DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu

Ale, jak widzisz, co innego jest ocenić egzemplarz wystawowy, a co innego mieć kontakt na żywo z już produkowanym samochodem. Nie pomylę się, zakładając, że pierwszą myślą, która przychodzi na myśl podczas spotkania ze Stingerem, jest „to wcale nie jest KIA”! Świetnie skrojony „europejski” z lekką, subtelną nutą „amerykańskiego”. Nie będę zachwycał się czystością i równowagą projektu, nasyceniem różnymi gadżetami i kompetentną ergonomią. Spróbuję ocenić właściwości jezdne koreańskiej nowości. A także - skorelować wygląd w stylu Gran Turismo z rzeczywistymi możliwościami samochodu.

Design i ergonomia nie są rewolucyjne, ale modne.

Tablica przyrządów skupia informacje na najważniejszym.

Aby dokończyć jazdę próbną, wybrałem wersję tego „kłującego owada” z napędem na wszystkie koła i mocą 370 koni mechanicznych – tak z angielskiego tłumaczy się Stingera. Na Morzu Śródziemnym, na Majorce, gdzieś pośrodku pomiędzy Palmą a Llucmajor, znajduje się tor wyścigowy Circuito Mallorca. Nie jest duży, ale jest utkany w całości z zwojów o różnym stopniu złożoności. Na początku byłem nieco zaskoczony wyborem do testu: Stinger w swojej istocie jest wyraźnym przedstawicielem klasy „Gran Turismo” i daleko mu do samochodu wyścigowego. Niemniej jednak już pierwsza runda postawiła wszystko na swoim miejscu. A więc: 3,3 l / 370 l. p., benzyna V6 z podwójnym turbodoładowaniem, 8-biegowa automatyczna skrzynia biegów, napęd na wszystkie koła. Dynamika przyspieszenia do setek - 4,9 s. Prędkość maksymalna – 270 km/h.

Idealny w zakrętach. Gdy prędkość jest zbyt duża, następuje kontrolowany dryft równoległy.

zaczynam. Stopniowo, z każdym zakrętem, zwiększam prędkość, doprowadzając ją do wartości krytycznej – kiedy wszystkie koła zaczynają dryfować. Dla oceny bezpieczeństwa jest to swego rodzaju punkt wyjścia. W prawdziwych samochodach wyścigowych niemal natychmiast po lekkim zniesieniu bocznym koła zaczynają się ślizgać i rozpoczyna się niekontrolowany walc rotacyjny. Ponieważ w przyszłości za kierownicą Stingera może zasiąść zupełnie nieprzygotowany młody człowiek o ambicjach Schumachera, zachowanie samochodu musi być absolutnie przewidywalne i bezpieczne. Tak to właśnie wygląda. Łatwe kontrolowane przesuwanie wszystkich kół, gdy samochód stopniowo osiąga większy promień. Szczera, pewna siebie „piątka” w pięciostopniowej skali! Zwiększam prędkość i celowo popełniam „błędy” na całym okręgu. Ocena jest zawsze doskonała. I sądzę, że właśnie po to, aby dziennikarze mogli to wszystko docenić, organizatorzy wybrali tor wyścigowy na test. Takie podejście pozwoliło nam od razu ocenić możliwości nowego produktu i uniknąć ścigania się po drogach publicznych z korkami i sygnalizacją świetlną.

Wszystko dla wygody i odpowiedniej ergonomii.

Na drugi przejazd wybrałem Stingera z napędem na tylne koła, 2,0 l/255 KM. s., benzyna (diesle nie będą dostarczane do Rosji), 8-biegowa automatyczna skrzynia biegów, dynamika do setek w 6 sekund, prędkość maksymalna 240 km/h.

Jednym ruchem możesz przejść do trybu ręcznej zmiany biegów.

Silnik benzynowy z „szóstką” w kształcie litery V i podwójnym turbodoładowaniem zawiera stajnię 370 koni i przyspiesza do setek w 4,9 sekundy.

Powiem krótko: nie jest to oczywiście idealnie sterowany napęd na wszystkie koła, ale twórcy zrobili wszystko, aby systemy stabilizacji niezawodnie utrzymywały samochód na zadanym torze. Nawet wpadając w coś, co wydawało się śmiercionośnym poślizgiem, Stinger pozostawał pod kontrolą. Następnie, po teście, ze zdziwieniem dowiedziałem się, że jednemu z moich europejskich kolegów udało się rozbujać samochód i wylecieć poza tor. Zainteresowany tym „mistrzem” podczas kolacji poprosiłem „wirtuoza”, aby mi go pokazał. Okazało się, że nie ma w tym nic zaskakującego. Bardzo młody chłopiec siedział, zawstydzony i pełen poczucia winy, chowając twarz w talerzu. Podobno jeżdżę już prawie tydzień. Oczywiste jest, że skorzystał z okazji, aby „poprowadzić fajny samochód”, celowo go napompował, wszedł w rezonans i na tym umiejętność się skończyła: panika, strach, całkowita utrata kontroli. Klasyczny! „A co z niezawodnością i bezpieczeństwem?” – niektórzy mogą zapytać mnie sarkastycznie. Odpowiem: w każdym biznesie istnieje rozsądny limit. To tak, jak powiedzmy, super niezawodność spadochronu nie neguje konieczności otwierania go na czas. Więc samochód nie ma z tym absolutnie nic wspólnego - hamulce powinny być przede wszystkim w głowie osoby siedzącej za kierownicą! Inaczej Brembo też nie pomoże.

Dane techniczne Kia Stinger V6

Wymiary 4830 x 1870 x 1400 mm
Opierać 2905 mm
Masa własna 1780 kilogramów
Waga brutto 2260 kilogramów
Luz N. D.
Objętość bagażnika 406/1114 l
Objętość zbiornika paliwa 60 l
Silnik benzyna, V6, podwójnie turbodoładowany, 3342 cm 3,

370/6000 KM/min -1, 510/1300–4500 Nm/min -1

Przenoszenie automatyczna, 8-biegowa, napęd na wszystkie koła
Rozmiar opony przód 225/40R19; tył 255/35R19
Dynamika 270 km/h; 4,9 sdo 100 km/h
Zużycie paliwa(miasto/autostrada/mieszane) 14,2/8,5/10,6 l na 100 km
Zawodnicy Audi A5 Sportback, BMW serii 4 Gran Coupe, Infiniti Q70
  • Idealne prowadzenie i stabilność we wszystkich trybach jazdy. Doskonała izolacja akustyczna i akustyczna. Jasny, stylowy wygląd.
  • Standardowy kształt osłony chłodnicy, bez adaptacyjnej stylizacji, nieco zmniejsza całość wysoki poziom projekt.

Napędowy

Daje przyjemność na drogach dowolnej jakości (chyba nawet w naszej rosyjskiej wersji).

Salon

Wśród nowości motoryzacyjnych 2018 roku rok modelowy Nowa Kia Stinger 2018 wyróżnia się jasnym akcentem w ogólnym obrazie. Samochód okazał się bardzo stylowy, chwytliwy i nie banalny.

nowe sportowe Kia Stinger 2018

Warto też dodać, że Kia jest jednym z nielicznych producentów, którzy wciąż mają sumienie i ustalają poziom cen swojego samochodu w oparciu o jego wyposażenie (podczas gdy większość firm mocno zawyża koszty produkowanych przez siebie „żelaznych koni”). Warto więc przyjrzeć się bliżej nowemu modelowi Stingera w Rosji od uznanej już koreańskiej firmy.

Jak to mówią, poznaje się kogoś po ubraniu. A te „ubrania” Kia Stinger są więcej niż godne. Ogólne skupienie wygląd Nowy model ma sportowy charakter w nadwoziu typu fastback i warto podkreślić, że auto nie jest źle zestrojone.

Przód wyposażono w stylowy zderzak z oddzielną chłodnicą i fałszywymi osłonami chłodnicy oraz dwa wloty powietrza na krawędziach, co sprawia, że ​​Stinger bardzo przyciąga wzrok. Naprawdę trudno będzie nie spojrzeć na taki samochód na ulicy. Reflektory samochodowe z Lampy LED mieć zły „zez”, który skutecznie uzupełnia zły i odważny wygląd samochodu. Kaptur również wykonany jest według wszelkich kanonów tuningu - posiada wgłębienie w kształcie odwróconego trapezu, ze stylowymi perforacjami w narożnikach podstawy.


Tył Kia Stinger jest nie mniej stylowy, sportowy i odważny: maskę kończy mały spojler. Pod nim, od krawędzi do środka, „wpływają” do środka pojedyncza linia zwężone tylne światła. Po obu stronach tylnego zderzaka zainstalowano parę podwójnych rur wydechowych z chromowanymi wykończeniami. A sam zderzak ma stylowe szczeliny wzdłuż krawędzi, które dodają samochodowi więcej tuningu, osłona chłodnicy i czarne metalowe wykończenia dobrze wpasowują się w ogólny obraz stylu.

Z boku Kia Stinger wygląda bardzo bombastycznie i otrzymuje 10/10, a także pod innymi kątami. Przede wszystkim wzrok przyciągają stylowe koła, których rozmiar może wynosić 18 lub 19 cali. Dolną część obu drzwi wyróżnia szeroki kanał wentylacyjny umieszczony tuż za przednim błotnikiem. Warto również zauważyć, że w wykończeniu zewnętrznym Kia Stinger (ze względu na jego właściwości aerodynamiczne) zastosowano włókno węglowe, co korzystnie podkreśla status nowego produktu z obu stron: po pierwsze, jest to tuning samochodu, na którym nie oszczędzali zarówno na pomysłach, jak i na materiałach, a po drugie na zgodności charakteru i możliwości nowego modelu z jego wyglądem.

Samochód zaprojektowano jako fastback, co bardzo mu odpowiada. Koreańska firma stworzyła dla swojego nowego modelu naprawdę wyjątkowy wygląd.

A teraz być może będziesz mógł wejść do nowego samochodu, sprawdzając, czy jego zawartość odpowiada „ubraniom”, które początkowo przykuły Twoją uwagę. W chwili, gdy znajdziesz się w kabinie nowej Kia Stinger, zdasz sobie sprawę, że to nawet nie jest samochód, to po prostu jakiś statek kosmiczny. Na początku historii była uwaga, że ​​wielu producentów celowo zawyża cenę samochodu, którego cena ostatecznie nie odpowiada wyposażeniu. Kia ma zupełnie inną politykę - firma produkcyjna „wypycha” swój pomysł dokładnie taką liczbą funkcji, opcji i elektroniki, która „pasuje” do jego ceny.

Wnętrze Kii Stinger GT 2018

Dlatego też, gdy już wsiądziesz do Kia Stinger, nie chcesz z niej wychodzić – samochód jest wykonany odważnie na zewnątrz i wygodny w środku. Do wykończenia wnętrza nowego modelu wykorzystano doskonałej jakości perforowaną skórę. Komfort o każdej porze roku zapewni trzystrefowa klimatyzacja. Samochód wyposażony jest w nowoczesny system audio, którego działanie pomoże Ci ocenić dźwięk uzyskany dzięki odtwarzaniu sześciu głośników. A wisienką na tym torcie będzie 7-calowy wyświetlacz o doskonałej jakości wykonania, szybkiej reakcji na dotyk i bogactwie schemat kolorów. Jednak posiadacze konfiguracji maksymalnej będą mogli zadowolić się znacznie więcej – systemem audio Harman/Kardon z 15 głośnikami umieszczonymi we wnętrzu samochodu.


Materiały wykończenia wnętrza: głównie skóra i miękki plastik, producent starał się, aby wnętrze samochodu było nie tylko wygodne, ale i przytulne, i rzeczywiście, siedząc w Kia Stinger, po prostu chcesz jeździć, niezależnie od tego, gdzie jesteś Chcę jeździć tym samochodem bez końca. I o tym warto porozmawiać osobno.

Zachowanie nowej Kii Stinger podczas jazdy

Połączenie designu, wnętrza i wyposażenia, a także jakości zastosowanych materiałów sprawia, że ​​Kia Stinger chce pozostać za kierownicą jak najdłużej. Dlatego warto dowiedzieć się bardziej szczegółowo, jak samochód zachowuje się na drodze i czego się spodziewać po jego obiecującym wyglądzie i wyposażeniu w rzeczywistości.

Główne zadanie Koreańczyka firma samochodowa było pokazanie, że Kia nie jest już tą samą marką, która była znana światu powiedzmy pięć lat temu. Teraz są to zupełnie nowe samochody, które zrobiły znaczący krok do przodu. Jeśli chodzi o wrażenia z jazdy to pierwsze co rzuca się w oczy zaraz po uruchomieniu to cisza. Kia Stinger ma nienaganną izolację akustyczną, która pozwala zagłuszyć wszystko obce dźwięki i ciesz się jedynie rykiem silnika nowego samochodu sportowego.

Cały styl zarządzania w tym modelu można opisać jednym słowem – „Łatwy!” Prowadzenie tego samochodu jest łatwe do przyspieszania, łatwe do hamowania, łatwe w prowadzeniu, łatwe do kontrolowania sytuacji na drodze, łatwe do parkowania, łatwe do wytrzymania złej pogody na drodze, wszystko jest proste!

Kia Stinger jest wyposażona w funkcje i opcje, które znacznie ułatwiają życie na drodze. Ma na przykład system rozpoznawania pieszych, który ma prawo aktywować hamowanie awaryjne. Zatem nawet jeśli kierowca będzie gapił się i nie zauważy osoby na drodze, samochód pozwoli mu uniknąć zdarzenia. System monitorowania zmęczenia kierowcy będzie monitorował stan osoby za kierownicą i czuwał, aby nie zasnęła na drodze. W maksymalnej konfiguracji dostępna będzie funkcja projekcji informacji z deski rozdzielczej na przednią szybę z możliwością regulacji wysokości ich wyświetlania na tej ostatniej. O różne systemy stabilność kierunkowa i monitorowanie martwych punktów w ogóle nie są warte jąkania - są już w samochodzie od zarodka. Samochód jest po prostu stworzony, aby go podziwiać!


Opcje silnika i ceny Kia Stinger

Dla Rynek rosyjski koreańska firma oferuje tylko dwa silniki benzynowe objętość 2 i 3,3 litra - olej napędowy jednostka napędowa nie powinniśmy się tego spodziewać. Ogólnie samochody będą wyposażone w 2-litrowe silniki o mocy 247 KM. i 3,3-litrowe silniki o mocy 370 koni mechanicznych. Ale szczególnie dla Rosja Kia opracował inną wersję jednostki napędowej - 2-litrowy silnik o mocy 197 koni mechanicznych.

Koszt nowego modelu zacznie się od 1 899 900 rubli w pakiecie Comfort (z silnikiem: 2 l/197 KM). Za najbardziej wyrafinowany pakiet – GT – trzeba będzie zapłacić 3 229 900 rubli. Ogólnie rzecz biorąc, warto powiedzieć, że samochód kosztuje więcej niż jego cena, ale Koreańczycy oferują teraz nowy model tańszy niż ich konkurenci: Japończycy czy Niemcy. Ale jednocześnie jakość samochodu w niczym nie ustępuje głównym liderom tej klasy.

Sprzęt Cena Silnik Skrzynka Prowadzić
Komfort 2.0 Turbo 1 899 900 2.0, benzyna, 197 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Tył
Komfort 2.0 Turbo 1 999 900 2.0, benzyna, 247 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Tył
Luxe 2.0 Turbo 2 109 900 2.0, benzyna, 197 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Pełny
Luxe 2.0 Turbo 2 209 900 2.0, benzyna, 247 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Pełny
Prestiż 2.0 Turbo 2 329 900 2.0, benzyna, 197 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Tył
Prestiż 2.0 Turbo 2 429 900 2.0, benzyna, 247 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Pełny
GT Line 2.0 Turbo 2 659 900 2.0, benzyna, 247 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Pełny
GT3.3 Turbo 3 229 900 3,3, benzyna, 370 KM. 8 łyżek automatyczna skrzynia biegów Pełny

Test wideo jeździć Kią Stinger 2018 w Rosji

Bonusowe zdjęcie Kia Stinger:

Stawiając tę ​​tezę należy mieć świadomość, że ryzykuje się śmiertelną pobiciem przez zwolenników tradycyjnej niemieckiej premium lub uduszeniem w ramionach fanów koreańskiej motoryzacji. Istnieją takie polaryzujące opinie na temat tego samochodu.

Po pierwsze, Stinger to nowicjusz, który odważył się wkroczyć w fundamenty tworzone przez dziesięciolecia. Dla tych drugich ten samochód sportowy jest najbardziej widocznym na naszych oczach przejawem „koreańskiego cudu samochodowego”, który miał się wydarzyć lada dzień, a teraz się wydarzył. Czy to się stało? RG wziął Kię Stinger na test, aby sprawdzić, czy to był cud.

Zewnętrzny

Jeśli chodzi o design, zdecydowanie tak. Nie da się przejść obok Stingera (zwłaszcza w jego charakterystycznym, kontrastującym niebieskim kolorze) bez odwrócenia się. Samochód okazał się harmonijny, elegancki, szybki i co najważniejsze oryginalny. To już nie zbiór cytatów z podręcznika o stylu Starego (czy Nowego Świata), ale całkowicie integralny obraz, pachnący nowością. Stingera można bez wątpienia rozpoznać jako Kia. Jak bardzo, bardzo wściekła i niebezpieczna Kia. I oczywiście to dobrze.

Przód charakteryzuje się płynnym, elastycznym azjatyckim stylem. Dziwnie ukształtowane reflektory, charakterystyczna osłona chłodnicy, ozdobne skrzela... Tak, kierunkowskazy w Stingerze wykonane są w formie fasetowanych diod LED, a BMW próbowało tego rozwiązania w poprzednich „piątkach” i 5 GT, jednak ze względu na ogólna odmienność nowej Kii od „Niemców”, można zarzucić, że takie drobne szczegóły są co najmniej nudne.

Wręcz przeciwnie, „karma” koreańskiego samochodu sportowego jest wyraźnie europejska. A raczej włoski. Można tu dostrzec echa zarówno pięknego coupe Maserati GT, jak i starszych modeli Alfy Romeo. Wyjątkowym szykiem są gładkie, proste i czyste linie rozciągające się od tylnej optyki (wszystkie LED) do skrzydeł Stingera. Jednak kilku moich towarzyszy kategorycznie się ze mną nie zgodziło, przewidziało, że wiele osób odmówi zakupu Stingera właśnie z ich powodu i ogólnie pogardliwie nazywało je reflektorami.

Wnętrze

Design wnętrza Stingera nie budzi niestety takiego entuzjazmu jak wygląd zewnętrzny. Tak, wnętrze nie jest złe, ale jest pełne zapożyczeń. Okrągłe deflektory układu klimatyzacji w postaci turbin lotniczych są tak naiwnym nawiązaniem do Mercedes-Benz, że zapiera dech w piersiach. Elektroniczne pokrętło wyboru 8-biegowej automatycznej skrzyni biegów ma dziwaczny, obcy kształt – zdecydowanie witamy nową generację flagowego Lexusa LS. Piękne, surowe i pouczające urządzenia są podobne do tych, które były instalowane w Audi z okresu przedwirtualnego.

Głośniki bardzo dobrego, opcjonalnego systemu audio Harman/Kardon są przykryte laserowo perforowanymi aluminiowymi osłonami. Te głośniki z fantazyjnymi wzorami małych kropek wyglądają drogo i stylowo. Pozycji tej nie będę uwzględniał w wykazie zapożyczeń, gdyż nie da się wskazać jednego autora pomysłu. To raczej próba (udana) włączenia się w ogólny trend.

Jednak wnętrze Stingera ma wiele własnych rozwiązań. Klawisze i pokrętła klimatyzacji, czcionka na przyciskach, kierownica, siedzenia, wyświetlacz centralny i jego grafika, a także zwykła, fizyczna dźwignia automatyczna w prostszych wersjach wyposażenia nie są elementami ukrytymi, ale zaprojektowanymi niezależnie, a przy tym jednocześnie godny.

Jedynym poważnym zarzutem do wnętrza jest środkowa część kierownicy, obszyta najtańszym, najbardziej szorstkim, najgłośniejszym i nieprzyjemnym w dotyku plastikiem. To, w jaki sposób Kia udało się go wykorzystać do produkcji części, której ludzie dotykają na co dzień i stale, pozostaje tajemnicą, biorąc pod uwagę ogólną wysoką jakość materiałów.

Ustawienia jakość jazdy Kią Stinger zajmował się Albert Biermann, który do koreańskiego koncernu przeniósł się ze stanowiska wiceprezesa BMW M, oddziału zajmującego się produkcją „naładowanych” Bawarczyków. Ostateczny rozwój podwozia miał miejsce na ringu Nurburgring. Poważna szansa na sukces kierowcy.

A Stinger naprawdę jeździ jak koń pełnej krwi. Entuzjastycznie pokonuje zakręty, a „limit” samochodu znacznie przekracza limit prędkości cywilnych. Jednocześnie po przełączeniu samochodu w tryb sportowy Stinger stara się „ślizgać na boki” nawet przy ruszaniu na światłach! W stylu bawarskim? Może. Jeśli jednak nie jesteś do tego przyzwyczajony, samochód może Cię przestraszyć.

Pod maską testowego samochodu znajdował się topowy silnik V6 o pojemności 3,3 litra i mocy 370 „koni”. Według paszportu takie auto pierwsze 100 km/h pokonuje w 4,9 sekundy, co według wszelkich standardów nie jest wstydem. Stinger jest cholernie szybki z tym silnikiem, ale brakuje mu iskry. Za brak adrenaliny podczas przyspieszania zrzucam winę na „automat”, który jest skonfigurowany w sposób mocno roślinożerny. Nawet w trybie kick-down nie dostaniesz kopniaka w plecy. Zamiast tego następuje płynne przyspieszenie i niezauważalna zmiana wskaźników na prędkościomierzu.

Oprócz konfiguracja z najwyższej półki z silnikiem o mocy 370 koni mechanicznych, Rosjanie mają dostęp do wersji Stingera z silnikami o mocy 197 koni mechanicznych. Z. i 247 l. Z. odpowiednio.

Ceny wahają się od 1,8 do 3,2 miliona rubli.

Pomimo wszelkich roszczeń Koreańczyków do pełnoprawnego miejsca na motoryzacyjnym Olimpie i prób wymuszenia na Niemcach rywalizacji na równych zasadach, Stingerowi najprawdopodobniej nie jest przeznaczone stać się bezpośrednim konkurentem Audi i BMW. Jest bardziej prawdopodobne, że tradycyjnie lojalnych klientów Wielkiej Trójki, którzy mogą sobie pozwolić niemiecki samochód, pozostanie w Wielkiej Trójce, a sportowa Kia stanie się najbardziej pożądanym koreańskim samochodem.

Pierwszy raz w nowa klasa Kia przyjeżdża ze swoim gorącym fastbackiem Stingerem. Wydaje się, że wcześniej Koreańczycy po prostu nie odważyli się spróbować swoich sił w prestiżowym segmencie Gran Turismo i zaoferować rynkowi sportowy model z napędem na tylne koła - koszt błędu był zbyt wysoki! Ale teraz nadszedł właściwy moment. Pierwsze egzemplarze Kia Stinger są już w Rosji, a my pojechaliśmy do Soczi, aby na krętych górskich serpentynach przekonać się, jak szybki jest ten samochód

Ziemia - Powietrze

Mówią, że nie ma aktora, który nie marzyłby o zagraniu Hamleta, nie ma dziennikarza, który nie marzyłby o napisaniu powieści. Kontynuując listę życzeń zawodowych, mogę założyć, że nie ma inżyniera pracującego w branży motoryzacyjnej, który nie marzyłby o uczestnictwie w rozwoju samochodu sportowego. Każdy marzy, ale nie każdemu i nie zawsze wolno to robić. Na przykład projektanci Kia przez wiele lat pracowali nad swoim pierwszym modelem klasy Gran Turismo. Ale Koreańczycy są dziwni. I dziwne przede wszystkim w swoim perfekcjonizmie. Moim zdaniem Kia mogła już dawno zbudować taki samochód. Mogli, ale go nie zbudowali. Zdaniem zarządu firmy, początkowo nie byli na to gotowi ze względów technologicznych, potem ideologicznych, a potem wizerunkowych... Ale prędzej czy później gwiazdy musiały się wyrównać. Okazało się, że jest już za późno. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że od oficjalnej premiery Kia GT Concept na salonie samochodowym we Frankfurcie, aż do premiery samochód produkcyjny Czy Kia Stinger ma prawie siedem lat?

Siedem lat to dużo czasu. Zwłaszcza dla Koreańczyków, którzy ostatnio jeden po drugim ustanawiają światowe rekordy w szybkości aktualizacji zakres modeli. Ale to jest szczególny przypadek. A model jest wyjątkowy. Stinger nie jest masowo produkowanym małym samochodem, który można w procesie produkcyjnym nieco zmodyfikować i doprowadzić do perfekcji. Samochody klasy Gran Turismo - elita świat motoryzacji. Są szczególnie poszukiwani. Popełnienie błędu i wypuszczenie na rynek „surowego” modelu w tym segmencie jest jak śmierć. Oczywiście śmierć reputacyjna. Dlatego Stingera robiono długo, z wyczuciem, z precyzją, z aranżacją. Ciągle od nowa, polerowanie i ponowne sprawdzanie wszystkich części i wszystkich ustawień.

Stinger to przenośny przeciwlotniczy system rakietowy, przyjęty na uzbrojenie armii amerykańskiej w 1981 roku. Rosyjskim odpowiednikiem jest Strela MANPADS. Kia Stinger to fastback z napędem na tylne lub wszystkie koła, klasy Gran Turismo. Najpotężniejszy i najbardziej szybki samochód w całej historii firmy. Podstawą do jego powstania był koncepcyjny prototyp Kia GT Concept, po raz pierwszy zaprezentowany publiczności podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie w 2011 roku. Oficjalna premiera modelu produkcyjnego odbyła się podczas północnoamerykańskiego salonu samochodowego NAIAS 2017 produkcja seryjna pod koniec tego samego roku.

W procesie tworzenia tego modelu kierowali najlepsi z najlepszych. Odpowiedzialny za wygląd samochodu główny projektant Firma Kia Peter Schreyer i główny projektant Kia Motors Europe Gregory Guillaume. Myślę, że nie trzeba ich po raz kolejny przedstawiać! Projektem i ustawieniami części technicznej kierował bezpośrednio Albert Biermann, szef testów i rozwoju samochodów wyczynowych w Kia Motors. Dla porównania, zanim przeprowadził się do Koreańczyków, przez ponad trzydzieści lat pracował w BMW. I to nie byle gdzie, ale w dziale zajmującym się rozwojem najmocniejszych i najszybszych modeli z literą M na tabliczce znamionowej.

Koreańczycy potrzebowali tak renomowanej firmy, aby stworzyć najszybszy samochód w historii firmy. Najwyższej klasy Kia Stinger przyspiesza do 100 km/h w mniej niż pięć sekund i jest maksymalna prędkość ograniczona do 270 km/h. Imponujący? Ja też, szczególnie po przejechaniu. Ale nie wybiegajmy przed siebie. Przejdziemy do wersji flagowej, ale na razie porozmawiajmy o tańszym i bardziej masowo produkowanym Stingerze, w którym marketerzy Kia pokładają główne nadzieje.

Dwa kolory: czerwony

Szczerze mówiąc, kiedy podszedłem do kasy, przy której pracownicy rosyjskiego oddziału Kia Motors rozdawali samochody testowe, moja ręka sięgała po kluczyki do jasnoniebieskiej piękności o mocy 370 koni mechanicznych. Ale po wysiłku wybrałem skromniejszy czerwony samochód. A więc co mamy: stylowy fastback (to fastback - to ważne, sedan jakoś nie pasuje do stylu Gran Turismo) z napędem na wszystkie koła i dwulitrowym silnikiem o mocy 247 koni mechanicznych pod maską. Oczywiste jest, że jest turbodoładowany, w przeciwnym razie uzyskanie takiej mocy z pojemności skokowej odpowiadającej dużemu opakowaniu soku byłoby nierealne.

Na rynku rosyjskim taki samochód jest dostępny zarówno z napędem na tylne koła, jak i na wszystkie koła. Najprostszych wersji z napędem na tylne koła nie widziałem jeszcze, dlatego opowiem o wersji AWD. Ale może zacznę nie od obsługi skrzyni rozdzielczej, ale od wyglądu samochodu, do którego podszedłem z kluczykiem w kieszeni. Kia Stinger jest bez wątpienia piękna. Piękne i skuteczne. To nie przypadek, że podczas testu stale znajdował się w centrum uwagi innych. Przyglądali mu się, zadawali pytania i robili zdjęcia. Ciekawi taksówkarze z Soczi wykazali się w tym względzie szczególną gorliwością. „Nowe Maserati?” – zapytali z charakterystycznym, nieopisanym akcentem. Pochlebne porównanie, ale może nie dotyczące niego. Moim zdaniem Stinger bardziej przypomina amerykańskie muscle cary i to już tylko na granicy sensacji. Długa maska, spadzista linia dachu, charakterystyczne przetłoczenia po bokach, będące kontynuacją wlotów powietrza na przednich błotnikach. Drapieżne „nozdrza” na kapturze... No dobra, może i są ozdobne, ale i tak wyglądają świetnie.

Bez wątpienia skuteczny. I dopiero gdy wsiadasz do samochodu, zaczynasz myśleć, że dach mógłby być trochę mniej nachylony. Jest to szczególnie odczuwalne tylne siedzenie. W długiej podróży, na którą teoretycznie powinny być projektowane samochody klasy Gran Turismo, pasażerowie z tyłu będą mieli trudności. A sufit jest blisko i nie ma wystarczająco dużo miejsca na nogi. Najbardziej krytyczne jest na dole. Jeśli kolana nadal ledwo się mieszczą, stopy należy położyć na podłodze bokiem. Poduszki przednich siedzeń są opuszczone tak nisko, że nie mieszczą się pod nimi czubki butów. Ale jeszcze wiele przed nami!

Przednie fotele można uznać za optymalny kompromis pomiędzy sportowym charakterem a komfortem. Fotele charakteryzujące się bardzo dobrym podparciem bocznym pozwalają na wygodne siedzenie w nich osobie niemal każdego wzrostu. Ergonomia, wybaczcie dziennikarski frazes, jest doskonała. W najlepszym wydaniu – w sensie, jaki starali się nadać projektanci fotel kierowcy cechy lotnicze. Nie wymyśliłem tego sam – cytuję komunikat prasowy. Cóż, może. Ale nie mogę się nie zgodzić z tym, że selektor automatycznej skrzyni biegów bardzo przypomina sektor przepustnicy w kokpicie współczesnego samolotu!

Przesuwam przepustnicę do położenia D i ruszam. Przyspieszenie do 100 km/h w sześć sekund jest szybkie. Nie tak bardzo, że starasz się utrzymać głowę w pozycji pionowej i zjeść niedawno zjedzone śniadanie w środku, ale szybko. Wystarczy uśmiechnąć się do prowokacji zagorzałych kierowców Soczi i wziąć udział w wyścigach na światłach. Jak mówią zawodnicy, jest tu dużo silnika. Automatyczna skrzynia biegów(a Kia Stinger po prostu nie ma ręcznej), również - super. Osiem kroków, szybkie i płynne zmiany, których nawet nie zauważasz – to wszystko jest poza wszelkimi pochwałami. Jednak połączenie tych dwóch jednostek może rodzić pytania wśród szczególnie aktywnych jeźdźców. Przy gwałtownym ruszaniu z miejsca lub po prostu przy próbie intensywnego przyspieszania maszyna lekko się „dławi”. Czujesz mały krok, który należy „pchnąć”, aby samochód mógł ruszyć. Jeśli nie będziesz się zbytnio spieszyć, wszystko będzie idealne.

System Drive Mode Select umożliwia dostosowanie reakcji samochodu na naciśnięcie pedału przyspieszenia, czyli algorytmu działania przekładnia napędu na wszystkie koła i automatyczną skrzynią biegów, siłę kierowania, a także, w przypadku Kia Stinger GT, sztywność zawieszenia. Łącznie dostępnych jest pięć gotowych trybów pracy: Smart, Eco, Comfort, Drive i Custom. Przełączanie odbywa się za pomocą przełącznika obrotowego umieszczonego na konsoli środkowej. Być może najciekawszym i najwygodniejszym trybem jest Smart. Po jego włączeniu system sam wybiera najodpowiedniejszy algorytm działania dla jednostek od Eco do Comfort lub Drive, w zależności od działań kierowcy. Po raz pierwszy Kia wprowadziła taki system w zeszłym roku w zaktualizowanej wersji crossovera Sorento Prime.

Prawdopodobnie tę wadę można przypisać pracy turbiny - mówią, że potrzebuje trochę czasu, zanim się rozkręci i osiągnie prędkości robocze, ale ja jestem bardziej skłonny grzeszyć przy automatycznych skrzyniach biegów. Sądząc po specyfikacje techniczne, dostarczony nam przez producenta, turbina „uruchamia się” niemal natychmiast, a silnik osiąga maksymalny moment obrotowy już przy 1400 obr/min. To tylko trochę więcej niż prędkość biegu jałowego! Dalej, do 4000 obr./min (znowu, sądząc po oficjalnych wykresach) rozciąga się płaska „półka”. Oznacza to, że już od średnich prędkości samochód powinien łatwo przyspieszać bez najmniejszego opóźnienia. Ale „krok” pod pedałem gazu jest nadal wyczuwalny. Na tej podstawie mogę założyć, że początkowo maszyna była bardziej „szyta na miarę” do pracy z większą liczbą mocny silnik- z flagowym 370-konnym silnikiem. Ale o tym trochę później.

Szczegóły techniczne

Nowe drogi w Soczi są dobre i niestety nudne. Idealny asfalt, nowoczesne zderzaki i kamery, kamery, kamery... Dlatego w góry jedziemy starymi serpentynami, które przetrwały zarówno igrzyska olimpijskie, jak i otwarcie Autodromu w Soczi w oryginalnej formie. Nawierzchnia jest tam wyraźnie gorsza, ale za to zakręty są ostrzejsze i ciekawsze. A co najważniejsze, praktycznie nikogo tam nie ma!

Powiedziałem już, że mam Kia Stinger z napędem na wszystkie koła. Wyposażony jest w sterowanie elektroniczne sprawa transferowa, który w zależności od warunków drogowych i wybranego przez kierowcę trybu jazdy szybko redystrybuuje moment obrotowy pomiędzy przednią i przednią osią. tylne koła. Co dziwne, nie znalazłem nigdzie danych liczbowych, w jakim dokładnym stosunku może się to zdarzyć. Jednak z punktu widzenia kierowcy Stinger zawsze wykazuje wyraźny charakter napędu na tylne koła. Gdy tylko zakręcisz samochodem kierownicą i jednocześnie dodasz gazu, tylna oś zaczyna zauważalnie przesuwać się na bok. Bardzo przyjemne uczucie! Po prostu świetnie. Jeśli trochę się do tego przyzwyczaisz, to na krętej górskiej serpentynie możesz przyzwyczaić się do lekkiego skręcenia kierownicą, kierując samochód w zakręt za pomocą pedału przyspieszenia.

Wrażenie nadsterowności przy gwałtownym wzroście przyczepności potęguje także tylny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu oraz system dynamicznej kontroli wektora trakcji, który przenosi większość momentu obrotowego na koło wewnętrzne względem środka obrotu. Dzięki temu niemal całkowicie eliminowany jest poślizg kół przedniej osi, a samochód precyzyjnie podąża po wyznaczonej przez kierowcę trajektorii. Przy okazji, sterowniczy to też nie jest proste: po pierwsze, zastosowano tu stojak o zmiennym skoku, a po drugie, silnik elektryczny jego wzmacniacza jest montowany bezpośrednio na samym stojaku. Rozwiązanie to zapewnia szybszą reakcję pojazdu i redukcję poziomu drgań w porównaniu do klasycznych systemów, które polegają na zamontowaniu silnika elektrycznego na kolumnie kierownicy. Intensywność wzmacniacza, a co za tym idzie siła na kierownicy, również zmienia się w zależności od wybranego trybu systemu Drive Mode Select, o czym już mówiłem.

Siedząc za kierownicą Kia Stinger, nie przestajesz być zachwycony głębokim, bogatym dźwiękiem jego silnika. To niesamowite, jak inżynierom udało się uzyskać tak bogaty dźwięk z tak małego silnika. Sekret jest w zasadzie prosty: dźwięk, który słyszy kierowca, emulowany jest przez standardowy system audio samochodu – głośniki śpiewają razem z silnikiem! Ponadto stopień ich udziału w procesie, głośność i ton można regulować, wchodząc w odpowiednią pozycję menu. Z zewnątrz auto brzmi zupełnie inaczej!

O jakości nawierzchni na starych drogach w Soczi już wspominałem. Dlatego podczas jazdy próbnej wszyscy byli niezwykle zainteresowani tym, jak „sportowe” zawieszenie Stingera zachowa się na dziurach połamanego asfaltu. Dla porównania: z przodu znajduje się klasyczna kolumna MacPhersona, z tyłu skomplikowany wielowahaczowy. Dwulitrowy Modyfikacje Kii Stinger w odróżnieniu od flagowej wersji GT nie jest wyposażony w elektroniczny system kontroli sztywności zawieszenia. Niezależnie dostosowuj się do trudności i przeciwności losu nawierzchnia drogi ona nie wie jak. Jednak dzięki długotrwałym dostrojeniom, w tym na osławionej północnej pętli Nürburgring) inżynierom Kia udało się znaleźć optymalne ustawienia sprężyn i amortyzatorów. Na złej drodze Stinger nie wytrząsa duszy z kierowcy i pasażerów. Tylko delikatny i ostry grzebień przenosi nieprzyjemne wibracje na kierownicę i karoserię. Zawieszenie „połyka” duże nierówności niemal niezauważalnie.

Jeśli spróbujemy podsumować jakiś wynik pośredni, to po spotkaniu z młodszym „Stingerem” możemy powiedzieć, że Koreańczykom się udało. Kia Stinger sprawia wrażenie samochodu bardzo solidnego i solidnego. Przemyślany i sprawdzony w najdrobniejszych szczegółach. Oczywiście - prowadzenie samochodu i bardzo hazard. Prowadzenie samochodu uzależnia. Gdy choć trochę „przykucniesz” za kierownicą, będziesz chciał jeździć jeszcze raz i jeszcze raz. Zwolnij samochód jeszcze później przed zakrętem, jeszcze mocniej machnij ogonem, a na zjeździe jeszcze intensywniej przyspieszaj. Chciałbym znaleźć granicę, w której tak naprawdę kończą się możliwości wbudowane w jego konstrukcję przez inżynierów. Ale granica jest daleko i mamy mało czasu. Pora zmienić samochód.

Dwa kolory: niebieski

Nie bez żalu oddaję do recepcji klucze do czerwonego Stingera. Jedyne co może rozjaśnić mój smutek to fakt, że na parkingu czeka na mnie niebieska Kia Stinger z 370-konnym silnikiem V6 pod maską. Mówiłem już, że ta wersja nazywa się Stinger GT i wyglądem praktycznie nie różni się od swojego młodszego brata. Jedyne, co rzuca się w oczy, to jaskrawoczerwone czterotłoczkowe zaciski. mechanizmy hamulcowe Brembo zaglądające przez ażurowe felgi. Oczywiste jest, że takie hamulce są mocniejsze, wydajniejsze i mniej wrażliwe na ciepło. Koreańczycy twierdzą, że podczas testów eksploatacyjnych samochodu, po pełny cykl mocne przyspieszenia i nie mniej ostre hamowanie, ich temperatura osiągnęła 800 C. I nic, wszystko nadal działało. Nie wiem, osobiście uważam, że prostsze hamulce w wersji dwulitrowej są całkiem skuteczne. Myślę, że różnica pomiędzy nimi a zaawansowanymi mechanizmami Brembo będzie naprawdę zauważalna dopiero na torze wyścigowym. Nie mieliśmy takiej możliwości. Dlatego opowiem tylko o tym, co sam poczułem.

Zacznę od tego, że przyspieszenie do pierwszej „setki” w 4,9 sekundy nie jest już tylko szybkie. To bardzo szybkie. Tak szybko prawdziwe życie Prawdopodobnie nie jest to już konieczne. Ale fakt, że biturbo V6 jest znacznie chętniej rozpędzony samochodem od samego dołu, na pewno nie będzie zbędny. Myślę, że miałem rację zakładając, że z tym silnikiem najlepiej sprawdzi się ośmiobiegowy automat. Tutaj nie ma opóźnienia i nie czuć „kroku” pod pedałem gazu. Po naciśnięciu pedału przyspieszenia samochód natychmiast wystrzeliwuje do przodu. Ale jednocześnie nie nazwałbym go przesadnie złym. Równie wygodnie jest pokonywać górskie serpentyny i przepychać się w miejskim korku. Próbowałem obu. Zgadzam się z Koreańczykami, którzy w kółko powtarzają, że Stinger to „samochód sportowy na co dzień”. Dokładnie powiedziane!

Sami Koreańczycy za głównych konkurentów Kia Stinger uważają BMW serii 3, Audi A5 i Infiniti Q50. Jednocześnie z pewnością podkreślają, że jeśli porównamy samochody o podobnym poziomie wyposażenia, to Kia Stinger 2.0 T-GDI LUXE AWD będzie kosztować prawie 400 tysięcy rubli. tańszy od tylnonapędowego Infiniti Q50 2.0 SPORT, a wzrost ceny w porównaniu do BMW serii 3 2.0 330i XDrive i Audi A5 2.0 TFSI QUATTRO wyniesie odpowiednio 440 i 640 rubli. Różnica jest duża, ale czy na tyle duża, aby klienci wybrali Kię, nowicjuszkę w tym segmencie, czas pokaże. Szczerze mówiąc, nie podejmowałbym się przewidywania wielkości sprzedaży nowej Kia Stinger na rynku rosyjskim. Poczekajmy i zobaczmy!

Poproszono nas również o zwrócenie uwagi, że Stinger GT różni się od skromniejszych wersji nie tylko tuningiem, ale także konstrukcją zawieszenia. Nie, jest też kolumna MacPhersona i wielowahaczowe, ale same amortyzatory są regulowane. Ich sztywność można elektronicznie zmieniać w dość szerokich granicach, w zależności od stylu jazdy i warunków drogowych. Co więcej, zarówno z przodu, jak i z tyłu, osobno. Jeśli mówimy o ustawieniach, to tylko Stinger GT zachowuje w najczystszej postaci te ustawienia, które odkryli testerzy z zespołu Alberta Biermanna. W skromniejszych samochodach dwulitrowych zawieszenie zostało dostosowane do warunków rosyjskich, zwiększając się prześwit od 130 do 150mm. – Zepsułeś coś? - Przedstawiciele Kia wielokrotnie pytali uczestników jazd próbnych. Myślę, że nie. Osobiście nie odczułem dużej różnicy. Może mało podróżowałeś? Nie, to wydaje się wystarczające. Nie mogę powiedzieć, że Stinger bez plakietki GT jest mniej dokładny w zakrętach. Obydwa auta bardzo podobnie reagują na nierówności na drodze. Ale fakt, że wersja GT jest zauważalnie szybsza, to fakt, z którym nie można polemizować.

I tu pojawia się pytanie: czy jesteś gotowy zapłacić za prędkość? Kia Stinger GT nie jest tania. Za samochód z silnikiem o pojemności 3,3 litra, napędem na wszystkie koła i ośmiobiegową automatyczną skrzynią biegów trzeba będzie zapłacić 3 299 900 rubli. To dużo. Pamiętacie, na samym początku tego materiału mówiłem, że Kia ze względów czysto wizerunkowych długo nie odważyła się produkować tego samochodu? Wydaje mi się, że teraz znowu z tych samych powodów kupujący nie są gotowi na taką cenę. Ale cena 2 209 000 rubli za mniej wydajny, ale pod każdym innym względem bardzo podobny (z technicznego punktu widzenia) samochód wydaje się już całkiem uzasadniona! W zależności od konfiguracji jego cena może wzrosnąć do 2 659 000 rubli. dla prestiżowej wersji GT Line. Ale kupując go, otrzymasz ten sam „wózek”, z tym samym silnikiem, zawieszeniem i skrzynią biegów, ale z bardziej rozbudowaną gamą opcji. Wszystko, czego chcesz, będzie tam. Ale nadal będzie różnica cenowa w stosunku do 3,3-litrowego Stingera GT! Na tej podstawie flagową wersję fastbacka od Kii postrzegałbym nie jako produkt komercyjny z określonymi perspektywami rynkowymi, ale raczej jako produkt wizerunkowy. Jakby swoista wystawa osiągnięć koreańskiej gospodarki – zobaczcie, jak potrafimy. Możesz! Fajny.

Jeśli choć trochę śledzicie doniesienia, to zapewne wiecie, że od tego roku w Rosji wzrośnie akcyza na importowane samochody o mocy powyżej 200 KM. Koreańczycy też o tym wiedzą. Dokładniej, dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili, kiedy wszystkie konfiguracje i specyfikacje Kia Stinger przeznaczonej na rynek rosyjski zostały już zatwierdzone. Nie przeszkodziło to jednak inżynierom i marketerom Kia Motors w szybkim reagowaniu na zmienione zasady gry. Specjalnie dla naszego rynku (i tylko dla niego) dwulitrowy silnik Stinger został ponownie skalibrowany. Jego moc została sztucznie obniżona do 197 KM. W związku z tym obniżono cła przywozowe i w związku z tym cena sprzedaży spadła. Zauważalnie się zmniejszył! Mówiąc ściślej, dokładnie 100 000 rubli. Oznacza to, że Stingera z napędem na wszystkie koła i automatyczną skrzynią biegów można teraz kupić za 2 109 900 RUB. Ale, jak już powiedziałem, aby ocalić, będziesz musiał poświęcić pięćdziesiąt „koni”. Natomiast młodszy w ofercie, Stinger z napędem na tylne koła, będzie kosztować 1 899 000 RUB.

Czy warto? Powiem szczerze: nie wiem! Nigdy wcześniej nie jeździłem takim samochodem. Podstawowe Stingery wciąż płyną do Rosji. Gdy tylko pojawi się taka możliwość, zabierzemy takie auto na park prasowy i opowiemy, czym różni się od swoich starszych braci. Tymczasem mogę tylko przypuszczać, że skoro rekalibracja silnika została wykonana tak szybko, to najwyraźniej nie zmiany projektowe takich jak np. zmiana stopnia sprężania, nie omawiano. Silnik został „uduszony” wyłącznie przez oprogramowanie poprzez rekonfigurację sterownika wtrysku. A to, co jest zaprogramowane w jednym kierunku, zawsze można przeprogramować w drugim... Ale tego wam nie mówiłem. Rozważ tę złą, a nawet szkodliwą radę! W rosyjskim biurze Kia ostrzegano mnie już, że takie żarty z elektroniką doprowadzą do nieuniknionej utraty gwarancji. Czy pięcioletnia gwarancja warta stu tysięcy rubli jest zaoszczędzona? Pomyśl sam, zdecyduj sam...

DANE TECHNICZNE KIA STINGER

2.0 T-GDI AWD

WYMIARY, mm

4830x1870x1400

4966x1834x1438

ROZSTAW OSI, mm

PRZEŚWIT POD GRUNTEM, mm

OBJĘTOŚĆ PNIA, L

MASA WŁASNA, KG

TYP SILNIKA

Turbodoładowany R4

Turbodoładowany silnik V6

OBJĘTOŚĆ ROBOCZA, CUB. CM

MAKS. MOC, KM

247 przy 6200 obr./min

370 przy 6000 obr./min

MAKS. MOMENT MOMENTU, NM

353 (1400-4000 obr/min)

510 (1300-4500 obr/min)

PRZENOSZENIE

8-st. Automatyczna skrzynia biegów. (ZF)

8-st. Automatyczna skrzynia biegów (ZF)

MAKS. PRĘDKOŚĆ, KM/H

PRZYSPIESZENIE 0-100 KM/H, S

ŚREDNIE ZUŻYCIE PALIWA, L/100 KM

Autor Strona internetowa publikacji Fot firma produkcyjna

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu