DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu


Silnik BMW M44B19

Charakterystyka silnika M44

Produkcja Zakład w Monachium
Marka silnika M44
Lata produkcji 1996-2001
Materiał bloku cylindrów lane żelazo
System zasilania wtryskiwacz
Typ w linii
Liczba cylindrów 4
Zawory na cylinder 4
Skok tłoka, mm 83.5
Średnica cylindra, mm 85
Stopień kompresji 10
Pojemność silnika, cm3 1895
Moc silnika, KM/obr./min 140/6000
Moment obrotowy, Nm/obr./min 180/4300
Paliwo 95
Normy środowiskowe Euro3
Masa silnika, kg -
Zużycie paliwa, l/100 km (dla 318is E36)
- miasto
- ścieżka
- mieszane.

11.0
6.1
8.0
Zużycie oleju, g/1000 km do 1000
Olej silnikowy 0W-30
0W-40
5W-30
5W-40
10W-40
15W-50
Ile oleju jest w silniku, l 5.0
Przeprowadzono wymianę oleju, km 7000-10000
Temperatura pracy silnika, stopnie. 90-95
Żywotność silnika, tysiąc km
- według rośliny
- w praktyce

-
300+
Strojenie, KM
- potencjał
- bez utraty zasobów

300+
n.d.
Silnik został zamontowany BMW Z3

Niezawodność, problemy i naprawa silnika BMW M44

Zmodyfikowany 16-zaworowy silnik M44 wszedł do produkcji w 1996 roku jako zamiennik. Za podstawę do stworzenia nowego silnika przyjęto M42 i na jego wzór zwiększono jego pojemność skokową do 1,9 litra. W nowym silniku zwiększono średnicę cylindra do 85 mm (z 84 mm), zastosowano nowe tłoki, zamontowano nowy wał korbowy o skoku 83,5 (z 81 mm) oraz lekkie korbowody.
To wszystko przykryte jest nową głowicą cylindrów, ze zmodyfikowaną konstrukcją napędu zaworów. Kompensatory hydrauliczne pozostały, średnica zaworów dolotowych/wydechowych pozostała taka sama (33/30,5 mm). Charakterystyka standardowych wałków rozrządu M44: faza 240/244, skok 9,7/9,7. Pompa została zmodyfikowana i od tego momentu przestała przeciekać. Dolot został całkowicie przeprojektowany; kolektor dolotowy otrzymał system zmiennej długości DISA. System zarządzania silnikiem został wymieniony na Bosch DME M5.2.
Ten silnik był używany Samochody BMW z indeksem 18is, głównie w Ameryce Północnej.
W 2001 roku wypuszczono zamiennik dla M44 i całej linii silników czterocylindrowych oznaczonych literą M, nowy silnik dostałem to imię

Jednostki artylerii armii amerykańskiej pojawiły się na początku lat pięćdziesiątych, uzbrojone w kilka dział samobieżnych dość starych modeli. Technika ta powstała lub zaczęła być rozwijana głównie podczas II wojny światowej. Eksploatacja istniejących pojazdów była kontynuowana, ale siły lądowe potrzebowały nowych modeli zwiększone właściwości. Jedną z pierwszych powojennych prób modernizacji floty dział samobieżnych był projekt M44 SPH.

Najpotężniejszym samobieżnym systemem artyleryjskim używanym przez siły amerykańskie podczas wojny koreańskiej był maszyna bojowa Wózek silnikowy haubicy 155 mm M41. To działo samobieżne wyróżniało się dużą siłą ognia i dobrą skutecznością bojową, ale wciąż nie było pozbawione wad. Za jeden z głównych problemów istniejącej konstrukcji uznano niewystarczająco chroniony oddział bojowy. Strzelcy musieli pracować w niskiej kabinie bez dachu, co narażało ich na zwiększone ryzyko. Ponadto M41 został zbudowany na bazie lekkiego czołgu M24, czego nie można już nazwać nową technologią.

Seryjne działo samobieżne M44 po obróbce według zaktualizowanej konstrukcji. Zdjęcie: Wikimedia Commons

Już na samym początku lat pięćdziesiątych, jeszcze przed zakończeniem walk na Półwyspie Koreańskim, amerykański departament wojskowy sformułował zapotrzebowanie na obiecującą haubicę samobieżną, mającą w najbliższej przyszłości zastąpić istniejące pojazdy M41 HMC. W nowym projekcie należało zastosować sprawdzone pomysły i rozwiązania, ale jednocześnie obiecujące działo samobieżne musiało opierać się na innym podwoziu i wyróżniać się obecnością pełnej ochrony załogi. Zatem głównymi innowacjami projektu było zastosowanie całkowicie zamkniętej sterówki i podwozia opartego na jednostkach czołgu lekkiego M41 Walker Bulldog.

Projekt nowego działa samobieżnego z haubicą 155 mm otrzymał roboczą nazwę T94. Później, w miarę rozwoju projektu, wprowadzono oznaczenie t94e1. W pewnym momencie podjęto decyzję o radykalnym przeprojektowaniu nadwozia pojazdu, w wyniku czego pojawiła się nazwa T194E1. W 1954 roku wprowadzono nową technologię odpowiadającą najnowsza wersja projektu, został przyjęty do służby pod oficjalną nazwą Haubica Samobieżna M44.

W projekcie T99 zaproponowano wykorzystanie szeregu wypracowanych już pomysłów i rozwiązań, przede wszystkim o charakterze układowym. Obiecujące działo samobieżne miało mieć przedni przedział silnikowo-transmisyjny i jeden duży przedział mieszkalny na rufie, w którym mieściła się załoga, broń i amunicja. Proponowany do wykorzystania jako baza czołg M41 miał klasyczny układ, dlatego też jego jednostki musiały zostać znacznie przeprojektowane.


Czołg lekki M41 Walker Bulldog. Zdjęcie: Wikimedia Commons

Istniejące podwozie czołgu zostało dosłownie odwrócone i przebudowane zgodnie z wymaganiami. Przednia część kadłuba działa samobieżnego, będąca wcześniej rufą czołgu, składała się z dwóch pochyłych blach o grubości 12,7 mm. Pionowe burty kadłuba, znajdujące się obok podwozie. Około jedną trzecią długości kadłuba zajmował pionowy dach komora silnika, za którym umieszczono dużą kabinę. Załoga i działo miały być chronione przez wielokątny moduł w kształcie pudełka, złożony z płyt pancernych o grubości 12,7 mm. Przód kabiny składał się z dwóch jednostek bocznych, pomiędzy którymi znajdowała się wahliwa osłona działa. Na lewo od niej znajdowała się pionowa blacha z niewielkim pochyłem w górnej części, a na prawo część z wgłębieniem w kształcie litery L i mocowaniami do transportu różnego mienia. Boki i rufa kabiny zostały wykonane pionowo. Z góry załogę chronił poziomy dach wyposażony w kilka włazów.

W rufie kabiny znajdowała się składana rampa. Przymocowano do niego redlicę, która była niezbędna do utrzymania wozu bojowego w miejscu podczas ostrzału. Kiedy otwieracz był opuszczony, składany arkusz podajnika zajmował pozycję poziomą. W pozycji złożonej rampa była ustawiona pionowo, a otwieracz unosił się nad ziemią.

Sześciocylindrowy silnik umieszczono w przednim przedziale kadłuba. silnik benzynowy układ bokserski typu Continental AOS-895-3, rozwijający moc do 500 KM. Silnik połączony był z manualną skrzynią biegów Allison CD-500-3 z dwoma biegami do przodu i jednym do tyłu. Było układ paliwowy ze zbiornikami o pojemności 570 l. Z projektowego punktu widzenia blok mocy Nowe działo samobieżne T99 miało stanowić nieco zmodyfikowaną komorę silnika i skrzyni biegów podstawowego czołgu Walker Bulldog. Różnice pomiędzy obydwoma pojazdami związane były ze „skręcaniem” podwozia i koniecznością zmiany kierunku przewijania gąsienic.


Haubica 105 mm M114 w oryginalnej wersji holowanej. Zdjęcie armii amerykańskiej

Podwozie nowych dział samobieżnych miało opierać się na istniejących jednostkach, ale jednocześnie otrzymało zmodyfikowany skład. Z każdej strony proponowano zamontować nie pięć, jak w zbiorniku podstawowym, ale sześć kół jezdnych. Rolki posiadały indywidualne zawieszenie z drążkiem skrętnym, a pierwsza, druga i piąta para zostały również wyposażone w dodatkowe amortyzatory. Tylny wał każdej strony był obniżony do podłoża, ale jednocześnie służył jako koło prowadzące. Koła napędowe znajdowały się w przedniej części kadłuba. Na stronę zastosowano cztery rolki podporowe. Gąsienica miała szerokość 530 mm i zapewniała podparcie na powierzchni o długości 3,8 m.

W przedniej części kabiny mieszkalnej znajdowała się instalacja do montażu wahadłowej części głównego działa działa samobieżnego. Jako „kaliber główny” wybrano haubicę polową M114, modyfikowaną w zależności od potrzeby montażu na podwoziu samobieżnym. Broń tego typu miała gwintowaną lufę kalibru 155 mm i długość 3,79 m. Haubica miała zamek tłokowy i była wyposażona w hydropneumatyczny odrzut. Cylindry tego ostatniego znajdowały się pod i nad lufą. Według dostępnych danych, przystosowując się do użycia w działach samobieżnych, haubica M114 straciła swój standardowy wózek, zamiast którego zastosowano maszynę typu M80.

Stanowisko działa samobieżnego T94 umożliwiało celowanie poziome w sektorze o szerokości 30°. Kąty elewacji wahały się od -5° do +65°. Dostępny osobliwości miasta wolno było prowadzić ogień zarówno bezpośredni, jak i z pozycji zamkniętych.


Przednia część kadłuba i sterówka działa samobieżnego M44. Zdjęcie Afvdb.50megs.com

Pistolet M114 stosował oddzielne ładowanie ładunkiem miotającym w łusce. Dostępnych było pięć opcji ładowania o masie od 2,69 kg do 6,31 kg, przeznaczonych do strzelania na różnych dystansach. Pistolet mógł wykorzystywać całą istniejącą gamę pocisków 155 mm do różnych celów. Załoga mogła używać amunicji odłamkowo-burzącej, dymnej, chemicznej, iluminacyjnej i praktycznej kilku rodzajów. W zależności od typu prędkość początkowa pocisku mogła sięgać 550-565 m/s. Maksymalny zasięg ostrzału wynosił 14,6 km. Podczas dalszy rozwój haubic, a dzięki stworzeniu nowych pocisków zasięg ognia zwiększono o kilkaset metrów.

W przedziale bojowym, na blachach pokładówki rufowej, umieszczono pionowe stojaki do transportu amunicji. Ograniczona dostępna objętość w połączeniu z rozmiarem pocisków i łusek wpłynęła na wielkość amunicji. Na stojakach udało się umieścić jedynie 24 strzały. Wymagana pomoc innych osób przy strzelaniu przez dłuższy czas pojazdy i strzelał z ziemi.

Jako dodatkowa broń do samoobrony, działo samobieżne miało wykorzystywać ciężki karabin maszynowy M2HB, „tradycyjny” dla ówczesnych amerykańskich pojazdów pancernych. Wieża ta znajdowała się na dachu sterówki, po jej lewej stronie. Karabin maszynowy celowano ręcznie z kolistym celowaniem w poziomie. Pojemność amunicji karabinu maszynowego wynosi 900 sztuk.

Załoga działa samobieżnego liczyła pięć osób. Kierowca (po lewej stronie działa) i strzelec (po prawej) znajdowali się bezpośrednio za przednią sterówką. Dowódca działa samobieżnego znajdował się za strzelcem i musiał prowadzić obserwację za pomocą przyrządów optycznych na swoim włazie. Pozostałe objętości przedziału bojowego przekazano dwóm ładowniczym. Jeden z nich służył także jako strzelec obsługujący ciężki karabin maszynowy. Załoga składająca się z pięciu osób mogła wystrzelić do czterech strzałów z haubicy na minutę. Jeśli konieczne było długotrwałe strzelanie, szybkostrzelność spadła do jednego strzału na minutę.


Komora silnika i przednie elementy podwozia. Zdjęcie Afvdb.50megs.com

Obiecujące działo samobieżne T99 okazało się niezbyt duże, ale zastosowanie stosunkowo ciężkiej broni doprowadziło do odpowiednich wyników. Długość pojazdu wynosiła 6,16 m, szerokość – 3,24 m, wysokość – 3,11 m. Wysokość linii ognia – 2,1 m. Masa bojowa – 29 ton. Moc właściwa ponad 17 KM. na tonę pozwalało, aby działo samobieżne osiągnęło prędkość 56 km/h przy zasięgu przelotowym 120 km. Przeprowadzono rów o szerokości 1,8 m i wykonano podwyższenie do muru o wysokości 76 cm. Stawy o głębokości do 1,1 m przecinano bródami.

Zastosowanie gotowego podwozia i dział, które nie wymagało większych przeróbek, pozwoliło przyspieszyć rozwój projektu. Kilka miesięcy po rozpoczęciu prac projektowych do testów wszedł prototyp o eksperymentalnym oznaczeniu T99E1. Maszyna ta wypadła dobrze na poligonie, po czym podjęto decyzję o uruchomieniu produkcja seryjna. Zamówienie na budowę seryjnych haubic samobieżnych otrzymała firma Massey Harris. Niedługo potem armia otrzymała pierwsze pojazdy nowego typu i zaczęła je opanowywać.

Już po rozpoczęciu eksploatacji seryjnego sprzętu zidentyfikowano poważne problemy, które wymusiły opracowanie nowej wersji projektu. Podczas ćwiczeń strzeleckich okazało się, że istniejący oddział bojowy, wykonany w formie dużej zamkniętej sterówki, nie posiadał wystarczającej wentylacji. Gazy proszkowe szybko gromadziły się w sterówce i co najmniej utrudniały załodze pracę. Dalsza eksploatacja sprzętu przy takich problemach nie była możliwa. Produkcja seryjna pojazdów została wstrzymana do czasu usunięcia usterek. Do tego czasu firmie kontraktującej udało się zbudować i dostarczyć armii 250 dział samobieżnych.


Kabina działa samobieżnego: otwieracz i rufa są opuszczone, widoczne są stojaki na amunicję. Zdjęcie Afvdb.50megs.com

W trakcie prac nad optymalizacją wentylacji projektowi udało się otrzymać nowe oznaczenie T194E1. Badanie istniejącego problemu wykazało, że rozwiązanie go wymagałoby porzucenia jednej z głównych idei projektu. Zorganizowanie odpowiedniej wentylacji całkowicie zamkniętego przedziału bojowego nie było możliwe. Proponowano pozbycie się gazów proszkowych za pomocą powietrza atmosferycznego i wiatru. W tym celu z kabiny usunięto istniejący dach. W rezultacie samochód pozostał bez górnych włazów. Wieża karabinu maszynowego na podstawie pierścieniowej musiała być zamocowana po lewej stronie kadłuba. Zaproponowano monitorowanie sytuacji bez użycia specjalnego sprzętu. Jednocześnie, dla większej wygody jazdy, nad stanowiskiem kontrolnym na przedniej szybie zamontowano małą przednią szybę.

Rozwój projektu T194E1 i konieczność przebudowy już wyprodukowanych pojazdów opancerzonych spowodowały odroczenie rozpoczęcia pełnej eksploatacji sprzętu. Do 1954 roku przeprojektowano dwie i pół setki dział samobieżnych. Następnie wszystkie nowe samochody były początkowo budowane z otwartą nadbudówką. Również w 1954 roku do służby wprowadzono nową haubicę samobieżną w jej najnowszej wersji pod nazwą M44.

Ze względu na brak dachu załogę M44 poproszono o ochronę przed opadami atmosferycznymi za pomocą brezentowej markizy. Co ciekawe, w niektórych częściach armii lokalni rzemieślnicy samodzielnie wyposażyli otwarty kadłub w łuki wsporcze, co umożliwiło podniesienie markizy na wygodniejszą wysokość. Jednak nie wszystkie działa samobieżne przeszły taką „modernizację”.


Działa samobieżne (od lewej do prawej) M110A2, M108 i M44 w Muzeum Sił Zbrojnych Teksasu. Zdjęcie: Wikimedia Commons

Pełną eksploatację najnowszych pojazdów opancerzonych rozpoczęto dopiero w 1954 roku, dlatego na wojnę koreańską było już po prostu za późno. Po stwierdzeniu braków w oddziale bojowym produkcję sprzętu wstrzymano. Zmodernizowano już ukończone 250 pojazdów, po czym przystąpiono do budowy nowa technologia nie został odnowiony.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych przeprowadzono modernizację nowych dział samobieżnych, która polegała na zamontowaniu silnika AOS-895-6. Pozostałe podzespoły maszyny nie były wymieniane. Projekt takiej modernizacji oznaczono M44A1. Do końca dekady cała flota licząca 250 dział samobieżnych otrzymała nowe silniki.

Służba haubic samobieżnych M44/M44A1 w armii amerykańskiej trwała do pierwszej połowy lat sześćdziesiątych, kiedy podjęto decyzję o wycofaniu takiego sprzętu ze służby. Istniejące samochody nie różniły się niczym od innych wysoka wydajność, a ponadto pojawiły się nowsze i bardziej udane modele technologii. W 1963 roku podjęto decyzję o wycofaniu istniejących M44 i zastąpieniu ich działami samobieżnymi M109. Technika ta miała podobny kaliber działa, ale miała wyższe właściwości techniczne i bojowe.

W 1956 roku do floty dołączyły po raz pierwszy działa samobieżne M44 obcy kraj. Zgodnie z obowiązującymi umowami o pomocy wojskowej Stany Zjednoczone przekazały Wielkiej Brytanii szereg pojazdów wojskowych, w tym 58 jednostek M44. W armia brytyjska Sprzęt amerykański otrzymał imię kardynał; Większość pojazdów trafiła do służby w Europie kontynentalnej. W połowie 1968 roku brytyjskiemu wojsku udało się odnowić flotę artylerii samobieżnej, dzięki czemu zniknęło zapotrzebowanie na kardynałów. Wszystkie samochody, które pozostały w użyciu, wróciły do ​​poprzednich właścicieli.


Działo samobieżne m44t, zmodernizowane według wspólnego turecko-niemieckiego projektu. Zdjęcie: Aw.my.com

Po wycofaniu ze służby w USA i Wielkiej Brytanii wycofane ze służby działa samobieżne nie zostały utylizowane. Zostały one naprawione i sprzedane do krajów trzecich. Nowi operatorzy M44/M44A1 to Włochy, Jordania, Grecja, Türkiye i Japonia. W większości przypadków chodziło o zaopatrzenie kilkudziesięciu pojazdów. Technikę tę stosowano do końca lat siedemdziesiątych, po czym zarzucono ją ze względu na przestarzałość moralną i fizyczną.

Szczególnie interesujące jest przekazanie pojazdów opancerzonych tureckiej armii. Otrzymali ponad 220 dział samobieżnych M44 i korzystali z nich dość aktywnie. W połowie lat osiemdziesiątych Türkiye zainicjowało modernizację tej technologii. Projekt M44T został stworzony przez kilka firm z Niemiec i polegał na głębokiej modernizacji istniejącego sprzętu. Działo samobieżne powinno otrzymać nowe elektrownia, nowa broń itp. Do 1992 roku w ramach tego projektu zmodernizowano wszystkie dostępne pojazdy i nadal służyły. Wcześniej informowano, że armia turecka później porzuciła taki sprzęt ze względu na jego ostateczne starzenie się. Jednak w 2015 roku w północnej Syrii zauważono działo samobieżne M44T, co wskazuje na co najmniej ograniczone wykorzystanie przestarzałych pojazdów.

Według dostępnych danych, w dniu w tej chwili Istnieje kilkaset haubic samobieżnych M44. Około czterdziestu pojazdów było wcześniej na wyposażeniu armii kilku krajów, a po wycofaniu ze służby stały się eksponatami muzealnymi. Liczba ta nie obejmuje jednak pojazdów, które prawdopodobnie pozostają w służbie i znajdują się w rezerwach. Armia turecka. Tak więc, z punktu widzenia bezpieczeństwa, samobieżne działo m44 można uznać za jeden z najbardziej udanych przykładów pojazdów opancerzonych ostatnich dziesięcioleci.

Bardzo interesujące jest amerykańskie działo samobieżne T99 / T194E1 / M44. Powstała w celu zastąpienia istniejącego przestarzałego sprzętu i miała pomagać żołnierzom w walce w Korei. Jednak w projekcie popełniono poważne błędy, przez co sprzęt dosłownie spóźnił się na wojnę. Połączenie niezbyt nowego podwozia z dość starym modelem działa, a także stosunkowo niewielkie wielkości produkcji nie pozwoliły, aby technologia miała zauważalny wpływ na rozwój oddziałów artylerii. Jednak 250 dział samobieżnych pozostawało w służbie przez dekadę, a następnie prawie wszystkie takie pojazdy zostały sprzedane do krajów trzecich. To armie innych państw były w stanie wykorzystać potencjał sprzętu, przynajmniej pod względem żywotności. Niektóre egzemplarze tego sprzętu mogą być używane przez żołnierzy do dziś.

Na podstawie materiałów ze stron:
http://militaryfactory.com/
http://afvdb.50megs.com/
http://army-guide.com/
http://the.shadock.free.fr/

Lista ocalałych dział samobieżnych M44:
http://massimocorner.com/afv/Surviving_M44.pdf

2-02-2017, 14:33

Dzień dobry i witamy na stronie! Przyjaciele, teraz porozmawiamy o innym przypadku sprzętu dalekiego zasięgu, teraz będzie to amerykański art-dział samobieżny szóstego poziomu i przed wami Przewodnik M44.

Na podstawie wszystkich parametrów to działo samobieżne można nazwać bardzo wygodnym i mocnym. Nie wybiegajmy jednak za daleko, ale najpierw przeanalizujmy Charakterystyka M44, porozmawiajmy o tym, jak najlepiej wyposażyć tę maszynę, w jakiej kolejności uczyć się perków i ustalimy taktykę walki.

TTX M44

Jak zawsze zaczniemy naszą recenzję od najprostszego. Ta amerykańska artyleria, jak przystało na tę klasę sprzętu, ma bardzo mały margines bezpieczeństwa, a ponadto nasz podstawowy zasięg widzenia jest całkowicie bezużyteczny.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa to urządzenie jest bardzo słabe i objawia się to we wszystkim. Przede wszystkim mieć M44TTX rezerwacje są bardzo złe. „Nagie” liczby już wyglądają na dość małe, a fakt, że w pancerzu nie mamy absolutnie żadnych spadków, oznacza, że ​​o regulacji nie ma co mówić. Innymi słowy, nawet najbardziej obskurny świetlik z podstawową bronią przeniknie nas w dowolną projekcję, a pojawienie się miny pozostawi na miejscu naszego samochodu jedynie zwęglone zwłoki.

Artyleria w naszej ulubionej grze ma jeszcze jedno ważne kryterium przetrwania – kamuflaż. Ale niestety Amerykański czołg M44 WoT otrzymał dość dużą sylwetkę, a gabaryty pojazdu wskazują, że współczynnik kamuflażu w naszym przypadku jest słaby.

Odnośnie pytania dot wydajność jazdy samochody, wszystko jest więcej niż godne. Możemy to śmiało powiedzieć Art-SAU M44 World of Tanks Jest doskonała prędkość maksymalna i bardzo przyzwoita dynamika, ale zwrotność, jaką dysponujemy, jest bardzo, bardzo słaba.

pistolet

Teraz nadszedł czas, aby porozmawiać o broni naszego Amerykanina i od razu chcę powiedzieć, że chociaż nasza broń jest potężna, na poziomie jest więcej straszniejszych broni, jednak są tu momenty godne pozazdroszczenia.

U Pistolet M44 Posiada nie największe, ale bardzo przyzwoite jednorazowe obrażenia, a także dobrą szybkostrzelność, dzięki czemu uzyskano bardzo wygodny proces zadawania obrażeń.

Od czasu wypuszczenia aktualizacji 0.9.18 M44 czołg może strzelać tylko pociskami odłamkowo-burzącymi, ale teraz mamy możliwość nie tylko zadawania obrażeń wrogowi, ale także ogłuszania pojazdów wroga, które wpadną w naszą strefę fragmentacji, czyli 7 metrów wokół uderzenia pocisku.

Nie bez powodu mówimy o trudności w oddaniu celnego trafienia pociskiem kumulacyjnym, ponieważ dużym problemem tego działa samobieżnego jest celność. Rzecz w tym, że amerykański M44 sztuka ma bardzo złe parametry rozrzutu, ale nasze działo bardzo szybko zbliża się do celu. Poza tym na poziomie mamy najlepsze poziome kąty celowania, które w sumie wynoszą aż 60 stopni.

Zalety i wady

Ponieważ omówiliśmy już główne cechy tego urządzenia, a także parametry broni, możemy podsumować pierwsze wyniki, czyli czas podkreślić najważniejsze atuty i słabości Art-SAU M44 World of Tanks.
Plusy:
Dobra maksymalna prędkość i dynamika;
Dobre jednorazowe obrażenia;
Przyzwoita szybkostrzelność;
Dość szybkie mieszanie;
Doskonałe poziome kąty celowania.
Wady:
Kartonowa zbroja;
Duża sylwetka i słaby kamuflaż;
Słaba zwrotność;
Słaba dokładność.

Wyposażenie dla M44

Dla klasy artylerii samobieżnej wybór dodatkowe moduły w naszej grze nie jest inaczej duża liczba wariacje, a raczej zestaw jest często większy niż standardowy. Oznacza to, że m.in Wyposażenie czołgu M44 umieścimy to:
1. jest prostym i dobra okazja przyspiesz przeładowanie, czego jeszcze bardziej nie da się przeoczyć w przypadku artylerii.
2. – pomimo dobra prędkość Informacja, ten parametr na sztuce zawsze trzeba poprawić, bo wygodniej będzie w ten sposób zadawać obrażenia.
3. – kamuflaż zawsze odgrywa ważną rolę w przeżywalności, a ten moduł jest szczególnie potrzebny przy tak imponujących wymiarach jak nasz.

Szkolenie załogi

W rozgrywce na tej maszynie ważną rolę odgrywa prawidłowe rozłożenie umiejętności pomiędzy członkami załogi oraz konsekwencja w tej kwestii. Ale podobnie jak w ostatniej sekcji, ten aspekt można również nazwać standardem, ponieważ dla większości artylerii w World of Tanks poziomowanie jest w przybliżeniu takie samo. Z tego powodu Umiejętności Art-SAU M44 przestudiujemy co następuje:
Dowódca (radiooperator) – , , , .
Strzelec – , , , .
Kierowca - , , .
Ładowarka – , , , .
Ładowarka – , , , .

Wyposażenie dla M44

Wszyscy doskonale rozumiemy, że wyruszanie na bitwę bez materiałów eksploatacyjnych jest złe i lekkomyślne. Tutaj, jeśli nie masz dużo srebra, lepiej wziąć , , . Ale oczywiście noszenie go jest o wiele bezpieczniejsze Wyposażenie M44 od , , , i jeśli to możliwe, ostatnią opcję lepiej zastąpić , bo ulepszanie charakterystyk nigdy nie zaszkodzi.

Taktyka gry M44

Z jednej strony gra artylerią wydaje się prosta, ale tak naprawdę trzeba wziąć pod uwagę wiele drobiazgów, a także nauczyć się wyczuwać czas lotu pocisku i umieć obliczyć jego tor lotu.

Co więcej, na samym początku bitwy Taktyka M44 jak w przypadku większości artylerii, polega na jak najszybszym zajęciu korzystnej pozycji. Pomoże Ci w tym dobra mobilność tego pojazdu, a tutaj trzeba przede wszystkim połączyć bezpieczeństwo pozycjonowania z możliwością wygodnego ostrzału pozycji wroga.

Amerykański czołg M44 WoT Ma bardzo wygodne pionowe kąty celowania, co nieco ułatwia zajęcie punktu obserwacyjnego. Sektor ostrzału jest tak duży, że z łatwością możesz strzelać do ponad połowy mapy, nawet nie poruszając się. Oznacza to, że działo samobieżne M44 potrzebuje mniej czasu na celowanie, a ponadto zachowujemy premię za kamuflaż, jaką zapewnia nam sieć kamuflażu.

Jednak pomimo zmniejszonej potrzeby poruszania się, należy pamiętać, że smugacze mogą Cię szukać, a więc po każdym strzale M44 sztuka musi się poruszać, co zwiększa jego przeżywalność. Przy okazji, jeśli dobrze znasz mapę, możesz także wyszukiwać wrogich artylerzystów za pomocą smugowców, jeśli się powiedzie, znacznie zwiększysz szanse swojej drużyny na zwycięstwo.

W przeciwnym razie należy zawsze pamiętać o słabym pancerzu i niewielkim marginesie bezpieczeństwa, czyli pozwolić wrogowi się do siebie zbliżyć Art-SAU M44 World of Tanks w żadnym wypadku nie jest to możliwe. Ponadto staraj się stale monitorować minimapę, zmieniać swoją pozycję, jeśli sytuacja tego wymaga, i przynieś swojemu zespołowi maksymalne korzyści.

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu