DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu

Trałowiec turboodrzutowy TMT(„Obiekt 604”) przeznaczony był do wykonywania ciągłych przejść w zaporach minowo-wybuchowych podczas działań bojowych wojsk poprzez wyrzucanie do przodu i na boki ziemi z minami strumieniami gazu dwóch silników turboodrzutowych silniki lotnicze. Prace rozwojowe nad stworzeniem TMT zostały wyznaczone Dekretem Rady Ministrów ZSRR z 25 października 1961 r. Prototyp został zaprojektowany w Omsku przez biuro projektowe OKB-174 pod kierownictwem A.A. Morova i wyprodukowano w zakładzie nr 174 w 1962 roku. Głównym projektantem maszyny był A.A. Lachow. W czwartym kwartale 1963 roku pojazd przeszedł testy terenowe. W służbie i w produkcja seryjna nie była członkiem.



Trałowiec powstał na bazie podzespołów i zespołów czołgu średniego T-55. Układ pojazdu przewidywał obecność przedziału sterowniczego, dwóch przedziałów dla silników turboodrzutowych, przedziału paliwowego i logistycznego.

Załoga pojazdu składała się z dowódcy-operatora i kierowcy. Znajdował się w przedziale sterowniczym, który znajdował się w górnym dziobie kadłuba, nad przedziałem paliwowym. Dowódca pojazdu miał obrotową wieżę pancerną. Przedział sterowniczy został odgrodzony ścianami pancernymi z izolacją termiczną od dwóch przedziałów dla silników turboodrzutowych. W dolnej połowie dziobu i środkowych częściach kadłuba trałowca znajdował się przedział paliwowy. Znajdowały się w nim dwa zbiorniki o łącznej pojemności 1500 litrów na paliwo do silników odrzutowych TS-1 oraz dwa zbiornik paliwa Dla olej napędowy. Tylną część kadłuba zajmował MTO o podobnym układzie jak na czołgu T-55 z mniejszymi zmiany projektowe. Do sterowania sprzęgłem głównym i PMP zastosowano serwonapędy pneumatyczne.



Kadłub pojazdu wykonano ze zmniejszoną grubością płyt pancernych na dziobie do 80 mm i po bokach do 45 mm.

Samochód miał specjalny sprzęt do zamiatania min, w skład którego wchodziły dwa dwuwałowe silniki turboodrzutowe RPF-300 z urządzeniami dyszowymi. Strumienie gazu z pracujących silników wyrzucały wszystkie rodzaje zainstalowanych min, jednocześnie rozwijając i usuwając glebę do przodu i na boki poza przejściem. Trałowiec zapewnił utworzenie ciągłych przejść o szerokości co najmniej 4 m; podczas trałowania głębokość rozwoju gleby z pokrywą darniową sięgała 0,3-0,5 m, na śniegu - 0,6 m. Urządzenie zainstalowano na rufie trałowiec do oznaczania przejścia w barierach przeciwminowych za pomocą znaków pirotechnicznych. Prędkość trałowania wynosiła 3-4 km/h.



Podwozie trałowca również było podobne do podwozia czołgu T-55. Jedyną różnicą była zmiana położenia rolek podporowych oraz kątów skrętu wałów skrętnych, spowodowana warunkami zapewnienia równomiernego obciążenia rolek.

Członkowie załogi posiadali broń osobistą (2 karabiny szturmowe AK-47, 12 granatów ręcznych F-1 i pistolet sygnałowy z rakietami). Grubość pancerza górnej, przedniej części nadwozia pojazdu wynosi 80 mm, dolnej 60 mm. Kąt nachylenia obu części od pionu wynosi -55°. Grubość boków wynosi 45 mm. Korpus dyszy był chroniony pancerzem o grubości od 20 do 60 mm. Pojazd posiadał dwa systemy gaśnicze. Jeden system był taki sam jak na czołgu T-55, drugi dla komory paliwowej został zapożyczony z lotnictwa. Pojazd został wyposażony w system ESD oraz osprzęt TDA. Podczas obsługi instalacji trałowych sterowanie maszyną było utrudnione ze względu na dużą ilość pyłu. W tym przypadku do utrzymania zadanego kierunku ruchu wykorzystano żyrokompas GPK-48. Trałowiec został wyposażony w stację radiową R-113 i TPU R-120. Masa pojazdu wynosiła 37 ton. Wskaźniki operacyjne i techniczne trałowca praktycznie nie różniły się od czołgu średniego T-55. Średnia prędkość prędkość pojazdu wynosiła 17-25 km/h, zasięg na paliwie 130-190 km.

© M.V. Pawłow, I.V. Pawłow „Krajowy” pojazdy opancerzone- XX wiek. 1946-1965.”

P.S. To samo biuro projektowe, bazujące na samobieżnej jednostce ISU-152K, opracowało trałowiec turboodrzutowy Obiekt 606, który posiadał ten sam specjalny sprzęt do trałowania min, co Obiekt 604 TMT. W tym pojeździe zmniejszono również grubość płyt pancernych kadłuba i przeprojektowano opancerzoną kabinę. Masa trałowca, który miał pancerz odporny na pociski, wynosiła 47 ton. Załoga trałowca składała się z dowódcy i kierowcy. Silnik wysokoprężny o mocy 382 kW (520 KM) zapewniał ruch trałowca z prędkością do 35 km/h.

Niezrozumiałe są sposoby działania projektantów. W pogoni za swoimi ideałami projektanci stworzyli czołgi, które po prostu zadziwiały skalą, pomysłami czy przeznaczeniem. Zanurzmy się szybko w historię, przeczytajmy i obejrzyjmy najbardziej niesamowite czołgi na świecie!

W rzeczywistości dość trudno jest wybrać spośród szeregu kilku dzikich, ale mimo to całkiem ładnych ciężkich pojazdów bojowych. Pozwólmy czytelnikowi dokonać tego wyboru samodzielnie i przedstawimy mu przegląd najbardziej niezwykłych czołgów według portalu Samogo.Net. Tak naprawdę piękno pojazdu bojowego to wielka sprawa, a najważniejsza jest skuteczność wykonywania misji bojowych.

T10 "Sherman M4A2"


W środowisku wojskowym czołg T10 nazywany jest „walcem wojny”. I to wyrażenie nie jest figuratywne. Aby się o tym przekonać, wystarczy na to spojrzeć. Dla jednych jest uosobieniem czołgu autostradowego, inni uważają go za geniusza rozminowywania. Ale dla specjalistów T10 jest symbolem trudnego, nieubłaganego, ale szybkiego przełomu w czołgu.

Trałowiec „Progrev-T”
Obecnie istnieje wiele różnych metod. Ale ten jest najbardziej niesamowity i niezwykły, podobnie jak czołg, który go używa.

Wóz pancerny Schumanna


Według informacji historycznych w drugiej połowie XIX wieku takie „czołgi” służyły jako mobilna artyleria pancerna i punkty obserwacyjne.

Betonowy T-34
Anglik nazwałby ten model tego czołgu „betonowym”, bo od słowa beton angielski brzmi jak „beton”. I tak samo jest betonem w boju – jednoznacznym i niepodważalnym, jak płyta żelbetowa.


Głównym czołgiem służącym w ZSRR był T-34. Na zdjęciu widać wersję betonową. W istocie okazało się, że był to silnie ufortyfikowany punkt bojowy. Wygląda tak groźnie, że załogi niemieckich czołgów były zapewne zszokowane.

Punkt karabinu maszynowego fabryki Izhora
Tego typu mobilny punkt pancerny był używany podczas wojny fińskiej. Całkowity brak mechanizmów, które mogą zawieść w najbardziej nieodpowiednim momencie. Absolutnie prosty i niezawodny, a zatem idealny zbiornik.

Czołg carski


Kiedy carowi Mikołajowi II pokazano jego model, natychmiast zarządził finansowanie wyjątkowego projektu. Rosja właśnie przystąpiła do I wojny światowej.
Nietrudno sobie wyobrazić, jakie wrażenie wywołałby wygląd od frontu opancerzonego obiektu samobieżnego o wysokości pięciopiętrowego budynku. Od razu przyszła na myśl nazwa pojazdu bojowego: Tsar Tank. Ale na próżno. W końcu wszyscy poprzedni giganci o takich nazwach mieli katastrofalnego pecha. Car Bell nigdy nie zadzwonił, carskie działo wystrzeliło tylko raz. Jakby powtarzając los słynnych „imienników”, czołg carski nigdy nie pojawił się na polu bitwy. Pozostawiono go do rdzewienia w lesie pod Moskwą, na tajnym poligonie niedaleko Dmitrowa.

Włoski pistolet
Włoskie działo samobieżne z I wojny światowej. Kaliber prawdopodobnie 305 mm. Balistyka przypomina działo obrony wybrzeża model z 1917 roku. Prawdopodobnie używany podczas ostrzeliwania austriackich fortyfikacji w Alpach. Jeśli balistyka zostanie określona poprawnie, masa pocisku wynosi 442 kg. Prędkość początkowa - 540 m/s. Zasięg ognia - 17600 m.


Używany podczas I wojny światowej. Odpowiedź włoskich projektantów na rosyjski czołg opracowany przez Lebiedenko. Zrozumienie faktu, że zbiornik duże rozmiary jest doskonałym celem, przyszedł znacznie później. W tym trudnym czasie główną cechą bojową pojazdu bojowego był jego ogromny rozmiar i przerażający wygląd.

Skokowy zbiornik


Ten ośmiokołowy amerykański skaczący samochód pancerny ma wyjątkowa okazja pokonywać przeszkody o wysokości do 125 centymetrów. Ponadto po osiągnięciu maksymalnej prędkości (64 km na godzinę) jest w stanie przeskakiwać rowy przeciwpancerne, których szerokość nie przekracza 14 metrów.

Czołg Behemota „LVTH6”-dziecko Indii
wyróżniał się bardzo liczną załogą, składającą się z 7 osób: dowódcy, działonowego i ładowniczego – w wieży; Kierowca i dowódca załogi znajdują się w dziale kontroli; W przedziale bojowym za wieżą znajdowały się 2 pociski zasilające.


Indyjski czołg „LVTH6” był pierwotnie planowany jako pojazd desantowy, ale był uzbrojony w haubicę 105 mm.
Jego głównym celem było zapewnienie wsparcia ogniowego dla żołnierzy lądujących z lekko uzbrojonych transportowców. Ale ostatecznie czołg Behemot zamienił się w środek transportu haubicy M49 i jej amunicji.

T28\T95


Kto jest silniejszy – zbroja czy pocisk? Pytanie wcale nie jest retoryczne. Najwyraźniej dlatego amerykańscy inżynierowie postanowili to zrobić pojazd bojowy zgodnie z zasadą „od grubszego do grubszego”. Tak powstał czołg szturmowy T95, później przemianowany na T28.
Ogólnie rzecz biorąc, jego stworzenie miało pewne znaczenie. Przedni pancerz kadłuba o grubości 305(!) mm mógł zostać przebity jedynie przez niemieckie działo przeciwpancerne kal. 128 mm. A nawet wtedy, niemal zupełnie. Z drugiej strony działo czołgowe T5E1 kal. 105 mm zamontowane na T28 gwarantowało trafienie z dowolnej odległości każdego niemieckiego (a także radzieckiego, brytyjskiego i francuskiego) czołgu tamtego okresu. Jednak... za te wszystkie rozkosze T28 zapłacił ogromną masą (86 ton), obrzydliwą wydajność jazdy i niska niezawodność podwozia.
Wykorzystanie takiego czołgu w rzeczywistych warunkach bojowych wydawało się niezwykle trudne. Musiałby zostać dostarczony na front na równie nieporęcznych transporterach, a na miękkich glebach T28 całkowicie straciłby mobilność nawet przy podwójnych standardowych gąsienicach. Nic dziwnego, że armia amerykańska nigdy nie przyjęła T28 do służby.

Chryslera TV-8
Bez zbędnych ceregieli, jest to jedno z najbardziej niezwykłych zamówień, jakie Chrysler złożył dla klienta TASOM w 1955 roku, w maju. Czołg miał zastąpić przestarzały już M48. Najciekawsza funkcja nowy samochód Problem polegał na tym, że absolutnie wszystkie podzespoły i podzespoły czołgu, nawet MTO, znajdowały się w dużej, wahadłowej wieży. W tej samej wieży znajdowało się także czterech czołgistów, którzy służyli temu potworowi. Podwozie zostało odciążone.
Czołg był uzbrojony w dwa karabiny maszynowe kal. 7,62 mm oraz działo 90 mm zwane T208, które było zamontowane na wyjątkowo sztywnym, bezodrzutowym uchwycie karabinu.


Ciężki czołg nuklearny – to prawdopodobnie byłby urzekający widok. W połowie ubiegłego wieku Amerykanie na ogół uwielbiali umieszczać reaktor jądrowy w dowolnym miejscu, czy to w czołgu, czy w samolocie. A zadaniem było zapewnienie czołgowi maksymalnej autonomii i dużej mocy. Ponadto konstruktorów zaniepokoiła kwestia oporu pocisków, co doprowadziło ich do stworzenia najbardziej oryginalnej wieży w historii budowy czołgów. Ciekawostką są kamery telewizyjne na wieży, które miały być używane podczas ataku bombami atomowymi (aby załoga nie została oślepiona fleszami) oraz umiejscowienie w wieży elektrowni (!).
Samochód o nazwie TV-8 został zaprojektowany przez Chryslera, ale projektu nie udało się doprowadzić do logicznego zakończenia. Już na początkowym etapie stało się jasne, że głównym problemem będzie stworzenie małego reaktora jądrowego. Drugim problemem było bezpieczeństwo załogi. Model zaprezentowany w 1955 roku wywarł na wojsku silne, choć krótkotrwałe wrażenie. Ocena skali problemy techniczne Armia nigdy nie zdecydowała się na budowę nawet prototypu czołgu atomowego.

Pancerny ATV 1899.

Tajny niemiecki motocykl pancerny Type R


Ciągnik Vickersa-Cardena-Loyda. Przekształcenie w służbę wojskową. Projekt 1934

Wenezuelski czołg Tortuga, 1934.


„Żółw” dosłownie przetłumaczony

Pojazd gąsienicowy Besta, model 75
Ten jest wyjątkowy machina wojenna został zbudowany w 1917 roku przez pewnego amerykańskiego obywatela o nazwisku Best. Dowództwo armii amerykańskiej podczas testów zareagowało bardzo pozytywnie na czołg ważący zaledwie 15 ton i pojazd ten został przyjęty na uzbrojenie armii amerykańskiej w tym samym roku. Miesięcznie montowano 50 takich pojazdów opancerzonych na potrzeby wojska.


Patrząc na napis na przodzie można by pomyśleć, że jest to pojazd do układania szyn pancernych.

Obiekt 279
specjalny kształt pozwolił oprzeć się wywróceniu podczas wybuchu nuklearnego. Jednakże, podwozie był trudny w obsłudze i naprawie, chociaż miał dużą zwrotność. Projekt został zabity przez Chruszczowa, który był fanem broni rakietowej, a w Kubince pozostał tylko jeden gotowy egzemplarz.


W 1957 roku zespół projektowy Zakładów Kirowa w Leningradzie pod kierownictwem L. S. Troyanova opracował prototyp czołgu ciężkiego – Obiekt 279, jedyny w swoim rodzaju i bez wątpienia wyjątkowy. Problemy bezpieczeństwa i zdolności przełajowych rozwiązano w bardzo niekonwencjonalny sposób: kadłub miał odlany zakrzywiony kształt z cienkich blach przeciwkumulacyjnych, które uzupełniały jego kontury w wydłużoną elipsoidę. Szczególna uwaga Na to zasługuje podwozie czołgu - cztery gąsienicowe jednostki napędowe umieszczone pod spodem kadłuba. Taka konstrukcja podwozia zapewniała czołgowi praktycznie brak prześwitu, w wyniku czego niemożliwe było lądowanie na dnie, co zwiększało zwrotność w głęboki śnieg i tereny podmokłe. Załoga składała się z czterech osób, z czego trzy – dowódca, działonowy i ładowniczy – znajdowały się w wieży.

Superciężki czołg Mysz („Mysz”)
(Porsche 205 lub Panzerkampfwagen VIII Maus)


Ulubiony pomysł Hitlera, największy pod względem masy czołg, jaki kiedykolwiek został wykonany z metalu (188 ton – masa bojowa), Maus został zaprojektowany i zbudowany przez Ferdynanda Porsche.
Historię czołgu można rozpocząć od spotkania, które Hitler odbył 8 lipca 1942 r. Na spotkaniu obecni byli profesorowie F. Porsche i A. Speer, a Führer polecił im rozpocząć prace nad „czołgiem przełomowym” o możliwie maksymalnym pancerzu i uzbrojonym w działo kalibru 150 mm. lub 128 mm.
W tworzeniu czołgu wzięło udział kilka firm: wieżę i kadłub wyprodukował Krupp, za układ napędowy odpowiadał Daimler-Benz, a elementy przekładni wyprodukował Siemens. Sam montaż zbiornika przeprowadzono w zakładzie firmy Alkett.
Zbiornik został zaprojektowany na wysokim jak na tamte czasy poziomie technologicznym. Zastosowano więc podwozie wielorolkowe i gąsienice o szerokości 1,1 metra. Ten projekt podwozie zapewniało pojazdowi określony nacisk na podłoże, który nie przekraczał znacznie osiągów seryjnych czołgów ciężkich. Jedną z głównych cech czołgu było uzbrojenie składające się z dwóch dział, potężny 30-centymetrowy pancerz dookoła i elektromechaniczna niezależna skrzynia biegów dla prawej i lewej gąsienicy.

Ratte (Szczur)


„Mysz” nerwowo pali na uboczu. Ponury geniusz krzyżacki stworzył wiele ponurych i niesamowitych maszyn. Ale ten stoi na uboczu. Niemiecki inżynier Grote, który projektował okręty podwodne w III Rzeszy, przedstawił swój projekt ogromnego czołgu o masie ponad 1000 ton. Szerokość samych gąsienic wynosiła 3,5 metra, a całkowita długość czołgu 35 metrów! Czołg miał poruszać się za pomocą ośmiu silników wysokoprężnych o mocy 2000 moc w koniach mechanicznych każdy. Inną opcją są dwa silniki morskie o mocy 8500 koni mechanicznych.
Potwór był uzbrojony w dwa działa morskie kalibru 280 mm, jedno działo kalibru 128 mm i osiem karabinów maszynowych. Czołg obsługiwało 21 osób.
NA w tej chwili Zachował się jedynie szkic rysunkowy i współczesne rekonstrukcje gigantycznego potwornego czołgu.

TR-26T lub czołg czołgowy
Niezwykły czołg powstały w Leningradzie w 1936 roku. Za zbiornikiem zainstalowano dwie gaśnice, a z przodu widać pompę przeznaczoną do pompowania paliwa.

Czołg przeciwminowy


Najważniejszym zadaniem tego pojazdu jest przetrwanie na polu minowym za pomocą haka lub oszusta. Ten czołg nie ma żadnych niezwykłych cech pozwalających przetrwać, ma po prostu DUŻO metalu. Wzmocnione gąsienice, grube dno, grube burty, solidne dyski... Na tak chronionym czołgu nawet wieży nie zamontowano, bo nie było takiej potrzeby.

Amerykański kowboj


Wielu uważa, że ​​czołgi noszą w sobie element charakteru narodowego. A jeśli spojrzysz na ten pomysł amerykańskich projektantów, to prawda - nawet w zarysie samochodu widać kowbojski kapelusz. A dwa rewolwery strzelające rakietami wprowadzą chaos w zwarte szeregi wroga.
Czołg jednak nigdy nie wszedł do etapu produkcji seryjnej.


W niektórych przypadkach projektanci czołgów stracili poczucie proporcji. Powiedz mi, po co bać się, że wróg może cię zniszczyć? Po co zwracać dużą uwagę na podwozie, jeśli nie trzeba uciekać? Aby zapobiec temu niefortunnemu faktowi, czołg musi posiadać przynajmniej jedno, duże działo. Albo dwa duże działa. Tak, na wszelki wypadek.

Kugelpanzera
Czołg stworzony przez Kruppa.
Pracownicy muzeum czołgów pancernych w Kubince mówią, że ten czołg kulowy powstał wyłącznie w celu dostosowania ognia ART-SAU.

Latający czołg Antonow
To nie jest Photoshop, ale prawdziwy lot pomysłów projektowych


projekt łączący czołg lekki T-60 i szybowiec. Zastosowanym podwoziem było podwozie czołgowe z odblokowanymi gąsienicami.

Samobieżny instalacja artyleryjska M15A.


Wypuszczono tylko jeden prototyp tego „artyleryjskiego potwora”.

Przeznaczone do wykrywania i trałowania min instalowanych na drogach utwardzonych.

Historia mówi, że wykorzystywano je jako mobilną artylerię pancerną lub punkty obserwacyjne już w latach 80. XIX wieku, jednak prawdopodobnie później mogły zostać wykorzystane jako środek edukacyjny w szkoleniu mechaników kierowców. Mówią, że jeśli będziesz źle się zachowywał, wyruszysz do bitwy takim czołgiem.

Betonowy T-34

Beton w tłumaczeniu na język angielski to beton. I trudno się z tym nie zgodzić. Jest to zbiornik czysto specyficzny. Nie można tego określić bardziej szczegółowo. Ostatni argument w walce jest tak jasny i niezaprzeczalny jak żelbetowa płyta.

Żadnych mechanizmów, silnika, skrzyni biegów, a nawet gąsienic - precz ze wszystkim, co może się zepsuć! Idealny czołg jest prosty jak radość zwycięstwa i niezawodny jak kawałek stali.

Ich odpowiedź, choć nie samobieżna, na rosyjski czołg Lebiedenko. Podczas pierwszej wojny światowej wielu nie rozumiało, że duży czołg na polu bitwy był przede wszystkim doskonałym celem. Ale było zrozumienie czegoś innego - im większy potwór, tym bardziej złośliwy, im większy i gorliwszy, tym bardziej szczeka. Klasyka była wtedy jeszcze dobrze pamiętana.

Amerykańska telewizja-8

Lata 50. - 60 stał się czasem poszukiwań i eksperymentów w budowie czołgów, z których wiele do dziś zadziwia swoją śmiałością i zaskoczeniem. Przypomnijmy sobie „zimowy pancernik nuklearny” Obiekt 279, projekty VNIITransmash, francuskie lekkie czołgi powietrzno-desantowe, brytyjskie działo samobieżne FV214b… Być może jednak budowa amerykańskich czołgów poszła najdalej. TV-8 jest jednym z najbardziej nietypowe projekty w światowym przemyśle zbiornikowym...

Opracowany przez Chryslera i zaprezentowany klientowi reprezentowanemu przez TASOM w maju 1955 roku jako opcja zastąpienia czołgu M48. Wszystkie komponenty i zespoły czołgu, łącznie z logistyką, umieszczono w ogromnej wahadłowej wieży na lekkim czołgu podwozie gąsienicowe, były też miejsca pracy dla wszystkich czterech członków załogi. Uzbrojenie stanowi działo T208 kal. 90 mm na sztywnym, bezodrzutowym montażu i dwa karabiny maszynowe kal. 7,62 mm. Pancerz wykonano z walcowanej stali, wieża miała fasetowany kształt (patrz schematy) i łuskę zewnętrzną, która stanowiła plutonową tarczę przeciwkumulacyjną i jednocześnie zwiększała wyporność. Prawdopodobnie pojazd był gorszy pod względem ochrony od M48, ponieważ jego waga nie powinna przekraczać 23 ton. Silnik - 300 koni mechanicznych w kształcie litery V + dysze wodne umożliwiające poruszanie się w wodzie. Rozważano także budowę elektrowni jądrowej.

Zbudowano jedynie pełnowymiarową makietę maszyny. Projekt został odrzucony ze względu na duże ryzyko techniczne i brak zdecydowanej przewagi nad klasycznymi czołgami...


Radziecki trałowiec z bardzo w niezwykły sposób wykrywanie min. Przeznaczone do wykrywania i trałowania min instalowanych na drogach utwardzonych.

Zainstalowany na bazie podwozia czołgu T-54 silnik odrzutowy z myśliwca MiG-15 (VK-1). Potężny strumień gorących gazów wydobywający się z dyszy strumieniowej oderwał warstwę ziemi z drogi, odsłaniając ukryte pod spodem miny.

Historia

Prototypem „Progrevy-T” był lotniskowy silnik cieplny. Wykonanie trałacza okazało się nie takie trudne: w oparciu o podwozie czołgu T-54 zainstalowano silnik odrzutowy z samolotu MiG-15, zrywak na górze włazu, a także przymocowano obszerny zbiornik nafty . Nic dziwnego, że zwiadowcy partyzanccy najpierw pomylili gigantyczną dyszę trałowca z lufą niezidentyfikowanego działa i wpadli w panikę w obliczu zbliżających się problemów. Czołg „Progrev” pewnie szedł autostradą Dżalalabad-Asadabad, dosłownie odsłaniając wszystkie pułapki sabotażystów. W prezentacji dokumentalnej wyglądało to tak: „Po zetknięciu strumienia gazu dynamicznego z nawierzchnią drogi o zniszczonej nawierzchni asfaltowej następuje silne uwolnienie gruzu i ziemi, po czym wyraźnie uwidaczniają się wszystkie nierówności…” Mówiąc prościej, załoga po prostu zerwała osłonę kamuflażu z min, „wjechana” w skaliste podłoże na torach. Na oko wyglądały jak kępy na bagnach.
Po afgańskim debiucie „Progrev-T” trafił na listę eksperymentalnych sprzęt wojskowy...

Charakterystyka taktyczna i techniczna Progrev-T

Masa bojowa – 37 ton;
- szerokość pasa trałowania – 10-12 m;
- prędkość trałowania - 1...3 km/h;
- niezawodność trałowania - 99%;
- czas pracy ciągłej - 2,5 godziny;
- trałowanie minowe do głębokości do 20 cm (przy pracy zrywakiem - do 50 cm)

Postęp technologiczny i trwające konflikty zbrojne zdeterminowały powstanie zasadniczo nowego rodzaju broni – sprzętu wojskowego. Kiedy ludzkość zdała sobie sprawę, że moc zawarta w tonach stali jest o wiele skuteczniejsza niż wszystko, co świat widział wcześniej, i była w stanie stworzyć taką broń, koncepcja wojny zmieniła się na zawsze.

Od tego czasu wszystkie wiodące mocarstwa bez wyjątku próbowały wynaleźć najskuteczniejszą, najpotężniejszą i przełomową broń pod każdym względem. Oczywiście osiągnięcie tego celu wymagało ogromnej ilości pracy eksperymentalnej, której wyniki były dość interesującymi i często niewykonalnymi z wielu powodów projektami.

Wśród nich znajduje się ogromna liczba osiągnięć w dziedzinie budowy czołgów, obszaru, który w zasadzie służył jako punkt wyjścia do tworzenia całego sprzętu wojskowego. Oczywiście radzieccy inżynierowie, będąc na czele wojny technologicznej, również starali się stworzyć idealny pojazd bojowy. Podczas prac rozwojowych opracowano wiele próbek interesujących czołgów – przyjrzyjmy się najbardziej niezwykłym z nich.

TR-26TS

Tak zwany czołg czołgowy, opracowany w 1936 roku, miał dostarczać paliwo do pojazdów bojowych na polu bitwy w warunkach intensywnego ostrzału i trudnego terenu. Pojazd wzorowany na T-26 zamiast wieży został wyposażony w 1900-litrowy zbiornik, ręczną pompę do pompowania i gaśnice pianowe. Aby przeciwdziałać personelowi wroga, czołg został wyposażony w karabin maszynowy DT.

T-34-85E

Czołg, zasadniczo różniący się od całego sprzętu, jaki kiedykolwiek stworzono, został pomyślany jako broń zdolna do trafienia wroga potężnymi, ukierunkowanymi ładunkami elektrycznymi. Zgodnie z planem ładunki prądu o natężeniu kilku tysięcy amperów mogły dotrzeć do celu w odległości do 4500 kilometrów. Samochód zmontowano w jednym egzemplarzu na początku lat 50., po czym testowano go do końca 1954 roku. W 1955 roku pod kierunkiem N.S. Praca Chruszczowa została przerwana, a unikalny sprzęt, który później otrzymał przydomek „Czołg Tesli”, został zniszczony.

Charakterystyka T-34-85E:
Masa bojowa – 33,8 tony
Załoga – 5

Rezerwacje – przód kadłuba, burta, rufa 45 mm; czoło wieży wynosi 90 mm, ochrona reaktora 75 mm.
Silniki – dwa silniki elektryczne napędzane przenośnym reaktorem F-7-P

Progrev-T

Dla każdego pojazdu bojowego na polu bitwy miny lub pola minowe stanowią ogromne zagrożenie. To przeciwko nim stworzono trałowiec gazowo-dynamiczny, wyposażony w silnik turboodrzutowy Progrev-T. Pomimo niezwykle groźnego wyglądu, samochód kierował jedynie ciągiem mocny silnik na rzekomym polu minowym, podczas gdy zarówno miny, jak i tzw. osłona maskująca zostały zdmuchnięte. Jeden pełny zbiornik umożliwiło oczyszczenie 6 km torów o szerokości do 12 metrów, co zapewniło bezpieczny przejazd sprzętu wojskowego.

Charakterystyka Progrev-T:
Masa bojowa – 37 t
Szerokość pasa trałowania – 10-12 m
Prędkość trałowania – 1-3 km/h
Niezawodność trałowania – 99%
Czas pracy ciągłej – 2,5 godziny
Trałowanie min na głębokość do 20 cm (przy pracy zrywakiem do 50 cm)

Pojazd, nazywany „niszczycielem czołgów”, został przyjęty na uzbrojenie armii ZSRR w 1968 roku. IT-1 to pierwszy i jedyny produkowany masowo czołg, którego głównym uzbrojeniem były rakiety. Pomimo niesamowitej celności pojazdu, który po trafieniu dosłownie nie pozostawiał szans sprzętowi wroga, czołg służył zaledwie przez trzy lata. Zmontowano 110 jednostek IT-1. Duże gabaryty i masa, przestarzała podstawa elementu, duża martwa strefa i brak działa czołgowego były przyczynami zamknięcia projektu.

Charakterystyka IT-1:
Masa bojowa pojazdu wynosi 34,5 tony.
Główne wymiary: długość – 6,63 m, szerokość – 3,3 m, wysokość – 2,2 m, prześwit – 0,435 m
Punkt zasilania - silnik wysokoprężny V-55A, moc – 580 KM.
Prędkość maksymalna – 50 km/h
Zasięg przelotowy na autostradzie – 470 km
Rezerwacje: przód kadłuba - 100 mm, przód wieży - 206 mm, bok kadłuba - 80 mm.
Uzbrojenie – 1xKUV 2K4 „Dragon”, amunicja – 15 ppk 3M7, karabin maszynowy PKT 1x7,62 mm, amunicja – 2000 sztuk naboi.
Załoga – 3 osoby

Obiekt 279

Jeden z najcięższych radzieckich czołgów został opracowany w latach 50-tych. Zbiornik zaprojektowano według klasycznego układu ogólnego. Oryginalne rozwiązania konstrukcyjne pozwoliły uzyskać najmniejszą spośród wszystkich czołgów ciężkich objętość pancerza, wynoszącą 11,47 m3. Opływowe linie kadłuba i gruby pancerz, sięgający 305 milimetrów w przedniej części, zapewniły czołgowi niezawodna ochrona przeciwko wszystkim istniejącym wówczas pociskom przeciwpancernym na dowolnym zasięgu ognia. Jednocześnie samochód był wyjątkowo przejezdny i stabilny. Zdaniem projektantów miało to zapobiec wywróceniu się czołgu pod wpływem silnej fali uderzeniowej. Jednak czołg wagi ciężkiej nigdy nie wszedł do produkcji, a jedyny zmontowany egzemplarz nadal można oglądać na wystawie statycznej w muzeum czołgów pancernych pod Moskwą.

Dane techniczne:

Wymiary: długość – 10,2 m (bez pnia 6,77 m), wysokość – 2,5 m, szerokość – 3,4 m, masa – 60 ton
Pancerz: czoło – 93-269 mm, bok – 100-182 mm, wieża – 217-305 mm
Uzbrojenie – armata M-65 kal. 130 mm, karabin maszynowy KPVT kal. 14,5 mm – 1 sztuka, amunicja – 24 naboje
Silnik – wysokoprężny 16-cylindrowy czterosuwowy DG-1000 lub 2DG-8M w kształcie litery H
Rezerwa mocy – do 250 km
Prędkość – do 55 km/h
Załoga – 4 osoby

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu