DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu

Urodzony na rynek amerykański duża krzyżówka Pilot to udany model Hondy. Tak więc od wypuszczenia pierwszej generacji w 2003 roku do dnia dzisiejszego sprzedano już ponad 1,4 miliona „Pilotów”! To prawda, że ​​​​od 2008 roku w Rosji osiedliło się tylko około 10 000 samochodów drugiej generacji, które zostały tutaj oficjalnie sprzedane. Jednocześnie Honda naprawdę ma nadzieję przyciągnąć wielu właścicieli poprzednich samochodów do nowej generacji: firma twierdzi, że 63% „kierowców-pilotów” ponownie kupuje pilota przy zmianie samochodu.

Moc silnika

Mieszane natężenie przepływu podczas testu

Prześwit

To prawda, że ​​sama lojalność wobec marki nie wystarczy, ponieważ poprzednia generacja crossovera była chwalona nie tylko za ogromne wnętrze, ale także za ceglasto-brutalny wygląd. A nowy „Pilot” w trosce o aerodynamikę, ciszę w kabinie i oszczędność paliwa został przycięty i „wylizany” tak, że miłośnicy posiekanych kształtów już sypią sobie głowy popiołem i nazywają nowicjusza mocnym CR-V . Choć niektórym przypadnie do gustu zarówno bardziej ponura „twarz”, jak i masywne proporcje ciała. Jak inaczej nowy Pilot ma przyciągnąć te 63% stałych i nowych klientów, z których większość ma w rodzinie siedem sklepów?

Delikatnie mówiąc, w poprzednim „Pilocie” nie było ciasno, ale w nowym wnętrze jest jeszcze bardziej przestronne! Pilot stał się dłuższy o prawie 80 mm (do 4,95 m), rozstaw osi rozciągnięto go o 45 mm, a pień wydłużono o 33 mm. Dla lepszego usprawnienia crossover obniżono o 25 mm, chociaż w tym przypadku sufit znajduje się gdzieś znacznie wyżej i nawet wysocy pasażerowie nie będą zagrożeni jego podparciem. To prawda, że ​​\u200b\u200bze względu na obniżony dach sama pozycja siedząca uległa obniżeniu: przednie siedzenia zostały obniżone o 2,5 cm, środkowa sofa o 3 cm, a trzeci rząd o 5,6 cm. Siedząc w drugim rzędzie, naprawdę czuję, że lądowanie stało się niskie, ale długość poduszki jest nadal trochę krótka. Ale to być może jedyne zastrzeżenia.

Stary Pilot ma 17 cali felgi nowy ma 18 cali, a w USA oferują też 20-calowe „rolki”. Nowe nadwozie jest o 40 kg lżejsze i o 25% sztywniejsze od poprzedniego, a platforma jest współdzielona Crossover Acury MDX. Jednocześnie nowy Pilot jest o około cetnar lżejszy od starego.

Reszta to lordowska pociecha! Przed przednim siedzeniem jest na tyle dużo miejsca, że ​​dzięki miękkiemu oparciu z możliwością regulacji kąta mogę siedzieć ze skrzyżowanymi nogami, a nawet odchylić się do tyłu. Z jednej strony znajduje się szeroki składany podłokietnik środkowy, z drugiej równie szeroki i miękki próg. Siedzisz jak na tronie. Wokół jest sześć (!) uchwytów na kubki (Honda bije rekord?), na bocznych szybach znajdują się chowane zasłony, u stóp przyciski do ogrzewania sofy i własny pilot do 3-strefowej klimatyzacji kontrola. Do pełni szczęścia brakuje tylko automatycznych szyb - są tylko na przednich szybach.

Pod sufitem znajduje się teraz system rozrywki DVD ze składanym 9-calowym ekranem - będzie co bawić „galerię” podczas długiej podróży. Pewnie dlatego jest tak dużo uchwytów na kubki – na popcorn i napoje, jak w kinie. Na długi seans filmowy może nie wystarczyć pasażerów: nowy crossover ma taką izolację akustyczną i miękkość jazdy po dobrych drogach, że dosłownie od razu zasypiasz. Nie Pilot, ale latający dywan...

Tak czy inaczej, dość snu, czas usiąść za kierownicą. Tutaj również wszystko zostało całkowicie przerysowane, „wygładzając” dawną kanciastość i nadając wnętrzu więcej połysku i solidności. Dość dobrze uporano się też ze starą „plastycznością” i niezgrabnością wnętrza. Materiały wykończeniowe stały się droższe i wyższej jakości, jest teraz mniej przycisków, a deska rozdzielcza nie jest już tak „dąbowa” po wprowadzeniu miękkich plastikowych wstawek. A najważniejsze jest to, że na nierównościach cały ten sprzęt wykończeniowy nie skrzypi już i nie grzechota, jak to miało miejsce wcześniej.

Szyba piątych drzwi nie otwiera się już osobno, jak w poprzednim „Pilocie”. Pracownicy Hondy twierdzą, że dzięki temu drzwi stały się lżejsze i prostsze w konstrukcji, a serwonapęd podnoszenia rekompensuje tę niedogodność. Nawiasem mówiąc, sam serwonapęd piątych drzwi również został przeprojektowany: zamiast mechanizmu dźwigniowego zainstalowano bardziej kompaktowy napęd zębaty.

Pod względem ergonomii i wyposażenia także czeka nas wiele zmian. Stopa hamulec postojowy nie zniknął, ale automatyczny wybierak przeniósł się z tablicy rozdzielczej na swoje zwykłe miejsce między siedzeniami - tutaj jest pod ręką. Pojawił się przycisk uruchamiania silnika, który po raz pierwszy pojawił się we wszystkich wersjach wyposażenia nowego Pilota. Obraz z kamery cofania (wyposażenie podstawowe) nie gromadzi się już samotnie w rogu lusterka wewnętrznego i jest teraz wyświetlany na ekranie systemu multimedialnego. Na tym samym ekranie wyświetlany jest także obraz z kamery LaneWatch wbudowanej w prawe lusterko, co zwiększa kąt widzenia z 20 do około 80 stopni – o Pilot Hondy Takie „oko” śledzące jest również instalowane po raz pierwszy (poziomy wyposażenia Executive i Premium).

Nawiasem mówiąc, w USA nowy Pilot otrzymał także systemy monitorowania pozycji pasa ruchu i zmiany pasa, adaptacyjny tempomat, system ostrzegania o wypadkach czołowych z funkcją automatycznego hamowania oraz asystenta wyjazdu z parkingu. na odwrót. Ale w Rosji nie zobaczymy całej gamy elektroniki połączonej w kompleksie Honda Sensing: jest droga!

Nowy Pilot po raz pierwszy ma podgrzewaną kierownicę! W ramach adaptacji do Rosji nabył podgrzewaną środkową kanapę (począwszy od wersji Executive), dodatkową izolację akustyczną i podgrzewaną przednią szybę w obszarze „parkingowym” wycieraczek.

Ale Pilot dostarczony do Rosji nie został pozbawiony takich nowych systemów, jak zdalne uruchamianie silnika, bezkluczykowy dostęp do samochodu i oświetlenie wnętrza, czujnik deszczu, elektrycznie składane lusterka boczne z funkcją odchylania ich podczas cofania - wszystko to jest zawarte w poziomy wyposażenia Executive i Premium. Nie będziemy mieli tapicerki materiałowej, na którą nie ma popytu – jedynie wykończenia skórzane.

Co nowego pod maską? W Stanach Zjednoczonych Pilot trzeciej generacji sprzedawany jest wyłącznie z nowym 3,5-litrowym benzynowym silnikiem V6 z rodziny Earth Dreams (seria J35Y6). Silnik ma bezpośredni wtrysk paliwa, system wyłączający połowę cylindrów przy małych obciążeniach i moc 280 KM. i moment obrotowy 355 Nm. W dwóch topowych wersjach do tego silnika dołączona jest 9-pasmowa automatyczna skrzynia biegów ZF 9KM (znana nam już z Jeepa i) z trybem sportowym, przyciskowym wybierakiem i manetkami zmiany biegów przy kierownicy. Ale w Rosji też nie zobaczymy takiego połączenia silnika i automatycznej skrzyni biegów! Po pierwsze, znowu za drogie. Po drugie, Honda odmówiła zwiększenia mocy 3,5-litrowego silnika do rosyjskiego „podatku” 249 KM. Po trzecie, aby nie tworzyć konkurencji w Rosji dla zaktualizowanej Acury MDX (od 3 249 000 rubli), wyposażonej w ten sam silnik i automatyczną skrzynię biegów. Ale co wtedy otrzymamy w zamian?

Głowę systemu multimedialnego Honda Connect dostarcza firma Clarion, a mapy nawigacyjne dostarcza firma Garmin. system operacyjny wykonane na Androidzie i aby uzyskać dostęp do sieci (przez Wi-Fi ze smartfona) zainstalowana jest przeglądarka Yandex. Całość sterowania multimediami odbywa się za pomocą klawiszy dotykowych. Szkoda, że ​​nie mogliśmy docenić systemu i muzyki w całej okazałości: test obejmował samochody przedprodukcyjne i całość była w nich dość wadliwa. Ale klawiatura klimatyzacji stała się znacznie wygodniejsza i bardziej przejrzysta.

Dostarczono do Rosji z Amerykańska roślina Honda w Alabamie nowy Pilot specjalnie na nasz rynek będzie wyposażony w prostszy 3-litrowy benzynowy silnik V6 o indeksie J30A9. Jest również zainstalowany na chińskich Accord i Acura RDX 2016 rok modelowy. Silnik ma rozdzielony wtrysk paliwa i funkcję dezaktywacji cylindrów, bez problemu spala 92-oktanową benzynę i rozwija moc 249 KM w Rosyjskim Pilocie. i 290 Nm. Honda twierdzi, że dzięki tej jednostce nowy 3-litrowy Pilot jest szybszy i o 10% bardziej ekonomiczny niż jego 3,5-litrowy poprzednik, który w Rosji miał 249 KM. i 343 Nm. Tym samym nowy crossover przyspiesza do 100 km/h w 9,1 sekundy w porównaniu do poprzednich 9,9 sekundy, „prędkość maksymalna” wzrosła ze 180 do 192 km/h, a deklarowane zużycie paliwa w cyklu mieszanym spadło z 11,6 do 10.4 l/100 km.

A nowy Pilot tak jeździł nie tylko dlatego, że jest opływowy i lekki. Zadziałała także 6-biegowa automatyczna skrzynia biegów, zastępując dotychczasową 5-biegową jednostkę - jest ona podstawowa dla Pilota w USA i jedyna dla niego w Rosji. Pięć pierwszych biegów w nowej automatycznej skrzyni biegów zostało „skróconych” (co daje wzrost dynamiki przyspieszania), a oszczędność na autostradzie zapewnia „dłuższy” szósty bieg i główna para w skrzyni biegów.

Konstrukcja tarczy wskaźników jest całkowicie nowa. Pojawił się duży kolorowy ekran komputera pokładowego, a tarczowy prędkościomierz zastąpiono dużymi cyframi u góry. Po przełączeniu automatycznej skrzyni biegów w tryb D-4 sekcje boczne zmieniają kolor z niebieskiego na czerwony.

...Po uruchomieniu silnika siedzę i zastanawiam się, czy działa, czy nie. Pilot sprawia wrażenie owiniętego w bawełniany kocyk; odgłosy silnika w kabinie są ledwo słyszalne nawet podczas jazdy. Istnieje jednak rozwiązanie tej „bawełnianej” ciszy i nie chodzi tylko o samą izolację akustyczną i wibracyjną. Od swojego poprzednika nowy Pilot dziedziczy aktywne elektromagnetyczne mocowania silnika, które tłumią wibracje jednostki. Do tego aktywny system redukcji szumów ANC: system audio „nasłuchuje” wnętrza przez osobny mikrofon, a następnie wytwarza wibracje w przeciwfazie, tłumiąc źródło hałasu.

chodźmy? Nie, popływajmy! Czy potrzebujesz łodzi dla chartów? W takim razie jesteś w złym miejscu, ponieważ nowy Pilot to jacht wycieczkowy zbudowany z myślą o komforcie i bez flirtowania ze sportem. Pilot rusza imponująco i jeździ płynnie w pochmurny dzień, podczas gdy dźwięki zewnętrzne rozpryskują się gdzieś daleko za burtą. W warunkach przelotowych trudno zorientować się, czy pod maską znajduje się silnik. A podczas jazdy objawia się to odległym dźwiękiem dopiero gdy zaczniesz kręcić powyżej 4000 obr/min. Co więcej, gdy silnik nabiera prędkości, w pewnym momencie pojawia się szum w tle, jakby była tam mechaniczna sprężarka. Brzmi nieoczekiwanie, ale to tylko dźwięk, nie spodziewaj się przyczepności „kompresora” - tandem silnika i skrzyni biegów ma ten sam „bawełniany” charakter co izolacja akustyczna. A konkurenci o pojemności 3,5 litra są postrzegani jako bardziej dynamiczni.

  1. Kamera tylna pokazuje teraz widok z góry, normalny i szeroki.
  2. Tylne „kino” dostępne jest tylko w topowej wersji Premium.
  3. Dzięki bocznej kamerze LaneWatch cały prawy pas jest widoczny. Obraz może być wyświetlany na ekranie w sposób ciągły lub tylko po włączeniu prawego kierunkowskazu.

Próbując aktywnie wyprzedzać i przyspieszać, od razu czuć 2-tonową masę Pilota, niezbyt rewelacyjne możliwości 3-litrowego silnika i senne reakcje na gaz. To tak jakby próbować pchać nogą drzemiącego, nakarmionego słonia, któremu nie przeszkadzają reflektory... A leniwego auta nie ma co „pobudzać”, bo nie ma w nim trybów sportowych ani manualnego pudełko. Maksymalnie, co można zrobić, to naciśnięcie przycisku D-4 na wybieraku automatycznej skrzyni biegów, a tym samym uniemożliwienie przesunięcia skrzyni powyżej czwartego stopnia. W ten sposób pojawia się pewien zapas przyczepności i prędkości przy aktywnych manewrach na autostradzie, a nawet przy łagodnym zjeździe można zwolnić silnik.

Ogólnie rzecz biorąc, po forsowaniu się i wysiłkach związanych z aktywną jazdą, porzuciłem ten wybredny pomysł, oddając się otaczającemu komfortowi. I wszystko się ułożyło. A silnik ma wystarczający ciąg do odmierzonej jazdy, a płynna praca skrzyni biegów jest w sam raz i światło sterowniczy przy elektrycznym wspomaganiu kierownicy nie drażni. Zatem z natury nowy Pilot jest typowym amerykańskim samochodem do driftu, swego rodzaju „mieszkaniem z własnym napędem”, jak firma opisuje nowy produkt.

W konfiguracja z najwyższej półki Nowy Pilot po raz pierwszy jest wyposażony w wentylowane przednie siedzenia.

Były jednak dwa czynniki, które mogły zakłócić idyllę ciszy w trybie rejsu Pilot. W pierwszym przypadku są to hałaśliwe opony Bridgestone Dueler H/P Sport AS w rozmiarze 245/60 R18, które montowano w testowanych autach. Drugim „przestępcą” było nowe niezależne zawieszenie wszystkich kół (kolumna McPhersona z przodu, wielowahaczowe z tyłu), które otrzymało amortyzatory zależne od amplitudy i przeszło szereg działań mających na celu zmniejszenie przenoszonych wibracji. Ale wynik był dwojaki. O ile koła są mniej więcej równe, o tyle we wnętrzu panuje cisza i spokój, a zawieszenie „połyka” w całości drobne ubytki i plamy powłoki. Dobrze radzi sobie także z większymi nierównościami.

Ale im gorsze drogi, tym bardziej tylne, a potem przednie zawieszenie zaczyna grzechotać, wstrząsając samochodem. Oznacza to, że na początku nierówności odczuwa się nie własnym tyłkiem, ale uszami. Zniechęca to do chęci jazdy po podkładach lub nierównym asfalcie. Pomimo tego, że dla rosyjskiego pilota prześwit zwiększono ze 185 do 200 mm, ustawienia zawieszenia są nadal bardziej „amerykańskie” i głównie na dobre drogi. Podniesiony środek ciężkości wynikający z podniesionego zawieszenia z pewnością nie spowodował mniejszego przechyłu. A przednie zawieszenie, nawet na średnich falach asfaltu, niespodziewanie wcześnie się blokuje. Być może faktem jest, że pojazdy testowe były próbkami przedprodukcyjnymi do rosyjskiej certyfikacji. Chociaż tak naprawdę należy zaznaczyć, że poprzedni Pilot jeździł głośniej i ostrzej, a także zachowywał się znacznie bardziej zamiatająco. Jednak nowicjuszowi udało się jeszcze poprawić maniery, a jego sterowanie stało się zdecydowanie dokładniejsze.

  1. Środkowy rząd przesuwa się teraz do przodu, naciskając przyciski na oparciu i poduszce sofy.
  2. Bagażnik ma podwójną podłogę, którą można złożyć i odwrócić plastikiem do góry.
  3. Poprzedni Pilot nie posiadał złączy USB, za to nowy ma ich aż 5 (w tym 4 z funkcją ładowania prądem od 1 do 2,5 ampera), także dla pasażerów z tyłu! Z tyłu, oprócz panelu klimatyzacji, znalazło się drugie złącze HDMI, wyjście słuchawkowe i wejście audio/wideo typu tulipan.

Osobnym pytaniem naszych czytelników było pytanie o zwrotność początkującego. Pod względem „geometrii” nie ma nic specjalnego, co mogłoby błyszczeć: nowy Pilot zachował prześwit wynoszący 200 mm, ale jego rozstaw osi i zwisy nadwozia uległy zwiększeniu, a „szczęka” przedni zderzak Teraz wystaje bardziej do przodu, co zmusza do większej ostrożności podczas jazdy na drodze. Nie będziemy mieli podstawowych wersji z napędem na przednie koła; wszyscy „Piloci” dla Rosji będą mieli jedynie znany już system napędu na wszystkie koła i-VTM4 (Intelligent Traction Management). Schemat napędu jest taki sam: główne koła napędowe są przednimi, a podczas poślizgu lub przyspieszania pomaga im skrzynia biegów z tylnym napędem. Nie ma zwykłego mechanizmu różnicowego międzyosiowego, a każda półoś jest połączona z napędzanym kołem zębatym za pomocą pakietu sprzęgła wielotarczowego.

Jednak w nowym Pilocie ta skrzynia biegów jest lżejsza o 10 kg, wzmocniona w celu zwiększenia momentu obrotowego o 20% i poważnie „dodana” w konstrukcji. Jeśli wcześniej sprzęgła na każdej półosi były mocowane za pomocą sprzęgieł kulkowych napęd elektromagnetyczny teraz robią to dwie pompy hydrauliczne napędzane jednym silnikiem elektrycznym – dzięki temu system ten działa o 46% szybciej.

Pojemność bagażnika według metody VDA: za trzecim rzędem – 305 litrów, za drugim 827 litrów, przy złożonych dwóch rzędach – 1779 litrów. Płaska podłoga tworzy luksusową część sypialną!

Ale najważniejsze jest to, że w zmodyfikowanym układzie napędu na wszystkie koła i-VTM4 w Pilocie po raz pierwszy zastosowano wektorowy rozkład przyczepności tylnej osi! Co więcej, nie odbywało się to poprzez hamowanie kół. Moment obrotowy na tylną oś przenoszony jest z przedniej osi napędowej poprzez oddzielną skrzynię biegów z nadbiegiem, dzięki czemu tylne koła mogą obracać się o 2,7% szybciej niż przednie. Gdy tylko, powiedzmy, przy skręcie w prawo mocniej dokręcisz sprzęgło lewej tylnej osi, „pracujące” tylne koło zewnętrzne wywoła efekt „obracania”, pomagając crossoverowi wpadać w zakręty. Podczas jazdy w terenie lub podczas przyspieszania na śliskiej nawierzchni sprzęgła te można zacisnąć synchronicznie, aby „wiosłować” oba tylne koła.

To prawda, że ​​​​przycisk wymuszonego blokowania obu sprzęgieł tylna skrzynia biegów w nowym Pilocie zostało to wyeliminowane. Przecież teraz sprzęgła półosi tylnej muszą stale się ślizgać, kompensując różnicę w prędkości obrotowej przednich i tylnych kół, a wszystko to jest kontrolowane automatycznie. Honda zapewnia, że ​​wszystko jest wyliczone, a same pakiety sprzęgła również zostały wzmocnione.

Nowy Pilot to także pierwszy samochód Hondy wyposażony w cztery tryby jazdy (Normalny, Śnieg, Błoto i Piasek). układ elektroniczny Kontrola trakcji ITM, którą, nawiasem mówiąc, inżynierowie Hondy przyjechali do Rosji, aby skonfigurować. Zmienia reakcję przepustnicy, a także algorytmy działania automatycznej skrzyni biegów, układu napędu na wszystkie koła i układu stabilizacji VSA. Stwierdza się, że z trybu „Śnieg” do tylna oś jest większa przyczepność, a w trybach „Błoto”, a zwłaszcza „Piasek”, reakcje na gaz są najostrzejsze, skrzynia biegów pozwala utrzymać maksymalną prędkość, a system stabilizacji pozwala na dłuższy poślizg.

  1. Do dolnego punktu plastikowej osłony - 200 mm. Za dodatkową opłatą obiecują ochronę silnika z aluminium lub stali. Zaczep holowniczy jest cofnięty zbyt daleko i należy po niego sięgnąć.
  2. Przednie dolne wahacze są wykonane z aluminium, tylne z tłoczonej stali.
  3. Zdjęcie przedstawia tylny aktywny mechanizm różnicowy z Acury TLX SH-AWD 2016. Jest on również montowany w nowej Hondzie Pilot. Wyraźnie widoczne są pakiety cierne półosi.

Jednak Pilot bez problemu poradził sobie z zaproponowanym przez organizatorów odcinkiem terenowym nawet w trybie „Normal”. Piaszczyste brzegi jeziora Sevan z wjazdem do wody, zjazdami, podjazdami - choć pod kołami jest ślisko, ale jest „chwyt” i mniej więcej mocno, crossover porusza się pewnie. Ukośne zawieszenie również tego nie powstrzymuje, dzięki dość skutecznemu systemowi symulującemu blokady międzykołowe. Najważniejsze, żeby nie odpuścić gazu, utrzymać prędkość, a potem „Pilot”, choć z szarpnięciami i głośnym zgrzytaniem mechanizmy hamulcowe, ale uparcie czołga się do przodu, jak sportowiec wciągający się na linie.

Ale lepiej nie dać się ponieść jeździe w terenie. Na luźnym piasku lub w lepkim błocie brak dolnego rzędu w skrzyni rozdzielczej będzie już wyraźnie odczuwalny. Trzeba też pamiętać, że automatyczna skrzynia biegów nie utrzymuje samochodu na wzniesieniu, a po zwolnieniu hamulca cofa się. Pod tym względem asystent ruszania pod górę naprawdę pomaga, także w terenie, podczas podjazdu pod strome wzniesienie. Ale, nawiasem mówiąc, elektroniczny „asystent” podczas zejścia w nowym Pilocie nigdy się nie pojawił. To wyraźna wskazówka, że ​​to bardziej jacht szosowy niż cruiser terenowy...

...Nowy Pilot wchodzi na nasz rynek w jednym z najtrudniejszych momentów dla Hondy w Rosji. W związku z kryzysem gama modeli Hondy w naszym kraju została ograniczona do granic możliwości. Poza „Pilotem” pozostały już tylko ostatnie niesprzedane resztki , które od lutego nie docierają do nas. W rezultacie rosyjska sprzedaż Hondy w okresie styczeń-październik br. spadła do 4159 samochodów, czyli o 75% mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Firma nie opuszcza jeszcze naszego kraju, ale przechodzi w tryb oszczędnościowy. Radykalnie ogranicza się rosyjskie biuro Hondy, import samochodów na sprzedaż i ustalanie cen oficjalni dealerzy Teraz będą uczyć się samodzielnie.

Pilot wspiął się na tę górkę bez większego wysiłku – system elektronicznej symulacji blokad międzykołowych wcale nie krępował się faktem, że dwa koła wisiały po przekątnej. Crossover przetoczyłby się po wzgórzu i dalej, nie zauważając tego, ale ze względu na duży rozstaw osi samochód zaczął drapać dnem wzdłuż grzbietu wzgórza.

W tych warunkach sukces nowego Pilota zależy niemal wyłącznie od cen. Ale z nimi nie jest to takie proste. Pod koniec swojej kariery poprzedni Pilot kosztował nas 2 307 000 - 2 657 000 rubli. Nowy będzie nieuchronnie droższy, m.in. ze względu na bardziej rozbudowane wyposażenie. Pod warunkiem, że w celu obniżenia kosztów z nowego crossovera wyrzucono część wyposażenia dostępnego dla Pilota w USA. A tutaj kurs rubla do dolara znów w gorączce...

Jednocześnie, szczerze mówiąc, w porównaniu do konkurentów, Pilot nie ma zdecydowanej przewagi w wyposażeniu i wyborze jednostki napędowe. No z tą różnicą, że pomieści 8, a jego przeciwnicy pomieszczą tylko siedmiu. W przeciwnym razie praktycznie wszystko, co Pilot ma w ofercie, oferują jego konkurenci. Najlepiej pod względem ceny wypadł 3,5-litrowy „amerykański”. Nissan Pathfinder. Ze względu na montaż w Petersburgu jest najtańszym spośród głównych konkurentów ogłoszonych dla Pilota. Tak więc za samochody z 2014 r. Proszą 2 290 000 - 2 570 000 rubli, za rok 2015 - od 2 460 000 do 2 760 000 rubli. Na liście wyposażenia znajduje się także 3-strefowa klimatyzacja, podgrzewana kierownica, wentylowane przednie siedzenia oraz odtwarzacz DVD dla pasażerów z tyłu.

Można u nas kupić zarówno w wersji z napędem na przednie koła, z silnikiem o pojemności 2,7 litra, jak iz przekładnia napędu na wszystkie koła w połączeniu z 3,5-litrowym benzynowym silnikiem V6. Przedział cenowy dla pierwszej opcji wynosi 2 440 000 - 2 629 000 rubli, dla drugiej - od 2 728 000 do 2 964 000 rubli. Podstawowe wyposażenie obejmuje podgrzewane dwa rzędy siedzeń i podgrzewaną kierownicę oraz 3-strefową klimatyzację. Światła mijania LED i wentylacja przednich foteli są dodatkowo płatne, ale tylnego „kina” nie ma nawet na liście opcji.

Nowy Pilot po raz pierwszy jest wyposażony w reflektory świateł mijania LED (wersje Executive i Premium). PROWADZONY światła do jazdy wchodzą w skład wyposażenia podstawowego, ale tylko dwa ostatnie poziomy wyposażenia posiadają światła przeciwmgielne i reflektory z funkcją automatycznego poziomowania. Światła drogowe we wszystkich wersjach - tylko halogen.

Nie ma „kina”, którego sprzedaż już się rozpoczęła. Ale lista wyposażenia, wraz z reflektorami LED, obejmowała zdalne uruchamianie silnika, funkcje masażu na przednich siedzeniach, adaptacyjny tempomat i regulowany zespół pedałów. Ale Explorer też kosztuje najwięcej. W przypadku opcji z wolnossącym silnikiem o pojemności 3,5 litra będą żądać od 2 799 000 do 3 179 000 rubli. Wersja sportowa z doładowanym silnikiem o mocy 345 koni mechanicznych o tej samej pojemności będzie kosztować 3 399 000 rubli.

Jak na to wszystko zareaguje Honda Pilot? Na odpowiedź będziemy musieli poczekać do wiosny 2016 roku, kiedy to zgodnie z planami powinna rozpocząć się sprzedaż nowego produktu w Rosji i poznane zostaną ceny. Obiecują, że samochód będzie „na rynku” w swojej cenie. Kto jednak wie, co może się wydarzyć w tym czasie i czy w ogóle zobaczymy nowego „Pilota”? Przecież jeszcze rok temu nikt nie spodziewał się tego po modelce Seria Hondy w Rosji pozostanie tylko kilka crossoverów...

249 przy 6000 obr./min

Honda Pilot powraca do korzeni. Pierwsza generacja tego SUV-a była w rzeczywistości znacznie powiększoną kopią CR-V. Drugi jest brutalny, kwadratowy, z doskonałym potencjałem terenowym i niestety tym samym surowym, szorstkim i niezbyt wygodnym wnętrzem. Obecna, trzecia generacja Hondy Pilot, ponownie pod wieloma względami przypominająca stylistyką CR-V, w niczym nie ustępuje, ani nawet nie przewyższa swojego poprzednika pod względem możliwości terenowych, a wystrój wnętrza wciąż nieco szokuje.

Inna planeta

Pamiętam moją znajomość poprzednia generacja Pilot Hondy. Potem, u zarania mojej kariery dziennikarstwa samochodowego, wraz z kolegami podróżowaliśmy z Kijowa na Zakarpacie. Podróż była długa, różnymi drogami i kierunkami, ale zanim się zaczęła, nie mogłem zrozumieć, dlaczego inne załogi łapały CR-V i Crosstour, mijając Pilota, ponieważ jest on najbardziej odpowiedni do jazdy poza... jazda drogowa. odpowiednia opcja. Nieco później wszystko stało się jasne. Po drodze kilka razy traciliśmy kurs, przemierzaliśmy obszary, przez które nie mogło przejść nic poza naszym „czołgiem”, ale pod koniec trasy ja i moi towarzysze podróży czuliśmy się tak wyczerpani, że nawet nie chcieliśmy zjeść obiad. Pilot wycisnął z nas całe soki. A wina dotyczyła głównie wnętrza. Twarde krzesła o prostym profilu, szorstki plastik, minimalne wyposażenie multimedialne. Wszystko to nie stwarzało poczucia komfortu, nie pozwalało na relaks.


Wnętrze Hondy Pilot miło zaskoczyło nie tylko poziomem komfortu, ale także technologią. Szczególnie podobał mi się obraz z kamery ukrytej w prawym lusterku bocznym. Informacje z tablicy rozdzielczej są łatwe do odczytania i ogólnie miejsce pracy sterownik jest doskonale przemyślany

Wnętrze Hondy Pilot 3. generacji

Nowy Pilot to zupełnie inna historia! Z poprzednikiem łączy go tylko jedno – ogromne, 7-miejscowe wnętrze (nawet 8-osobowe, biorąc pod uwagę liczbę zagłówków). Jedynie pasażerowie trzeciego rzędu mogą narzekać na ciasne siedzenia i to tylko na ilość miejsca na nogi. Szerokość i wysokość kabiny są wystarczające dla każdego z jeźdźców.

Na przykład w drugim rzędzie trzej dorośli mężczyźni o normalnej budowie i ponadprzeciętnym wzroście czują się całkiem swobodnie. Ważną rolę odgrywa tutaj brak tunelu centralnego oraz odpowiednio dobrana sztywność i profil sofy. Dostęp do trzeciego rzędu siedzeń odbywa się elektrycznie, odchylając oparcia drugiego rzędu o 15 stopni.

Co więcej, nawet w galerii znajduje się:

  • deflektory powietrza;
  • głośniki;
  • uchwyty na kubki.

W drugim rzędzie siedzeń:

  • dostępne podgrzewane siedzenia;
  • własna kontrola klimatu;
  • oddzielny system rozrywki z 9-calowym ekranem montowanym w suficie.

Ten ostatni można podłączyć urządzenia zewnętrzne(przez HDMI, RCA lub USB), można oglądać filmy DVD, słuchać radia, nosić słuchawki, aby nie przeszkadzać kierowcy, a do tego nie trzeba nawet sięgać po przyciski na suficie – Bezprzewodowy pilot rozwiązuje problem.

Pierwszy rząd siedzeń

Ważne jest, aby ekran nad drugim rzędem nie zasłaniał kierowcy widoku przez wewnętrzne lusterko wsteczne. I w ogóle grzechem pilota „Pilota” jest narzekanie:

  • Z panelu przedniego zniknęła nadmierna liczba przycisków;
  • fotel jest teraz wygodny, z dużymi zakresami regulacji, pamięcią, ogrzewaniem i wentylacją;
  • na desce rozdzielczej znajduje się 4,2-calowy kolorowy wyświetlacz TFT z dużą ilością informacji;
  • podgrzewana kierownica;
  • wokół znajdują się obszerne nisze i kieszenie;
  • system audio z 10 głośnikami, subwooferem i wzmacniaczem o mocy 540 W;
  • 8-calowy ekran kompleksu multimedialnego Honda Connect z systemem operacyjnym Android.

Wszystko, czego można oczekiwać od dobrego, nowoczesnego samochodu, bez względu na to, czy jest to duży SUV, czy kompaktowy hatchback. Jedyne co mi się osobiście nie podoba to indywidualne podłokietniki środkowe na przednich siedzeniach. Bardziej utrudniają niż pomagają.

Honda Connect

Hondę Connect należy omówić osobno. System ten ma dobry potencjał, piękną grafikę i wiele funkcji, jednak wymaga jeszcze trochę pracy nad szybkością działania i logiką sterowania.

Najbardziej irytującą cechą jest to, że jeśli włączysz zasilanie w samochodzie i przez dłuższy czas nie zareagujesz na systemowe ostrzeżenie o konieczności zachowania środków ostrożności podczas jazdy, ekran po prostu zgaśnie i zablokuje się. Jedynym sposobem na przywrócenie go do życia jest zatrzymanie się i wyłączenie i ponowne włączenie zasilania samochodu. Prawdopodobnie gdzieś jest magiczny przycisk, ale naukowe szturchanie go nie ujawniło.

Treści multimedialne Honda Connect możesz pokochać z trzech powodów:

  • Nawigacja Garmin z bezpłatnymi aktualizacjami na 5 lat;
  • wyraźny obraz z kamery cofania;
  • niezrównana kamera w prawym lusterku, która zapewnia obraz na ekranie pod kątem dwukrotnie większym niż można zobaczyć w lustrze.

W rzeczywistości widzisz nie tylko sąsiedni rząd po prawej stronie, ale także rząd po nim. To nawet lepsze rozwiązanie niż czujniki martwego pola. Wystarczy włączyć prawy kierunkowskaz, a obraz automatycznie pojawi się na ekranie systemu multimedialnego.

Pojemność bagażnika

Wracając do jednej z kluczowych zalet Hondy Pilot – objętości wnętrza – zauważam, że w konfiguracji trzyrzędowej prawie nie ma już miejsca na bagaż –
tylko 305 l.

Po złożeniu trzeciego rzędu siedzeń pojemność bagażnika wzrasta do imponujących 827 litrów, a po złożeniu drugiego rzędu uzyskuje się aż 1779 litrów. Co więcej, zarówno drugi, jak i trzeci rząd siedzeń są ułożone na płaskiej podłodze. Wysokość załadunku jest prawdopodobnie wysoka, ale piąte drzwi są wyposażone w napęd elektryczny. Nie trzeba wkładać żadnego wysiłku ani brudzić rąk.

Prowadzić

Honda Pilot trzeciej generacji, podobnie jak poprzednio, jest zbudowana na wspólnej platformie z Acura MDX (rozpórki McPhersona z przodu i wielowahaczowe z tyłu), aczkolwiek z pewnymi różnicami. Amortyzatory stały się zależne od amplitudy, przesunięcie przednich kół i nachylenie wałów napędowych w celu zmniejszenia wibracji i wyeliminowania efektu kierowania są mniejsze. W połączeniu z ulepszoną izolacją akustyczną i zmianami w algorytmach działania elementów elektrownia wszystko to dawało kierowcy poczucie miękkości, gładkości, a nawet efektowności samochodu. Przejawiają się one w tym, jak delikatnie zawieszenie radzi sobie z ubytkami w asfalcie (stuki są słyszalne, ale praktycznie nie wyczuwalne), jak wolno i niezauważalnie zmienia biegi 6-biegowa automatyczna skrzynia biegów z przemiennikiem momentu obrotowego oraz jak łatwo układ kierowniczy koło obraca się przy małych prędkościach. Jazda dużym „Pilotem” jest łatwa i przyjemna.

Moc i zużycie silnika

Honda Pilot 2017 otrzymała elastyczny 3-litrowy, wolnossący silnik V6 VTEC z wtrysk rozproszony oraz system wyłączania dla dwóch lub trzech cylindrów. Nawiasem mówiąc, silnik został zmodernizowany, osiągając zmniejszenie strat tarcia, co natychmiast wpłynęło na zużycie paliwa. O ile Pilot drugiej generacji wyróżniał się wygórowanymi apetytami, to teraz wszystko jest mniej więcej w normie – 10 litrów na 100 km na autostradzie, 13 litrów w mieście (w trybie Eco). Kilka dodatkowych litrów w cyklu miejskim zostanie dodanych, jeśli tryb Eco zostanie wyłączony. Co ciekawe, silnik ten „zjada” benzynę 92 bez żadnych problemów.

Pomimo arsenału 249 KM. i 294 Nm, silnik nie daje wrażenia wybuchowej dynamiki. Wszystko dzieje się dość szybko, ale liniowo. Po pierwsze, maksymalny moment obrotowy przy wolnossącym silniku jest dostępny tylko przy 5000 obr./min. Po drugie, redukcja masy ciała podczas zmiany pokoleń nadal nie spowodowała, że ​​Pilot osiągnął masę poniżej 2 ton. Niemniej jednak przyspieszenie od zera do „setek” spadło z 9,9 do 9,2 s, a prędkość maksymalna wzrosła ze 180 do 192 km/h.

Drożność

Nie powiem, że Honda Pilot czyni cuda w terenie, ale naprawdę wiele potrafi. Wydostanie się z niewoli śniegu, piasku, podjazd pod górkę i nie poddawanie się w przypadku utraty kontaktu jednego czy dwóch kół z drogą nie stanowi problemu. Aby to osiągnąć, Pilot ma 200 mm prześwitu i napęd na wszystkie koła iVTM-4 z trzema trybami – „Śnieg”, „Błoto” i „Piasek”. Podobna technologia jest zainstalowana we wspomnianej Acura MDX. W rzeczywistości iVTM-4 jest rozwinięciem systemu SH-AWD (Super Handling All-Wheel Drive), który symuluje działanie centralnego sprzęgła i międzyosiowego mechanizmu różnicowego, rozdzielając przyczepność nie tylko wzdłuż osi, ale także pomiędzy tylne koła. Wszystko pozostawione jest elektronice, nie ma mowy o wymuszonych zamkach, jednak po dłuższym torturowaniu Pilota w lekkich warunkach terenowych, nie stwierdzono najmniejszego śladu problemów z pokonywaniem rozsądnych przeszkód. Nic się nie przegrzało, nic się nie wyłączyło. Nie musiałam biegać za traktorem i to jest najważniejsze.

Wnioski

Nowy Pilot jest bardzo dobry. To wciąż ten sam czołg, ale teraz wygodny i zaawansowany technologicznie. W swojej bogatej i jedynej dostępnej na Ukrainie konfiguracji kosztuje 55 300 dolarów i moim zdaniem jest to cena adekwatna do jego możliwości.

Pilot jest trochę za duży jak na miasto, ale tę cechę rekompensuje doskonała zwrotność dzięki dużemu rozstawowi przednich kół. Promień skrętu wynosi niecałe 6 m. Nawet na wąskich podwórkach dzielnic mieszkaniowych Kijowa bez problemu mogłem ominąć zaparkowane wszędzie samochody. Jednocześnie możesz zaparkować w miejscach, do których nie dojadą zwykłe samochody. Na przykład w małej zaspie śnieżnej. A swoją drogą, w podstawowym wyposażeniu Pilota na Ukrainie znajduje się zdalne uruchomienie silnika, które jest bardzo pomocne w mroźne zimowe poranki.

Wśród niedociągnięć - na przykład elektryczne wspomaganie kierownicy nie rozpieszcza bogatych informacja zwrotna, a skok pedału hamulca jest nieco długi i „rozmyty”, ale twórcy Pilota nie starali się zaspokoić niczyich ambicji kierowcy. Honda ma do tego inne modele.

Posłowie

Pomimo tego, że Honda kilka lat temu zamknęła swoje przedstawicielstwo na Ukrainie, japońska marka w ogóle nie opuściła naszego rynku. Jej interesy oficjalnie reprezentuje Pride Motor, firma o wieloletniej tradycji i dobrej reputacji. Jesteśmy jej wdzięczni za udostępnienie Hondy Pilot do testów. Podzielili się z nami także informacją, że dobre wieści w 2017 roku nie kończą się na „Pilocie”. Oczekuje się, że zaktualizowane modele CR-V i Civic wkrótce zadebiutują na Ukrainie. Nie możemy się tego doczekać!

Wysoki poziom komfortu, dobre właściwości terenowe, ogromne wnętrze, bogate wyposażenie

Podłokietniki przednich foteli są niewygodne, do systemu multimedialnego trzeba się przyzwyczaić

Ale na torze wiejskim możesz łatwo odrobić straty z przeszłości. Ale tylko pod warunkiem, że kierowca woli spokojną jazdę – wtedy podczas jazdy na luzie automat wyłączy dwa, a nawet trzy z sześciu cylindrów. Co więcej, robi to niezwykle delikatnie i niezauważalnie. Nawiasem mówiąc, 5-pasmowa automatyczna skrzynia biegów jest skonfigurowana w ten sam sposób - moment przełączenia możesz uchwycić tylko wtedy, gdy naprawdę chcesz.

Pilot ma także kilka innych zalet, które bardzo doceniają jego właściciele. Należą do nich na przykład doskonała izolacja akustyczna – nawet przy duża prędkość Do kabiny przedostaje się jedynie stłumiony szelest opon i lekki szelest aerodynamiczny (biorąc pod uwagę kwadratowy kształt nadwozia, ten ostatni jest szczególnie zaskakujący). Na pochwałę zasługuje także widoczność: dość niska linia parapetów, cienkie słupki i ogromne lusterka boczne pozwalają na manewrowanie bez najmniejszych trudności. To prawda, niektórzy narzekają, że zimą przednia szyba mocno zamarza, a moc grzejnika nie wystarcza, aby zwalczyć tę chorobę. Niestety, nie udało nam się zweryfikować tych stwierdzeń; pogoda na to nie pozwoliła.

Autorzy recenzji mówią o wiele. Ale z jakiegoś powodu większość z nich nie wspomina o jednej rzeczy. Bardzo spodobało nam się małe lusterko panoramiczne ukryte w suficie pod etui na okulary - bardzo wygodna rzecz do monitorowania potomstwa siedzącego za tobą w podróży! Ale chyba największą wdzięczność kierujemy do inżynierów, którzy zapewnili podwójne uszczelki w drzwiach – dzięki tak prostemu rozwiązaniu progi, a co za tym idzie i spodnie, pozostają czyste przy każdej pogodzie.

Pierwsza osoba

Irina Wasiljewa, zastępca redaktora naczelnego

Wszystko jest tu pod ręką, wszystko jest na swoim miejscu. Jedyne, czego nie od razu odnaleziono, to przycisk otwierający klapkę wlewu paliwa. A trzeba go dość często otwierać, w końcu 249 „koni” aż prosi się o jedzenie. Ale… „magiczny” system wyłączający część cylindrów działa bardzo dobrze, szczególnie jeśli nie „rozprujesz” silnika. System „przyzwyczaja się” do zmierzonego stylu jazdy i włącza tryb Eco, a komputer pokładowy pokazuje zużycie paliwa na poziomie około 11 litrów na „sto” przebiegu.

Ogólnie ludzie bardzo pozytywnie wypowiadają się na temat Hondy Pilot. Podobają im się jego umiarkowane rozmiary, ogromne wnętrze z bogatymi możliwościami transformacji, wysoki moment obrotowy 249 koni mechanicznych, choć nie najszybszy silnik, całkowicie niewidoczna automatyczna skrzynia biegów i doskonała płynność. Doceniliśmy także wszystkie te zalety. Jednak bądźmy szczerzy: używanie Pilota do codziennych dojazdów do pracy w ciasnych moskiewskich korkach nie jest zbyt mądre. Ale jako „samochód weekendowy” dla dużej rodziny jest świetny: zbierz wszystkich w domu i pojedź gdziekolwiek - do wiejskiego domu, do centrum handlowo-rozrywkowego lub sportowego. Jest tyle miejsc, gdzie można pojechać dużą grupą mocnym SUV-em, a Pilot zapewni dostawę w komforcie!

Przeprowadził jazdę próbną Hondą Pilot 3.0 (249 KM) AT, porównując ją z crossoverami Kia Sorento Prime i Hyundaia Wielki Mikołaj Fe.

Przednie siedzenia mają płaską poduszkę i śliską powierzchnię. Podłoga w drugim rzędzie jest płaska, a na suficie znajduje się kilka lamp. W „galerii” zmieści się wysoka osoba, ale osoby niskie lepiej tam wysłać.

No dalej, Pilocie, zaskocz nas! Czasem rzeczywiście mu się to udaje. Na przykład, gdy skrzynia biegów prawie niezauważalnie zmienia biegi podczas przyspieszania i zwalniania. Lub gdy włączysz prawy kierunkowskaz, kamera wbudowana w prawe lusterko pokazuje na ekranie, co dzieje się z boku samochodu. Wygodna rzecz!

Reszta Pilota nie ma jednak czym zaskoczyć. Po crossoverze ważącym ponad dwie tony nie należy oczekiwać dużej zwinności. Dynamika jest wystarczająca, nic więcej. Co więcej, w przeciwieństwie do konkurencji, silnik, jak mówią, nie ma głosu.

Honda reaguje na kierownicę bez większego opóźnienia, ale przechyły są duże, a bezwładność przeszkadza w zakrętach, ciągnąc ciężki crossover do krawędzi drogi. Spokojnie... Zwalniasz tempo i zaczynasz lubić Pilota. Łatwe toczenie i niskie zużycie paliwa około 15 litrów. Hyundai i Kia „jedzą” 2-3 litry więcej.

Jednak na małych nierównościach tylne zawieszenie grzechocze, a podczas pokonywania progów zwalniających przód również „łączy się”. Co prawda pojemność energetyczna jest wystarczająca, ale lepiej zwolnić prędkość, aby nie obciążać uszu niepotrzebnym hałasem.



Alexander Evdokimov z publikacji AvtoVesti jako jeden z pierwszych przetestował Hondę Pilot z 3,0-litrowym silnikiem Rynek rosyjski. Dziennikarz jeździł po drogach użytku publicznego i na podkładzie, a jego wrażenia z samochodu znajdziecie poniżej.

Po uruchomieniu silnika siedzę i zastanawiam się czy działa czy nie. Pilot sprawia wrażenie owiniętego w bawełniany kocyk; odgłosy silnika w kabinie są ledwo słyszalne nawet podczas jazdy. Istnieje jednak rozwiązanie tej „bawełnianej” ciszy i nie chodzi tylko o samą izolację akustyczną i wibracyjną. Od swojego poprzednika nowy Pilot dziedziczy aktywne elektromagnetyczne mocowania silnika, które tłumią wibracje jednostki. Do tego aktywny system redukcji szumów ANC: system audio „nasłuchuje” wnętrza przez osobny mikrofon, a następnie wytwarza wibracje w przeciwfazie, tłumiąc źródło hałasu.

chodźmy? Nie, popływajmy! Czy potrzebujesz łodzi dla chartów? W takim razie jesteś w złym miejscu, ponieważ nowy Pilot to jacht wycieczkowy zbudowany z myślą o komforcie i bez flirtowania ze sportem. Pilot rusza imponująco i jeździ płynnie w pochmurny dzień, podczas gdy dźwięki zewnętrzne rozpryskują się gdzieś daleko za burtą. W warunkach przelotowych trudno zorientować się, czy pod maską znajduje się silnik. A podczas jazdy objawia się to odległym dźwiękiem dopiero gdy zaczniesz kręcić powyżej 4000 obr/min.

Próbując aktywnie wyprzedzać i przyspieszać, od razu czuć 2-tonową masę Pilota, niezbyt doskonałe możliwości 3-litrowego silnika i „senne” reakcje na gaz. To tak, jakbyś chciał odepchnąć nogą drzemiącego, dobrze odżywionego słonia, którego nie obchodzi latarnia...

I nie ma co „rozkręcać” leniwego auta, bo w pudełku nie ma trybów sportowego i manualnego. Maksymalnie, co można zrobić, to naciśnięcie przycisku D-4 na wybieraku automatycznej skrzyni biegów, a tym samym uniemożliwienie przesunięcia skrzyni powyżej czwartego stopnia. W ten sposób pojawia się pewien zapas przyczepności i prędkości przy aktywnych manewrach na autostradzie, a nawet przy łagodnym zjeździe można zwolnić silnik.

Im gorsze drogi, tym bardziej tylne, a potem przednie zawieszenie zaczyna grzechotać, trzęsąc samochodem. Oznacza to, że na początku nierówności odczuwa się nie własnym tyłkiem, ale uszami. Zniechęca to do chęci jazdy po podkładach lub nierównym asfalcie. Pomimo tego, że dla rosyjskiego pilota zwiększono prześwit ze 185 do 200 mm, ustawienia zawieszenia są nadal bardziej „amerykańskie” i głównie na dobre drogi.

Dziennikarz portalu AvtoVzglyad Ivan Flyagin przejechał się nową Hondą Pilot 3.0, doceniając design i komfort wnętrza dużego crossovera.

Stare wnętrze o archaicznym wystroju wyróżniającym poprzednika zostało zastąpione stylem nowoczesnym i lakonicznym, pozbawionym futuryzmu, ale zaaranżowanym według sprawdzonych klasycznych szkiców.

Wnętrze tego giganta przypomina przestronny apartament po wysokiej jakości renowacji na poziomie europejskim. Mając tak fantastyczne wymiary, a nawet na wysokim i miękkim tronie, czujesz się po królewsku wolny i wpływowy.

Jak we wszystkich podobnych dużych „szopach” przeznaczonych na rynek amerykański, wnętrze jest bogate w różnej wielkości uchwyty na kubki, kieszenie, schowki na rękawiczki i schowki na drobne przedmioty. A pomiędzy przednimi siedzeniami nadal znajduje się pojemny schowek, który zmieści ramię niemal po łokieć.

W drugim rzędzie jest na tyle dużo miejsca, że ​​pasażer średniego wzrostu może pozwolić sobie na nieprzyzwoity relaks: na przykład zjechać na dół i skrzyżować nogi. Dodatkowo istnieje możliwość regulacji oparcia i podgrzewanych foteli – zrelaksuj się i ciesz się.

Metamorfoza wnętrza „Pilota” została przemyślana „świetnie”. Za pomocą przycisku na końcu poduszki można odchylić oparcie i przesunąć tylną kanapę do przodu. Umożliwi to swobodne przejście do trzeciego rzędu, który jest zaskakująco gościnny nawet dla osób powyżej średniego wzrostu.

Miejsca w kolanach i nad głową jest wystarczająco dużo, ale jest mało prawdopodobne, aby troje pasażerów czuło się tu komfortowo, chyba że są to małe dzieci. W każdym razie jest środkowy zagłówek – wszak auto jest ustawione jako ośmiomiejscowe.

Byłoby dziwne, gdyby Honda została zignorowana przez światowe trendy. W zakres modeli Ofiarą unifikacji pada niemal styl każdej firmy. Pilot trzeciej generacji przypomina dorosłego CR-V. W przypływie inspiracji projektowych optyka głowy połączyła się również z osłoną chłodnicy. Celowo gładkie linie rzucają się w oczy wszędzie. Są celowo i precyzyjnie pospieszane, bo w naszych głowach Pilot wciąż ukazany jest w szorstkich, kwadratowych kształtach. Dlatego obchodząc samochód, nadal sprawdzam tabliczkę znamionową: „Czy to naprawdę on?”

Druga i trzecia generacja Pilota zewnętrznie nie mają ze sobą nic wspólnego. W ogóle

Wnętrze również nie do poznania. Pod względem jakości materiałów, wyposażenia i ergonomii Pilot wszedł na wyższy poziom. Nie oznacza to jednak, że w kabinie jest coś wyjątkowego. Po prostu dostosowałem się do współczesnych standardów.

Rozproszone przyciski na konsoli środkowej zostały zastąpione ośmiocalowym wyświetlaczem dotykowym. Panel od archaicznego po modny z ekranem TFT pośrodku. Fotele mają wreszcie normalne podparcie boczne i regulację we wszystkich głównych kierunkach. Mówiąc o funkcjonalności, z jakiegoś powodu ludzie Hondy nalegali na to, aby Pilot po raz pierwszy otrzymał czujnik deszczu i dostęp bezkluczykowy. Choć byłoby sensacją (i szczerze mówiąc wstydem), gdyby powyższego zabrakło.

Do nowoczesny samochód nie wyglądał m.in. jak dinozaur, musi zaprzyjaźnić się z gadżetami. Pilot jest gotowy przyjąć w swoje szerokie ramiona każdy sprzęt komputerowy. Są cztery złącza USB, dwa złącza HDMI, więcej gniazd, AUX, AV... Podczas gdy mąż i żona słuchają muzyki, dzieci w tylnym rzędzie, w słuchawkach, grają na konsoli, podłączając ją do wysuwanego ekranu. Tak jest w teorii. W praktyce nie udało mi się stworzyć takiej idylli. I nie z powodu braku rodziny. Tyle, że multimedia w przedprodukcyjnym „Pilocie” okazały się mieć status trupa. Można wędrować po menu, ale prawie nic nie działa, nawet radio. Honda wyjaśniła to starym oprogramowaniem. Mam nadzieję, że wraz z aktualizacją systemu znikną te okropne „hamulce”. Byliśmy w stanie naprawdę ocenić jedynie doskonałej jakości obraz szerokokątny z kamery cofania.

Rosyjska wersja Pilota została pozbawiona wielu systemów bezpieczeństwa, które nabyła wersja amerykańska. Nie będziemy mieć utrzymywania pasa ruchu, ostrzegania przed kolizją ani pełnego monitorowania martwego pola. Jest tylko znany z Accorda system LaneWatch – po włączeniu prawego kierunkowskazu na ekranie pojawia się obraz z kamery zamontowanej w lusterku wstecznym

Siedem osiem

Podczas gdy „Pilot” zmieniał się z prostaka w kolesia, nie stracił szerokości duszy - czytaj: przestrzeń w kabinie. Jedno pudełko pod podłokietnikami jest tego warte! Wydaje się, że zmieści się tam osiem „bagażników”, po jednym na pasażera. To znaczy, chciałam powiedzieć – damska torebka, tablet i kilka butelek wody.

Długość crossovera wzrosła o 7,9 cm, z czego większość przypadła na rozstaw osi. Nawet ci, którzy zasiądą w „obcych” w trzecim rzędzie, nie będą narzekać na brak miejsca. Chociaż oczywiście nie da się tam długo wytrzymać – płaskie siedzenia i tryb „nogi do góry” dają o sobie znać. Honda z dumą nazywa swój model samochodem ośmiomiejscowym. Zawodnicy skromnie zatrzymują się na siódemce. Ale nie oszukujmy się – jeśli do Toyoty Highlander czy Forda Explorera dodamy jeszcze jeden pas bezpieczeństwa, one też staną się ośmiomiejscowe. Rozmiary na to pozwalają.

W czterech ruchach zamieniam Pilota w dwumiejscowy pojazd z dużą, płaską wieżą z tyłu. 305 - 827 - 1779 litrów - tyle zwiększa się bagażnik po złożeniu siedzeń. Nie rekord, ale postać bardzo szanowana. Inne „siedmiomiejscowe” po złożeniu wszystkiego nie mają nawet dwustu litrów.

„Mam 42 lata, dwójkę dzieci”

Nasz kraj otrzyma Pilota w niezwykłej, międzynarodowej formie. Japoński crossover amerykańskiego pochodzenia przyjedzie do Rosji z chińskim „sercem”. Zamiast 3,5-litrowego silnika mamy trzylitrowe V6 z rozproszonym wtryskiem, „zduszone” do 249 koni mechanicznych. Czy dla właścicieli Pilota ważniejsze jest zaoszczędzenie od fiskusa 25 tysięcy rubli rocznie, niż zdobycie dodatkowych 40 koni? Tak pomyślała Honda, biorąc pod uwagę, że Moskwa jest głównym regionem tego modelu. Brzmi logicznie, jednak ciężko mi uwierzyć w deklarowaną moc.

Ani na podstawie wrażeń, ani przybliżonych pomiarów Pilot nie pokazuje paszportu od 9,1 sekundy do setek. I jest lekko. Do trzech tysięcy obr/min wolnossący silnik zdaje się nie mieć w ogóle przyczepności i dopiero przy sześciu tysiącach wierzy się w swoją siłę. Sześciobiegowa automatyczna skrzynia biegów nie pomaga w utrzymaniu silnika w dobrej kondycji, co szczególnie odczułem na „pijanych” drogach w górach Armenii. Niezależnie od zakrętu, automatyczna skrzynia biegów dość niechcący wrzuca bieg w niewłaściwym momencie, jakby chcąc się zdenerwować i przeprosić: „Przepraszam, nie działa…” Przy tak flegmatycznym charakterze skrzyni przydałby się tryb sportowy. Ale Pilot o tym nie wiedział, a zwłaszcza o manetkach przy kierownicy ostatniej generacji, i nadal o tym nie wie.

Musimy złożyć hołd - Honda była zaskoczona opracowaniem wersji „Pilot” specjalnie dla Rosji. Pod słowem „adaptacja” kryje się podgrzewana kierownica, strefy odpoczynku wycieraczek, standardowy zdalny rozruch silnika, prześwit zwiększony do 20 cm i tarcze hamulcowe wydłużone do 33 cm.

Próby wypróbowania roli myśliwca górskiego na Pilocie nie wpłynęły na ciszę w kabinie. Wycie silnika jest słyszalne, ale zdaje się, że dochodzi gdzieś daleko. Słychać także szelest opon i świst wiatru. Tymczasem uszy są spokojne, oczy cieszą się z cyferek komputer pokładowy. Po ustawieniu „stu” na linii prostej otrzymałem 10,5 litra. „Dostanie się do pierwszej dziesiątki” było możliwe dzięki funkcji VCM, która w zależności od trybu jazdy wyłącza dwa lub trzy cylindry. Ale ten silnik nadal działa na benzynie 92 bez żadnych problemów.

„Nie kołysaj łodzią!” - oczywiście pod tym samym hasłem inżynierowie dostroili zawieszenie. Jeśli myślisz, że Rosja zepsuła drogi, to nie byłeś w Armenii. A tymi nieporozumieniami Pilot porusza się płynnie i delikatnie, unikając awarii w sytuacjach, które wydawały się nieuniknione. Powiedziałbym – za delikatnie. Wyczuwalne kołysanie, niczym na falach, czasem po prostu ukołysze Cię do snu.

Pilot może zademonstrować swoje możliwości terenowe w kilku trybach. Za pomocą przycisku na konsoli środkowej ustawia się rodzaj powłoki - „Błoto”, „Śnieg” lub „Piasek”. Wybór znacząco wpływa na reakcję pedału gazu, pracę automatycznej skrzyni biegów, system stabilizacji i rozkład przyczepności. Aby ustawić tryb „błoto”, samochód został przetestowany w Rosji w regionie Tula

Oczywiście nie mówimy o ostrym i lekkim prowadzeniu. Ale tak naprawdę nie chcę kręcić się w zakrętach w Pilocie. I pod tym względem nie przypomina swojego premium kuzyna, Acury MDX. Crossover Hondy otrzymał mniej skomplikowany układ napędu na wszystkie koła - elektrohydrauliczny z dwoma oddzielnymi sprzęgłami na półosiach tylnej osi. Do 70% przyczepności może zostać cofnięte, a całość trafia do jednego koła zewnętrznego, co zapewnia pewniejsze pokonywanie zakrętów. Systemy stabilizacji pojazdu i zwinności również stały się asystentami. Ten ostatni przy pokonywaniu zakrętów hamuje wewnętrzne koło.

Wystąpił błąd podczas ładowania.

Ale Pilot nie postrzega kierowcy jako odważnego, bystrego i zwinnego. „Mam 42 lata, dwójkę dzieci” – próbuję sobie wyobrazić przeciętnego nabywcę obliczonego przez Hondę… A potem płynę spokojnie po falach bezużytecznych ormiańskich dróg, znów myśląc, że firma chyba nie trafiła w sedno z nazwą . „Pilot” byłby bardziej odpowiedni nie do powietrza, ale nazwa morzaŻeglarz lub, powiedzmy, żołnierz piechoty morskiej...

Zapłać i czekaj

Honda nie ogłosiła jeszcze cen. Do rozpoczęcia sprzedaży w Rosji pozostało ponad sześć miesięcy, a samochody dla naszego kraju będą nadal udoskonalane. Na razie słyszymy jedynie rutynowe obietnice „bycia na rynku”. Ale na tym właśnie „rynku” istnieje szeroki zakres cen. Na przykład Nissan Pathfinder włączony w tej chwili będzie kosztować 2 290 000 rubli, Ford Explorer można kupić za 2 449 000 rubli, a za Toyoty Highlander będziesz musiał zapłacić 2 728 000 rubli. Jeśli Honda utrzyma cenę 2 379 000 rubli przy zmianie generacji Pilota (choć trudno w to uwierzyć), jest duża szansa na przyciągnięcie części nabywców.

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu