DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Bez spamu

Odpowiedź księdza:

W odpowiedzi chciałbym przytoczyć fragmenty wywiadów z trzema znanymi osobami na ten temat.

Andriej WINOGRADOW, Pracownik naukowy, Zakład Historii Bizancjum, Instytut Historii Rosyjskiej Akademii Nauk:

Jeśli chodzi o księdza Daniila Sysojewa, to dziś pytanie to jest bardziej istotne w kontekście charakteru współczesnych polemik międzyreligijnych. Od pewnego czasu polemika ta często była skierowana do niewłaściwej osoby. W przypadku księdza Daniela uważam, że był on zbudowany w taki sposób, że w istocie jego celem nie było przekonanie np. muzułmanów do przejścia na chrześcijaństwo, ale pokazanie nam naszej szczególnej prawosławnej tożsamości, naszej odmienności od muzułmanów i po raz kolejny wzmocnimy mur wokół naszego Kościoła. W tym sensie jest to polemika „dla siebie”, a nie „dla drugiego”. Nie widzę wartości w takich kontrowersjach. Jeśli ktoś prowokuje innych do grzechu morderstwa, obrażając świątynie innych ludzi, wówczas nie jest jasne - dlaczego został zabity? Dlatego, że jest chrześcijaninem, czy dlatego, że obraża ludzi? Oczywiście ze ściśle kościelnego punktu widzenia Mahomet jest fałszywym nauczycielem, wprowadza ludzi w błąd itp. Ale z drugiej strony Pan chce, aby ludzie byli zbawieni, ale tutaj okazuje się, że osoba prowokuje muzułmanów do grzechu, zamordować.

Arcykapłan Maksym MAKSIMOW, Sekretarz Komisji Synodalnej Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego ds. kanonizacji świętych:

O zamordowaniu ks. Nadal niewiele wiemy o Daniilu Sysojewie, aby móc dokonać jakichkolwiek ustaleń. Warunkiem koniecznym dokonania męczeństwa był i pozostaje świadomy wybór. Męczennik cierpiący dla Chrystusa cierpi z wyboru. Męczennicy na Synaju mieli wybór – uciec lub nie. W przypadku zamordowanych mieszkańców Optiny nie wiemy, czy mieli taki wybór. Nie wiadomo, czy mogli uciec lub stawiać opór. Komisja nie otrzymała materiałów do kanonizacji tych zakonników. Nie znamy na tyle dobrze okoliczności ich śmierci, aby uznać je za przykłady wiary.

Kościół czci pamięć poległych na polu bitwy, w tym także księży, ale nigdy nie uważał tego wyczynu za męczeństwo. Sam fakt śmierci nie może być podstawą kanonizacji. Kanonizacja nie jest cechą śmierci przesądzającą o tym, czy była to śmierć chrześcijańska, ani nie jest sądem danej osoby – pójdzie ona do piekła lub nieba. Nie jest to granica, do której męczennik może czekać – czy Kościół uzna go za świętego, czy też nie. Kanonizacja to uwielbienie osoby jako przykładu wiary. Dla ziemskiego Kościoła ważne jest, aby zapewnić wytyczne do zbawienia, przykład do naśladowania dla członków Kościoła. I w tym celu Kościół musi upewnić się, czy całe życie człowieka, a nie tylko jego śmierć, odpowiada Ewangelii. Życie świadczy o czynach człowieka i wyznaniach, jakie składa on w obliczu śmierci. W tym przypadku nie wiemy, czy zamordowani księża w Czeczenii mieli wybór. Ojciec Piotr został porwany, ale nie wiemy, jak zginął. Publikacja w gazecie nie może być podstawą do rozpatrzenia sprawy przez komisję. Kościół nie prowadził własnego śledztwa, bo tu trzeba rozstrzygnąć, kogo Kościół może uznać za wiarygodnego świadka. W naszych czasach fałszu informacyjnego, kiedy wymazano pojęcia o niebezpieczeństwie grzechu krzywoprzysięstwa, znalezienie świadka świadomego swojej odpowiedzialności przed Bogiem i Kościołem nie jest łatwym zadaniem.

Diakon Andriej Kurajew

08.12.2009

„Myślę, że być może z czasem zamordowany ojciec Daniel zostanie uwielbiony wśród męczenników, którzy cierpieli za Chrystusa” – powiedział ojciec Andrei na antenie autorskiego programu „Z jego dzwonnicy” w kanale telewizyjnym Stolica, Interfax- doniesienia o religii. .

Jednocześnie wyraził życzenie, aby „najżyczliwszego stosunku do księdza Daniela i jego pamięci nie utożsamiać ze stosunkiem do niektórych aspektów jego pracy misyjnej, aby metody jego misji nie zostały kanonizowane wraz z księdzem Danielem” .”

Diakon A. Kurajew, znany także z aktywnej pracy misyjnej, zwrócił uwagę na „oczywistą zasadę” w pracy misjonarza: „jeśli chcesz komuś dać wiarę w Chrystusa, nie obrażaj i nie znieważaj tych ludzi”.

„Niestety, jednym z ulubionych powiedzeń księdza Daniela było: «Bóg cię nie wyda, islam cię nie zje». „Oczywiście na pierwszy rzut oka może to wywołać uśmiech, ale pomyśl, jak takie słowa zostaną odebrane przez muzułmanów, gdy do nich dotrą, jaka będzie reakcja, a okazuje się to bardzo ostre” – powiedział Protodiakon A. .Kurajew.

Jednocześnie podkreślił, że nie mówi o hipotetycznym zabójcy księdza, ale o tym, „jak na wielu portalach muzułmańskich zareagowali na wiadomość o morderstwie księdza Daniila Sysojewa – zareagowali z zachwytem, ​​wychwalając Allaha .”

„To częściowo wina samego księdza Daniela. Nie można znieważać cudzego sanktuarium, misjonarz powinien je po prostu oddać” – podsumował ks. Andriej.


Ojciec Daniel wdaje się w spór z muzułmanami, w którym nazwał Mahometa biblijnym słowem „fałszywy prorok”.

MATERIAŁY DO KANONIZACJI KS. DANIILA SYSOEWA (+2009)
Przyszły męczennik Daniił Sysojew urodził się w Moskwie w 1974 r. w rodzinie dysydentów (sowiecki establishment wykładał na początku ze świadectwem Jehowy), którzy wierzyli w wiarę prawosławną, ojciec przyszłego misjonarza Aleksieja Sysojewa przyjął święcenia kapłańskie. Z radością i szacunkiem ks. Daniel przypomniał sobie chrześcijański samizdat, za który państwo mogło karać i bronić chrześcijańskich przekonań. Ojciec świętego kochał i często czytał Pismo Święte i nazwał swojego syna na cześć biblijnego proroka. W rodzinie było 5 dzieci.

W książce „Nieznany ojciec Daniel” jest powiedziane, że jako dziecko ukazał mu się anioł, ale jego własna matka w to nie uwierzyła i nawet go ukarała i umieściła w kącie ;)


Przyszły ojciec Daniil Sysoev i jego brat Pimen.

W II klasie przeklinał, ale przestał, gdy wezwano go do gabinetu nauczyciela i przypomniano mu, że jest chrześcijaninem – i ceni sobie ten tytuł (6 część wykładu o wychowaniu dzieci w „Rozmowach katewickich”)
Poszedłem na studia do MDS i poznałem dziewczynę, która była czysta na duszy i ciele - Julię, ale pochodziła ze świeckiej rodziny biznesmenów, która przewidziała dla niej być może zupełnie inną karierę. Wierzyła w Boga, ale jedna podróż do Ławry Trójcy Sergiusza i znajomość z klerykiem Danielem i jego szczera wiara skłoniły ją do zostania żoną księdza. (książka „Notatki księdza”)
Uczył w gimnazjum w Jasieniewie i uczył dzieci Prawa Bożego.
Diakon Daniil Sysoev nie dogadał się z proboszczem swojego kościoła na bułgarskim dziedzińcu, ks. Borys (sam ks. Daniel mówił w wykładzie o zazdrości) i usiadł z nim (o. Daniel radził - ze wszystkimi należy się dogadać - biblijne normy dotyczące wychowania dzieci - gdzie jest katecheza. II wykład - o wychowaniu dzieci) napił się i przy poczęstunku nawiązał dobrą rozmowę, w wyniku czego św. Patr Aleksy II udzielił mu pierwszych święceń kapłańskich w nowo wybudowanej Katedrze Chrystusa Zbawiciela.

Służył na dziedzińcu Krutitsky'ego z księdzem Anatolijem Berestowem, doktorem nauk medycznych, księdzem.

Stworzył świątynię od zera

Sam stworzył wspólnotę (!) z przywiezionych z protestanckiej organizacji „Kościół Chrystusowy” (Idę do domu), muzułmanów (zeznanie A.V. Lyulki), ateistów (Majów), młodzieży, tj. On sam stworzył swoich parafian (słowa św. Pawła – Zrodziłem was w Chrystusie przez ewangelię – 1 Kor 4,4) i nie opuszczał ich, regularnie rozmawiając z nimi o Biblii w sposób patrystyczny.

Zgodnie z Typikonem, statutem kościoła, nie jadłem aż do 15:00; rygorystycznie wstrzymywał się od jedzenia (wspomnienia kolegi z seminarium) nie był żarłokiem – był szczupły i kochał modlitwę. Ja sam (Larin S.) widziałem, jak po nabożeństwie, dopóki nie wysłuchał wszystkich grup ludności, nie pobiegł do jadalni ani do domu do swojej rodziny, ale z miłością zagłębił się w sprawy parafian i parafian. I wysłuchał mnie (ostatniej osoby tego dnia na liturgii) i pobłogosławił.

Istnieje opinia, że ​​ks. Daniel wierzył w tzw jedyna słuszna jest bardzo częsta komunia. Jednak w swojej książce napisanej wspólnie z księdzem Georgiem Maksimowem „O częstej komunii” pisze o ekscesach w kwestii komunii:
„Odrodzenie eucharystyczne było tak silne, że zdarzały się nawet jego ekscesy. Dlatego w 1931 r. złożono petycję do Synodu Patriarchalnego z prośbą o zezwolenie na odprawianie Boskiej Liturgii w dni powszednie Wielkiego Postu w celu codziennej komunii. Synod postanowił: „Pragnienie możliwej częstej komunii prawosławnych i pomyślności wśród nich nawet w każdą niedzielę jest uważane za akceptowalne; idea koniecznie codziennej komunii często nie jest zgodna z duchowym dobrodziejstwem komunikujących się i nie zgadza się z wielowiekową praktyką Kościoła Świętego, w związku z czym w szczególności prośba hrabiego L.E. Iwanowej i innych o przywrócenie na wszystkich wszystkich liturgii Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów w dni powszednie Świętej Pięćdziesiątnicy i w Wielki Piątek zostaje odrzucony” (z 13 maja 1931 r., dekret 85; Dziennik Patriarchatu Moskiewskiego 1931. . 5 ). Kolejnym nadużyciem praktyki częstej komunii było postrzeganie Eucharystii jako swego rodzaju „obowiązku” (tak jednak nazywano przedrewolucyjne teksty ewangelii), gdy ludzie, uniesieni myśleniem „ szkoły paryskiej” zaczął postrzegać sakrament jako „aktualizację jedności Kościoła”. Zaczęli argumentować, że Komunii nie należy przyjmować dla osobistego uświęcenia, wchodząc w ten sposób w radykalną sprzeczność z samym duchem personalizmu biblijnego i bezpośrednimi słowami Pana Jezusa Chrystusa (por. J 6).”

W jego kościele (utworzonym przez księdza Daniela w pobliżu stacji metra Kantemirovskaya w Moskwie) w chwili aresztowania, ukrzyżowania, zaćmienia słońca w życiu Pana Jezusa Chrystusa odczytywano ściśle godziny, a śpiew był męski i znamenny.

Choć żona ks. Daniel była córką milionera znajdującego się na liście „Forbesa”, nigdy nie wykorzystywał tego do swojej osobistej sytuacji finansowej, a ponadto w wykładzie „o pasjach” (w dziale Miłość do pieniędzy) podkreślał, że tylko cztery Ortodoksyjni księża przeszli na islam w ciągu 20 lat, a z powodu fałszywie pojmowanych korzyści materialnych, zachłanności i zysku setki księży odeszło z kapłaństwa, dając smutne przykłady tego.

Ojciec Daniił był zagorzałym zwolennikiem nie tylko wierności małżeństwu oraz zrządzonej przez Boga prokreacji i wychowywania dzieci, ale także przeciwnikiem antykoncepcji barierowej (por. Uchwała Soboru Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej z 2000 r. – Świadoma odmowa posiadania dzieci z powodów egoistycznych jest niewątpliwym grzechem) (jego odpowiedź w blogu do mnie -S.L.), rozumiejąc komunię małżeńską małżonków przede wszystkim jako początek (początek współpracy z Bogiem) w stworzeniu nowych chrześcijan. W wykładzie „o wychowaniu dzieci” podkreślił, że są dzieci, które tak naprawdę nie rozumieją, kim jest Bóg i dlaczego nadal muszą chodzić do kościoła, rozumiejąc wychowywanie dzieci przede wszystkim jako stworzenie nowego pokolenia prawdziwie wierzących . Opinia, że ​​ks. Daniel rzekomo pobłogosławił naruszenie postu małżeńskiego bez uzasadnienia. Na swoim blogu, opierając się na słowach św. Pawła, napisał artykuł, w którym protekcjonalnie mówi się o oszczędności! wolno ustępować małżonkowi, gdyż „nie żona ma władzę nad waszym ciałem, lecz mąż” (1 Kor. 7:4)

Z rezerwą odnosił się do ekumenizmu i obecności osób nieortodoksyjnych na nabożeństwach prawosławnych i uważał, że zgodnie z zasadami kanonicznymi (Laod. 6) Walter Kasper powinien zostać wydalony z CHS „jeśli kardynał Kasper, to powinien zostać poproszony o potępienie znanych herezji i dopiero wtedy ofiarować lub koncelebrować (po przystąpieniu do Zakonu) lub poddać się właściwemu sądowi kościelnemu” http://pr-daniil.livejournal.com/19986.html ; ale jednocześnie szanowałem kanonicznie wybranego patriarchę Cyryla (jego blog)
-O. Daniel sam kochał mądrość patrystyczną, znał na pamięć pisma święte (film Julii Sysojewej „Idę do domu”), podziwiał stichery i tropariony kultu prawosławnego, czytał i wychwalał (Wiktor Kipriyanchuk). Stąd pojawiły się pogłoski, że nalegał na tłumaczenie z Tssia absolutnie nie przeciwstawiają się krytyce naocznych świadków.
- Ojciec wprowadził w swoich słowach nowy termin (ale według własnego stwierdzenia, znaleziony wśród Ojców Świętych) „uranopolityzm”, wyjaśniając, że w Rosji, Gruzji, Serbii, wśród prawosławnych chrześcijan wszędzie spotykał się z wąskimi interesami nacjonalistycznymi, podczas gdy powinni żyć wspólne, niebiańskie ( niebo - po grecku uranos) Jednocześnie ksiądz Daniil Sysoev skrytykował patriotyzm w kontrowersyjnym sformułowaniu internetowej encyklopedii Wikipedia, do której można zaliczyć szowinizm.
Nie zaprzeczał patrystycznemu patriotyzmowi jako Trzeciemu Rzymowi, monarchii ani trosce o Ojczyznę:
1. „Czym jest Trzeci Rzym? – Trzeci Rzym jest wtedy, gdy państwo troszczy się o wszystkich prawosławnych chrześcijan na świecie (nie sprzeciwiał się temu ks. Daniel), ale tutaj (na Rusi w XVII w. – L.S.) zamieniło się to w to: wszyscy Grecy są poganami, zostali zlatynizowani i protestowali (co ze św. Markiem z Efezu i św. Genadiusem Scholariuszem, Sobór Jerozolimski z 1443 r.? - S.L.) i tylko my mamy prawdziwe prawosławie (i Serbowie, a Gruzini? - S.L.)” (nagranie wideo wykładu o staroobrzędowcach http://vk.com/video10314733_158858055)
a).”Wywiad z księdzem Daniiłem Sysojewem przeprowadzony w Klubie Bizantyjskim i opublikowany w almanachu „Katechon Północny” nr 1 (2005) – „S.K.”: Co oznacza dla Pana osobiście pojęcie „Bizancjum”?
- Ojciec Daniel: Bizantynizm jest dla mnie zasadą stosunków państwa z Kościołem, która ukształtowała się w prawosławiu na przestrzeni półtora tysiąclecia. Jest to współistnienie w jednym organizmie społecznym dwóch sił, które mają jeden Boski korzeń – Kapłaństwa i Cesarstwa, pierwsza wznosi duszę do Boga, a druga chroni ciało. Kapłaństwo nadaje władzy niebiański wymiar, władza dba o rozprzestrzenianie się i spokój Kościoła. Wiemy, że rząd nie może budować królestwa Bożego na ziemi, ale z drugiej strony musi i może zapobiec popadnięciu naszej planety w piekło. Zatem spośród różnych typów władzy (demokracja, oligarchia, monarchia, teokracja) model bizantyjski wydaje mi się najwygodniejszy do osiągnięcia tego celu.
b)."Chrześcijanin MUSI uczciwie wypełniać swój obowiązek (wobec Ojczyzny-L.S): musi szanować władzę i modlić się za naszych władców, płacić podatki, uczciwie służyć w wojsku.. przez wzgląd na święte przykazania Panie. We wszystkim wspieramy obywatelstwo ziemskie, w tym co konieczne (Bóg-L.S.) uległe.” (Jaki powinien być stosunek chrześcijanina do państwa, odpowiedzi audio na pytania w zbiorze audio „550 godzin księdza Daniila Sysoeva”)
c) „Służę (Ojczyźnie) w sensie „opieki” – cóż.” „Jak możesz, a jak nie możesz służyć swojej Ojczyźnie” – odpowiedzi audio na pytania w zbiorze audio „550 godzin księdza Daniila Sysoeva”)
G). Wykład „O stosunku chrześcijan do władzy państwowej” odpowiedzi audio na pytania w zbiorze audio „550 godzin księdza Daniila Sysoeva”)
„...przez wiele lat obywatelom Rosji wmawiano, że władza to coś obrzydliwego, normalni ludzie nie pójdą do władzy, polityka to brudny interes itp. W związku z tym oburzyliśmy się, że modlimy się za władze. I dlaczego się modlimy – bo tego wymaga wprost Pismo Święte. W 1 Liście do Tymoteusza apostoł Paweł mówi: „Dlatego przede wszystkim proszę, aby modlitwy, prośby, błagania i dziękczynienia odprawiane były za wszystkich za lud, za królów i za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli żyć cicho i spokojnie, spokojni we wszelkiej pobożności i czystości, 3 bo to jest dobre i miłe Bogu, naszemu Zbawicielowi, który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i do poznania prawdy.” (2 Tym. 2:1) Proszę zwrócić uwagę, że to zdanie pojawia się niemal słowo w słowo w naszym uwielbieniu: „Modlimy się także za naszą chronioną przez Boga ojczyznę, jej władze i armię, aby abyśmy mogli wieść życie ciche i ciche, we wszelkiej pobożności i czystości.” Powstaje pytanie, jak odnosić się do tych władz, skąd wzięła się struktura władz państwowych. Jeśli spojrzymy na Biblię, zobaczymy, że historycznie źródłem mocy jest Pan Bóg, „Król królów i Pan panów”, „Król królów i Pan panów” (1 Tym. 6, 15) i „Pan królów ziemi” (Obj. 1:5), jak jest powiedziane w A. Z biblijnego punktu widzenia jedynym właścicielem na Ziemi jest Stwórca. Swoją drogą to jest dlaczego Biblia zabrania sprzedaży Ziemi na zawsze - do 50 lat w czynszu.. Z punktu widzenia Pisma Świętego władza jest lepsza od anarchii, bo anarchia to zdolność każdego przestępcy do popełnienia dowolnego przestępstwa... Wyobraź sobie (jeśli) wszystkie władze rządowe znikną w Moskwie, co się stanie? Tak, wszystkie sklepy, muzea i banki zostaną okradzione. I ludzie też to zrozumieją: w kieszeniach mają kartki papieru, które zupełnie nic nie znaczą.. Można nimi rozpalić ogień.. albo złowić rybę na przynętę..
Na ulicach zaczną się rabunki, nie będzie prądu, nie będą wywozić śmieci, lekarstwo raczej nie zadziała – jakim kosztem? nie będą przewozić zmarłych, a już niedługo będzie komunikacja publiczna. Z podziemia natychmiast wyjdą formacje gangów, co zakończy się masowym exodusem z miast do wsi, gdzie ludzie będą mogli się wyżywić i jakoś zjednoczyć, aby się chronić. Są to nie bajki, ale to, co wydarzyło się na przykład w 1917 roku.. Państwo ratuje ludzkość przed ześlizgnięciem się w otchłań.. W naszym kraju władza państwowa jest brutalnie bluźniona, nie uważając, że jest to grzech; niemniej jednak z punktu widzenia Stwórcy jest to grzech i naruszenie 5 przykazania m.in. o szacunku dla władz..”
d). Wbrew powszechnemu przekonaniu ks. Daniel nie był przeciwny państwu prawosławnemu i nie był pacyfistą - chciał jedynie egoistycznego nacjonalizmu. interesy różnych narodów (dlaczego wprowadził uranopolityzm) Ojciec Daniel słusznie zauważył, że Bóg pomaga ludziom, o ile są prawosławni, chrześcijańscy: mamy interpretację Psalmu 62 – rozdział 21 Powtórzonego Prawa – błogosławieństwo czy przekleństwo.
„Tak, Pan stworzył Rosję (jako państwo – L.S.), aby się chronić – i szerzyć prawosławie na świecie, ale kiedy Rosja zdecydowała się zbuntować przeciwko Bogu, wróciliśmy, jak pierwsi chrześcijanie”.

Uranopolityzmu jako doktryny „mieszkania w niebie” (Flp 3,20) nie narzucał i w żadnym wypadku nie proponował wyklinać patriotyzmu ani wyrzec się służby Ojczyźnie, lecz po prostu wezwał, aby pamiętał, że dla ludów prawosławnych jest najważniejsze to wiara w Chrystusa i życie przyszłego stulecia (12 godzin Credo) w Niebieskim Jeruzalem (Obj. 21:10)

Był zwolennikiem wyjątkowego zbawienia Kościoła http://vk.com/video163645823_168534127 i nawiązał w tym do klasycznej teologii Kościoła rosyjskiego – metropolity. Makary, św. Filaret z Kijowa, arcykapłan Malinowski (wpis na blogu) Dlatego w książce „Czy nieochrzczeni zostaną zbawieni”, muzułmanie nalegał na zbawienie nieochrzczonych? Książka „poślubić muzułmanina”, buddyści (książka, której współautorem jest ojciec George? + film o heretykach) i katolicy o fakcie herezji (http://pr-daniil.livejournal.com/54466.html?thread=1141186# t1141186 )

Podczas spotkania z muzułmanami zorganizowanego przez dziennikarza Maksyma Szewczenko powiedział, że Mahomet był „fałszywym prorokiem”, co jest dość biblijnym słowem. Niemal natychmiast muzułmanie na sali zaczęli krzyczeć „on obraził proroka”. Do września 2009 roku ks. Daniel napisał na blogu – dobrzy muzułmanie – grozili, że zabiją 19 razy.. (?)

Nauczył Ustyę (najstarszą córkę) dyskryminującego oglądania telewizji, zabronił reklamy – manipulacji człowiekiem. Wspólnie oglądał Harry'ego Pottera ze swoją najstarszą córką - i komentował, co jest dobre, a co złe, ostatecznie chodziło o amerykańskie badziewie. Zezwalał na gry komputerowe... ale na godzinę. Radziłam dawać prezenty dzieciom...szczególnie jeśli mają święto, bo... przyjął komunię. Ogólnie rzecz biorąc, radził osobie, aby wyrobiła sobie właściwy pogląd przed ukończeniem 18. O ile wiem, teraz, w chwili pisania tego tekstu, 3 lata później, ona, pokonując pokusy dojrzewania, chodzi do kościoła.


Ojciec Daniel i jego trójka dzieci.

Duchowa walka z próżnością. - O. Georgy Makimov, bliski przyjaciel księdza Daniela, napisał na swoim blogu:
„Ojciec Daniił powiedział mi później, że był pewien, że zostanie zabity natychmiast po pierwszej kłótni, a dzień wcześniej przeżył wielki strach i niepokój. A w nocy miał wizję. Ujrzał siebie stojącego przed labiryntem zbudowanym z kamyków, podobnych do tych, które można znaleźć na północy. I spacerując po jego kręgach dotarł do środka, gdzie znajdował się ołtarz, na którym leżała ofiara właśnie torturowana i zabita. I uświadomił sobie, że był to ołtarz szatana, któremu składano ofiarę. Ojciec Daniel wpadł w gniew i nogą przewrócił ołtarz. Sam Szatan natychmiast pojawił się w postaci Jokera w czapce błazna, tak jak jest on przedstawiany na kartach do gry. W jego oczach była dzika nienawiść i rzucił się na ojca Daniela. Kapłan zaczął się modlić: „Najświętsza Matko Boża, chroń! Święty Mikołaju, pomóż! i inni święci. I wtedy zdawało się, że przed ojcem Danielem wyrósł niewidzialny mur, tak że szatan rzucił się na niego, ale nie mógł go pokonać i odbijał się raz po raz. Widząc to, kapłan pozwolił sobie na próżne myśli i w tej samej chwili szatan przedarł się przez niewidzialną ścianę i chwycił go za gardło. Ojciec Daniel modlił się: „Przenajświętsza Bogurodzico, przebacz mi, zgrzeszyłem, wybaw mnie od tego”. Potem Szatan zniknął, a o. Danielowi powiedziano o zbliżającym się sporze: „Nie przegrasz, ale też nie wygrasz”. „Tak się stało” – powiedział mi ojciec Daniel. http://www.pravoslavie.ru/jurnal/33354.htm

Ksiądz Daniił Sysojew, zwolennik tradycyjnej i patrystycznej pracy misyjnej, otoczony czcią Soborów Ekumenicznych i obcy modernizmowi, mówił o osławionych Kochetkowitach, że „miejsce mądrych po Boże świętych ojców zajmują modernistyczni teolodzy szkoły paryskiej” i stworzył „szkołę misyjną Świętego Proroka Daniela z obowiązkową katechezą (wg Ojców-S.L.), chrztem kanonicznym (zanurzeniowym), wprowadzeniem do prawosławia! życie".

Dodam od siebie (Siergiej Larin), że podobnymi misjonarzami byli apostołowie, św. Maria Magdalena, św. Zacheusz Celnik, św. Makary Wielki, św. Averky’ego z Hierapolis, św. Królowej Heleny i św. Cesarz Konstantyn, św. Patryk irlandzki, św. Cyryl i Metody, św. Kuksza Peczerski, św. Leonty z Rostowa, św. Szczepan z Permu, św. Herman z Alaski, św. Innocenty z Irkucka, św. Makary z Ałtaju, św. Jan z Szanghaju (wystarczy przeczytać ich życiorysy św. Demetriusza z Rostowa) i udział w jednej wycieczce do Tywy ze szkoły misyjnej o. Daniila Nie spotkałem się z nietradycyjnymi formami pracy misyjnej (rusyfikacja kultu jak Kochetkowici) ani wyrzucaniem Ewangelii na śmietnik (jak seminarzyści klasztoru Sretenskiego).

20 listopada 2009 roku podczas nabożeństwa kapłańskiego po wieczornym nabożeństwie do kościoła zbudowanego przez księdza Daniela wtargnął zamaskowany zabójca mówiący z kaukaskim akcentem i zażądał, aby ksiądz wyszedł. Ojciec Daniel nie ukrywał się nigdzie i dosłownie wypełnił przykazanie Kazania na Górze „Miłujcie swoich nieprzyjaciół, błogosławcie tym, którzy was przeklinają” (Mt 5,44).

W szczególności patriarcha Cyryl w swoim przemówieniu podczas nabożeństwa pogrzebowego powiedział: „Ojciec Daniel zrobił wiele, aby utwierdzić prawdę Bożą<…>Ale być może najpotężniejszym słowem, które wypowiedział, jest to, którego jesteśmy świadkami dzisiaj. Jeśli ktoś zostaje zabity za prawdę Bożą, to znaczy, że ta prawda uderza w ludzi, którzy jej nie akceptują i ma ogromną moc”. Na nabożeństwie pogrzebowym ks. Daniela uczęszczało 237 księży i ​​około tysiąca świeckich.

Pośmiertne cuda. Ikony malowali Serbowie, Rosjanie i Amerykanie.
- mirra spływająca z ikon (zeznanie Olgi Myagkovej) - ikony malowali już Rumuni i Atonczycy
- listy od Julii Sysojewej (w telewizyjnym talk show żona księdza Daniela opowiadała o listach świadczących o cudach poprzez modlitwy do świętego męczennika)
- który wiedział, że ojciec Daniel zasnął za kierownicą i we śnie męczennik, który już zginął za Chrystusa, wskazał mu bezpieczny skręt i cudem uniknął zderzenia z samochodem
-cud na grobie ojca Daniila „Mój syn był na oddziale intensywnej terapii, moja żona i ja odwiedziliśmy wiele miejsc, ale najwyraźniej Pan postanowił wychwalać ojca Daniila (Sysoev), odprawiliśmy nabożeństwo żałobne przy jego grobie - syn natychmiast zaczął odzyskać."
(Dmitry Korolev) – świadek jako przyjaciel na VKontakte z Dm.Enteo

Świętość życia. Hieromęczennik Daniel ochrzcił 80 muzułmanów, m.in. i Czeczenów. Tylko jeden. Wielu pisze, że po zapoznaniu się z jego życiem zdecydowali się przyjąć chrzest i zostać członkami kościoła.
Mnich Symeon Nowy Teolog powiedział: „Kto nie czci nowych świętych, nie może czcić starożytnych... A kto nie chce z całą miłością i pokorą zjednoczyć się z najnowszymi (w czasie) świętymi, mając jakiś rodzaj niewiary, nigdy nie zjednoczy się z poprzednimi i nie zostanie zaliczony do grona poprzednich świętych, choćby wydawało mu się, że ma całą wiarę i całą miłość do Boga i do wszystkich świętych.

Czcigodny powtarza go. Jana z Damaszku: „(Będziemy czcić) męczenników Pańskich, wybranych ze wszystkich stopni, na żołnierzy Chrystusa, którzy wypili Jego kielich i zostali ochrzczeni chrztem Jego życiodajnej śmierci, jako uczestnicy Jego cierpienia i chwały , którego szefem jest Archidiakon Chrystusa, Apostoł i Protomęczennik Szczepan... Bądźmy „My, wierzący, czcimy świętych psalmami, hymnami i pieśniami duchowymi, skruchą serca i miłosierdziem wobec potrzebujących, co jest najbardziej miłe Bogu. Wzniesiemy im pomniki i widzialne wizerunki, a naśladując ich cnoty, sami będziemy ożywiani ich pomnikami i wizerunkami.

Ojciec Daniil Sysoev, śmierć i bluźnierstwo

Pravaya.ru w dalszym ciągu bluźni

Arcykapłan Włodzimierz Pereslegin

Tak naprawdę śmierć odkrywa wszystko. Śmierć księdza Daniila Sysojewa ujawniła fakt, że męczennicy fałszywego proroka Mahometa, który groził mu śmiercią, nie przebierali w słowach.

Nie wiedzieli nic o „uranopolityzmie” księdza Daniela, ani o jego powiązaniach z diakonem A. Kuraevem. Wiedzieli tylko jedno: Sysojew mówi i pisze, że Allah nie jest Bogiem. „Jeśli nie przestaniesz tak mówić o islamie, zabijemy cię”. Ojciec Daniel kontynuował, podkreślając, że obowiązują nas definicje Soboru w Konstantynopolu z 1180 r., który stwierdził, że Bóg Pisma Świętego nie jest bogiem Mahometa.

Ta jego misja miała charakter przede wszystkim wewnętrzny, skierowany do wnętrza Kościoła. O swoim prawdziwym chrześcijaństwie dał świadectwo tym, że opierając się na Objawieniu Bożym – źródle naszej wiary – oraz na obowiązujących nas dekretach Świętych Soborów, obalił absurdalne opinie powszechnej świadomości, które przenikały do Kościoła i zagroził czystości jedynej zbawiającej Wiary.

Udało mu się zniszczyć niezmienne stereotypy masowej świadomości: „Każdy ma jednego Boga. Bóg kocha wszystkich. Bóg nikogo nie karze. Rozumiem Biblię na swój własny sposób. Mam swoją wiarę. Każdy ma swoją wiarę. Wszystkie wiary są dobre. Wiara nie może dzielić.”

Jego misja jest w równym stopniu skierowana przeciwko fałszywym opiniom i odstępczym stanowiskom, a który nauczał: Bóg nie jest wyznaniowy. Nie należy do żadnej konkretnej religii, i zwykły moskiewski ksiądz deklarujący na linii rosyjskiej: Nie mam nic przeciwko islamowi i szanuję go.

Jeśli chodzi o Ramakrysznę, Wiwekanandę i ogólnie o mistycyzm niechrześcijański, bardzo trudno jest to uogólnić. Ale bez względu na to, do kogo się ktoś modli, tak naprawdę modli się do jedynego Boga, który istnieje. Możesz postawić przed sobą bożka, ale jeśli modlisz się do Boga, poza bożkiem zostaniesz wysłuchany przez Tego, który jest, a nie przez tego, którego nie ma. Bóg jest niewyznaniowy (Metropolita Antoni z Souroża. Rozmowa o kontemplacji. Moskwa, 1971).

Te zaraźliwe wirusy obojętności na Chrystusa i lekceważenia Prawdy są swoistymi dogmatami nowej religii. Ta „religia zerowa” nowych Rosjan agresywnie podważa wiarę dogmatyczną i staje się w naszych czasach „powszechnością”. Tak „oczywiste” dla modernistów, że ich obalenie wydaje się w ich oczach czymś nieprzyzwoitym, prowokacyjnym i przestępczym.

Ojciec Daniel był głównym inicjatorem prowokacyjnych debat z muzułmanami, których celem było publiczne teologiczne udowodnienie faktu, że Koran nie jest pismem natchnionym (Jana Brażnikowa, Ilja Chaskowicz, Ilja Brażnikow. Rosyjska Cerkiew Prawosławna epoki konsumpcja. Racja. Ru).

Spory z muzułmanami prowadzili nawet święci Cyryl i Metody! Ich cel był absolutnie taki sam, jak cel ojca Daniela. Tylko czas się zmienił - teraz „prawi”, utraciwszy Właściwą Wiarę, uważają świadectwo Prawdy za prowokację.

Czy Cyryl i Metody nie bali się dżihadu? Od tego czasu islam się nie zmienił. Ale pokonali strach miłością Bożą.

To niesamowite, jak Karpets, Maksym Szewczenko, Hejdar Dżemal są zjednoczeni w tej, jeśli mogę tak powiedzieć, wspólnej nowoczesnej „marki” (czy „trendu”?) agresywnej obojętności na Zbawienie, Życie Wieczne i Królestwo Niebieskie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby dodać do listy Pugaczową, Kobzona, Kalmanowicza...

Ale najgorsze jest to, że ta nieodpowiedzialna, prymitywna, a jednocześnie absurdalna „marka” (czy „trend”?) obojętności doskonale służy z natury strasznej ekspansji ziemskiej wiary, tej gorzkiej gwiazdy Piołun, która spadła na źródła wody , który interpretatorzy Apokalipsy utożsamiali z islamem.

Posłuchajmy teraz nowego Świętego Męczennika.

Jaka jest różnica między chrześcijaństwem a islamem.

Wielu współczesnych ludzi nie widzi różnicy między islamem a chrześcijaństwem. Mówią: „Wierzymy w jednego Boga. Muzułmanie również czczą Jezusa, Marię i proroków, ale różnica polega tylko na rytuale. To są dwie drogi do jednego Boga.”

Jedna z takich postaci posunęła się nawet do stwierdzenia, że ​​kto ma rację w sporze między chrześcijanami a muzułmanami i czyja wiara jest prawdziwa, dowiemy się dopiero po grobie. Ale zobaczmy, czy to prawda? Przecież powiedzieliśmy już powyżej, że muzułmanie po śmierci pójdą do piekła. Jaka jest przyczyna tak poważnego wyroku słowa Bożego skierowanego do wyznawców Mahometa? Sięgnijmy do głównych źródeł tych dwóch religii – Biblii i Koranu – aby dowiedzieć się, czy chrześcijanie i muzułmanie służą temu samemu Bogu.

Według Koranu chrześcijanie, którzy mówią: „Chrystus jest Synem Bożym”, zasługują na odrazę: „Te słowa w ich ustach są jak słowa tych, którzy wcześniej nie wierzyli. Niech Allah ich dotknie! Jak bardzo są zdegustowani! ... Chcą zgasić światło Allaha swoimi wargami, ale Allah nie pozwala na nic innego, jak tylko dopełnić swoje światło, nawet jeśli politeiści tego nienawidzą” (Koran 9; 30, 32).

Według Biblii „kto się wypiera Syna, nie ma Ojca” (1 Jana 2:23). Zatem w przypadku Biblii (której Mahomet wymaga słuchania – patrz Koran. 2, 79 (85); 3, 2 (3)) muzułmanie są faktycznymi ateistami. Gniew Boży trwa nad nimi (Jana 3:36). Zostali potępieni jeszcze przed Sądem, ponieważ nie uwierzyli w imię Jednorodzonego Syna Bożego (Jana 3:18) i nie czcili Ojca, który Go posłał (Jana 5:23).

Chrześcijanie czczą największych świętych - męczenników, którzy poszli na śmierć za imię zmartwychwstałego Chrystusa, demonstrując w ten sposób moc Pana. Są świadkami zwycięstwa Syna Bożego nad śmiercią.

Muzułmanie czczą jako męczenników „męczenników”, którzy zabijają w świętej wojnie – tych, którzy ich zdaniem są niewierni Allahowi.

Chrześcijanie czczą Krzyż Święty jako ołtarz, na którym dokonało się nasze zbawienie. Krzyż jest mieczem, który przecina zasadzki diabła, chwałę aniołów i zwycięstwo nad grzechem. Wszystko uświęcamy znakiem krzyża i w ten sposób unikamy demonicznych intryg.

Muzułmanie odrzucają życiodajne Drzewo i uważają je za bożka. Na podbitych ziemiach często zmuszali chrześcijan do usuwania krzyży z kościołów. I zamiast tego znaku zwycięstwa nad szatanem, czczą czarny kamień w Mekce, uważając go (według jednej wersji ich mitologii) za skamieniałego anioła.

Prawosławni czekają na Królestwo Niebieskie, w którym sprawiedliwi będą świecić jak słońce. Będą cieszyć się kontemplacją samego Stwórcy, który będzie ich Ojcem, a oni będą Jego dziećmi. Największą naszą radością jest kontemplacja Boga i zjednoczenie z Nim.

Muzułmanie czekają na prymitywny materialny raj, w którym czekają na nich przyjemności cielesne (w tym estetyczne, „gastronomiczne” i „seksualne”). Jakakolwiek możliwość zjednoczenia ze Stwórcą jest stanowczo odrzucana przez muzułmanów, z wyjątkiem sufich. Ale wierzą też, że człowiek, spotkawszy Boga, sam znika i rozpuszcza się w Nim.

Czy tak przeciwne religie rzeczywiście są „dwiema drogami na ten sam szczyt”, jak wielu twierdzi? Nie, tutaj trzeba dokonać wyboru pomiędzy Objawieniem samego Boga, który stał się Człowiekiem i zbawił nas Swoją Krwią, a objawieniem pewnego ducha, który swoim wyznawcom nie dał niczego innego, jak tylko powrót pod jarzmo Prawa zewnętrznego.

Ofiara padła ofiarą promocji pewnego trendu, - napisz „Dobrze”, - procesu, w którym Rosyjska Cerkiew Prawosławna jest tylko jednym z ogniw i bynajmniej nie najbardziej wpływowym.

Trend na świętość, szczęście, sukces.

Tak, Brażnikow i Chaskowicz. Masz rację.

Ojciec Daniil Sysoev jest święty, błogosławiony i odnoszący sukcesy. I szczęśliwy.

Tylko jedno było nie tak: nie on, ale ty - nieszczęsne ofiary twojego „trendu”.

Jest dobrowolną ofiarą miłości dla Pana Jezusa, ofiarą za tych, którzy Go nienawidzą i miłują, ofiarą miłą Bogu, który nienawidzi nieprawdy i szuka prawdy.

Szkoda mi Ciebie. Ojciec Daniel ma ojczyznę za grobem. Jest w ramionach bliskich mu duchowo: Sergiusza z Radoneża, Borysa i Gleba oraz Nikoli Ugodnika. To jest prawdziwa Rosja.

Ale nie masz tego tutaj i nie będziesz mieć tego tam, chyba że odpokutujesz i położysz kres brandingowi.

(c) Materiały te podlegają prawu autorskiemu Yu.M. Sysoeva. Autor wyraża zgodę na ich bezpłatne, nieodpłatne, charytatywne i misyjne wykorzystanie oraz rozpowszechnianie.

Filmy z udziałem księdza Daniela lub opowiadające o nim, a także wykłady i rozmowy:

Schizma macedońska, Rozmowa o stworzeniu świata, Prawosławne wychowanie dzieci, Szkółka niedzielna, Rozmowa bożonarodzeniowa, Rozmowa w dniu Chrztu Pańskiego, Biblia i Koran jako objawienie Boże. Debata teologiczna, Pojęcie Boga w chrześcijaństwie i islamie. Debata religijna, Rozmowa w Tłusty Czwartek i inne...

Niedokończony dziennik księdza Daniela

Całkiem niedawno Julia Sysoeva, przeglądając papiery, przypadkowo znalazła niedokończony pamiętnik ojca Daniila. Do tego niezwykłego odkrycia doszło w przeddzień obchodów piątej rocznicy męczeństwa księdza. Może to wyraźny znak od samego księdza Daniela? Może nie miał czasu, żeby nam coś powiedzieć? Postanowiliśmy opublikować go na naszej stronie internetowej. Dziennik ten nie był nigdzie publikowany, nie znalazł się w księdze wspomnień „Nieznany Daniel”...

Zbiór materiałów i świadectw o pomocy księdza Daniela i tych, którzy po jego śmierci nawrócili się na wiarę i prawosławie!


„Życie głosiciela słowa Bożego nie kończy się wraz ze śmiercią. Przeciwnie, Pan swoją mądrością i miłosierdziem wobec ludzi pozwala swoim wybranym zrealizować po śmierci to, co było zaplanowane, ale nie zostało dokończone na ziemi. życia i jesteśmy tego świadkami: mając dar czci świętych i męczenników, odczuwamy żywą łączność modlitewną i pomoc, nawet ze strony tych, których słusznie nazywa się „świętymi bezbożnymi”. Pan daje swoim wybranym znacznie większe możliwości dla tej realizacji niż człowiek w życiu tymczasowym.”

„W ciągu pięciu lat, kiedy ojciec Daniel nie jest z nami, nie jest z nami na ziemi, w naszym doczesnym życiu, byliśmy świadkami zdumiewającego, cudownego zjawiska, w jaki sposób ojciec Daniel poprzez swoje kazania i wypowiadane wówczas słowa nadal prowadzi ludzi Chrystusowi. Jak ludzie zainspirowani Jego życiem, mocą Jego przepowiadania, odkrywają wiarę w Boga. Wielu dosłownie spotkało Ojca po Jego śmierci. Tak było, obserwujemy to nieprzerwanie od pięciu lat. Coraz więcej osób spotkanie Chrystusa w swoim życiu dzięki dziełom księdza Daniela. Wielu otrzymuje od Niego oczywistą pomoc w codziennych smutkach i sprawach, oddając Mu cześć i modląc się do Niego prywatnie. Jest to tajemnicze, w pewnym sensie mistyczne połączenie, które potwierdza słowa Pismo Święte „... z Bogiem wszyscy żyją „”.

„Jesteśmy coraz bardziej przekonani, że śmierć została pokonana mocą Zmartwychwstania Chrystusa, dlatego mamy takie dowody.

Zawsze marzył o tym, aby przyprowadzić jak najwięcej ludzi do Chrystusa, aby jak najwięcej ludzi stało się dziećmi Kościoła i miało nadzieję na zbawienie. Wielu myślało, że jego aspiracje nie spełnią się wraz z odejściem z ziemskiego życia, ale jego nauczanie nie tylko nie ustało, ale wręcz zaczęło zyskiwać na sile. A teraz mamy zeznania osób, które spotkały się z księdzem Daniilem po wydarzeniach z 20 listopada 2009 roku.”

Julia Sysojewa

Właśnie takich materiałów teraz poszukujemy, zbieramy świadectwa osób, które po jego śmierci spotkały się z pomocą księdza Daniela, któremu pomógł zwrócić się do Boga, do prawosławia, które odeszły od innych religii czy sekt i przyjęły chrześcijaństwo apostolskie. Jeśli znasz taki dowód, wyślij go na skrzynkę pocztową Julii Sysoevej - Ten adres e-mail jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć.


Słowo z mocą. Julia Sysojewa

Życie głosiciela słowa a Boże życie nie kończy się wraz z jego śmiercią. Wręcz przeciwnie, Pan swoją mądrością i miłosierdziem wobec ludzi pozwala swoim wybranym zrealizować po śmierci to, co zostało zaplanowane, ale nie zostało zrealizowane w życiu ziemskim. I my jesteśmy tego świadkami: mając dar oddawania czci świętym i męczennikom, odczuwamy żywą więź modlitewną i pomoc, nawet ze strony tych, których słusznie nazywa się „bezbożnymi świętymi”. Pan daje swoim wybranym znacznie większe możliwości tej realizacji, niż człowiek ma w życiu tymczasowym.

W ciągu pięciu lat, kiedy ojca Daniela nie ma z nami, nie z nami na ziemi, w naszym doczesnym życiu, byliśmy świadkami zdumiewającego, cudownego zjawiska, w jaki sposób ojciec Daniel poprzez swoje kazania i wypowiadane wówczas słowa nadal prowadzi ludzi do Chrystus. Jak ludzie zainspirowani jego życiem i mocą jego przepowiadania odkrywają wiarę w Boga. Wiele osób dosłownie spotkało Ojca po jego śmierci. Dopiero się poznaliśmy, obserwujemy to nieprzerwanie od pięciu lat. Coraz więcej ludzi spotyka Chrystusa w swoim życiu dzięki dziełom księdza Daniela. Wielu otrzymuje od niego oczywistą pomoc w codziennych smutkach i sprawach, oddając mu cześć i modląc się do niego prywatnie. Jest to tajemnicze, w pewnym sensie mistyczne połączenie, które potwierdza słowa Pisma Świętego: „...z Bogiem wszyscy żyją”.

Jesteśmy coraz bardziej przekonani, że śmierć została pokonana mocą Zmartwychwstania Chrystusa, dlatego mamy takie dowody.

Zawsze marzył o tym, aby przyprowadzić jak najwięcej ludzi do Chrystusa, aby jak najwięcej ludzi stało się dziećmi Kościoła i miało nadzieję na zbawienie. Wielu myślało, że jego aspiracje nie spełnią się wraz z odejściem z ziemskiego życia, ale jego nauczanie nie tylko nie ustało, ale wręcz zaczęło zyskiwać na sile. A teraz mamy świadectwa osób, które spotkały się z księdzem Danielem po wydarzeniach z 20 listopada 2009 roku.

Właśnie takich dowodów teraz szukamy.

Tutaj jest kilka z nich. Napisali do nas Roman i Natalia z Francji (styl autorów został zachowany):
„Nie znaliśmy księdza Daniela osobiście, ale słuchając jego żarliwego śmiechu podczas przemówień, wydawało się, że jest nam bardzo bliski: urodził się w bezbożnym związku republik, zabiegał o Boga na przekór społeczeństwu, gorliwie przylgnął do Chrystusa obiema rękami: z wiarą i miłością i wciąż nie puszcza. Dopiero wiara stała się wiedzą, a miłość rozpaliła się jeszcze bardziej i nadal nas rozpala.

Ojciec Daniel przez swoje dzieciństwo prowadzi do Chrystusa. Odmieniwszy się i upodabniając do tych maluczkich, zadziwia czasem swoją dziecięcą spontanicznością i upartą prostolinijnością. Tak, nie inaczej, bez prawa do tolerancji dla grzechu i wyrozumiałości wobec bezprawia. „Dlaczego nie?” wzdycha w duchu liberał. „Pan tak powiedział…” – Ojciec Daniel przypieczętowuje swoje słowa.

W swojej służbie męczennik Daniel jest blisko apostoła Pawła. Coś nam mówi, że był żonaty, ale jakby nie żonaty, płakał, jakby nie płakał; a kto się raduje, jakby się nie radował; a ten, kto kupuje, jakby nie nabywał; bo czuł i widział okiem serca przemijający obraz tego świata.Naśladuj Chrystusa i ucz się od Niego pokory i łagodności. Jeśli to dla ciebie coś wzniosłego, naśladuj apostoła Pawła, tak jak on naśladuje Chrystusa. Jeśli jeszcze nie urosłeś do tego stopnia, naśladuj księdza Daniela, tak jak on naśladował apostoła Pawła.

Oto kolejny krótki fragment historii R. B. Adriana:
„Bardzo ostrożnie zwracam się do księdza Daniela z prośbą o pomoc modlitewną. Postrzegam go jako osobę bliską, jego głos jest mi już dawno obcy, towarzyszy mi wszędzie tam, gdzie jest możliwość słuchania audio – w samochodzie, w domu, w podróży. Dlatego w obawie, że stracę szacunek, próbuję krótko poprosić o pomoc księdza Daniela. Jestem pewien, że w trudnych momentach życia, włączając w to swoją modlitewną pomoc, pomagał mi i moim bliskim. Kiedy stan zdrowia mojej córki nie był jasny, zwróciłam się do księdza Daniila z prośbą o pomoc i wszystko dobrze się skończyło, okazało się, że nie ma powodu do paniki.

A oto trochę, co o nim przeczytaliśmy:
„Można powiedzieć o. Daniel pomógł mi przyjść do Boga. Kiedy zaczęłam słuchać jego rozmów, od razu coś mnie w środku poruszyło, opowiadał wszystko tak prosto, w prawdziwy sposób. Myślę, że był taką osobą za życia. Nawet nie wiem, co jeszcze powiedzieć. Nadal go słucham. To tak, jakby mieszkał z nami i uczył nas, że nasza Ojczyzna jest w niebie, a nie tutaj. Czasami nastrój nie jest zbyt dobry, posłuchajcie ks. Od razu pojawia się Daniel i radość. Myślę, że nie tylko mnie to tak motywuje. To prawda, że ​​otrzymuje od niego realną pomoc.”- r.B Marina

Wszystkich, którzy o nim piszą, łączy fakt, że czują, że Ojciec Daniel żyje, czują jego obecność i jego pomoc. Ci ludzie są bardzo różni, żyją w różnych częściach globu, ale to jest cud, że nie ma odległości, czasu, żadnej przepaści separacji. On jest tutaj i jest wśród nas. Temu właśnie będzie poświęcone spotkanie w piątą rocznicę śmierci księdza Daniela, którą teraz obchodzimy nie jako rocznicę śmierci, ale jako urodziny na wieki. Gratulujemy sobie nawzajem posiadania nowego modlitewnika w niebie.

Jak trafnie stwierdził ojciec Artemy Władimirow w swoich wspomnieniach do książki „Nieznany Daniel”: „Ogień, który palił w jego piersi, wezwał go do sfer niebieskich, gdzie przyciągał swoich słuchaczy, chcąc szybko przenieść ich poza granice ziemskiej historii. Wielu uważało, że dla niego, podobnie jak dla św. Pawła, śmierć będzie zyskiem: żył myślą o spotkaniu z Chrystusem, Synem Boga żywego”.

Dlatego w piątą rocznicę zbieramy świadectwa osób, które odkryły ks. Daniela po jego śmierci, dowody jego pomocy i umocnienia w wierze poprzez kazania i księgi, a także przypadki pomocy modlitewnej.

Prosimy o odpowiedź osoby, którym zależy na Ojcu Danielu, które mają dowody Jego pomocy i dzięki Niemu znalazły wiarę. To bardzo ważny dowód, który pokazuje, że życie głosiciela Bożego nie kończy się wraz ze śmiercią, że jego dzieła trwają i że sprawiedliwy po śmierci może zdziałać jeszcze więcej, niż zrobił to za życia. Prosimy również o odpowiedź osoby, które przyszły do ​​Chrystusa z innych religii, niech przypomną sobie komunikację z Ojcem Danielem i opowiedzą, co wpłynęło na ich serce, co zawładnęło ich umysłem i wpłynęło na ich wybór prawdy, pragnienie poznania Boga żywego i Chryste, pragnienie wyrzeczenia się własnego zdania na rzecz zdania Stwórcy wszechświata

Mamy nadzieję, że takie spotkanie odbędzie się w dniu pamięci księdza Daniela.

Nie będziemy pamiętać jaki był. Dowodów takich jest mnóstwo, na ten temat zebrano całą książkę pt. „Nieznany Daniel”, która ukazała się dwa lata temu. Będziemy świadczyć o tym, kim jest teraz w życiu tych ludzi, którzy go kochają, pamiętają i szanują, tych, z którymi nadal jest blisko i dla których nadal jest nauczycielem, doradcą i po prostu przyjacielem.

Biografia Daniila Sysoeva

Odpocznij, Panie, duszo zamordowanego sługi Twojego, księdza Daniiła Sysojewa, przebacz mu każdy grzech dobrowolny i mimowolny i daj mu Królestwo Niebieskie.

„Dobry Pasterz oddaje życie swoje…” Jn. 10.11

Narodziny, chrzest, dzieciństwo, szkoła

Ksiądz Daniił (Daniil Alekseevich Sysoev) urodził się w Moskwie 12 stycznia 1974 roku w rodzinie nauczycieli i artystów. Jego rodzice, Aleksiej Nikołajewicz Sysoev i Anna Midkhatovna Amirova, zostali ochrzczeni po urodzeniu Daniila, ale dla Daniila czas chrztu został przesunięty i nastąpił dopiero w 1977 roku. Powodem tej zwłoki okazała się babcia, która oświadczyła, że ​​nie zgodzi się na chrzest dziecka, a w przypadku chrztu tajnego przeprowadzi go przez władze partyjne. W tamtym czasie było to poważne zagrożenie, dlatego chrzest dziecka został odroczony na czas nieokreślony.

Moi rodzice przez długi czas chodzili do świątyni bez Daniela. Trzy lata później stało się, że dziecko poważnie zachorowało. A pewna wierząca kobieta, dowiedziawszy się, że Daniel nie został ochrzczony, ostrzegła przed strasznym losem matki, która nie ochrzciła swojego dziecka i straszliwą tragedią, jaka czeka nieochrzczone dziecko, jeśli przejdzie do innego świata. Te słowa okazały się decydujące dla matki Daniela, która zdecydowała się ochrzcić dziecko. 31 października 1977 roku Daniel przyjął Sakrament Chrztu Świętego w kościele Trójcy Życiodajnej na Wzgórzach Wróblowych. Kapłanem, który namaścił dziecko był ks. Eugeniusz.

Daniel zawsze chciał zostać księdzem. Matka Daniela opowiadała, że ​​zamiast bawić się, wolał głosić. Daniel i jego rodzice byli stałymi parafianami parafii św. Mikołaja Cudotwórcy.

Latem 1988 roku brał udział w pracach restauratorskich w odradzającej się Optinie Pustyn, gdzie poznał przyszłego hieromnicha Wasilija (Roslakowa), zamordowanego 18 kwietnia 1993 roku wraz z mnichami z Optiny Pustyn Trofimem i Ferapontem).

W 1991 roku wstąpił do Moskiewskiego Seminarium Teologicznego z referencją i rekomendacją ks. Artemy Władimirowa. W Seminarium pełnił funkcję śpiewaka i dyrektora chóru mieszanego Szkoły Regencyjnej. Już w młodym wieku, podczas studiów w Moskiewskim Seminarium Teologicznym, przepojone było żarliwym przekonaniem, że tylko prawosławie zawiera zbawczą prawdę. Posiadając doskonałe zdolności, już w latach studenckich znał kanony kościelne i zawzięcie kłócił się z uczniami i nauczycielami, gdy ci szli na najmniejszy kompromis.

W 1994 roku biskup Rostisław (Devyatov) z Magadanu wyświęcił go na lektora. W tym samym roku ożenił się z Julią Michajłowną Brykiną. W 1995 roku ukończył Moskiewskie Seminarium Teologiczne. W 1995 roku przyjął święcenia kapłańskie diakonatu. W tym samym roku wstąpił do Moskiewskiej Akademii Teologicznej, kontynuując naukę w sektorze korespondencyjnym. Nabożeństwo diakonatu odbyło się w kościele Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny w Gonchari (osiedle bułgarskie). Nie opowiadając się za żadnymi kompromisami w przestrzeganiu statutu, pozostawał w sprzecznych stosunkach z rektorem świątyni, archimandrytą Borysem (Dobrevem) (obecnie biskupem Agatoniki Bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej).

W 2000 roku ukończył Moskiewską Akademię Teologiczną, uzyskując stopień doktora teologii. Temat bronionej rozprawy doktorskiej: „Antropologia Adwentystów Dnia 7 i Towarzystwa Strażnica oraz jej analiza”. W styczniu 2001 roku otrzymał święcenia kapłańskie z rąk Jego Świątobliwości Patriarchy Aleksego II i mianowany duchownym Kościoła Piotra i Pawła w Jasieniewie pod przewodnictwem rektora opata Melchizedeka (Artiukhina). W 2003 roku zorganizował samodzielną wspólnotę parafialną w obszarze metra Kantemirovskaya, a po otrzymaniu błogosławieństwa Jego Świątobliwości Patriarchy Aleksego II w listopadzie 2003 roku rozpoczął organizowanie budowy nowego kościoła ku czci proroka Daniela (jego niebiańskiego patrona) na terytorium Południowego Okręgu Administracyjnego Moskwy.

Z okazji Wielkiej Nocy 2004 roku, za gorliwą służbę Kościołowi Bożemu, patriarcha Moskwy i całej Rusi Aleksy II otrzymał prawo do noszenia kamiławki. W listopadzie 2006 roku wzniesiono tymczasową drewnianą świątynię, której konsekrowano tron ​​ku czci apostoła Tomasza. W kościele św. Tomasza, gdzie był proboszczem, rozwinął się ruch misyjny, którego częścią były szkolenia dla prawosławnych „misjonarzy ulicznych”, których zadaniem było przyciąganie ludzi do wiary prawosławnej poprzez zwracanie się do przechodniów na ulicy.

19 listopada 2009 roku został śmiertelnie ranny w kościele św. Tomasza od dwóch strzałów z pistoletu. Zabójca („nie-Rosjanin”, jak naoczni świadkowie zauważyli po „charakterystycznym akcencie”), który miał na sobie maskę medyczną, również dwukrotnie strzelił do dyrektora chóru, który spotkał go przy wyjściu, po czym zniknął. Daniil Sysoev zmarł na stole operacyjnym 20 listopada o godzinie 0:15.

Uroczystość pogrzebowa ks. Daniilowi ​​Sysoevowi 23 listopada 2009 r. w kościele Piotra i Pawła w Jasieniewie przewodniczył abp Arseny (Epifanow); Na zakończenie nabożeństwa pogrzebowego patriarcha Cyryl odmówił litanię pogrzebową przy trumnie zmarłego. W szczególności patriarcha Cyryl powiedział w swoim przemówieniu: „Ojciec Daniel zrobił wiele, aby utwierdzić prawdę Bożą<…>Ale być może najpotężniejszym słowem, które wypowiedział, jest to, którego jesteśmy świadkami dzisiaj. Jeśli ktoś zostaje zabity za prawdę Bożą, to znaczy, że ta prawda uderza w ludzi, którzy jej nie akceptują i ma ogromną moc”. Na nabożeństwie pogrzebowym ks. Daniela uczęszczało 237 księży i ​​około tysiąca świeckich.

21 listopada w Moskwie odbył się wieczór poświęcony księdzu Daniilowi ​​Sysoevowi, którego w tym roku przypadała 5. rocznica jego tragicznego morderstwa. Setki ludzi przybyło, aby uczcić pamięć jednego z najwybitniejszych współczesnych kaznodziejów prawosławia...

W Petersburgu odbył się koncert charytatywny ku pamięci księdza Daniiła Sysojewa

Charytatywny koncert muzyki klasycznej „Dotyk” poświęcony pamięci księdza Daniila Sysoeva. W programie znalazły się najpiękniejsze dzieła wielkich kompozytorów: Glinki, Bacha, Chopina, Liszta, a także Rachmaninowa, Prokofiewa…

Niezapomniany wieczór w Bolszoj Gostiny Dwór w Petersburgu (30.11.2014)

30 listopada w kościele św. Serafina Wyryckiego w Wielkim Gostiny Dworze odbyła się litania za zamordowanego księdza Daniila Sysojewa, którą prowadził ksiądz Artemy Naumow, rektor kościołów św. Petra...

  • Książki ojca Daniila Sysoeva (46 materiałów)
  • Publikacje księdza Daniila Sysoeva (54 materiały)
  • Rozmowy i kazania (audio) (28 materiałów)

    Drodzy bracia i siostry!

    Poniżej znajdują się wszystkie nagrania audio księdza Daniila Sysoeva, którymi dysponuje nasze wydawnictwo. Nagrania są sformatowane jako płyty mp3, które są dostępne za pośrednictwem linków do bezpłatnego pobierania, słuchania, kopiowania, dystrybucji na cele charytatywne i misyjne. Jeśli wybierasz się na kazanie, do pracy misjonarskiej, do osoby zainteresowanej zagadnieniami wiary, wówczas przydatne będzie nagranie krążków lub pendrive'ów z rozmowami księdza Daniela i ich wręczenie lub rozdanie.

    Ponowne opublikowanie tej strony lub poszczególnych linków do pobrania określonych płyt jest również bardzo mile widziane. Jak pokazuje doświadczenie, dyski najczęściej wykorzystywane są do celów misyjnych: dyskusji, pouczeń dla nieśmiertelnych, obrony prawdy, sporów religijnych, kazań.

    Każdą płytę można pobrać w całości (zarchiwizować), można też pobrać lub odsłuchać dowolny utwór osobno (kazanie, wykład, rozmowa).

    (c) Materiały te podlegają prawu autorskiemu Yu.M. Sysoeva. Autor wyraża zgodę na ich bezpłatne, nieodpłatne, charytatywne i misyjne wykorzystanie oraz rozpowszechnianie.

    Książki i filmy autorstwa księdza Daniela można pobrać tutaj

    Wiadomość została napisana w 57 roku w Macedonii. Wiele fragmentów 1 Listu do Koryntian ma kluczowe znaczenie dla teologii chrześcijańskiej.

(1870-1937).

Hieromęczennik Daniel urodził się w 1870 roku we wsi Nowinki, powiat sierpuchowski, obwód moskiewski, w rodzinie biednego chłopa Fiodota Mieszczaninowa. Z powodu ubóstwa rodziny Daniil otrzymał jedynie wykształcenie podstawowe i już w młodym wieku znalazł pracę jako robotnik. W 1916 r. Daniił Meszczaninow został powołany do wojska, gdzie służył jako szeregowiec do 1917 r. Po powrocie z wojska był robotnikiem do 1920 r.

W 1920 roku Daniił Feodotowicz, który miał już pięćdziesiąt lat, postanowił poświęcić swoje życie Kościołowi, który w tym czasie był już poddawany zaciekłym, bezlitosnym prześladowaniom ze strony nowego bezbożnego rządu. Od 1920 do 1932 r Daniil Meshchaninov służył jako lektor psalmów w kościele wstawienniczym we wsi Martyanova w obwodzie sierpuchowskim, a w 1932 r. biskup podolski Innokenty (Letiajew) wyświęcił go na kapłana w tym samym kościele.
W nocy 28 listopada 1937 r. w więzieniu w Serpuchowie aresztowano i osadzono w więzieniu ks. Daniiła Meszczaninowa. Przesłuchanie odbyło się tego samego dnia.
- Powiedz mi, kogo znasz z duchowieństwa i jakie masz z nimi powiązania.
- Z duchowieństwa znam dziekanów Studnitsina, Uarowa, Niekrasowa jako moich bezpośrednich przełożonych, tylko poprzez pracę.
- Czy przyznaje się Pan do prowadzenia agitacji antysowieckiej poprzez kazania wśród kołchozów w okresie kolektywizacji? W 1930 roku otwarcie agitowaliście, aby nie przyłączać się do kołchozów, twierdząc, że w kołchozach jest gorzej, że w kołchozach będą zamknięte kościoły, że w kołchozach nie można żyć bogato, bo inaczej „nie pójdziesz do nieba”. .”
- 19 listopada 1937 r. rzeczywiście wygłosiłem kazanie w kościele podczas pogrzebu wśród wiernych, że „w kołchozie nie trzeba żyć bogato, bo inaczej nie pójdzie się do nieba”, a także w 1937 r. poprosił kołchozów o pomoc, mówiąc, że podatki dają ponad siły i bez względu na wszystko; jeśli nie pomożecie, wsadzą mnie do więzienia, kościoły będą zamknięte i nie będzie kogo grzebać ani chrzcić Ja. Jeśli chodzi o to, że chłopi nie powinni przyłączać się do kołchozów, nigdy z nikim nie rozmawiałem. Tego samego dnia zakończono śledztwo.
Następnego dnia po aresztowaniu, 30 listopada, do domu księdza przybyli policjanci, którzy skonfiskowali krowę, jałówkę i byka, załadowali na ciężarówkę ule i inne rzeczy, sutannę i księgi księdza Daniela.
5 grudnia 1937 r. trojka NKWD skazał ks. Daniiła na śmierć. W tym czasie został już przeniesiony do więzienia Taganskaya w Moskwie.
Ksiądz Daniil Meshchaninov został zastrzelony 9 grudnia 1937 roku na poligonie Butowo pod Moskwą i pochowany w nieznanym zbiorowym grobie. Minęło trochę czasu i kościół wstawienniczy we wsi Martyanowo zaczął być niszczony. Ponieważ budynku świątyni nie można było łatwo rozebrać, został wysadzony w powietrze i rozebrany przez traktory.

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Bez spamu