DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu

Co zrobić, jeśli spadłeś z rusztowania z 10-piętrowego budynku? A może Twój spadochron się nie otworzył? Szanse na przeżycie będą bardzo niskie, ale przetrwanie jest nadal możliwe. Najważniejsze, aby się nie pomylić, ponieważ istnieją sposoby wpływania na prędkość upadku i zmniejszania siły uderzenia podczas lądowania.

Kroki

Co zrobić, jeśli upadniesz z wysokości kilku pięter

    Złap się czegoś, gdy będziesz spadać. Jeśli potrafisz chwycić się dużego przedmiotu, np. deski lub bloku, Twoje szanse na przeżycie znacznie wzrosną. Obiekt ten pochłonie część uderzenia podczas lądowania i w związku z tym odciąży kości.

    Spróbuj podzielić upadek na segmenty. Jeśli spadasz z budynku lub klifu, możesz spowolnić upadek, chwytając się gzymsów, drzew lub innych obiektów. Zmniejszy to prędkość upadku i podzieli go na kilka odrębnych etapów, co da ci większą szansę na przeżycie.

    Zrelaksuj swoje ciało. Jeśli zacisnąłeś kolana i łokcie oraz napiąłeś mięśnie, uderzenie w ziemię spowoduje znacznie większe uszkodzenia najważniejszych narządów. Nie napinaj ciała. Spróbuj rozluźnić ciało, aby łatwiej zniosło uderzenie o podłoże.

    • Jednym ze sposobów, aby pomóc Ci poczuć się (względnie) spokojnie, jest skupienie się na krokach, które zwiększą Twoje szanse na przeżycie.
    • Poczuj swoje ciało – poruszaj kończynami tak, aby się nie kurczyły.
  1. Zegnij kolana. Być może najważniejszą (lub najłatwiejszą) rzeczą, jaką możesz zrobić, aby przetrwać upadek, jest zgięcie kolan. Badania wykazały, że zgięcie kolan może zmniejszyć siłę uderzenia 36 razy. Ale nie zginaj ich za bardzo, rób to tak, aby nie napinały się.

    Najpierw wyląduj stopami. Nieważne, jak wysoko upadniesz, zawsze staraj się najpierw wylądować na stopach. W ten sposób siła uderzenia zostanie skoncentrowana na bardzo małym obszarze, dzięki czemu Twoje nogi przejmą największy ciężar obrażeń. Jeżeli znajdujesz się w nieodpowiedniej pozycji, spróbuj się wyprostować przed uderzeniem.

    • Na szczęście instynktownie akceptujemy to stanowisko.
    • Zsuń stopy ciasno razem, tak aby jednocześnie dotykały podłoża.
    • Wyląduj na śródstopiu. Skieruj palce stóp lekko w dół, tak aby wylądować na śródstopiu. Dzięki temu dolne partie ciała będą mogły skuteczniej absorbować siłę uderzenia.
  2. Spróbuj upaść na bok. Po wylądowaniu na nogach upadniesz na bok, na plecy lub przód ciała. Staraj się nie upaść na plecy. Statystycznie upadek na bok powoduje mniej obrażeń. Jeśli ci się nie uda, upadnij do przodu i zatrzymaj upadek rękami.

    Chroń głowę przed odbiciem. Jeśli upadniesz z dużej wysokości, najprawdopodobniej odbijesz się po uderzeniu o powierzchnię. W wielu przypadkach osoby, które przeżyły upadek (często na nogach), doznawały śmiertelnych obrażeń w wyniku ponownego uderzenia o ziemię po odbiciu. W momencie odbicia możesz być nieprzytomny. Zakryj głowę ramionami, umieszczając łokcie do przodu przed twarzą i splatając palce za głową lub szyją. To zakryje większość twojej głowy.

  3. Uzyskaj pomoc lekarską tak szybko, jak to możliwe. Po upadku poziom adrenaliny w organizmie może być tak wysoki, że nawet nie poczujesz bólu. Nawet jeśli nie wyglądasz na kontuzjowanego, nadal możesz mieć złamania lub obrażenia wewnętrzne, które wymagają natychmiastowego leczenia. Niezależnie od tego, jak się czujesz, musisz jak najszybciej udać się do szpitala.

    Co zrobić, jeśli spadniesz z samolotu

    1. Zwolnij upadek, tworząc łukowaty kształt. Będziesz miał na to czas tylko wtedy, gdy wypadniesz z samolotu. Zwiększ powierzchnię ciała, prostując kończyny, jakbyś skakał ze spadochronem.

      • Ustaw ciało tak, aby klatka piersiowa była skierowana w stronę ziemi.
      • Pochyl ciało do przodu, jakbyś próbował dosięgnąć głowy palcami u stóp.
      • Rozciągnij ramiona na boki i zegnij łokcie pod kątem prostym, tak aby były równoległe do głowy, dłońmi w dół. Rozstaw nogi na szerokość barków.
      • Lekko ugnij kolana. Nie napinaj kolan, rozluźnij mięśnie nóg.
    2. Znajdować najlepsze miejsce do lądowania. W przypadku upadków z bardzo dużych wysokości rodzaj nawierzchni, który w największym stopniu wpływa na Twoje szanse na przeżycie, to rodzaj nawierzchni. Szukaj stromych zboczy, które stopniowo się wyrównują, abyś mógł stopniowo zwolnić po upadku. Podczas upadku obserwuj powierzchnię pod sobą.

      • Najgorszym wyborem do lądowania są twarde, twarde powierzchnie. Bardzo nierówne powierzchnie, które zapewnią mniej miejsca na rozkład siły uderzenia, są również niepożądane.
      • Najlepszym wyborem są powierzchnie, które ulegną wgnieceniom w wyniku uderzenia, takie jak śnieg, miękki grunt (zaorane pole lub bagno) oraz drzewa lub gęsta roślinność (choć w tym przypadku niebezpieczeństwo przebicia się przez gałąź jest wysokie).
      • Wpadnięcie do wody nie jest niebezpieczne tylko w przypadku upadku z wysokości nie większej niż 45 metrów. Jeśli wysokość jest wyższa, efekt będzie porównywalny do upadku na beton, ponieważ w tym przypadku woda nie będzie miała czasu na kompresję. Jeśli wpadniesz do wody, możesz również utonąć, ponieważ najprawdopodobniej stracisz przytomność w wyniku uderzenia o jej powierzchnię. Szanse na przeżycie znacznie wzrosną, jeśli woda będzie w stanie wrzenia.
    3. Prowadź się do miejsca lądowania. W przypadku upadku z samolotu masz około 1–3 minut do lądowania. Trzeba pokonać znaczny dystans w pozycji wyprostowanej (około trzech kilometrów).

      • Przyjmując wygiętą pozycję, jak opisano powyżej, możesz zmienić kierunek upadku na bardziej poziomy. Aby to zrobić, przesuń ramiona lekko do tyłu w stronę barków (aby nie były wyciągnięte zbyt daleko do przodu) i wyprostuj nogi.
      • Możesz się wprowadzić odwrotna strona, prostując ramiona i uginając kolana, jakbyś chciał dotknąć głowy piętami stóp.
      • Skręt w prawo można wykonać poprzez lekkie zgięcie ciała w prawo (obniżenie prawego barku) w pozycji wygiętej w łuk, a skręt w lewo – odpowiednio obniżając lewe ramię.
    4. Użyj właściwej techniki lądowania. Pamiętaj, aby rozluźnić ciało, lekko ugiąć kolana i spróbować najpierw wylądować stopami. Staraj się spadać do przodu, a nie do tyłu, a w przypadku odbicia zakryj głowę rękami.

      • Jeśli jesteś w pozycji łukowej, przed lądowaniem bądź wyprostowany (aby lepiej zorientować się w dostępnym czasie, pamiętaj, że jeśli spadniesz z 300 metrów, będziesz miał 6-10 sekund do lądowania).
    • Jeśli zaczniesz się kręcić, spróbuj się wyprostować, przyjmując pozycję wygiętą. Przynajmniej w ten sposób będziesz choć trochę spokojniejszy.
    • Jeśli miejsce, w które wpadłeś, jest zbudowane z piasku lub gliny, istnieje ryzyko, że tam utkniesz. Nie panikować! Zacznij się poruszać tak, jakbyś wchodził po schodach, pomagając sobie rękami. Tlenu powinieneś mieć na około minutę, to powinno wystarczyć na wypłynięcie na powierzchnię.
    • Zachowaj spokój – jeśli wpadniesz w panikę, nie będziesz w stanie jasno myśleć!
    • Jeśli jesteś nad miastem, nie będziesz miał dużego wyboru możliwe miejsca do lądowania, ale szklane lub blaszane dachy, zadaszenia i samochody są znacznie lepsze niż ulice i dachy betonowe.
    • Bycie sprawnym i młodym zwiększa Twoje szanse na przeżycie. Być może nie będziesz już młodszy, ale jeśli potrzebujesz zachęty, aby o siebie zadbać, to właśnie to.
    • Być może znajdziesz zajęcia, które uczą, jak przetrwać upadek.
    • Nigdy, powtarzamy - nigdy Nie ląduj na piętach. W przeciwnym razie nie da się uniknąć uszkodzeń nóg i kręgosłupa. Zawsze ląduj na palcach, aby uniknąć śmiertelnych obrażeń.
    • Jeśli masz czas, opróżnij kieszenie, aby uniknąć ukłucia się czymś.
    • Nie próbuj spadać na drzewa – one nie złagodzą Twojego upadku. Co więcej, w ten sposób możesz zostać przebity przez gałąź.
    • Wpadnięcie do zbiornika wodnego może zakończyć się poważnymi obrażeniami – wszystko zależy od wysokości upadku i siły uderzenia.

Jeśli zdarzy Ci się wypadek, nie wpadniesz w panikę, bo... to jest absolutnie bez sensu. W takiej sytuacji każda minuta i odpowiednie działania mogą uratować życie nie tylko Tobie, ale także innym osobom.

Pamiętaj, że w sytuacji awaryjnej należy uważnie wysłuchać odprawy załogi. Sprzęt ratujący życie jest unowocześniany, ale możesz to przegapić istotne informacje o jego użyciu.

Pakując się, zawsze bierz pod uwagę trasę lotu i porę roku. Jeśli będziesz nad wodą, zapakuj apteczkę i inne niezbędne rzeczy do wodoodpornej torby. Wybierz ubrania jasne kolory, co w razie potrzeby ułatwi sprawę lądowanie awaryjne Twoje wyszukiwanie.

Proszę o tym pamiętać kamizelka ratunkowa założone przedwcześnie mogą utrudnić wyjście awaryjne. samolot po rozpryskiwaniu. Jeśli woda jest zimna, jak najszybciej wejdź na tratwę ratunkową, co znacznie zwiększy prawdopodobieństwo uratowania.

Aby zabezpieczyć się przed skutkami pożaru na wypadek ewentualnego pożaru, podczas lotu wybieraj odzież o właściwościach ochronnych, na przykład wykonaną ze skóry lub wełny. W przypadku pojawienia się dymu należy trzymać się blisko podłogi i w miarę możliwości zakrywać skórę ubraniem. Wyjdź z samolotu tak szybko, jak to możliwe.

Wyreguluj pas bezpieczeństwa. Upewnij się, że dobrze pasuje. W sytuacji awaryjnej pomoże Ci to utrzymać się w fotelu i uchronić przed możliwymi obrażeniami, a także prawidłowo zastosować maskę tlenową, która automatycznie pojawia się w przypadku dekompresji w kabinie.

W przypadku braku tlenu pojawiają się gwizdy i ból w uszach, rozgrzewanie i mrowienie skóry oraz ból jelit. Może wystąpić utrata przytomności. Dlatego szybko załóż maskę tlenową i nie oglądaj się na innych pasażerów. Nie zapomnij pociągnąć sznurka prowadzącego od maski do zaworu bezpieczeństwa, w przeciwnym razie tlen nie będzie przepływał. Następnie zacznij pomagać osobom wokół ciebie.

W przypadku awaryjnego lądowania owiń głowę dowolnym ubraniem, przykryj rękami i pochyl się do kolan. To uchroni Cię przed odłamkami. Wydostań się z samolotu tak szybko, jak to możliwe, zanim paliwo eksploduje. Korzystaj z dowolnych wyjść awaryjnych, kierując się wymaganiami załogi i własnymi zdrowy rozsądek.

Jeśli Twój samolot spadnie z kilkudziesięciu metrów, masz szansę wylądować dość miękko. Przyjmij pozę latającej wiewiórki: rozłóż szeroko nogi i ramiona, wygnij plecy, podnieś głowę. Taka pozycja ciała zwiększa opór powietrza i spowalnia prędkość spadania.

Jeśli to możliwe, unikaj wpadnięcia do wody lub staraj się zapewnić odpowiednie wejście do niej, aby złagodzić uderzenie. Trzymaj ciało proste i rozciągnięte jak sznurek. Połóż ręce za głową. Wyląduj na lądzie korzystając z doświadczenia spadochroniarzy. Nogi powinny być zgięte i ściśnięte, a pięty uniesione.

Wyobraź sobie absolutnie koszmarny scenariusz: jesteś zamknięty w windzie jadącej kilka pięter, a potem słyszysz nieprzyjemny trzask, pęka uszkodzona lina, a winda spada razem z tobą. Czy można uciec podskakując w odpowiednim momencie?

W tej sytuacji kluczowy punkt Musisz zdać sobie sprawę, że poruszasz się windą, a kiedy się zatrzyma, dochodząc do dna szybu windy, ty także zatrzymasz się nagle i wyjątkowo nieprzyjemnie.

Czy jeśli skoczysz, pomoże ci to uniknąć kontuzji? Zamontujmy kamerę w szybie windy tak, aby spadała razem z Tobą i obejrzyjmy decydujący, ostatni moment ruchu w zwolnionym tempie.

Wskakujesz właściwy czas i idź w górę, gdy winda dotknie podłogi. W tym momencie (z punktu widzenia naszej kamery) poruszasz się w górę z prędkością, którą później nazwiemy prędkością skoku. W krytycznym momencie przed uderzeniem w fundament winda opada z prędkością, którą nazwiemy prędkością windy.

Dzięki skokowi spadasz wolniej niż winda. Prędkość, z jaką uderzasz o podłogę nagle zatrzymanej windy, jest różnicą między prędkością windy a prędkością skoku.

Do dalszych obliczeń będziemy potrzebować jeszcze dwóch wielkości. Po pierwsze ważne jest, aby wiedzieć, z jakiej wysokości spada winda, a po drugie, jak wysoko skoczyłeś.

Bądźmy optymistami i załóżmy, że ze strachu podskoczyłeś pionowo na wysokość 70 centymetrów w powietrze niczym koszykarz NBA. Teraz przyjrzymy się kilku scenariuszom, oszczędzając Ci szczegółowych obliczeń.

Upadek z wysokości jednego piętra (3 metry): jeśli podskoczysz w odpowiednim czasie, uderzysz w dno kabiny, jakbyś spadł z wysokości zaledwie 80 centymetrów. Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Jedynym problemem jest to, że będziesz miał tylko 0,8 sekundy na przygotowanie się do skoku, więc bądź ostrożny!

Upadek z wysokości trzeciego piętra (9 metrów): w tym przypadku uderzenie będzie takie, jakbyś spadł z wysokości 4,7 metra. Skok w odpowiednim czasie może zmienić wynik z „prawdopodobnie śmiertelnego” na „poważny uraz”. Najprawdopodobniej jedna lub obie nogi zostaną złamane, ale przeżyjesz.

Niektórzy mądrzy ludzie sugerują leżenie na dole windy, ponieważ w tej pozycji siła uderzenia zostanie rozłożona na całe ciało. To właściwie okropny pomysł. Oszczędź swój mózg. Podczas upadku ciało może częściowo przyjąć cios, ale główną przyczyną śmierci w przypadku upadków z wysokości jest uraz głowy. Więc będzie lepiej, jeśli Twoje nogi przyjmą cios, chociaż im też oczywiście szkoda.

Upadek z wysokości piątego piętra (15 metrów): siła uderzenia w spód windy będzie taka sama, jak przy upadku z wysokości 9 metrów. W tym przypadku skok w odpowiednim czasie może w rzeczywistości znacznie zwiększyć prawdopodobieństwo przeżycia. Być może to on zadecyduje o ostatecznym wyniku. Będziesz miał 1,7 sekundy na przygotowanie się i skok. Powodzenia!

Upadek z wysokości siódmego piętra (21 metrów): siła uderzenia będzie równa upadkowi z wysokości 14 metrów. Niestety, w tym przypadku będziesz miał tylko około 2 sekund na przygotowanie się do spotkania z twórcą.

Jest mało prawdopodobne, aby cokolwiek innego mogło Cię przestraszyć, ale mimo to trzeba powiedzieć, że dla ułatwienia wyjaśnienia przyjęliśmy kilka założeń. W obliczeniach przyjęto zatem fakt, że skok nastąpi w idealnym momencie, mimo że prawie nie da się go przewidzieć. Jeśli zawahasz się choć przez chwilę, już uderzysz w podłogę, a jeśli skoczysz sekundę za wcześnie, możesz uderzyć głową o sufit i stracić prędkość skoku.

Innym założeniem jest to, że podczas skoku w ogóle będziesz w stanie odepchnąć się od podłogi, co jest mało prawdopodobne, ponieważ grawitacja odciąga od ciebie podłogę kabiny windy. Jeśli nagle znajdziesz się w stanie swobodnego spadania, będziesz musiał chwycić się poręczy, aby utrzymać kontakt z podłogą, aby skoczyć.

Założyliśmy również, że uderzysz w twardą podłogę w dolnej części samochodu, ale niektórym osobom udało się przeżyć upadek windy dzięki skręceniu liny pod samochodem i amortyzacji uderzenia. Jednak inni zostali zmiażdżeni ciężarem części kabla, która pozostała na górze i spadła, rozbijając dach kabiny.

Opór powietrza można całkowicie pominąć – spadająca winda osiąga prędkość około 200 kilometrów na godzinę, zanim zacznie zauważalnie zwalniać.

Powietrze może jednak uratować Cię w inny sposób. Sprężone powietrze w szybie pod windą może zapewnić dodatkową amortyzację. Załóżmy, że ponownie zjeżdżamy windą z 7. piętra. Gdyby wał był całkowicie uszczelniony, winda niczym tłok opadałaby jedynie o 50 centymetrów, dopóki dodatkowe ciśnienie sprężonego powietrza nie zrównoważyłoby jej ciężaru.

Zwykle jednak pomiędzy ścianami szybu a kabiną windy występuje szczelina, która zmniejsza efekt amortyzacji. Jeśli wszystko dzieje się szybciej niż winda zwiększa ciśnienie powietrza, lub jeśli tak nadciśnienie otworzysz drzwi na dole szybu, i tak dość szybko spadniesz.

Z przybliżonych obliczeń wynika, że ​​dla wystarczającego sprężenia powietrza konieczne jest, aby prześwit między ścianami windy a szybem był mniejszy niż 30 centymetrów.

Podsumowując, kilka pocieszających wiadomości. Nie ma szczególnego powodu do niepokoju. Nowoczesne windy mają cała seria systemy bezpieczeństwa, takie jak zapasowe kable i hamulce elektromagnetyczne. Ale jeśli wydarzy się najgorsze, wykorzystaj swoją szansę: skacz!

Pomimo tysięcy ofiar śmiertelnych każdego roku w wypadkach samochodowych więcej ludzi niż podczas katastrof lotniczych, w masowej świadomości żyje strach przed lataniem. Tłumaczy się to przede wszystkim skalą tragedii – upadły samolot oznacza dziesiątki i setki jednoczesnych zgonów. To znacznie bardziej szokujące niż kilka tysięcy raportów o wypadkach śmiertelnych rozłożonych na przestrzeni miesiąca.

Drugim powodem strachu przed katastrofą lotniczą jest świadomość własnej bezradności i niemożności wpływu na bieg wydarzeń. To prawie zawsze prawda. Historia aeronautyki zgromadziła jednak niewielką liczbę wyjątków, w których ludzie przeżyli upadek wraz z samolotem (lub jego gruzami) z wysokości kilku kilometrów bez spadochronu. Tych przypadków jest tak niewiele, że wiele z nich ma swoje własne strony w Wikipedii.

Wrak Jeźdźca

Vesna Vulović, stewardesa w Jugoslovenski Aerotransport (dziś Air Serbia), jest rekordzistką świata w przeżywaniu swobodnego spadania bez spadochronu. Do Księgi Rekordów Guinnessa trafiła dzięki temu, że przeżyła eksplozję samolotu DC-9 na wysokości 10 160 metrów.

W momencie eksplozji Vesna pracował z pasażerami. Natychmiast straciła przytomność, więc nie pamiętała ani chwili katastrofy, ani jej szczegółów. Z tego powodu stewardesa nie bała się latać - wszystkie okoliczności postrzegała na podstawie słów innych osób. Okazało się, że w chwili zniszczenia samolotu Vulovich został przygwożdżony pomiędzy siedzeniem, ciałem innego członka załogi i wózkiem bufetowym. W tej formie gruz spadł na pokryte śniegiem zbocze góry i sunął po nim, aż do całkowitego zatrzymania.

Vesna przeżyła, choć odniosła poważne obrażenia - złamała podstawę czaszki, trzy kręgi, obie nogi i miednicę. Przez 10 miesięcy dolna część ciała dziewczynki była sparaliżowana, w sumie leczenie trwało prawie 1,5 roku.

Po wyzdrowieniu Vulovich próbowała wrócić do poprzedniej pracy, ale nie pozwolono jej latać i otrzymała stanowisko w biurze linii lotniczych.

Wybór celu

Przetrwanie jak Vesna Vulovich w kokonie gruzu jest znacznie łatwiejsze niż w locie swobodnym w pojedynkę. Jednak drugi przypadek ma również swoje zaskakujące przykłady. Jedna z nich sięga 1943 roku, kiedy amerykański pilot wojskowy Alan Magee przeleciał nad Francją ciężkim czterosilnikowym bombowcem B-17. Na wysokości 6 km został wyrzucony z samolotu, a szklany dach stacji spowolnił jego upadek. W rezultacie Magee upadł na kamienną podłogę, pozostał przy życiu i natychmiast został schwytany przez Niemców, zszokowany tym, co zobaczył.

Świetnym celem na jesień będzie duży stog siana. Znanych jest kilka przypadków ludzi, którzy przeżyli katastrofę lotniczą, jeśli na ich drodze stanęły gęsto rosnące krzaki. Gęsty las również daje pewne szanse, ale istnieje ryzyko wpadnięcia na gałęzie.

Idealną opcją dla spadającej osoby byłby śnieg lub bagno. Miękkie i ściśliwe środowisko, które w pomyślnych splotach okoliczności pochłania bezwładność nagromadzoną podczas lotu do środka ziemi, może sprawić, że obrażenia będą możliwe do przeżycia.

Jeśli upadniesz na powierzchnię wody, nie ma prawie żadnych szans na przeżycie. Woda praktycznie nie jest sprężona, więc skutek kontaktu z nią będzie taki sam, jak przy zderzeniu z betonem.

Czasami najbardziej nieoczekiwane przedmioty mogą przynieść zbawienie. Jedną z głównych rzeczy, których uczy się entuzjastów skoków spadochronowych, jest trzymanie się z daleka od linii energetycznych. Znany jest jednak przypadek, gdy to właśnie linia wysokiego napięcia uratowała życie spadochroniarzowi, który znalazł się w locie swobodnym z powodu nieotwartego spadochronu. Uderzył w przewody, odbił się i spadł na ziemię z wysokości kilkudziesięciu metrów.

Piloci i dzieci

Statystyki dotyczące przeżycia w katastrofach lotniczych pokazują, że członkowie załogi i nieletni pasażerowie znacznie częściej oszukują śmierć. Sytuacja z pilotami jest jasna – w ich kokpicie znajdują się systemy bezpieczeństwo bierne bardziej niezawodny niż inni pasażerowie.

Dlaczego dzieci przeżywają częściej niż inne, nie jest do końca jasne. Jednak badacze ustalili kilka wiarygodnych przyczyn tego problemu:

  • zwiększona elastyczność kości, ogólne rozluźnienie mięśni i wyższy procent tkanki tłuszczowej podskórnej, która niczym poduszka chroni narządy wewnętrzne przed urazami;
  • niski wzrost, dzięki czemu głowa jest zakryta oparciem krzesła przed latającymi gruzami. Jest to niezwykle ważne, ponieważ główną przyczyną śmierci w katastrofach lotniczych jest uszkodzenie mózgu;
  • mniejszy rozmiar ciała, co zmniejsza prawdopodobieństwo najechania na ostry przedmiot w momencie lądowania.

Niezwyciężony hart ducha

Udane lądowanie nie zawsze oznacza pozytywny wynik. Nie każdą cudem ocalałą osobę od razu odnajdują życzliwi mieszkańcy. Na przykład w 1971 roku nad Amazonką na wysokości 3200 m n.p.m. w wyniku pożaru spowodowanego uderzeniem pioruna w skrzydło zbiornik paliwa, Samolot Lockheed Electra rozbił się. 17-letnia Niemka Juliana Kopke opamiętała się w dżungli, przywiązana do krzesła. Była ranna, ale mogła się poruszać.

Dziewczynka przypomniała sobie słowa swojego ojca, biologa, który mówił, że nawet w nieprzeniknionej dżungli zawsze można spotkać ludzi, jeśli podąża się za nurtem wody. Juliana spacerowała wzdłuż leśnych potoków, które stopniowo zamieniały się w rzeki. Ze złamanym obojczykiem, torbą słodyczy i kijem, którym rozganiała płaszczki w płytkiej wodzie, dziewczynka wyszła do ludzi 9 dni później. Na podstawie tej historii we Włoszech powstał film „Cuda wciąż się zdarzają” (1974).

Na pokładzie były 92 osoby, w tym Kopke. Później ustalono, że oprócz niej upadek przeżyło jeszcze 14 osób. Jednak w ciągu następnych kilku dni wszyscy zmarli, zanim ratownicy ich znaleźli.

Odcinek filmu „Cuda wciąż się zdarzają” uratował życie Larisie Savitskiej, która w 1981 roku leciała z mężem z miesiąca miodowego lotem Komsomolsk nad Amurem - Błagowieszczeńsk. Na wysokości 5200 metrów pasażerski An-24 zderzył się z bombowcem Tu-16K.

Larisa i jej mąż siedzieli z tyłu samolotu. Kadłub pękł tuż przed jej siedzeniem, a dziewczyna została wyrzucona do przejścia. W tym momencie przypomniał jej się film o Julianie Kopce, który podczas wypadku dosięgnął krzesła, wcisnął się w nie i przeżył. Savitskaya zrobiła to samo. Część korpusu samolotu, w której pozostała dziewczyna, spadła na brzozowy gaj, co złagodziło uderzenie. Upadała przez około 8 minut. Larisa jako jedyna przeżyła; odniosła poważne obrażenia, ale zachowała przytomność i zdolność samodzielnego poruszania się.

Nazwisko Savitskaya dwukrotnie znajduje się w rosyjskiej wersji Księgi Rekordów Guinnessa. Jest wymieniona jako osoba, która przeżyła upadek największa wysokość. Drugi rekord jest raczej smutny - Larisa została tą, która otrzymała minimalne odszkodowanie za szkody fizyczne. Otrzymała jedynie 75 rubli – dokładnie tyle, ile zgodnie ze standardami ubezpieczenia państwowego przysługiwały wówczas ocalałym z katastrofy lotniczej.

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu