoloty, chociaż hangar mógł pomieścić tylko 2 samoloty.

Ponieważ pierwszy statek wszedł do służby dopiero wiosną 1943 r., możliwe stało się uwzględnienie doświadczenia wojskowego. Dlatego w czasie wojny krążowniki nie przechodziły większych modernizacji. Począwszy od SA-72 zaprzestano montażu turbin przelotowych, które później usunięto z pierwszych. 3 statki. Zwiększono liczbę karabinów maszynowych kal. 40 mm (12 x 4 w SA-68 i SA-71, reszta, patrz wyżej). Pojawienie się iskier wyjaśniono instalacją kranu w wielkim piecu. Planowano zainstalować Oerlikon 28 - 20 mm. W SA-68 - SA-73 zmniejszono grubość pancerza kiosku, ale po sprzeciwach marynarzy zainstalowano pancerną sterówkę o grubości ścianki 165 mm, na szczęście margines stabilności pozwolił na to.

W 1942 roku powstał poprawiony projekt, jednak w 1943 roku z powodu problemów w stoczniach porzucono go i zbudowano SA-130 - SA-136 z 2 rurami. Natomiast SA-122 - SA-129 i SA-137, SA-138 zbudowano według zmodyfikowanego projektu. Pod koniec wojny stało się jasne, że nowe automatyczne działa kal. 203 mm są znacznie lepsze od starych modeli i SA-134 przydzielono do nowego typu Des Moines, a budowę kolejnych 6 jednostek typu Baltimore zarzucono. Jeden statek (Northampton) został ukończony po wojnie jako krążownik dowodzenia.

Historia serwisu

BALTIMOR Krążownik ten wraz z trzema tego samego typu (Boston, Canberra i Quincy) tworzył 10. dywizję krążowników, która operowała na Pacyfiku. W listopadzie 1943 roku Baltimore w ramach OG 52.2 wziął udział w desantu na Makin. W grudniu w ramach TF 50.1 brał udział w ataku na Kwajellein. W styczniu w ramach OG 58.1 Baltimore wzięło udział w atakach na Wyspy Marshalla. W lutym w ramach OS 58 napadł na Truk, a pod koniec marca na Palau, Yap i Ulithi. Następnie krążownik bierze udział w lądowaniu w Holandii. 30 kwietnia 9 krążowników w towarzystwie niszczycieli ostrzeliło wyspy Satawan na południe od Truk. W maju w ramach OG 58.2 Baltimore wzięło udział w atakach na wyspy Marcus i Wake. W czerwcu przeprowadzane są naloty na Mariany. W czerwcu TF 58.1 atakuje Iwo Jimę, Chichijimę i Hahajimę. W tym samym miesiącu krążownik wziął udział w lądowaniu na Saipanie i bitwie na Morzu Filipińskim. W lipcu wyjeżdża do USA na naprawę i wraca dopiero w listopadzie. W Ulithi jest częścią OG 58.3. Następnie do końca stycznia 1945 brał udział w atakach na Luzon, Formozę, Chiny i Okinawę. W lutym w ramach OG 58.5 Baltimore wziął udział w nalocie na Japonię. Następnie formacja uderza w Iwo Jimę i ponownie wraca do Japonii. W marcu rozpoczyna się atak na cele na Morzu Śródlądowym. W kwietniu krążownik wraca na Okinawę, gdzie operuje do końca lata. „Baltimore” zdobył 9 gwiazd bojowych podczas II wojny światowej. 8 lipca 1946 w Bremerton został wcielony do rezerwy. 28 listopada 1951 roku krążownik został ponownie przyjęty do służby. Nie uczestniczy w wojnie koreańskiej i służy na Atlantyku. Wycofany z czynnej floty ponownie 31 maja 1956 r.

BOSTON Krążownik wszedł w skład OS 58 w styczniu 1944 roku i brał udział w desantach na Kwajellain, Eniwetok i Majuro. Pod koniec marca działała w Palau i na Zachodnich Wyspach Karoliny. W kwietniu krążownik brał udział w lądowaniu w Holandii. Pod koniec miesiąca wraz z innymi krążownikami i niszczycielami ostrzelał wyspy Satawan. W maju Boston brał udział w nalotach lotniskowców na wyspy Marcus i Wake. W czerwcu w ramach TF 58.1 brał udział w ataku na Mariany. W tym samym miesiącu krążownik wziął udział w lądowaniu na Saipanie i bitwie na Morzu Filipińskim. Po wylądowaniu na Guam w sierpniu i wrześniu z TF 38.1 bierze udział w nalotach na Palau, Mindanao, Luzon i Visayas. W październiku ta sama grupa zadaniowa operuje u wybrzeży Formozy i Filipin, biorąc udział w bitwie pod Leyte. Pod koniec roku krążownik bierze udział w nalotach na Formozę i wyspy Riukiu, głównie na Okinawę. Od początku 1945 roku brał udział w nalotach lotniskowców na chińskie wybrzeże, a także w pierwszych atakach na Tokio i cele na Morzu Śródlądowym. 1 marca Boston wrócił na zachodnie wybrzeże w celu napraw, które zakończono na początku czerwca. Pod koniec wojny brał udział w nalotach lotniskowców na samą Japonię. Podczas II wojny światowej Boston zdobył 10 gwiazd bojowych. 4 stycznia 1952 roku krążownik otrzymał nowe oznaczenieCAG-1. 1 listopada 1955 roku ponownie wszedł do służby jako krążownik rakietowy.

CANBERRA Okręt został nazwany na cześć australijskiego krążownika, który zginął w bitwie pod Savo w sierpniu 1942 roku. Krążownik przybył do Pearl Harbor 1 lutego 1944 roku i wszedł w skład OS 38, który zapewnił lądowanie na Enewetak. Następnie brał udział w nalotach na Palau, Yap, Ulithi, Truk i Satawan. W maju w ramach OG 58.2 krążownik wziął udział w atakach na wyspy Marcus i Wake. W czerwcu już w ramach OG 58.1 Canberra bierze udział w operacjach na Marianach, atakach na Guam, Iwo Jimę i inne wyspy. Bierze także udział w bitwie na Morzu Filipińskim. W sierpniu w ramach OG 38.1 krążownik atakuje Filipiny, Palau, Mindanao i Visayas. W październiku Canberra bierze udział w nalotach lotniskowców na Formozę, Okinawę i Luzon. Jednak 13 października, zaledwie 150 km od brzegów Formozy, krążownik został trafiony torpedą powietrzną w kotłowni nr 4. Uszkodzenie linii wałów doprowadziło do zalania kolejnej kotłowni i obu maszynowni. Krążownik zabrał na pokład 4500 ton wody. Został jednak odholowany do Ulithi, a następnie do Manus w celu tymczasowych napraw. Kompletny remont w bostońskiej stoczni miał miejsce od lutego do października 1945 roku. Krążownik Canberra zdobył podczas II wojny światowej 7 gwiazd bojowych. 4 stycznia 1952 Canberra otrzymała nowe oznaczenie CAG-2 i 15 czerwca 1956 wszedł do służby jako krążownik rakietowy.

QUINCY Przemianowany 16 października 1942 roku na cześć ciężkiego krążownika poległego w bitwie u wybrzeży wyspy Savo. Jedyny okręt tego typu, który przez większą część wojny służył na Atlantyku. W marcu 1944 został członkiem OS 22. W kwietniu przedostał się do Anglii i wszedł w skład 12. Floty przygotowującej się do inwazji na Normandię. Krążownik został przydzielony do Force A, który wspierał lądowanie w sektorze Utah. Quincy bombardował pozycje niemieckie aż do początków lipca, po czym został przeniesiony na Morze Śródziemne w celu operacji przeciwko Palermo. Podczas lądowania w południowej Francji Quincy wraz z TF 86.4 przeprowadzał bombardowania wybrzeża. Jednak we wrześniu krążownik wrócił do Stanów Zjednoczonych i przeszedł remont w bostońskiej stoczni, po czym popłynął z Prezydentem na pokładzie do Wielkiego Jeziora Słonego w Kanale Sueskim. Roosevelt chciał spotkać się z przywódcami arabskimi. W lutym 1945 roku Quincy wrócił do Stanów Zjednoczonych i został przeniesiony na Pacyfik do 10. Dywizji Krążowników. Przybył do Ulithi 11 kwietnia 1945 roku. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wojny osłaniał lotniskowce i bombardował Okinawę w ramach OS 58. W lipcu krążownik wziął udział w ostatecznych atakach na ojczyznę Japonii. Podczas II wojny światowej Quincy zdobył 4 gwiazdki bojowe. Krążownik został później wycofany z rezerwy i brał udział w wojnie koreańskiej.

PITTSBURGH Krążownik przybył do Ulithi 13 lutego 1945 roku i stał się okrętem flagowym 19. Dywizji. Stał się częścią TF 58.2 i brał udział w strajkach na Iwo Jimę i Japonię. W marcu brał udział w operacjach przeciwko Nansei Shoto i Kyushu. 14 marca japońskie bombowce poważnie uszkodziły USS Franklin, a do eskorty uszkodzonego statku przydzielono USS Pittsburgh. W marcu – maju krążownik brał udział w walkach o Okinawę. Jednak na początku czerwca, podczas tajfunu, straciła dziób do pierwszej wieży. Na Guam dokonano tymczasowych napraw. Poważne naprawy w Puget Sound zakończono dopiero we wrześniu 1945 roku. Krążownik zdobył 2 gwiazdki bojowe podczas II wojny światowej. Później został wycofany z rezerwy i służył w wojnie koreańskiej.

ŚWIĘTY PAWEŁ Krążownik przybył do Pearl Harbor na początku czerwca 1945 roku i stał się częścią 19. Dywizji. W ramach OS 38 udało mu się wziąć udział w ostatnich atakach na Japonię. Krążownik brał udział w wojnach koreańskich i wietnamskich. St. Paul zdobył 1 gwiazdkę bojową podczas II wojny światowej, 8 gwiazdek w Korei i 8 gwiazdek w Wietnamie.

KOLUMBUS Krążownik nie miał czasu brać udziału w bitwach II wojny światowej. 8 maja 1959 otrzymał oznaczenieC.G.-12 i został przebudowany na krążownik rakietowy. Oddano do użytku 1 grudnia 1962 r.

HELENA Krążownik nie brał udziału w II wojnie światowej, ale walczył w Korei. Krążownik otrzymał pochwałę od Prezydenta Republiki Korei oraz Koreański Medal Zasługi z 4 gwiazdkami.

BREMERTON Wraz z wybuchem wojny koreańskiej został przywrócony do służby. Zdobyto 2 gwiazdki bitwy.

SPADKA RZEKI Nie brał udziału w bitwach, służył tylko 2 lata, ale w rezerwie był przez 24 lata.

MACON Nie brał udziału w bitwach. Podczas wojny koreańskiej został ponownie oddany do służby, ale znajdował się na Atlantyku.

TOLEDO Wszedł do służby po zakończeniu II wojny światowej, ale brał udział w wojnie koreańskiej. Krążownik zdobył 5 gwiazdek bojowych.

LOS ANGELES Wszedł do służby przed końcem wojny, ale nie brał udziału w działaniach wojennych. W 1948 roku przekazano go do rezerwy, by 27 stycznia 1951 roku powrócić do służby. Brał udział w wojnie koreańskiej i zdobył 5 gwiazdek bojowych.

CHICAGO W ramach 21. dywizji krążowników udało mu się wziąć udział w ostatecznym ostrzale terytorium Japonii w okresie lipiec-sierpieńF945, za co otrzymał 1 gwiazdę bojową. 1 listopada 1958 otrzymał oznaczenie C.G.-11 i przebudowany na krążownik rakietowy. Wszedł do służby 2 maja 1964. Brał udział w wojnie w Wietnamie.

Bieżąca strona: 1 (książka ma w sumie 3 strony)

S. V. Iwanow
Amerykańskie ciężkie krążowniki. Część 2
(Wojna na morzu – 18)

„Wojna na morzu” nr 18. 2005. Cykliczne wydawnictwo popularnonaukowe dla członków klubów historii wojskowości. Redaktor-kompilator Ivanov S.V. Z udziałem ARS LLC. Licencja LV nr 35 z dnia 29.08.97 © Ivanov S. V... 2004. Publikacja nie zawiera treści propagandowych i reklamowych. Wydrukowano w drukarni Nota, Biełoreck, ul. Radziecki. 14 Nakład: 300 egz.

Wstęp

Krążownik USS Baltimore (CA-68) strzela wszystkimi swoimi działami przeciwlotniczymi w stronę zbliżającego się japońskiego samolotu, Luzon, Filipiny, połowa grudnia 1944. USS Baltimore, jako część 3. Floty USA, brał udział w wyzwoleniu Filipiny spod okupacji japońskiej. Krążownik jest zakamuflowany zgodnie ze środkiem 32/161) – Haze Grey/Ocean Grey/Granatowy.

Rola, jaką ciężkie krążowniki Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych odegrały podczas II wojny światowej, jest ogromna. Znaczenie ciężkich krążowników na Pacyfiku wzrosło szczególnie po tym, jak 7 grudnia japońskie samoloty pokładowe zneutralizowały praktycznie wszystkie amerykańskie pancerniki Floty Pacyfiku. W tym historycznym nalocie nie został uszkodzony ani jeden ciężki krążownik. Wszystkie ciężkie krążowniki brały udział w bitwach z agresorami samurajsko-japońskimi i nazistowskimi.

Jak wiadomo, pierwsze krążowniki wyposażano zarówno w silniki parowe, jak i żagle, aby zwiększyć ich zasięg przelotowy. Rozwój krążowników podążał tą samą główną ścieżką, co rozwój okrętów innych klas - na krążownikach pojawiły się opancerzenie i działa gwintowane, zniknęły żagle (później na dużych statkach). Pod koniec XIX wieku duże krążowniki podzielono na krążowniki pancerne i pancerne. Ten pierwszy miał opancerzone boki kadłuba i pokład, drugi zaś tylko pokład.

Pierwszymi krążownikami pancernymi Marynarki Wojennej USA były Atlanta i Boston, zbudowane w latach 80-tych XIX wieku. Atlanta została zezłomowana w 1912 r., a Boston, przemianowany na Dispatch, zakończył służbę w 1946 r.

Uzbrojenie i przemieszczenie lekkich i ciężkich krążowników były ograniczone Traktatami Waszyngtońskim i Londyńskim zawartymi po zakończeniu I wojny światowej. Następnie wszystkie krążowniki podzielono na dwie kategorie - lekkie i ciężkie (zamiast krążowników 1., 2., 3. klasy, liniowego, pancernego, pokładu pancernego). Wyporność lekkich krążowników była ograniczona do 10 000 ton (9072 ton metrycznych), a uzbrojenie ograniczało się do dział kal. 152 mm. Dla ciężkich krążowników ustalono takie same limity wyporności jak dla lekkich, z tym że mogły one posiadać artylerię kalibru 203 mm, ale nie większą. Krążowniki zbudowane w granicach określonych przez Traktat Waszyngtoński o ograniczeniu uzbrojenia morskiego stały się znane jako krążowniki „waszyngtońskie”. Pierwszym krążownikiem waszyngtońskim zbudowanym w Stanach Zjednoczonych była Pensacola. Wyporność Pensacoli nie sięgała górnej granicy prawie 1000 ton, a pancerz tych okrętów był niewystarczający.


Krążownik Baltimore na Pacyfiku, 14 kwietnia 1944. W tle ciężkie krążowniki klasy New Orleans. „Baltimore” pomalowany jest według schematu Measure 21, w całości w kolorze GRANATOWYM. Na katapultach krążownika znajdują się dwa wodnosamoloty Vought OS2U Kingfisher.


Newark jest pierwszym okrętem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych oficjalnie sklasyfikowanym jako krążownik – C-I. Newark zbudował firmę Crump and Sons w swojej fabryce w Filadelfii. Old Man Crump położył stępkę pod pierwszy amerykański krążownik 19 marca 1890 roku. Wyporność 3704 ton „Newark” była uzbrojona w 12 6-calowych dział i miała pokład pancerny gruby na trzy cale.

Ostatnimi amerykańskimi krążownikami Washington były okręty klasy Wichita. Wraz z wybuchem II wojny światowej 1 września 1939 roku granice traktatów międzynarodowych przestały ograniczać lot wyobraźni klientów i bystrość myślenia projektantów. Stany Zjednoczone natychmiast rozpoczęły projektowanie dużych i bardzo dobrze uzbrojonych ciężkich krążowników i pancerników. Krążowniki klasy Baltimore/Oregon City i Alaska zostały zbudowane bez względu na traktaty waszyngtońskie i londyńskie.

Głównym kalibrem krążowników klasy Wichita i Baltimore były działa 8-calowe (203 mm) z lufą kalibru 55, strzelające pociskami o masie 118 kg na odległość 29 km. Krążowniki klasy Alaska uzbrojono w 12-calowe działa z lufą kalibru 50, które wysyłały pociski o masie 517 kg na odległość 33,5 km. Średni kaliber krążowników klasy Wichita składał się z 5-calowych dział i lufy o długości 38 kalibrów. Krążowniki klasy Baltimore i Alaska zostały wyposażone w dwudziałowe wieże z 5-calowymi działami i lufą o długości 38 kalibrów. Te uniwersalne działa były przeznaczone głównie do odpierania ataków powietrznych; zasięg ostrzału przy kącie elewacji 85 stopni wynosił 11 km; maksymalny zasięg strzelania do celów naziemnych i nawodnych wynosi 16 km, przy kącie uniesienia lufy 45 stopni. Bliska strefa obrony powietrznej krążowników została zablokowana ogniem z dział przeciwlotniczych Oerlikon kal. 20 mm i dział automatycznych Bofors kal. 40 mm. Oerlikony i Bofory zostały zbudowane w USA na podstawie licencji zakupionych odpowiednio w Szwajcarii i Szwecji. Początkowo krążowniki klasy Wichita były uzbrojone w poczwórne armaty automatyczne kal. 28 mm, znane jako „Chicago Harmoniums”. Planowano umieścić je na Baltimore. Działa te wyróżniały się złożonością konstrukcyjną, a w działaniu okazały się zawodnym systemem. Harmonia nie przetrwały długo na pokładach okrętów amerykańskiej marynarki wojennej. Aby odeprzeć ataki powietrzne, krążowniki klasy Wichita posiadały także karabiny maszynowe Browning M2 kal. 12,7 mm z lufami chłodzonymi wodą. Karabiny maszynowe zupełnie nie nadawały się do odpierania ataków powietrznych w bitwie morskiej. Karabiny maszynowe i działa kal. 28 mm zastąpiono Oerlikonami i Boforami.


Podczas I wojny światowej krążownik Baltimore (SA-3) służył jako stawiacz min. Wyporny 4003 ton krążownik był uzbrojony w cztery działa 8-calowe (długość lufy 35 kalibru) i sześć dział 6-calowych (długość lufy 30 kalibru). Baltimore został zbudowany w Union Iroy Works w San Francisco; stępkę położono 19 lipca 1888 roku. Zestaw żaglowy zdemontowano z krążownika na początku XX wieku. Większą część pokładu krążownika zajmowały świetliki w kotłowniach.


Krążownik pancerny „Pittsburgh” (SA-4) pierwotnie nosił nazwę „Pennsylvania” (ACR-4), ale do nazwy „Pennsylvania” rościł się pancernik IV-38, którego stępkę położono 16 marca 1915 roku. krążownik „Pittsburgh” wykonał pierwszą w historii misję, pilot Eugene Ely lądował samolotem. Pittsburgh był uzbrojony w cztery działa 8-calowe (długość lufy 40 kalibru), 14 dział 6-calowych (długość lufy 50 kalibru) i 18 dział 3-calowych (długość lufy 50 kalibru). Działa mniejszego kalibru miały za zadanie odpierać zagrożenia z powietrza (tam mewy, albatrosy – żeby nie popsuć rzeczy, czasem i samolotów).


Klasa WICHITA


Klasa BALTIMORE


Klasa OREGON CITY


Klasa ALASKA


Klasa BOSTON (CAG)


Klasa ALBANY (CG)


Klasa NORTHAMPTON (CC)


„Redey” (SA-8) został zbudowany w Stoczni Marynarki Wojennej w Norfolk, stępka krążownika odbyła się 31 marca 1892 roku. Okręt był uzbrojony w jedno 6-calowe działo (długość lufy 40 kalibrów), dziesięć 5-calowych dział. działa calowe (długość lufy kalibru 40), osiem dział 6-funtowych, dwie 1-funtowe i cztery 18-calowe wyrzutnie torpedowe zamontowane na linii wodnej. W latach 1899–1902 Z krążownika usunięto wszystkie wyrzutnie torpedowe, a w zamian zainstalowano dwie dodatkowe kotłownie. Początkowo, w celu zwiększenia autonomii, psi krążownik był w pełni uzbrojony w żagle, co z czasem zostało wyeliminowane.


Ciężki krążownik „Wichita” opuszcza stocznię morską w Filadelfii, II sierpnia 1939. Przed statkiem odbywa się rejs szkoleniowy na Morze Karaibskie. Niecały miesiąc później okręt wszedł w skład 7. Dywizji Krążowników. Wkrótce rozpoczęła się II wojna światowa.


Krążownik Wichita (CA-45) w suchym doku w stoczni Philadelphia Navy Yard. Zdjęcie wykonano 16 marca 1939 r. Stępka krążownika odbyła się w tej samej stoczni 16 listopada 1937 r. Krążownik pomalowano według schematu 3, w kolorze jasnoszarym. Boki, pomalowane na jasnoszary kolor powyżej linii wodnej, od części podwodnej, pomalowanej czerwonym ołowiem, oddziela szeroki czarny pasek. Podkład z czerwonym ołowiem spowolnił zabrudzenie podwodnej części kadłuba.


Krążownik Wichita pływał w ramach Patrolu Neutralnego na Atlantyku, który wbrew swojej nazwie był skierowany przeciwko Niemcom, chroniąc transporty dostarczające ładunki ze Stanów Zjednoczonych do Wielkiej Brytanii. Pasy na dachach dwóch wież dziobowych głównego kalibru są prawdopodobnie czerwone, tarcza na dachu tylnej wieży głównego kalibru najprawdopodobniej jest niebieska – są to oznaki szybkiej identyfikacji z powietrza okrętów US Navy. Uzbrojenie krążownika składało się z dziewięciu 8-calowych dział w trzech trzydziałowych wieżach, ośmiu 5-calowych dział (cztery w wieżach i cztery otwarte) oraz ośmiu karabinów maszynowych kal. 12,7 mm. Pomiędzy rurami dymowymi zainstalowana jest platforma na reflektor.


Wichita ma trudności z utrzymaniem kotwic przy ładnej pogodzie. Podczas silnej burzy w Hvalfjord na Islandii 10 stycznia 1942 r. kotwice nie utrzymały krążownika i zderzył się on z transportowcem West Nono. Wichita doznała umiarkowanych uszkodzeń podczas zderzenia, po czym została wysłana do naprawy w New York Navy Yard. Krążownik jest zakamuflowany punktami pomiaru 12.


W tle Wichita, na pierwszym planie krążownik Jej Królewskiej Mości „Edynburg”. Okręty zmierzają do Scapa Flow, 3 kwietnia 1942. Wichita wchodziła wówczas w skład TF-39, gdzie przez miesiąc ćwiczyła wspólne operacje z okrętami floty brytyjskiej, a następnie eskortowała północne konwoje do Rosji.


Ciężki krążownik Wichita i lotniskowiec Wasp zakotwiczone w głównej brytyjskiej bazie marynarki wojennej w Scapa Flow na Orkadach, kwiecień 1942. Krążownik i lotniskowiec pomalowane są w sposób 12. Dźwig krążownika jest rozmieszczony na rufie w celu przeniesienia na pokład wodnosamolotu Curtis SOC z eskadry VCS-7. Lotniskowiec Wasp dwukrotnie dostarczył na Maltę myśliwce Sumarine Spitfire.


„Wichita” ostrzeliwuje swoim głównym kalibrem francuski pancernik „Jean Cyrus” w rejonie Casablanki, operacja Torch, 8 listopada 1942 r. Pod skoncentrowanym ogniem pancernika „Massachusetts” i ciężkiego krążownika „Wichita” francuski okręt bardzo szybko przestał odpowiadać ogniem, ale zanim zdążył trafić jeden pocisk w lewą stronę amerykańskiego krążownika. Wybuch pocisku lekko ranił 14 marynarzy.


Widok z lotu ptaka na krążownik „Wichita”, hangar lotniczy krążownika jest otwarty. Zdjęcie wykonano w Invarze 1943. W hangarze mieszczą się cztery wodnosamoloty Curtis SOC Seagal ze złożonymi skrzydłami. Na rufie zamontowano dwa dodatkowe Oerlikony 20 mm.


W przeciwieństwie do ciężkich krążowników z poprzednich projektów, Wichita posiadała hangar, dźwig i katapulty umieszczone na rufie. Hangar znajduje się poniżej poziomu pokładu. Samoloty wystrzeliły ładunki prochowe z katapult. Długość katapulty wynosi 18,3 m. Katapulta mogła obracać się o 360 stopni, aby wystrzelić samolot za pomocą wiatru.


W lutym 1944 roku krążownik Wichita stał się okrętem flagowym 6. Dywizji Krążowników na Pacyfiku. Statek jest pomalowany według schematu gradientu środka 22. Katapulty przewożą trzy tony czterech wodnosamolotów SOC wzorowanych na statku. Antena radaru SK jest widoczna na przednim maszcie.


8-calowe działa po lewej stronie krążownika Wichita rozmieszczone w kierunku Guam, maj 1944. W tle widoczne podwójne działo przeciwlotnicze Bofors kal. 40 mm oraz trójdziałowa wieża głównego kalibru na rufie . Wkrótce ta artyleria dokładnie wykrwawi Japończyków na Guam. Wichita i Nowy Orlean (CA-32) zatopiły japoński lotniskowiec Chiyoda u wybrzeży wyspy Samir. Krążownik „Wichita” sam zesłał na dno także japoński niszczyciel „Hatsuzuki”.


Główny kaliber ciężkiego krążownika Wichita to 8-calowe działa z lufą o długości 55 kalibrów. Działa zainstalowano w trzech wieżach, dwóch na dziobie i jednej na rufie. Maksymalny zasięg pocisku przeciwpancernego wynosił 29 km. Lufy broni są osłonięte osłonami, które zapobiegają przedostawaniu się do nich wilgoci i ciał obcych (np. ptaków). Pokład statku na dziobie nie posiadał drewnianej pastylki.

Począwszy od 1939 roku, ciężkie krążowniki zaczęły być wyposażone w różnorodne radary i sprzęt elektroniczny. Krążownik Chicago (CA-29) jako pierwszy otrzymał radar nadzoru przestrzeni powietrznej CXAM. W miarę postępu wojny wyposażenie elektroniczne ciężkich krążowników było wielokrotnie aktualizowane. Zwykle krążowniki były wyposażone w dwa radary obserwacji wody SG i jeden radar obserwacji powietrza SK. Co ciekawe, radary uważano wówczas za niezwykle tajne urządzenia, dlatego większość marynarzy z załóg krążowników nie miała pojęcia, dlaczego na masztach ich statków montowano dziwne konstrukcje zwane „antenami”. W 1944 roku krążowniki otrzymały sprzęt typu „swój czy wróg” przeznaczony do identyfikacji samolotów. W 1945 roku na niektórych krążownikach klasy Baltimore i Oregon City pojawiły się ulepszone radary SK-2 i SG-2, które miały zwiększony zasięg wykrywania celów.


Karabin maszynowy 12,7 mm


Działo 127 mm na otwartej maszynie


Działo 127 mm w wieży


System kierowania ogniem Mk 34


Baltimore (CA-68) stał się pierwszym z nowej serii ciężkich krążowników zaprojektowanych bez uwzględnienia ograniczeń Traktatów Waszyngtońskiego i Londyńskiego. Krążownik Baltimore wszedł do służby 15 kwietnia 1943 roku. W czasie wojny działał w ramach 3. i 5. Floty, zapewniając wsparcie ogniowe desantom na wyspach Pacyfiku oraz eskortując lotniskowce. Na głównym maszcie widać antenę radaru obserwacji wody SG i antenę radaru obserwacji powietrza SK. Antena radaru SG jest również zainstalowana na przednim maszcie.

Pierwsza wojna światowa była pierwszą, w której powszechnie stosowano kamuflaż i malowanie kamuflażu statków. Kamuflaż miał utrudniać określenie klasy statku, jego kursu, prędkości i odległości od obserwatora. Brytyjczycy, a w mniejszym stopniu Amerykanie, przywiązywali wówczas dużą wagę do kamuflażu statków. Zarówno Brytyjczycy, jak i Amerykanie skoncentrowali swoje wysiłki na opracowaniu schematów kamuflażu i farb kamuflażowych dla stosunkowo małych statków (aż do niszczyciela) i transportowców, dla których głównym zagrożeniem były niemieckie okręty podwodne. W okresie międzywojennym wzory kamuflażu zostały niemal zapomniane. Większość okrętów Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych z tamtego okresu była pomalowana na kolor jasny lub ciemnoszary. Wybuch II wojny światowej wywołał zainteresowanie kamuflażem statków. W 1942 roku krążownik Wichita został pomalowany zgodnie z wymiarem 12 – Sea Blue/Ocean Grey. Pierwsze krążowniki klasy Baltimore weszły do ​​służby w fabrycznym malowaniu, wykonanym według schematu Measure 21 – w całości pomalowane w kolorze NAVY Blue. To zabarwienie nie zakamuflowało statków przed obserwacją z powietrza, dlatego opracowano schemat działania 22 – „stopniowany” schemat NAVY Blue/Haze Grey. Środek 21 był częściej używany na Pacyfiku, środek 22 na Atlantyku. Niektóre krążowniki otrzymały wzór kamuflażu w postaci plam i pasków w różnych kolorach, zniekształcających kształt i rozmiar statku.


Krążowniki klasy Baltimore były uzbrojone w dziewięć 8-calowych dział zamontowanych w trzech wieżach i 12 5-calowych dział w sześciu podwójnych wieżach. Katapulty są wyposażone w wodnosamoloty OS2V Kingfisher. Pomiędzy strażnikami umieszczony jest poczwórny przeciwlotniczy karabin maszynowy Bofors kal. 40 mm. W sierpniu 1944 roku krążownik Baltimore przewiózł prezydenta USA Franklina D. Roosevelta do Pearl Harbor i na Alaskę.


„Baltimore” na morzu-ocean z dwoma wodnosamolotami OS2U „Kingfisher” z eskadry VCS-10 na katapultach. Zdjęcie zrobione w 1944. Krążownik "Baltimore" został zbudowany przez Bisleyham Steel Company w Quincy, pc. Massachusetts. Na otwartym morzu krążownik rozwinął pełną prędkość 25 węzłów.


USS BALTIMORE (CA-68)


Krążownik „Baltimore” przecina wody Pacyfiku z pełną prędkością, rok 1943. Należy pamiętać, że działa wieżowe głównego kalibru są zamontowane pod różnymi kątami elewacji. Wysięgnik dźwigu jest opuszczany na pokład nadbudówki. Lufy 5-calowych dział w wieżach dziobowych są uniesione pod maksymalnym kątem 85 stopni. Zasięg ostrzału dział 5-calowych przeciwko celom powietrznym wynosił 11 km, przeciwko celom naziemnym i nawodnym – 16,6 km. Kolec pomalowany jest według schematu Measure 21, w całości w kolorze GRANATOWYM. Na dziobie kadłuba krążownika Baltimore napisana białą farbą niewielka liczba „68”.


W 1944 roku Baltimore zamaskowano według schematu Measure 32/16d – był to jedyny okręt w swojej klasie pomalowany w ten sposób! Na katapultach znajduje się para wodnosamolotów OS2U Kingfisher. Na Pacyfiku krążownik Baltimore przebył chwalebną i, ośmielimy się powiedzieć, heroiczną drogę z Makin do Japonii, zdobywając po drodze dziewięć gwiazd bojowych.


W 1944 roku krążownik Boston przebywał na Pacyfiku w ramach formacji TF-38 i 11-58. Formacja TF-38 wchodziła w skład 3 Floty, TF-58 wchodziła w skład 5 Floty. 29 października 1944 roku Boston udał się na nalot na wyspę Luzon. Boston to drugi krążownik klasy Baltimore zbudowany przez Besleyham Steel w Quincy w stanie Nowy Jork. Massachusetts.


Krążownik Boston (CA-69) w porcie bostońskim w dniu wstąpienia statku do Marynarki Wojennej USA, 30 czerwca 1943. Statek jest w połowie pusty – cały czarny pas linii wodnej znajduje się nad wodą. Już niedługo zbiorniki statku zostaną napełnione ropą po korki, załadowana zostanie amunicja i prowiant, a krążownik zgodnie z oczekiwaniami opadnie do wody. „Boston” przepłynął przez Kanał Panamski i Ocean Spokojny, gdzie dołączył do formacji TF-58. „Boston” malowany jest według schematu Measure 21, w całości w kolorze GRANATOWYM. Ten schemat malowania okazał się bardzo skuteczny przeciwko japońskim kamikadze.


„Boston” jest wprowadzany do suchego doku przez średnie statki desantowe LCM działające jako holowniki, listopad 1944. Za krążownikiem rok wojny na Pacyfiku. W tym okresie lakier w kolorze NAVY Blue uległ znacznemu zużyciu. „Boston” właśnie wrócił z nalotu na wyspę Luzon.


Boston wpływa do suchego doku. Krążownik pilnie potrzebuje malowania i napraw zapobiegawczych. Rok 1944. Ostatnio krążownik towarzyszył lotniskowcom formacji TF-5H, których samoloty przeprowadzały ataki bezpośrednio na Japonię. Radar zamontowany na dalmierzu systemu kierowania ogniem Mk 34 nie posiada osłony. Niektóre radary tego typu miały osłonę, inne bez niej.

Ciężkie krążowniki posiadały dwie katapulty. przeznaczony do wodowania wodnosamolotów, jeden lub dwa dźwigi do załadunku samolotów. W trakcie swojej kariery krążowniki bazowały na kilku typach wodnosamolotów – Curtis SOC/SON „Seagal”, Vought OS2U/OS2N „Kingfisher”, Curtis SC-I „Seahawk”. Na początku wojny dominowały Mewy, w środku - Zimorodki, na przełomie 1944 i 1945 pojawiły się Seahawki. Samoloty służyły do ​​prowadzenia ognia głównego kalibru, poszukiwań i ratownictwa oraz dostarczania ludzi i drobnego ładunku.

Ciężkie krążowniki Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych zostały nazwane na cześć miast w Stanach Zjednoczonych, z jedynym wyjątkiem - krążownik Canberra (CA-70) został nazwany na cześć australijskiego krążownika Canberra (nie na cześć stolicy Australii!). Krążownik Canberra zaginął wraz z krążownikami Astoria, Vincennes i Quincy w bitwie o wyspę Savo w nocy 9 sierpnia 1942 roku. Tradycja nadawania statkom nazw dużych miast zachowała się w amerykańskiej marynarce wojennej do dziś. - na cześć miast nazwanych atakiem atomowych okrętów podwodnych.

Za sukces w bitwie okręty Marynarki Wojennej otrzymały specjalne insygnia - gwiazdy bitwy, Gwiazdy Bitwy. Gwiazdy zostały przymocowane do flagi statku. Krążownik Wichita otrzymał 13 gwiazd bojowych za udział w bitwach na Pacyfiku i Atlantyku. Spośród późniejszych amerykańskich ciężkich krążowników najbardziej uhonorowany został Saint Paul (SA-73) – 17 gwiazd bojowych za bitwy II wojny światowej, wojny koreańskiej i Wietnamu.

W sumie krążowniki klasy Baltimore/Oregon City i klasy Alaska otrzymały podczas II wojny światowej 52 gwiazdki bojowe. Przed zakończeniem wojny na Pacyfiku do służby w Marynarce Wojennej USA weszło 11 ciężkich krążowników klasy Baltimore.


Dalmierz Mk 34

radar zamknięty


radar otwarty


Potężny młot wtacza się na pokład dziobowy krążownika Boston. Dziób poczwórny Bofors jest zatem przykryty plandeką. Obie dziobowe wieże głównego kalibru są zwrócone na prawą burtę pod kątem około 45 stopni. Lufy pistoletów są uszczelnione zatyczkami, aby zapobiec przedostawaniu się wody i ciał obcych do ich kanałów. Ekstraktory gazu proszkowego są zainstalowane przed dachami wieży. W tylnym narożniku dachu wieży głównego kalibru znajduje się peryskop.


Canberra holowana przez krążownik Wichita, zdjęcie zrobione u wybrzeży Formozy. Zdjęcie wykonano 15 października 1944 r. po trafieniu Canberry torpedą zrzuconą przez japoński samolot. Torpeda uderzyła w bok krążownika poniżej pasa pancerza i uszkodziła maszynownię. Statek stracił prędkość. Przed wyjazdem do Stanów Zjednoczonych krążownik został odholowany do Manus w celu tymczasowych napraw.


Canberra (CA-70, dawniej Pittsburgh) to jedyny krążownik Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych z II wojny światowej, którego nazwa nie pochodzi od amerykańskiego miasta. Krążownik został nazwany na cześć australijskiego krążownika Canberra, który z kolei został nazwany na cześć stolicy Australii. Australijski Canberra zaginął wraz z krążownikami Astoria (SA-34), Quincy (SAZU) i Vicennes (SA-44) w bitwie o wyspę Savo w nocy 9 sierpnia 1942 roku. Krążownik Canberra został zbudowany przez Bisleyham Steel Firma. Na zdjęciu krążownik jest prawie pusty, linia wodna całkowicie wystająca z wody. Okręt wszedł do służby w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych 14 października 1943 roku. Na Pacyfiku nowy Canberra stał się częścią formacji TF-5S.


Zdjęcie półzaładowanego krążownika Canberra wykonano wkrótce po wejściu okrętu do służby, w październiku 1943 roku. Okręt pomalowano według schematu środka 21, w całości w kolorze NAVY Blue. Na maszcie zamontowana jest standardowa antena radarowa SK, której jednak nie ma na zdjęciu - została wyretuszowana zgodnie z instrukcją cenzury. Canberra, a także jej trzy siostrzane statki Baltimore (CA-68), Boston (CA-69) i Quincy (CA-71) zostały wyposażone w dwa dźwigi lotnicze. Później budowane krążowniki miały tylko jeden taki dźwig.


Canberra wpływa do suchego doku w Ulithi w Mikronezji w grudniu 1944 r., aby naprawić szkody spowodowane eksplozją japońskiej torpedy. Uszkodzenia okazały się zbyt poważne, aby można je było tymczasowo naprawić. Statek musiał zostać przeniesiony do USA. Anteny radarowe SK i SG są widoczne na maszcie.


Eksplozja torpedy na „Canberze” zabiła 23 osoby, spowodowała ogromną dziurę w kadłubie i uszkodziła układ napędowy. Krążownik został odnowiony w Boston Navy Yard. Remont trwał osiem miesięcy. Pod koniec wojny Canberra nadal przechodziła naprawy.

Mówiliśmy już o tym, jak ciężkie krążowniki stały się ulubioną klasą amerykańskich żeglarzy. Duże 10-tysięczne statki idealnie nadawały się do operacji na rozległych oceanach, gdzie odległości między bazami sięgały kilku tysięcy mil. Dlatego na nowej konferencji morskiej, która odbyła się w Londynie w 1930 r., zamorscy admirałowie walczyli o nie z taką samą pasją jak w bitwie. I w końcu im się udało: Stanom Zjednoczonym w końcu udało się pokonać „panią mórz”. Co prawda w tej samej klasie statków, ale najbardziej (jak się wtedy wydawało) interesujących. Amerykanie „wytrącili” sobie prawo do posiadania 18 ciężkich krążowników, Brytyjczykom nie więcej niż 15, a Japończykom tylko 12. Wszystko to wyglądało po prostu cudownie, ale tak naprawdę Porozumienie Londyńskie naprawiło zaistniałą sytuację w tym momencie. Stany Zjednoczone miały już w służbie lub w zapasach 16 jednostek zaliczanych do kategorii „ciężkich” i nie wszystkie z nich zakończyły się sukcesem i były mocne. Siedemnastym był Vincennes, który powstał według ukończonego już projektu Nowego Orleanu. W efekcie wraz z dalszym rozwojem klasy pozostało bardzo, bardzo mało miejsca na manewr – tylko jeden statek. Wtedy trzeba by było poczekać, aż pierwsi z „Waszyngtończyków” odsiedzą 20-letnią kadencję i będzie można ich zastąpić nowymi.

Widać, że w takiej sytuacji projektanci chcieli jak najwięcej zainwestować w „ostatnią nadzieję”. Co więcej, w 1934 roku krążowniki wszystkich projektów były już w służbie i można było podsumować niektóre wyniki. Po przejściu przez lżejsze kadłuby Amerykanie stopniowo osiągnęli limit 10 000 ton i teraz bez większych wyrzutów sumienia ruszyli dalej. W Astorii limit został przekroczony o około 140 ton - w rzeczywistości drobnostka w porównaniu z sztuczkami wykonywanymi w innych krajach. Dlatego inżynierowie otrzymali niezbyt nagłośnione zamówienie: nowy projekt może być „cięższy” o kolejne kilkaset ton.

Również w 1934 r. miało miejsce położenie SA-44 o nazwie „Wichita”. Konstrukcja nowego ciężkiego krążownika została niemal całkowicie przeprojektowana. Kolejny wzrost masy był tylko jedną i raczej nieistotną różnicą w stosunku do poprzedników. Kadłub Wichity został zaczerpnięty z dużych lekkich krążowników klasy Brooklyn, których budowę zwodowano rok wcześniej. Pomysł na projekt zatoczył koło i powrócił do konstrukcji z gładkim pokładem. Jednak zamiast dość znacznego zakrętu w Salt Lake City, kadłub miał teraz wysoką burtę na całej swojej długości. To nie tylko gwarantowało nieprzerwane strzelanie do fal oceanu z tylnej wieży, ale także umożliwiło wystrzeliwanie samolotów z katapult zainstalowanych obecnie na samej rufie. Amerykanie uznali to rozwiązanie za optymalne, ponieważ uwolniło cenną przestrzeń w środkowej części statku, tak niezbędną dla artylerii przeciwlotniczej. W tym samym czasie zniknął także hangar „domowy”, który zajmował dużo miejsca na pokładzie w środkowej części statku. Migrował bezpośrednio do kadłuba na rufie pod katapultą. Krążownik pozbył się „szopy”, która nie tylko psuła wygląd, ale także stanowiła znaczący cel, grożąc niebezpiecznymi pożarami w przypadku trafienia. W rezultacie ogólny układ zaczął odpowiadać kompletnemu i bardzo racjonalnemu schematowi, który Amerykanie aktywnie wdrażali we wszystkich klasach dużych statków. Być może jego jedyną wadą była niemożność prowadzenia ognia z tylnej wieży bezpośrednio na rufę. Gazy wylotowe łatwo przenoszone za burtę delikatnych wodnosamolotów znajdujących się bezpośrednio na linii ognia. Pozostało więc albo ostrożnie ukryć je pod pokładem w hangarze i nie używać ich w bitwie, albo wypuścić je przy pierwszych oznakach pojawienia się wroga, albo zrobić unik w bitwie, aby wróg nie znalazł się na rufie sektor.

Na ostatnim „londyńskim” krążowniku w końcu udało się całkowicie rozwiązać długotrwały problem zbyt blisko siebie luf dział ośmiocalowych. Zostały one „rozciągnięte” na dość dużą odległość i umieszczone w osobnych kołyskach. To prawda, pojawił się problem z rozmiarem barbetów, których średnica wzrosła tak bardzo, że nie pasowały do ​​​​eleganckich konturów ciała. Projektanci jednak sprytnie poszli i nadali barbetom kształt odwróconego stożka, zwężającego się od wieży do piwnicy.

Broń przeciwlotnicza przeszła poważne zmiany. Już w trakcie budowy dowództwo floty zdołało „przeforsować” instalację nowych uniwersalnych dział kal. 127 mm z lufą o długości 38 kalibrów – słynnego działa, używanego od połowy lat 30. XX wieku na wszystkich okrętach USA, od lotniskowców po eskortę niszczyciele i statki pomocnicze, które odegrały dużą rolę w wojnie na Pacyfiku. Marynarka Wojenna chciała mieć od razu bliźniacze instalacje, jednak prace nad Wichitą posunęły się do tego stopnia, że ​​trzeba było ograniczyć się do pojedynczych, a część z nich nie posiadała tarcz. I tak, aby zrównoważyć ciężar, trzeba było załadować do ładowni 200 ton żeliwa jako balast. Ten całkowicie bezużyteczny ładunek zwiększył przeciążenie w porównaniu z limitem Waszyngtonu do 600 ton. Jednak inne elementy przeciążenia miały znacznie większy sens. Przede wszystkim ciężarek wykorzystano do dalszego wzmocnienia pancerza. Grubość pasa wzrosła do 152 mm na skórze 16 mm, barbetów – do 178 mm, a przednich płyt wież do 8 cali – 203 mm. Dachy wież, pokryte płytami o grubości 70 mm, również były bardzo solidne - grubością godną pancerników z I wojny światowej. W rezultacie Wichita dołączyła do zaszczytnych szeregów najbardziej chronionych krążowników swoich czasów. Ciekawie wyglądało także rozwiązanie problemu trwałości instalacji mechanicznej. Z przodu znajdowały się trzy kotłownie, za nimi dwie turbinownie, pomiędzy którymi wciśnięto czwartą kotłownię. Ten schemat „pół rzutu” stał się rozsądnym kompromisem między pełną naprzemiennością maszyn i kotłów a tradycyjnym sekwencyjnym.

Ogólnie rzecz biorąc, okręt okazał się bardzo udany i posłużył jako podstawa dla wszystkich kolejnych projektów amerykańskich ciężkich krążowników. Jednakże wystąpiły pewne komplikacje. Planowanego zwiększonego zasięgu przelotowego nie udało się „wydłużyć”, choć osiągnięte 8800 mil przy prędkości 15 węzłów można uznać za wynik dobry. Ale nic rozsądnego nie można było zrobić w sprawie niskiej stabilności. W rezultacie statek, mocno przeładowany bronią i sprzętem umieszczonym na wysokim kadłubie, miał znacznie mniejsze rezerwy na ulepszenia w porównaniu do swoich poprzedników. W związku z tym nie było możliwości zastąpienia pojedynczych dział kal. 127 milimetrów bliźniaczymi, a na Wichicie zainstalowano tradycyjne karabiny szturmowe bliskiego zasięgu – Bofors i Oerlikons – przy zachowaniu specjalnych środków ostrożności.

Ostatni zakontraktowany ciężki krążownik ledwo wszedł do służby, gdy rozpoczęła się II wojna światowa. Choć Stany Zjednoczone nie brały jeszcze w tym udziału, admirałowie nie mogli przepuścić złotej okazji na zdobycie nowych „zabawek”, wykorzystując fakt, że restrykcyjne umowy morskie straciły na znaczeniu. Podjęto decyzję o powrocie do budowy ulubionego typu – ciężkich krążowników. To całkiem naturalne, że jako próbkę wybrano odnoszącą sukcesy Wichitę; zaoszczędziło to dużo czasu zarówno podczas opracowywania, jak i budowy nowych statków. Początkowo powtórzenia miały być prawie kompletne, jedyną zmianą było zwiększenie szerokości tułowia o nieco ponad pół metra. Jednak zniesienie ograniczeń otworzyło zbyt kuszące możliwości, a projektanci zaczęli przekształcać „kaftan”, który nie był już „Trishkinem”: Amerykanie mieli dość materiałów i pieniędzy.

Pierwszym krokiem było wzmocnienie broni przeciwlotniczej. Krążowniki otrzymały dwanaście dział przeciwlotniczych kal. 127 mm na podwójnych stanowiskach – co było normą dla pancerników. Imponującą liczbę wspierała doskonała lokalizacja: dwie wieże znajdowały się wzdłuż płaszczyzny środkowej i mogły strzelać nad dziobem i rufą grup artylerii głównego kalibru. Po raz pierwszy projekt od samego początku przewidywał rozmieszczenie wielolufowych karabinów maszynowych - czterech czterolufowych instalacji 28 mm, nazywanych w USA „fortepianami Chicago” (jak w czasach świetności gangsterskiego „biznesu” , którego stolicą stało się Chicago, nazywano ulubioną broń gangsterów - pistolety maszynowe Thompson, zdolne w ciągu kilku sekund napełnić ołowiem konkurenta lub nieodpowiedniego policjanta). Jednak rozwój nie był zbyt udany, a ponadto był trudny w produkcji, więc Amerykanie przeszli na mocniejsze i bardziej zaawansowane technologicznie szwedzkie Bofory 40 mm. Trudno zaprzeczyć takim aktualnym innowacjom, ale spowodowały one całkowicie naturalny wzrost wyporności, osiągając 13 600 ton „standardu” bez paliwa i innego ładunku. Baltimore okazały się o 20 metrów dłuższe od Wichitas i prawie o dwa metry szersze, i to pomimo tego, że główny kaliber w ogóle się nie zmienił, a pancerz nie poprawił się znacząco. (Główną atrakcją zabezpieczenia był naprawdę gruby pokład o grubości 65 mm.) Wymiary i wyporność mogłyby być jeszcze większe, gdyby nie zastosowanie nowej kotłowni o bardzo wysokich parametrach parowych o mocy 120 tys. KM. Parę dostarczały tylko cztery kotły o dużej wytrzymałości. Choć elektrownia okazała się całkiem wydajna i pozwoliła bezproblemowo przekroczyć moc projektową o 10%, to projektowych 34 węzłów nie udało się osiągnąć ze względu na ciągłe „pęcznienie” obciążenia. Liczba 40-mm karabinów maszynowych rosła skokowo, ich instalacje zajmowały wszystkie dostępne dogodne (i nie tak wygodne) miejsca, obciążając statki. Jednak osiągnięte 33 węzły wyglądały całkiem przyzwoicie i przyzwoicie, podobnie jak same krążowniki okazały się imponujące. Szeroko rozmieszczone kotły (każdy z czterech miał swoje „oddzielne mieszkanie”) i turbiny zapewniały dobrą przeżywalność.

184. Ciężki krążownik „Baltimore” (USA, 1943)

Zbudowany przez Bethlehem Steel Corporation w stoczni Quincy. Wyporność standardowa – 14 470 ton, całkowita – 17 030 ton, długość maksymalna – 205,26 m, szerokość – 21,59 m, zanurzenie – 7,32 m. Moc czterowałowego zespołu turbiny parowej wynosi 120 000 KM, prędkość 33 węzły. Rezerwacje: burta 165 - 114 mm, pokład 57 mm, wieże 203-51 mm, barbety 178 mm. Uzbrojenie: dziewięć dział kal. 203/55 mm, dwanaście dział przeciwlotniczych kal. 127/38 mm, czterdzieści osiem karabinów maszynowych kal. 40 mm, 4 wodnosamoloty. W sumie 1943 - 1946 Zbudowano 14 jednostek: Baltimore, Boston, Canberra, Quincy, Pittsburgh, St. Paul, Columbus, Helena, Bremerton, Fall River, Macon”, „Toledo”, „Los Angeles” i „Chicago”. W rzeczywistości przyjęto nie więcej niż dwa wodnosamoloty. W momencie wejścia do służby posiadali dodatkowe dwadzieścia do dwudziestu ośmiu karabinów maszynowych kal. 20 mm. Jako pierwsze (odpowiednio w 1969 i 1971 r.) usunięto z list „Macon”, „Fall River” i „Baltimore”, resztę zezłomowano do końca lat 70. XX w., za wyjątkiem „ Chicago” i „Albany”.

185. Ciężki krążownik „Wichita” (USA, 1939)

Zbudowany w stoczni Philadelphia Navy Yard. Wyporność standardowa – 10 590 ton, masa całkowita – 13 015 ton, długość maksymalna – 185,42 m, szerokość – 18,82 m, zanurzenie – 7,24 m. Moc czterowałowego zespołu turbiny parowej wynosi 100 000 KM, prędkość 33 węzły. Rezerwacje: burta 165 - 114 mm, pokład 57 mm, wieże 203-37 mm, barbety 178 mm. Uzbrojenie: dziewięć dział kal. 203/55 mm, osiem dział przeciwlotniczych kal. 127/38 mm, osiem karabinów maszynowych kal. 12,7 mm, 4 wodnosamoloty. W czasie wojny zainstalowano dwadzieścia cztery działa przeciwlotnicze Bofors kal. 40 mm i osiemnaście dział przeciwlotniczych kal. 20 mm Oerlikon. Złomowany w 1959 roku.

186. Ciężki krążownik „Oregon City” (USA, 1946)

Zbudowany przez Bethlehem Steel Corporation w stoczni Quincy. Wyporność, wymiary, mechanizmy, opancerzenie i uzbrojenie - jak Baltimore. W 1946 roku zbudowano 3 jednostki: Oregon City, Albany i Rochester. Czwarta i ostatnia jednostka z tej serii, Northampton, została ukończona w 1951 roku jako statek kontrolny. Oregon City zostało usunięte z listy w 1970 r., Rochester w 1974 r., a Northampton w 1977 r. 30.06.1958 "Albany" został przeznaczony do przebudowy na krążownik rakietowy. 1 listopada 1958 roku otrzymał nowy numer ogonowy SO-10. Oddano do użytku 3 listopada 1962 r. 1 marca 1967 roku rozpoczęto kolejną modernizację, która trwała 20 miesięcy. 9 listopada 1968 roku został ponownie oddany do służby. W 1973 roku przeniesiony do rezerwy. W maju 1974 roku został wcielony do czynnej floty i stał się okrętem flagowym 2. Floty. Od 1976 do 1980 okręt flagowy 6. Floty USA. 29.08.1980 został skreślony z wykazów floty i wkrótce został rozebrany na metal.

Rosły nie tylko same statki, ale także zamówienia na nie. Pierwotnie w lipcu 1940 roku miały zostać zamówione 4 jednostki, lecz już 2 miesiące później ich liczba uległa podwojeniu. A 2 lata później, w sierpniu 1942 r., przyszło zamówienie na 16 sztuk od razu! Biorąc pod uwagę śmierć wielu wrogich ciężkich krążowników podczas wojny, „flota” amerykańskich „wagi ciężkiej” groziła zapełnieniem wszystkich oceanów. Ten dość przerażający obraz został nieco złagodzony pod koniec działań wojennych: zdecydowano o nieukończeniu budowy dwóch krążowników stępzonych w ostatnich dniach 1944 r., „Norfolk” i „Scranton”.

Jednak do tego czasu rozpoczęła się już budowa zaawansowanych ciężkich krążowników. „Oregon City” na zewnątrz różniło się od swoich poprzedników jedną szeroką rurą zamiast dwóch „Baltimore”. Wewnątrz zmiany ograniczono do minimum. Chociaż wyporność ponownie wzrosła, tym razem dodatkowe tony poszły na zwiększenie stabilności i zdolności żeglugowej. Bardziej przestronny kadłub i początkowe skupienie się na ulepszonej broni przeciwlotniczej w znacznym stopniu przyczyniły się do dalszych ulepszeń i modernizacji. O ile przedstawiciele typów przedwojennych pod koniec wojny pogrążali się coraz głębiej w wodzie, przybierając na wadze o kilkaset (czasami nawet tysiące) ton, o tyle ostatnia seria ograniczała się do przeciążenia – co najmniej o połowę mniejszego niż wszystkie inni.

Stępkę pierwszego „Oregona” położono w marcu 1944 r., a kiedy został zwodowany, stało się jasne, że żaden z nich nie będzie miał czasu na walkę. I tak się stało: główny krążownik wszedł do służby dopiero w lutym 1946 roku, za nim poszły dwa kolejne, a czwarty, Northampton, ukończono w pośpiechu. Flagę na nim podniesiono w marcu 1953 roku, już w warunkach nowych realiów kolejnej wojny – zimnej wojny. Dwie ostatnie jednostki rozebrano na kolbach, ustanawiając w ten sposób swego rodzaju sprawiedliwość w stosunku do „przodków” - Baltimore, których serię również podzielono na dwa statki.

Ciekawe, że lwia część zamówień na „amerykańskie wagi ciężkie” trafiła do stoczni należącej do giganta metalurgicznego – Bethlehem Steel Company (Bethlehem Steel Corporation). Tylko 4 jednostki zostały zamówione w znanej specjalistycznej firmie stoczniowej z Nowego Jorku, a arsenał stanowy w Filadelfii ograniczył się do budowy zaledwie kilku statków.

Jednak niezależnie od sztuczek projektantów i potęgi przemysłu stoczniowego, doskonałe cechy amerykańskich ciężkich krążowników wojskowych okazały się nie mieć dużego popytu. W rywalizacji z czasem czas oczywiście zwyciężył. W działaniach wojennych wzięło udział tylko 7 jednostek i praktycznie nie udało im się strzelać do wroga głównym kalibrem. „Baltimore”, „Boston” i „Canberra” weszły w skład formacji lotniskowców i musiały odeprzeć desperackie ataki japońskich samolotów, zarówno kamikaze, jak i tradycyjnych bombowców nurkujących i bombowców torpedowych. Jeden z ostatnich, w październiku 1944 roku w pobliżu Tajwanu, zdołał podłożyć torpedę w sam środek kadłuba „Canberry”. Mimo wszystkich sztuczek projektantów krążownik wchłonął 4,5 tys. ton wody i stracił prędkość. Dopiero całkowita dominacja na morzu pozwoliła Amerykanom przeholować go przez połowę oceanu. Jego kolega „Quincy” trafił na europejski teatr działań, stając się tam jedynym przedstawicielem najnowocześniejszych amerykańskich krążowników. Jego pociski zniszczyły pozycje niemieckie zarówno podczas lądowania w Normandii, jak i podczas operacji w południowej Francji. Kariera „Pittsburgha” okazała się nieco zawstydzająca, gdyż pływał zaledwie 4 miesiące, zanim w czerwcu 1945 roku on i jego formacja wpadły w silny tajfun. Osławiona solidna konstrukcja nie wytrzymała żywiołów: statek wyszedł z huraganu bez dziobu, który został oderwany przy przedniej wieży. Trzeba powiedzieć, że tak imponująca na zewnątrz strata nie przeszkodziła krążownikowi w dotarciu do bazy o własnych siłach, a przywrócenie status quo zajęło trzy razy mniej czasu niż naprawa Canberry.

Wszyscy „wojownicy” bezpośrednio po wojnie, w latach 1946–1947, przeszli do rezerwy. Szkoda, ale przynajmniej udało im się strzelać i służyć przez trzy lata. O wiele bardziej obraźliwe było dla ich kolegów, którzy właśnie weszli do służby, stanie pod ścianą w formie zamkniętej na mole. To prawda, że ​​​​„zapomniana wojna” w Korei wkrótce wybuchła, gdy Amerykanie wprowadzili do akcji większość „dobrze przeżytych” jednostek. Ze względu na całkowitą nieobecność wroga na morzu musieli strzelać głównie do celów przybrzeżnych. Dalsza służba „Baltimore” i „Oregonu” miała miejsce w czasie bezkrwawej zimnej wojny i po wymaganych 20 latach, od połowy lat 70. ubiegłego wieku, jeden po drugim grzecznie poszli na rzeź.

W tym czasie ich przodek, Wichita, przestał istnieć przez półtorej dekady. Krążownik towarzyszył mu przez całą wojnę, od 1941 do 1945 roku i odwiedził każdy zakątek Europy, od arktycznych wód Norwegii, gdzie eskortował konwoje z zaopatrzeniem Lend-Lease, po wybrzeże Maroka, biorąc udział w lądowaniu aliantów w Casablance. Następnie wysłano na Pacyfik „Wichita” i tam „zbadano” wszystkie zakątki ogromnego teatru morskiego. Na północy jego pociski zaorały wyspę Kiska, z której japoński garnizon został bezpiecznie ewakuowany jeszcze przed przejęciem władzy przez amerykańskie pancerniki i krążowniki. Na południu jego ośmiocalowe działa wspierały niemal bezkrwawe lądowanie w Holenderskich Indiach Wschodnich 13 października 1944 r. „Przodek” udzielił znacznej pomocy swojemu „potomkowi”, zabierając na hol ciężko zniszczoną Canberrę. A pod koniec października, w bitwie w zatoce Leyte, artyleria została użyta przeciwko statkom wroga, chociaż celami były zupełnie „kulawe kaczki”. W towarzystwie swoich kolegów Wichita wykończyła ciężko uszkodzony lekki lotniskowiec Chiyoda i niszczyciel Hatsuyuki, które próbowały go osłonić. Jednak poprzednie trzydniowe ćwiczenia holowania ciężkiej Canberry odbiły się niekorzystnie na turbinach i zapracowany krążownik wyjechał do USA na naprawę. Udało mu się jednak wrócić do zdobycia Okinawy i innych operacji ostatniego okresu wojny, otrzymując 13 „gwiazdek” – odznaczeń bojowych – i wraz z innymi udał się na zasłużony odpoczynek w 1947 roku. Los weterana ostatecznie przesądził się pod koniec lat 50., kiedy planowano go przebudować na statek rakietowy. Jednak po zbadaniu kadłuba, który dużo pływał, eksperci zdecydowali, że gra nie jest warta świeczki, ponieważ „w czasie bezczynności” było wiele znacznie nowszych krążowników i w sierpniu 1959 roku „Wichita” udała się do zakładu w celu demontażu na metal.

Zbudowane w dużych ilościach amerykańskie ciężkie krążowniki powtórzyły los jeszcze liczniejszych niszczycieli „gładkiego pokładu”, które weszły do ​​służby po I wojnie światowej, a następnie istniały spokojnie i bez większych korzyści. Ale jeśli ocalali „flash deckers” nadal musieli brać udział w kolejnej wojnie światowej, to „Baltimores” poradzili sobie bez niej - dla szczęścia wszystkich. Ponieważ ich głównym wrogiem mogły być nasze krążowniki: Związek Radziecki szybko zajął drugie miejsce na świecie wśród potęg morskich i pierwsze wśród potencjalnych wrogów zagranicznego superpotęgi. I to zagrożenie (w dużej mierze wymyślone w samych Stanach Zjednoczonych) zachęciło do kontynuacji wyścigu zbrojeń, prowadząc do powstania jeszcze bardziej zaawansowanego typu okrętów artyleryjskich klasy cruise. Ale o tym więcej w kolejnych numerach.

Zauważyłeś błąd? Wybierz i kliknij Ctrl+Enter dać nam znać.

Po zakończeniu napraw „Wichita” popłynął na Pacyfik, gdzie dotarł w samą porę na bitwę o wyspę Rennell na Wyspach Salomona. Do bitwy doszło 29 stycznia 1943 roku. Następnie w wyniku licznych trafień torpedami zatonął krążownik Chicago (SA-29). Wichita został trafiony jedną torpedą, która nie eksplodowała. Podczas bitwy w Zatoce Leyte w październiku 1944 roku japoński lotniskowiec Chiyoda i niszczyciel Hatsuzuki zostały zatopione przez artylerię krążownika Wichita.

Krążownik „Wichita” brał udział w walkach o Okinawę w 1945 roku i był obecny przy kapitulacji Japonii. 27 kwietnia 1945 roku w pobliżu Okinawy krążownik został trafiony małym pociskiem, prawdopodobnie 5-calowego kalibru, wystrzelonym z japońskiej baterii przybrzeżnej. Pocisk przebił lewą burtę poniżej linii wodnej za wieżą głównego kalibru nr 3. Eksplozja pocisku nie spowodowała poważnych uszkodzeń krążownika, a statek kontynuował bitwę.

Pittsburgh przybył do Guam bez ukłonu. Statek stracił dziób podczas tajfunu, ale reszta kadłuba wytrzymała atak żywiołów. Dwóch marynarzy w doku sprawdza uszkodzenia krążownika, zastanawiając się, w jaki sposób kaleka o własnych siłach dotarł do portu. Za bitwy na Pacyfiku krążownik Pittsburgh otrzymał dwie gwiazdki bojowe.

„Pittsburgh” z tymczasowym łukiem przymocowanym do Guam w celu przejazdu do Stanów w Bremerton, pc. Waszyngton. W Dzień Zwycięstwa nad Japonią krążownik Pittsburgh przechodził naprawę. Po zakończeniu napraw krążownik oddano do rezerwy, jednak wraz z wybuchem wojny koreańskiej i rokiem 1950 Pittsburgh został ponownie wezwany do służby.

„St. Paul” to najbardziej uhonorowany z krążowników klasy Baltimore – 17 gwiazd bojowych: za II wojnę światową – jedną, Koreę – osiem i Wietnam – osiem. Po przyjęciu do służby i rejsie szkoleniowym okręt przybył na Pacyfik, gdzie dołączył do TF-38. „Św. Paweł” malowany jest według środka 21, schemat systemu NAVY Blue. Cylindryczny obiekt na rufie to generator dymu.

W okresie powojennym krążownik St. Paul przeszedł intensywną modernizację. Do maja 1955 roku ze statku usunięto wieżę nr 1 z 5-calowymi działami, wszystkimi działami przeciwlotniczymi kal. 20 i 40 mm oraz katapultami. Na dziobie zainstalowana jest antena systemu informacji bojowej NTDS. Na maszcie znajduje się m.in. antena radiowego systemu nawigacji dalekiego zasięgu TACAN. Na całym statku rozmieszczone są różnorodne urządzenia antenowe. Krążownik jest pomalowany zgodnie ze schematem środka 27 – całkowicie w kolorze Haze Grey, malowaniu w czasie pokoju.

Ciężki krążownik Wichita służył w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych od lutego 1939 do lutego 1947, kiedy to został przeniesiony do rezerwy Floty Atlantyckiej. Krążownik ostatecznie wycofano ze służby w 1959 roku i w tym samym roku statek sprzedano na złom. Podczas służby bojowej na Atlantyku i Pacyfiku podczas II wojny światowej ten ciężki krążownik został 13 razy odznaczony gwiazdą bojową.

Krążowniki klasy Baltimore

Ciężkie krążowniki klasy Baltimore kontynuowały rozwój okrętów klasy Brooklyn i udanego statku o nazwie Wichita.

Główny krążownik tej serii, Baltimore, zamówiono 1 października 1940 roku, a stępkę pod krążownik położono w zakładach Bleasleyham Steel w Force River w Quincy w stanie PC. Massachusetts, 26 maja 1941. W Quincy zbudowano pierwszych osiem krążowników tej serii (CA-68 - CA-75). Krążownik Oregon City (CA-122) różnił się od poprzednich Baltimore i faktycznie stał się liderem nowej serii trzech statków – Oregon City, Albany (CA-123) i Rochester (CA-124). Statki te zostały również zbudowane przez Bleasleyham Steel. Oregony były statkami jednolejowymi, podczas gdy Baltimore miały dwa kominy. Seria rozdzieliła się ponownie w 1950 roku wraz z rozwojem głównego Des Moines (CA-134), a następnie krążowników Salem (CA-139) i Newport News (CA-148). Statki te różniły się konfiguracją od Baltimore i Oregonu.

Salwa z wież dziobowych głównego kalibru krążownika St. Paul. Krążownik strzela w Hangnam w Korei Północnej, grudzień 1950 r. Ostrzał amerykańskich statków zapewnił ewakuację wojska i ludności cywilnej z portu w obliczu hord koreańsko-chińskich. St. Paul oddał ostatnie strzały podczas wojny koreańskiej 27 lipca 1953 r. o godzinie 21:59 – minutę przed wejściem w życie zawieszenia broni.

Wietnamska artyleria przybrzeżna ostrzeliwuje krążownik Sept Paul, Zatoka Tonkin, sierpień 1967. Krążownik zapewniał wsparcie ogniowe siłom amerykańskim i południowowietnamskim w latach 1965–1970. 2 września 1965 roku dziób statku został trafiony pociskiem wystrzelonym przez wietnamską artylerię przybrzeżną. Nie było ofiar wśród załogi.

Długość krążowników typu „Baltimore” / „Oregon City” wzdłuż kadłuba wynosi 205,3 m, w linii wodnej – 202,4 m, szerokość wzdłuż wręgu śródokręcia – 21,6 m. Wyporność standardowa – 14 472 ton (13 129 ton metrycznych). pełne - 17 030 ton (15 450 ton metrycznych). Zanurzenie przy pełnym obciążeniu wynosi 8,2 m. Na „Des Moines” długość wzdłuż kadłuba zwiększono do 218,4 m, a szerokość wzdłuż wręgu śródokręcia do 23,3 m. Standardowa wyporność „Des Moines” wynosiła 17 000 ton (15 422 metrycznych). ton), brutto - 21 500 ton (19 505 ton metrycznych).

Wszystkie krążowniki trzech serii posiadały osiem kotłów Babcock i Wilcox oraz cztery turbiny General Electric o łącznej mocy 120 000 KM. turbiny napędzały cztery śmigła. Pełna prędkość 33 węzły. Zapasy ropy zapewniały zasięg rejsu wynoszący 10 000 mil morskich przy prędkości 15 węzłów. Zasięg przelotowy, podobnie jak w przypadku innych krążowników, można zwiększyć w wyniku mijania i zbliżania się do tankowania podczas żeglowania. Opancerzenie krążowników klasy Baltimore było zasadniczo podobne do krążownika Wichita. Grubość pancerza wahała się od 15,24 cm w rejonie maszynowni do 10,2 cm w rejonie linii wodnej. Grubość pokładu pancernego wynosi 5 cm, a grubość barbetów wieży wynosi 6 cali. Grubość przedniego pancerza wież głównego kalibru wynosi 20,3 mm, boków 7,62 cm, a dachów 7,62 cm.

Krążownik St. Paul przepływa wzdłuż lewej burty tankowca Navasota (AO-106) w drodze do Zatoki Tonkin, 1967. Należy zwrócić uwagę na dużą różnorodność anten.

Żeglarze tankowca Navasota wiążą koniec z końcem na krążowniku St. Paul. Krążownik będzie musiał pobrać ropę z tankowca. Marynarze tankowców noszą hełmy strażackie; praca na tankowcu jest wyjątkowo nieprzewidywalna i niebezpieczna. Na rufowej nadbudówce krążownika widoczny jest celownik kierowania ogniem Mk 54 wieży głównego kalibru. Przed systemem Mk 54 znajduje się system Mk 37, używany do kierowania ogniem 5-calowej artylerii.

Krążowniki „Baltimore” / „Oregon City” były uzbrojone w dziewięć dział kal. 203 mm z długą lufą kalibru 55 w wersji Mk 12 lub Mk 15, po trzy działa w trzech wieżach; dwie wieże w Iosu, jedna nad drugą, jedna na rufie, oddzielne w sobie. Maksymalny zasięg pocisku przeciwpancernego o masie 152 kg wynosił 27,5 km. Ds Moyns był wyposażony w dziewięć dział automatycznych kalibru 203 mm i lufie o długości 55 kalibrów w wariancie Mk 16 Mod 0, po trzy w trzech wieżach. Nowe, cięższe 8-calowe działa miały szybkostrzelność 12 strzałów na minutę i były ładowane jednolitą amunicją, a nie nabojami ładowanymi oddzielnie. Prowadzenie ognia głównym kalibrem odbywało się za pomocą dalmierza optycznego Mk 34 i dalmierza radarowego.

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu