DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu
POKAZYWAĆ

ZAWALIĆ SIĘ

Dbamy i pielęgnujemy samochody drogie naszemu sercu. Cenimy je za niepowtarzalność, wyrazistość zewnętrzną, atrakcyjność i piękno. Uważamy (niestety), że posiadanie samochodu plasuje nas wśród osób o określonych dochodach. Z wysokości siedzenia, stojąc z pogardą na światłach, patrzymy na przechodzących obok pieszych.

Klasa „B” to najbardziej rozpowszechniony przedstawiciel samochodów szeleszczących po europejskich drogach. To w tej klasie zwyczajowo eksperymentuje się, zmienia elementy stylistyczne, zmienia formy w każdy możliwy sposób i staje się bardziej wyrafinowany podczas nadziewania maszyn.

Te samochody boleśnie zapuściły korzenie na naszych drogach, skacząc ze strachu na dziurach i nierównych nawierzchniach.” nawierzchnia drogi" Jednym słowem ma swoje wady, ale dziś samochody ceni się nie tylko za właściwości jezdne. Samochód podoba mi się za wyjątkowy wygląd zewnętrzny, odważną kolorystykę i oczywiście za wygodę. Za to wszystko trzeba zapłacić!

Biorąc pod uwagę opcje zakupu Opla Corsę lub samochód Skoda Fabia Musisz zrozumieć, że ta słodka para ma wielu konkurentów. Rekiny lubią Kia Rio, Nissana Note'a, Renault Sandero, Hyundaia Getza, Volkswagena Polo. Rzeczywiście jest kilka międzynarodowych konkursów. Tak, są gęste rzędy konkurentów! Kandydatów na przywódców jest więcej niż potrzeba!

Wystarczy porównać Opla Corsę z Nissanem Note. Są już znane rynek motoryzacyjny, a Skoda Fabia dopiero zaczyna się forsować, wkraczając w świetlaną motoryzacyjną przyszłość. Ciekawe, jak silny jest przybysz, jakie argumenty przedstawi na swoją korzyść?

Niegrzeczna z domieszką glamour

Mowa o samochodzie Opel Corsa. Elegancki wygląd z nutą szlachetności, „rasa” z kilku poprzednich pokoleń, rzuca się w oczy. Masywna tablica przyrządów z oknami - iluminatorami dla dmuchaw. Zestaw wskaźników wykonany w jasnych, chwytliwych kolorach. Na pierwszy rzut oka przednia konsola jest przepełniona wszelkiego rodzaju niepotrzebnymi atrybutami, chociaż są one rozmieszczone bardzo wygodnie dla kierowcy. Gdyby jury zapełniły się wronami, które kochają wszystko, co kolorowe i niezwykłe, to ten samochód zająłby pierwsze miejsce.

Kierownica jest nieco większa i można ją regulować w dwóch kierunkach. Dźwignia 4-automatycznej skrzyni biegów jest pod ręką i nie trzeba po nią sięgać, co z pewnością cieszy. Wiele różnych kombinacji regulacji pasażera, fotel kierowcy. Ponadto samochód ma masywne słupki nadwozia. Czujesz się, jakbyś był w samochodzie duże rozmiary przynajmniej „przyzwoity samochód”. Euforia natychmiast znika, gdy sąsiad siada obok Ciebie. Dom wyraźnie staje się za mały. Nie, nie jest tak źle, wręcz przeciwnie, indywidualny styl i dbałość o wnętrze są godne pochwały. Ale weźmy na przykład krzesło i spójrzmy na nie pod mikroskopem, że tak powiem. Na pierwszy rzut oka jestem zadowolony z wysokiej jakości tapicerki. Podparcia boczne wyglądają dobrze, usiądźmy! Tył jest bardzo mały i niewygodny. „Rdzeniem kręgowym” honorujesz różne nieprzyjemne garby. Wszystko wygląda pięknie na zewnątrz, ale w rzeczywistości będzie nieco niewygodnie na drodze.

Wysocy pasażerowie będą czuli się skrępowani i będą musieli pochylić głowę – dzięki otwieranemu dachowi samochodu. Widoczność w samochodzie jest ograniczona przez masywne nadwozie; trudno będzie odczytać informacje z prędkościomierza, który jest tak piękny na zewnątrz podczas jazdy, ale gdzie jest praktyczność niezbędna kierowcy.

Silnik plus skrzynia biegów to partnerstwo flegmatyka i choleryka. Jednostka napędowa wykonuje swoją pracę niezawodnie i pewnie. Przeciwnie, automatyczna skrzynia biegów spieszy się, by cię zadowolić. Efektem tak niezwykłego tandemu jest przewidywalna spokojna dynamika, poczucie, że czegoś brakuje przy prędkościach.

Prowadzenie samochodu jest bardzo łatwe, jednak sztywne zawieszenie na „krótkiej smyczy” daje niejednoznaczną ocenę samochodu. 17-calowe koła wprowadzają w błąd, choć trzeba przyznać, że dają poczucie luzu na zakrętach. Niezrozumiałe ustawienia w ogóle dla całego samochodu, który notabene osiąga 100 km/h w 18 sekund. Pomimo tego, że po pewnym czasie można znaleźć wzajemne zrozumienie z Corsą, chęć zamiany blasku na wygodę, na poczucie satysfakcji z siedzenia za kierownicą, nie opuszcza Cię.

Po co to zmienimy?

Kandydaci ustawili się w kolejce: Kia Rio, Nissan Note, Renault Sandero, Hyundai Getz, Volkswagen Polo, oczywiście, Skoda Fabia.

Cały atak na Corsę!

Samochody są rozpoznawalne, ale bez cienia oryginalności, chociaż Skoda Fabia wygląda znacznie ciekawiej niż Opel Corsa. Ale czeskie dzieło jest gorsze z wyglądu od innych głodnych triumfu pretendentów.

Wystrój wnętrz przedstawiciela czeskiego przemysłu motoryzacyjnego nie zachwyca jaskrawymi kolorami; wręcz przeciwnie, wszystko tutaj sprowadza się do stylu „minimalizmu” i praktyczności. Ale jeśli przyjrzysz się bliżej, zdasz sobie sprawę, że wyposażenie obiektu testowego jest lepsze niż w Oplu Corsie. Tyle, że te akcenty, które posiada przedstawiciel czeskiego przemysłu samochodowego, gdzieś giną, a raczej nie wyróżniają się na szarym tle. Trzeba tylko zrozumieć psychologię tego samochodu. Wtedy zobaczysz „prawidłowe dopasowanie”, poczujesz komfort foteli, łatwość, z jaką odczytujesz wskazania przyrządów podczas jazdy. Czujesz łatwość zmiany biegów. Jednym słowem, na początku siadasz z irytacją - mówisz: „Och, ty!” Kiedy zaczynasz się poruszać, rezultat jest zupełnie inny, aż do granic entuzjazmu: „Wow!”

Samochód jest wyraźnie postrzegany jako lepszy od konkurencyjnego Opla Corsy. Wyraźnie wyważone podwozie czeskiego samochodu, w którym wszystko jest otwarte, nie ma żadnego fałszu, żadnych prób lizania świadomości, udawania tego, czego pragniesz, jako rzeczywistość. Sterowanie jest całkiem wygodne zarówno podczas jazdy zgodnie z przepisami, jak i przy dużej prędkości. Samochód skręca z hukiem, chętnie, nawet z pewnym podekscytowaniem. Samochód bez problemu pokonuje (drobne) nierówności, chociaż przy pokonywaniu poważniejszych przeszkód kolano testera „ugina się”, zawieszenie szwankuje, a nadwozie zaczyna się kołysać.

Jednostka napędowa to nierozwiązana zagadka czeskiego przemysłu samochodowego.

Ogranicznik nie pozwala na przyspieszenie jak osoba dorosła. Silnik najprawdopodobniej dudni regularnie w codziennym, stosunkowo jednolitym życiu: jest elastyczny, choć trochę głośny.

Nissan Note robi krok naprzód w gronie konkurentów

Mrugają do nas atrakcyjnymi reflektorami-oczami. Może konkurować z Corsą, ale naszym zdaniem odbiega od przeciwnika.

Chociaż maszyna jest lekka i praktyczna. Wnętrze, mniejsze niż w Oplu Corsie, jest „usypane” jasnymi plamami, które przyciągają wzrok. Dla wygody pasażerów przewidziano wiele szuflad i różnego rodzaju przegródek na drobne przedmioty.

Uwaga o wyłupiastych oczach jest bardzo słabo wyposażona

Może nie powinniśmy tak mówić, lepiej spojrzeć na liczby. Czy zgadzasz się?

  • Aby uzyskać taką samą moc, przedstawiciel czeskiego przemysłu motoryzacyjnego potrzebuje mniej paliwa niż Note (o 7%).
  • Fabia ma o 2% większą średnicę tłoka od swojego przeciwnika.
  • Skok tłoka dłuższy o 10%.
  • Duży zbiornik paliwa: pojemność 46 litrów zamiast 45.
  • Producenci udzielają dłuższej gwarancji na nadwozie: 12 lat dla przedstawiciela czeskiego przemysłu samochodowego w porównaniu do 10 lat dla przeciwnika.
  • Przerwa w zaliczeniu obowiązkowym konserwacja wynosi 20 000 km w porównaniu do 15 000 w przypadku Nissana Note.
  • Wersja czeska jest o 113 kg lżejsza. Jego waga wynosi 1182 w porównaniu do 1313 kg.

Ponadto ten japoński samochód, podobnie jak poprzednie modele, kołysze się podczas pokonywania zakrętów. Nie bez znaczenia jest to, że podczas konserwacji Japończycy radzą sobie gorzej niż ich towarzysze z Czech. Dobra jakość Serwis jest jednym z czynników decydujących o wyborze samochodu. Tak przynajmniej uważa wielu entuzjastów samochodów.

Kia Rio czy Skoda Fabia – same liczby

Maluch Kia Rio jest liderem pod względem następujących wskaźników:

  • Zużycie paliwa: 4 litry na 100 km zamiast 5,18 litra u przeciwnika. To o 30% mniej niż Skoda. Dobre wyniki.
  • Kia Rio charakteryzuje się o 30% mniejszą emisją szkodliwych substancji do atmosfery.
  • Waga koreańskiego dziecka jest o 209 kg mniejsza niż czeskiego dziecka. 1104 kontra 1313.

Istnieją jednak wskaźniki, według których Skoda wyprzedza swojego koreańskiego przeciwnika Kia Rio.

  • Jednostka napędowa czeskiego malucha jest mocniejsza: 180 czeskich koni zamiast 84 koreańskich l/KM.
  • Czeski samochód przyspiesza o 5,3 sekundy szybciej od konkurenta: u przeciwnika 7,3 zamiast 12,6 sekundy.
  • Maksymalna prędkość wskazywana na prędkościomierzach jest różna. 225 km/h w porównaniu do 127 km/h w przypadku Kia Rio.
  • Bagażnik w czeskim samochodzie jest o 40% bardziej przestronny i według paszportu ma 480 litrów zamiast koreańskich 288 litrów. 192 litry różnica jest znacząca.
  • Wreszcie zbiornik paliwa Skody jest o 4% większy i wynosi 45 litrów zamiast 43 litrów w Kia Rio.

Tutaj trzeba wybrać albo wersję koreańską dostosowaną do warunków miejskich, albo wersję czeską o świetnych możliwościach. Chociaż wielu ekspertów stawia te dwa samochody na równi, preferują nawet samochód koreański. Naszym zdaniem jest to jednak błędne.

Do bitwy wkracza przedstawiciel francuskiego przemysłu motoryzacyjnego – Renault Sandero

Skoro już patrzymy na samochody klasy ekonomicznej, zacznijmy od ceny. Nie wchodząc w szczegóły, powiedzmy, że na początek Cena Renaulta Sandero zaczyna się od 329 000,00 rubli. Minimalna cena czeskiej wersji Skody wynosi 329 000,00 rubli.

W przypadku małych samochodów ważny jest wskaźnik pojemności. Nie zgadzasz się? Tak więc pod względem komfortu, szczególnie na tylnych siedzeniach, francuski towarzysz - Renault Sandero - wygląda lepiej.

Obydwa auta dobrze radzą sobie z wszelkimi nierównościami naszych dróg, jednak w sytuacjach krytycznych podczas hamowania awaryjnego droga hamowania Renault Sandero jest dłuższe od Fabii. Zgadzam się, że jest to znaczący minus.

Pod względem zużycia paliwa czeska wersja wygląda nieco bardziej ekonomicznie niż Renault Sandero, choć niewiele, ale jednak.

Porównując dane zewnętrzne obu samochodów, można stwierdzić, że Renault Sandero nie budzi żadnych zastrzeżeń pod względem konstrukcyjnym. Sandero wygląda na solidny, dobrze wykonany samochód o męskim wyglądzie. W porównaniu do Sandero przeciwnik wygląda bardziej harmonijnie i elegancko. Jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje.

Podsumowując

Renault Sandero jest uniwersalny, z powodzeniem można go używać zarówno w mieście, jak i podczas samochodowych wypadów na łono natury. Czeska wersja w tym przypadku bardziej nadaje się do poruszania się po mieście, chociaż można bezpiecznie wyjechać poza metropolię, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Samochód ten bardziej nadaje się dla żeńskiej połowy, chociaż wielu praktycznych mężczyzn z powodzeniem jeździ Fabią po mieście, rozwiązując swoje codzienne problemy.

Pamiętaj, bez względu na to, jaką opcję samochodu wybierzesz, nie będziesz zawiedziony.

Jakie argumenty na swoją korzyść przedstawi Hyundai Getz?

Oczywiście modele koreański i czeski mają swoje argumenty. Przyjrzyjmy się im.

  • Zużycie paliwa – cykl mieszany: Hyundai Getz ma 3,76 litra wobec 5,18 litra u przeciwnika. Na autostradzie Koreańczyk spala o 1,09 litra mniej. W mieście spalanie wynosi 4,59 wobec 6,43 l/100 km.
  • Hyundai Getz charakteryzuje się niższą emisją CO2.
  • Większe bezpieczeństwo: 9 punktów w porównaniu do 4 dla Czecha. Mówimy o uderzeniach czołowych i bocznych.
  • Jeśli chodzi o bezpieczeństwo pieszych. Tutaj Hyundai Getz również prowadzi: 9 punktów wobec 2 punktów przeciwnika.
  • Nośność koreańskiego cudu jest o 18% większa.
  • Gwarancja na lakier wynosi 5 lat w porównaniu z 3 w przypadku Czech.
  • Najmniej Koreańczyk waży 1112 kg, natomiast Czech 1313 kg, co z pewnością wpływa na zużycie paliwa. Wpływa na dynamikę przyspieszania i drogę hamowania.

Ale czeski samochód ma swoje atuty w rękawie.

  • Przyspiesza do 100 km/h w 7,3 sekundy. To o 3,8 sekundy szybciej niż Hyundai Getz.
  • Jeszcze 45 km maksymalna prędkość– 225 km/h.
  • Wydajność bagażnika jest lepsza niż w samochodzie koreańskim. 480/1460 litrów w porównaniu do 228/987 litrów.
  • Gwarancja na korozję wynosi 10 lat i 6 lat od przeciwnika.
  • Silnik jest o 71 l/KM mocniejszy. 180 koni czeskich w porównaniu do 109 koni koreańskich.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, kto jest wyraźnym liderem. Każdy ma swoje przekonujące argumenty. Tutaj możesz polegać wyłącznie na swoim guście. Niektórzy wolą władzę, inni bezpieczeństwo.

Ostatni z Mohikaninów na naszej liście Volkswagen Polo

Tutaj siły są prawie równe. W końcu czeska wersja jest w zasadzie dziełem sztuki niemiecki koncern. Volkswagen Polo jest nieco mniejszy pod względem całkowitej przestrzeni wewnętrznej. Chociaż Polo ma jedną niezaprzeczalną przewagę nad przeciwnikiem: dużą przestrzeń na nogi dla pasażerów drugiego rzędu. Wersja konkurencji jest absolutnym liderem pod względem pojemności bagażnika: 480/1460 litrów przewyższa 280/952 litrów Volkswagena Polo.

Zawodnik z Czech ma mniejszy promień skrętu: 10 metrów w porównaniu do 10,6 metra w przypadku Polo. Ale niemiecka maszyna okazała się bardziej zwinna. Polo przyspiesza, osiągając prędkość maksymalną 228 km/h wobec 225 km/h u przeciwnika. Polo cieszy się umiarkowanym zużyciem paliwa – 4,93/4,26/6,26 l na 100 km w porównaniu do 5,18/4,35/6,43 km/h. (W wersjach: cykl mieszany, autostradowy, miejski).

Polo charakteryzuje się niższą emisją CO2 wynoszącą zaledwie 139 g/km w porównaniu do 148 g/km swojego konkurenta. Wygląda bezpieczniej w zderzeniach czołowych i bocznych: 9 punktów w porównaniu do 4. Niemieccy producenci zadbali o bezpieczeństwo pieszych. Volkswagen Polo otrzymał 9 punktów, podczas gdy przeciwnik otrzymał tylko 2 punkty. Zgadzam się, że 7 punktów to bardzo znacząca luka pod względem bezpieczeństwa. Gwarancja Polo na korozję nadwozia jest nieco dłuższa niż 12 lat w porównaniu z 10. Istnieją neutralne powody, o których nie wspomnieliśmy. Wyeksponowanie jedynie oczywistych różnic pomiędzy Polo a jego konkurentem. Te samochody są do siebie bardzo podobne, ale jednocześnie są przejawem indywidualnego stylu obu konkurentów. Wiele osób uważa, że ​​Polo jest atrakcyjniejsze z wyglądu. Ale nie możemy pocałować samochodu. Wybieramy dla siebie pojazd Przez wydajność jazdy, praktyczność, ocena właściwości technicznych.

Choć stanęliśmy przed zadaniem rozebrania Opla Corsy i Skody Fabii, postanowiliśmy dołożyć do „barszczu samochodowego” własną „przyprawę” w postaci ewentualnych konkurentów. To Ty decydujesz, jak ostatecznie będzie smakować danie.

Trudno dać komuś pierwsze skrzypce w tej orkiestrze. Jedyne, co można z całą pewnością powiedzieć, to to, że Skoda Fabia jest godnym konkurentem dla takich asów jak Volkswagen Polo, Opel Corsa, a niektóre modele: Hyundai Getz, Renault Sandero, Kia Rio, Nissan Note pod wieloma względami pozostają w tyle za naszym nowicjuszem. kluczowe wskaźniki.

Nie ma towarzyszy w smaku i kolorze, ale istnieją obiektywne czynniki, które charakteryzują samochód według tego czy innego kryterium, dlatego rzeczywiście warto „zatańczyć” przy wyborze marki samochodu. Ponieważ ta klasa samochodów jest nadal w dużej mierze domeną kobiet, wybór samochodu rozważymy z ich pozycji. Jak mawiał słynny rosyjski satyryk Arkady Raikin: „niech mężczyźni mi wybaczą, porozmawiamy o kobietach…

Obydwa samochody należą do klasy „B” i prezentowane są w nadwoziu typu hatchback w dwóch wersjach Opla Corsy i czterodrzwiowej Skody Fabii.

Powinieneś od razu podjąć decyzję, w jakim celu kupujesz samochód. Jeśli tylko dla ukochanej osoby, lepiej wybrać dwudrzwiową wersję Opla, w której brak tylnych drzwi nie będzie tak krytyczny, ale nadwozie będzie o rząd wielkości sztywniejsze. Co więcej, jeśli istnieje małe dziecko wtedy zniknie problem wiecznej ciekawości dzieci w kwestii otwierania tylnych drzwi, a to duży plus dla ich bezpieczeństwa. Szerokie drzwi Opla zapewniają dość wygodne dopasowanie zarówno kierowcy, jak i pasażerom z tyłu. Wadą dużych drzwi jest to, że otwieranie ich na ciasnym parkingu jest niewygodne.

Silnik

Tutaj, pomimo niewielkich różnic w pojemności skokowej silnika, różnica jest poważna moc w koniach mechanicznych 85 KM w Oplu Corsie wobec 86 KM w Skodzie Fabii. Dynamika przyspieszenia: Opel przyspiesza do pierwszej setki w 13,6 s, natomiast Skoda bez problemu pokonuje tę barierę w 12,2 s, co daje Skodzie zwycięstwo.

„Mechanika” Opla, podobnie jak Skody, jest dość selektywna, nie powoduje żadnych reklamacji i praktycznie nie wymaga żadnego wysiłku przy zmianie.

Dalej jest zużycie paliwa. Jeśli nie bierzesz pieniędzy na szafce nocnej, to różnica w wydatkach niewątpliwie powinna Cię zainteresować. Tu liderem jest Opel, którego zużycie w mieście wynosi 6,9 l/100 km wobec 8 l dla Skody. Paliwo AI – 95.

Podwozie

Obydwa samochody wyposażone są w niezależne zawieszenie na kolumnach MacPhersona z przodu i częściowo niezależną belkę skrętną z tyłu. Warto zaznaczyć, że zawieszenie Opla jest w dalszym ciągu zbyt sztywne jak na auto miejskie, choć niewątpliwie widać poprawę w prowadzeniu.

Hamulce tarczowe przód i tył typ bębna. Opel ma wentylowane przednie tarcze.

Prześwit w Oplu Corsie wynosi 140 mm, a w Skodzie Fabii 135 mm.

Bezpieczeństwo

Pod względem bezpieczeństwa Opel ponownie wspiął się o jedną pozycję wyżej i ma zasłużone 5 gwiazdek, w porównaniu do 4 gwiazdek dla Skody. Istotnym czynnikiem w tym przypadku są elastyczne panele przednie w Oplu, które minimalizują skutki zderzenia z pieszym. Choć warto zaznaczyć, że Skoda posiada boczne poduszki powietrzne dla osób siedzących z przodu, których w Oplu jeszcze nie ma.

Sprzęt

W obu samochodach fotel kierowcy posiada wszystkie niezbędne regulacje, a także kolumna kierownicy z regulacją wysokości i zasięgu, co pozwala dopasować fotel kierowcy dla kobiety o dowolnej budowie, dowolnej długości nóg i obcasach.

Skoda nie posiada podgrzewanych przednich foteli, co jest niewątpliwie dużą wadą zimą i to nie tylko na ulicy. Ale w schowku jest chłodzenie i oświetlenie, marzeniem każdej kobiety jest mieć coś takiego w swojej torebce. Poza tym w Opel Corsie w najbardziej bezczelny sposób nie przewidziano etui na okulary, a okulary trzeba włożyć do torebki, gdzie w ogóle może ich nie być. Ponadto Skoda korzysta najnowsze technologie i przednią, tylną i boczną szybę atermiczną, która jest w stanie częściowo pochłaniać promienie podczerwone (cieplna część światła słonecznego), a także blokować promieniowanie ultrafioletowe. Szkło atermiczne pozwala ostatecznie na długo zabezpieczyć wnętrze przed blaknięciem pod wpływem promieni słonecznych i zawsze utrzymać komfortową temperaturę w kabinie. Ponadto w pewnym stopniu pozwala to obejść się bez klimatyzacji (jest obecna w Oplu) i klimatyzacji, która jest dość droga, chociaż klimatyzacja jest dostępna w Skodzie.

Pod względem widok z tyłu Skoda posiada środek czyszczący i spryskiwacz tylne okno, także z podgrzewanymi dyszami spryskiwaczy. Kolejną zaletą Czechów jest obecność 16-calowych felg aluminiowych oryginalnej konstrukcji (w porównaniu do 15-calowych stalowych w Oplu Corsie), tempomat i regulacja wysokości siedzenia nie tylko dla kierowcy, ale także dla pasażera z przodu oraz szykowna skórzana kierownica z niezawodnym uchwytem… na tle sportowych foteli. Ponadto Skoda ma bardziej przemyślaną ergonomię fotel kierowcy. Tak więc w Oplu włączenie świateł może na długi czas odwrócić uwagę od procesu jazdy, ponieważ najwyraźniej tylko sami programiści mogą od razu zrozumieć ich zawiłości na tle słabo czytelnych symboli. Wadę tę niwelują przyjemne w dotyku i wyglądzie materiały wykończeniowe oraz wielofunkcyjna kierownica, co wcale nie jest obojętne w odbiorze samochodu.

W odróżnieniu od Opla hatchbacka Skody posiada czujnik deszczu i system monitorowania ciśnienia w oponach.

Ale z jakiegoś powodu Skoda ma tylko sprzęt audio i nie ma radia, najwyraźniej w obawie, że nie trafi w indywidualny gust właściciela. W Oplu natomiast jest radio, dostępne jest zarówno AM/FM, jak i CD/MP3, natomiast brakuje przedniego podłokietnika ze schowkiem. Elektroniczni asystenci są dostępni w obu markach, jednak Opel nie posiada systemu stabilizacji toru jazdy ani systemu wspomagania podjazdu, co jest ważne i to nie tylko dla kobiet.

Bagażnik Skody Fabii wynosi 300/1163l w porównaniu do 285/1050l w przypadku Opla. W obu wersjach oparcia tylnych siedzeń składają się w proporcji 40:60. Natomiast Opel posiada podwójne dno przykryte pokrywą, która jest pokryta klapą. w razie potrzeby można je łatwo usunąć.

A co z dziewczynami?

Oczywiście niektóre Panie będą zainteresowane także ceną. Zatem Opel Corsa jest oferowany w cenie 585 000 rubli, a za Skodę Fabię potrzeba 554 000 rubli. Różnica 31 000 rubli nie jest na tyle znacząca, aby odmówić zakupu samochodu, który Ci się podoba.

Niemcy, deszcz, wiatr, niskie chmury... W takich warunkach spotkałem Opla Corsę w wersji hatchback piątej generacji. A tydzień później - najczystsze niebo i słońce portugalskiego wybrzeża, gdzie czekała na mnie nowa Skoda Fabia. Dwóch zawodników z pierwszej dziesiątki najpopularniejszych samochodów klasy B+ w Europie. Czy są podobne - czy różne?

Dwa ostrza LED przecinają mgłę światła do jazdy, kilka sekund później na osłonie chłodnicy pojawiła się ponura twarz z drapieżnymi ustami. Czy to ty, Corso? A może już Corsair?

Ona, ona! Patrząc z boku, nie można się pomylić. Kształt nadwozia, otwory drzwiowe i okienne są takie same: strukturę władzy Nadwozie Corse zostało odziedziczone po swoim poprzedniku, modelu 2006, zarówno w wersji trzydrzwiowej, jak i pięciodrzwiowej. Ale z zewnętrznych paneli nadwozia tylko dach pozostał niezmieniony - cała reszta została „narysowana” na nowo, a przód został przerysowany i „spłaszczony” ze względu na bezpieczeństwo pieszych: z tego powodu długość samochodu zwiększona o 22 mm - do 4021 mm.

Nowa generacja Opla 1.0 SIDI z turbodoładowaniem Ecotec została opracowana od podstaw: moc 90 lub 115 KM, aluminiowy blok cylindrów z wałem wyważającym, głowica ze zintegrowanym kolektorem wydechowym, wtrysk bezpośredni, dźwignie zmiany fazy dolotowej i wydechowej oraz turbosprężarka o niskiej bezwładności.


Silnik 1.2 TSI (90 lub 110 KM) w Fabii pochodzi z rodziny EA211 znanej już z Octavii: są cztery cylindry, więc nie ma wałka wyrównoważającego


Nowe wskaźniki Corsy - ze skalą taśmową wskazującą poziom paliwa i temperaturę płynu chłodzącego

0 / 0

Wnętrze? Nowy panel przedni wygląda znacznie solidniej niż poprzedni, a instrumenty są wykonane z mocniejszej stali. A także - chwała bogom Rüsselsheim! - do Corsy wróciły zwykłe dźwignie kolumny kierownicy zamiast poprzednich, nieblokujących się.

Przednie fotele stały się znacznie wygodniejsze: łopatki nie wiszą już w powietrzu i nie muszę odchylać głowy do tyłu w poszukiwaniu zagłówka. Corsa oczywiście nie stała się bardziej przestronna, ale wgłębienia w oparciach przednich siedzeń dodały komfortu pasażerom z tyłu, a głębsze wgłębienia w panelach drzwi zyskały trochę miejsca w okolicy łokci pasażerów (według moich pomiarów szerokość kabiny wzrosła o 20 mm). Jednak punkty mocowania samych przednich siedzeń nie uległy zmianie, więc „odstęp” między kierowcą a prawym pasażerem oraz „wyczucie łokci” pozostają takie same.


Główną nowością pod maską jest trzycylindrowy benzynowy silnik turbo o pojemności 1,0 litra wtrysk bezpośredni, który jest wyposażony w nową sześciobiegową manualną skrzynię biegów M1X. Silnik w podstawowej wersji rozwija moc 90 KM, ale Corsę dostałem w topowej wersji z turbodoładowaniem o mocy 115 KM. Fajny silnik! Dzięki turbosprężarce o niskiej bezwładności ściąga energicznie, bez opóźnień, od samego dołu i bez widocznego wysiłku rozpędza Corsę do 180 km/h na autostradzie. Żadnych wibracji! Opel nie skąpił i zainstalował wałek wyważający w bloku cylindrów, który na przykład Ford „trojka” Ecoboost lub Silnik Renault 0,8TCe.

Spodobała mi się także skrzynia biegów: pod względem łatwości i przejrzystości przełączania była bardzo zbliżona do tej oferowanej przez Volkswagena.


Opel Corsa – Tryb miejski, który sprawia, że ​​kierownica Corsy jest jak najlżejsza przy niskich prędkościach, włącza się przyciskiem w bloku po prawej stronie kierownicy. Obok znajduje się przycisk podgrzewania obręczy kierownicy. W przypadku Fabii nie ma takich opcji.


Do Corsy można zamówić kamerę cofania (295 euro w Niemczech). Obraz jest niewyraźny, a oznaczenia statyczne, ale Fabia w ogóle nie ma kamery, a jedynie czujniki parkowania

0 / 0

Podobny postęp nastąpił w podwoziu. Z przodu zamontowano nową ramę pomocniczą, a dzięki zmniejszonemu prześwitowi środek ciężkości obniżono o 5 mm. Zmieniono punkty mocowania przekładni kierowniczej, ponownie skalibrowano elektryczne wspomaganie kierownicy. Kierownica pozbyła się sztucznej ciężkości, ale jednocześnie stała się bardziej pouczająca: można łatwo i dokładnie zatankować samochód podczas skręcania. Brawo, Oplu! I tylko przy prędkościach autostradowych podczas precyzyjnej regulacji trajektorii pojawia się niewielka niepewność.

A do parkowania pojawił się tryb miejski, wyraźnie zaczerpnięty z Samochody Fiata. Po naciśnięciu klawisza kierownica staje się nieważka - można ją obracać jednym palcem.

Zainspirowany „litrową” Corsą z turbodoładowaniem, już mogłem sobie wyobrazić, jak jasno będzie jeździć wersja z silnikiem 1.4 Turbo „cztery”. Ale myliłem się.

Wnętrza różnią się duchem: choć Corsa „dojrzała”, nadal czuć lekkość bytu, podczas gdy Fabia jest bardziej surowa i nudna. Ale Skoda ma lepszą ergonomię: system audio i klimatyzacja są rozmieszczone wygodniej, klawisze na kierownicy i konsoli są pogrupowane bardziej logicznie

Silnik turbo 1,4 s wtrysk rozproszony już znamy modele Astry i Mokkę, ale jeśli na nich rozwija 120-140 KM, to w przypadku Corsy obniżono je do… żałosnych 100 KM. „Próbowaliśmy zmniejszyć emisję CO2” – wyjaśnia zespół Opla. „Ale silnik 1.4 turbo ma duży moment obrotowy – 200 Nm w porównaniu do 170 Nm w przypadku silnika litrowego”.

To nie ma sensu... Stukonny hatchback przyśpiesza ospale, na dole trakcja jest wręcz zerwana, a wspomaganie turbosprężarki następuje dopiero od 2000 obr/min. Swój wkład ma także stara skrzynia biegów M32 tej samej Astry: z „rozciągniętymi” biegami (o piątym i szóstym w mieście można zapomnieć) i ciasnym mechanizmem zmiany biegów.

A jazda tą Corsą nie jest już taka przyjemna: bardziej obciążony przód powoduje lenistwo przy wchodzeniu w zakręty, a drift zaczyna się nieco wcześniej.

Dla pasażerów z tyłu preferowana jest Fabia: ma szersze drzwi, nieco więcej miejsca na nogi i nad głową, w oparciach przednich siedzeń znajdują się kieszenie, a tylne elektryczne szyby są dostępne za dodatkową opłatą.

Klapa Corsy „zakrywa” tylko pasażerów z przodu, ale cofa się za pomocą napędu elektrycznego. A okno Fabii rozciąga się na dwa rzędy siedzeń, ale jest szczelnie wklejone

Nawiasem mówiąc, zmniejszono również moc starego wolnossącego silnika 1.4: ze 101 do 90 KM. Aby „podzielić” go silnikiem turbo o tej samej pojemności? Ech, marketing...

Płynna jazda? Niestety w Niemczech mogłem jeździć jedynie hatchbackami z pakietem sportowym, który montowany jest we wszystkich wersjach z kołami 17-calowymi (i na zamówienie 16-calowymi) i obejmuje różne sprężyny i amortyzatory. Ta Corsa jest nadal nieco szorstka, nawet na małych nierównościach. A w Rosji Corsa będzie sprzedawana z zawieszeniem przystosowanym do złych dróg.

Stara karoseria, większość silników pochodzi z poprzedniego modelu (w tym wolnossąca benzyna 1.2 i turbodiesel 1.3 CDTI)… To wszystko jest kryzys, w który Opel wpadł w ostatniej dekadzie i nie może się z niego wydostać. W ciągu ostatnich sześciu lat sprzedaż Opla spadła niemal półtorakrotnie (do 1 miliona 57 tysięcy samochodów w 2013 roku), a szczególnie spadły główne modele – Corsa (o 35%) i Astra (o 42%). . W szczytowym momencie kryzysu finansowego w 2009 roku firma traciła 250 milionów euro miesięcznie, kierownictwo koncernu GM myślało nawet o sprzedaży nierentownej dywizji, a teraz, aby uratować Opla, musieli usunąć „ junior” marki Chevrolet z rynku europejskiego. Zamiast więc opracowywać nową Corsę, musieliśmy głęboko zmodernizować stary – choć całkiem udany – model. Jednocześnie polegali na nowym zespole napędowym, dla którego rozpoczęli nawet skok ze stopniowaniem mocy.

Kolejna sprawa to Skoda. Odkąd czeska marka dołączyła do grupy Volkswagen w 1991 roku, sprzedaż rośnie niemal z roku na rok i w 2013 roku osiągnęła poziom 920 tysięcy samochodów, a w tym roku miesięczny wzrost wynosi 10-19%. Dlatego opracowując nową Fabię, nie poprzestano na ceremoniach finansowych.

Jeszcze wczesną jesienią mogłem jeździć po dobrze utrzymanych drogach Niemiec częściowo zakamuflowanymi samochodami przedprodukcyjnymi (AR nr 18, 2014). Już to wiedziałem nową Fabię Jest nieco bardziej przestronny od Corsy i wygrywa pod względem widoczności: Opel zawodzi mocno zagraconymi słupkami A i trójkątnymi szybami u ich podstaw.

Bagażnik Fabii jest znacznie bardziej przestronny: 330 litrów w porównaniu z 285 litrami w pięciodrzwiowej Corsie według metody VDA (w wersji trzydrzwiowej to kolejne pięć litrów mniej). Komora Skody posiada kieszeń, półkę oraz dwa haczyki na pakunki. Ale jeśli poprzednia Fabia ma poduszkę tylne siedzenie można by wtedy pochylić się do przodu nowy samochód podobnie jak Corsa jest nieruchomy, a złożone oparcia tworzą wysoki stopień

A teraz Czesi sprowadzili do Portugalii seryjne hatchbacki. Hurra - ludzie ze Skody posłuchali krytyki i wyposażyli szybę kierowcy w pełnoprawny automatyczny domykacz (w samochodach przedprodukcyjnych działał tylko przy opuszczonej szybie, jak w Rapidzie). To mała rzecz, ale cieszy! Ale Fabia poprzedniej generacji ma samozamykacze we wszystkich elektrycznych szybach. A w pięciodrzwiowej Corsie obie przednie szyby są wyposażone w samozamykacze, ale z tyłu nie ma alternatywnych „wioseł”.

Niestety, nawet po udoskonaleniu reflektorów Skoda była chciwa: pomimo obietnic inżynierów reflektory świecą równie słabo, jak reflektory jej poprzednika.

„Trzecia” Fabia zbudowana jest na nowej platformie MQB-A0: moduł jednostki napędowej, mechanizm kierowniczy i elektryka zostały zapożyczone z architektury MQB, czyli z Octavii. Wraz ze zmianą pokoleń czeski hatchback zachował swój dziarski charakter jazdy: elektryczne wspomaganie kierownicy zapewnia doskonałe wyczucie kierownicy, sama kierownica stała się nieco ostrzejsza, granice stabilności na zakrętach są bardzo wysokie, a rolka jest minimalna. Większa przyjemność z jazdy niż Corse!

Zawieszenie jest oczywiście sztywne, co szczególnie odczuwalne jest na dużych dziurach. Ale nie osiąga to poziomu dyskomfortu. Co więcej, w przeciwieństwie do Corsy, Fabias przyjedzie do nas bez zmian w zawieszeniu: „Pakiet na złe drogi”, tradycyjny dla wszystkich Skod, tym razem zapewnia tylko więcej potężna bateria, wzmocniony przewody hamulcowe i plastikowe osłony pod spodem. Prześwit- skromne 117 mm w porównaniu do 145 mm w przypadku poprzedniego hatchbacka z dostosowanym zawieszeniem.

Litrowa 75-konna „trójka” dla Fabii jest dość słaba i obciąża ciało wibracjami (nie ma wałka wyważającego!), a 1.2 TSI „turbo-cztery” (90 KM) cierpi na brak przyczepności do 2500 obr/min, ale wtedy to wesoły hatchback w całym dopuszczalnym zakresie prędkości. Jest jeszcze bardziej energiczny niż Corsa z silnikiem 1.4 Turbo o mocy stu koni mechanicznych.


Obydwa silniki mają pięciobiegową manualną skrzynię biegów. Bardziej podobała mi się skrzynia biegów MQ200 w 90-konnej Fabii: skok dźwigni, choć dłuższy niż w „młodszej” jednostce MQ100, jest bardziej precyzyjny, a sprzęgło pracuje miękiej. Szkoda, że ​​nie udało nam się przetestować Fabii z najmocniejszą wersją silnika 1.2 TSI (110 KM) i sześciobiegową manualną skrzynią biegów: byłaby godną konkurencją dla Corsy z litrowym turbo silnik o mocy 115 KM.

Więc Corsa czy Fabia? Która droga jest właściwa: głęboka modernizacja poprzedniego modelu czy naprawdę nowy samochód?

Póki co europejscy nabywcy głosują na Opla portfelami: w europejskim rankingu sprzedaży samochodów klasy B, sporządzonym na podstawie wyników ośmiu miesięcy tego roku, Corsa uplasowała się na czwartym miejscu (165 tys. aut) – wyprzedzając Forda Fiesty, Renault Clio i VW Polo. A Skoda Fabia jest dwa razy dalej: 78 tys. samochodów i dziewiąte miejsce. I w najbliższej przyszłości to nastawienie raczej się nie zmieni: preferencje europejskiego społeczeństwa są zbyt tradycyjne, a Fabia nie ma i nie będzie miała wersji trzydrzwiowej, uwielbianej przez europejską młodzież. Ponadto Corsa zyskała nowoczesny silnik z turbodoładowaniem i zauważalnie poprawiła się w dyscyplinach jazdy.


Skoda Fabia Na końcach przednich siedzeń Fabii znajdują się wygodne kieszenie na telefony komórkowe, a łącznie w kabinie znajduje się trzynaście miejsc do przechowywania drobiazgów


Podobnie jak poprzednia Fabia, chłodnica nowego hatchbacka jest słabo chroniona przed owadami i kamieniami. Dealerzy zarabiają na tym dobre pieniądze: dodatkowa siatka z instalacją kosztuje około 5000 rubli. Pośrodku osłony chłodnicy znajduje się radar opcjonalnego układu automatycznego hamowania.


Częścią obszernego programu personalizacji Fabii jest ukochane zdjęcie na wkładce na panelu przednim. Możesz zamówić „drukowanie zdjęć” u lokalnego sprzedawcy, ale obraz zostanie wydrukowany w Republice Czeskiej

0 / 0

W Rosji wcześniej wszystko było inne: po kryzysie w 2008 roku Fabia konsekwentnie trzy do czterech razy wyprzedzała Corsę. W ubiegłym roku sprzedano 22 tys. samochodów czeskich wobec 5,5 tys. niemieckich. Wydawałoby się, że trend powinien się utrzymać – zwłaszcza, że ​​Corsa będzie sprzedawana w naszym kraju wyłącznie ze starym wolnossącym silnikiem 1.4, który współpracuje z pięciobiegową manualną lub nową sześciobiegową skrzynią automatyczną. Ale Fabia przyjedzie do Rosji ze znacznie większym wyborem jednostki napędowe: z podstawowym litrowym silnikiem o mocy 75 koni mechanicznych i nową wolnossącą rodziną 1.6 EA211 w dwóch opcjach doładowania (90 lub 110 KM), a dla najmocniejszej wersji będzie można zamówić tradycyjną sześciobiegową „automatyczną” Aisin od obecna Fabia. Być może dotrą do nas samochody z silnikiem 1.2 TSI turbo i „robotem” DSG, ale najprawdopodobniej będą to „wersje specjalne”, jak obecne Monte Carlo.

Jeśli jednak Fabia poprzedniej generacji została zmontowana wg pełny cykl w fabryce Volkswagena w Kałudze, obecnie jego miejsce na linii montażowej zajął bardziej obiecujący dla naszego rynku Rapid, a nowej Fabii nie mamy jeszcze w planach. W związku z tym samochody będą importowane z Czech, a... Wyobrażacie sobie poziom cen?


Corsa również nie otrzyma rosyjskiej rejestracji, ale jej „śrubokręt” montuje się właśnie… na Białorusi! Jak dotąd Corsa pozostawała jedynym importowanym modelem Opla, a kilka lat temu chcieli go nawet montować w Kaliningrad Awtotor, ale zmienili zdanie ze względu na spadający popyt. Jednak w 2016 r. Avtotor utraci specjalne korzyści celne strefa ekonomiczna, a zespół GEM znalazł alternatywne miejsce montażu w pobliżu Mińska: jest to cierpiący od dawna zakład Unison, w którym montowali Samochody Forda Escort i Transit, następnie irańskie sedany Samand, a w ostatnich latach chińskie modele Zotye. Jeśli współpraca Opla z Białorusinami przebiegnie zgodnie z planem, montaż Corsy rozpocznie się w marcu-kwietniu, a sprzedaż w Rosji (bez ceł importowych) rozpocznie się pod koniec wiosny.

Fabia przyjedzie wcześniej – już w marcu. Swoją drogą, wiosną na nasz rynek powróci także tatarski Ford Fiesta. Dodajmy do tego towarzystwa Peugeota 208 – a wtedy dowiemy się, kto zwycięży w tradycyjnej europejskiej klasie B+.

Szczegóły paszportu
Samochód Opla Corsę
Modyfikacja 1,0 Turbo 1,4 Turbo
Typ ciała trzydrzwiowy (pięciodrzwiowy) hatchback
Liczba miejsc 5 5
Wymiary, mm długość 4021 4021
szerokość 1736 (1746) 1736 (1746)
wysokość 1479 (1481) 1479 (1481)
rozstaw osi 2510 2510
tor przód/tył 1472/1464 1472/1464
Objętość bagażnika, l 280-1090* (285-1120*) 280-1090* (285-1120*)
Masa własna, kg 1088 (1124) 1124 (1162)
Całkowita waga, kg 1635 (1665) 1665 (1695)
Silnik benzyna z rozproszonym wtryskiem i turbodoładowaniem
Lokalizacja przód, poprzecznie przód, poprzecznie
3 z rzędu 4 z rzędu
Objętość robocza, cm3 999 1364
74,0/77,4 72,5/82,6
Stopień kompresji 10,5:1 9,5:1
Liczba zaworów 12 16
115/85/5000-6000 100/74/3500-6000
170/1800-4500 200/1850-3500
Przenoszenie manualna, 6-biegowa manualna, 6-biegowa
Prowadzić przód przód
Zawieszenie przednie niezależny, wiosenny, McPherson
Tylne zawieszenie półniezależny, wiosenny półniezależny, wiosenny
Przednie hamulce dyskowa, wentylowana dyskowa, wentylowana
Hamulce tylne dysk dysk
Podstawowe opony 185/65 R15 185/65 R15
Maksymalna prędkość, km/h 195 185
Czas przyspieszania 0-100 km/h, s 10,3 11,0
Zużycie paliwa, l/100 km cykl miejski 6,0 (6,1) 6,6 (6,5)
cykl podmiejski 4,3 (4,3) 4,4 (4,5)
cykl mieszany 4,9 (5,0) 5,2 (5,3)
Emisje CO2, g/km cykl mieszany 114 (116) 121 (123)
Pojemność zbiornik paliwa, l 45 45
Paliwo benzyna AI-95 benzyna AI-95
Szczegóły paszportu
Samochód Skoda Fabia
Modyfikacja 1,0 MPI 1.2TSI
Typ ciała pięciodrzwiowy hatchback pięciodrzwiowy hatchback
Liczba miejsc 5 5
Wymiary, mm długość 3992 3992
szerokość 1732 1732
wysokość 1467 1467
rozstaw osi 2470 2470
tor przód/tył 1463/1457 1463/1457
Objętość bagażnika, l 330-1150* 330-1150*
Masa własna, kg 980 1034
Całkowita waga, kg 1510 1564
Silnik benzyna z wtryskiem rozproszonym benzynowe, z bezpośrednim wtryskiem i turbodoładowaniem
Lokalizacja przód, poprzecznie przód, poprzecznie
Liczba i rozmieszczenie cylindrów 3 z rzędu 4 z rzędu
Objętość robocza, cm3 999 1197
Średnica cylindra/skok tłoka, mm 74,5/76,4 71,0/75,6
Stopień kompresji 10,5:1 10,5:1
Liczba zaworów 12 16
Maks. moc, KM/kW/obr./min 75/55/6200 90/66/4400-5400
Maks. moment obrotowy, Nm/obr./min 95/3000-4300 160/1400-3500
Przenoszenie manualna, 5-biegowa manualna, 5-biegowa
Prowadzić przód przód
Zawieszenie przednie niezależny, wiosenny, McPherson niezależny, wiosenny, McPherson
Tylne zawieszenie półniezależny, wiosenny półniezależny, wiosenny
Przednie hamulce dyskowa, wentylowana dyskowa, wentylowana
Hamulce tylne bębny bębny
Podstawowe opony 175/70 R14 175/70 R14
Maksymalna prędkość, km/h 172 182
Czas przyspieszania 0-100 km/h, s 14,7 10,9
Zużycie paliwa, l/100 km cykl miejski 5,8 6,0
cykl podmiejski 4,2 4,0
cykl mieszany 4,8 4,7
Emisje CO2, g/km cykl mieszany 108 107
Pojemność zbiornika paliwa, l 45 45
Paliwo benzyna AI-91-95 benzyna AI-95
* Przy złożonych tylnych siedzeniach

Opla Corsę

Corsa dożyła niemal ery Chrystusa, w tym czasie zmieniła pięć pokoleń i urosła z 3,6 do 4,0 m, przy czym nadwozia pierwszych czterech pokoleń różniły się od siebie nieco mniej niż całkowicie. Fabryki w Hiszpanii i Niemczech wyprodukowały 12,6 mln Cors pod markami Opel i Vauxhall (Opel sprzedawany jest pod tą marką w Wielkiej Brytanii), ale jeśli wziąć pod uwagę „klony” z Buickiem (w Chinach) i Chevroletem (w Chinach) logo Ameryka Południowa), wówczas łączny nakład przekroczy 20 milionów samochodów. Pierwsze trzy generacje miały nadwozie typu sedan, a druga także kombi! A mieszkańcy Ameryki Łacińskiej nadal produkują zmodernizowane sedany i hatchbacki oparte na „drugiej” Corsie.

Historia Fabii jest skromniejsza: nowa generacja jest dopiero trzecią, a dwie poprzednie znalazły 3,5 miliona nabywców w ciągu piętnastu lat. Fabia pierwszej generacji mogła być pięciodrzwiowym hatchbackiem, kombi, vanem lub sedanem, ale później pozostały tylko hatchbacki i kombi. Oprócz rodzimych Czech, samochody produkowano w Indiach, Kenii, Chinach, Rosji, Kazachstanie i Ukrainie.

Pod lustrem

Co jeszcze pamiętacie z nowej Corsy i Fabii? Systemy multimedialne!

Zgodnie z najnowszą modą zrezygnowano z odtwarzacza CD: są tylko złącza Aux i USB (Fabia ma też slot na karty SD) oraz możliwość odtwarzania plików mp3 i wma. A funkcja MirrorLink umożliwia korzystanie z funkcjonalności podłączonego smartfona na radioodtwarzaczu. Gry, dostęp do Internetu, system nawigacji...

Ale np. system Fabia nie pozwala na jednoczesne słuchanie muzyki z karty SD i korzystanie z nawigatora smartfona podłączonego przez magistralę USB: ani jednego, ani drugiego. Głównym problemem jest niekompatybilność oprogramowania. Na przykład MirrorLink Skody jest „przyjazny” tylko z niektórymi systemami Android - są to smartfony HTC, Samsung i Sony Xperia, a nawet wtedy nie wszystkie modele. System Opla współpracuje także z iPhone'ami (iOS), jednak Volkswagen nie może znaleźć wspólnego języka z Apple. Wsparcie dla urządzeń z system operacyjny Windows Phone zarówno dla Skody, jak i Opla spodziewany jest dopiero wiosną.

I nawet jeśli masz smartfon z Androidem, samochód „akceptuje” tylko programy specjalnie przystosowane do MirrorLink. Jest ich już tylko kilka i nie wszystkie działają dobrze. Przykładowo jedyne kompatybilne nawigatory (dla Skody jest to Sygic, a dla Opla BringGo) są wyjątkowo powolne: z opóźnieniem ostrzegają o nadchodzących manewrach i okresowo gubią swoją lokalizację.

Więc na razie nie trzeba dopłacać za MirrorLink (dla Opla w Niemczech jest to 300 euro, a dla Skody - 330 euro): lepiej wyrzeźbić go w staromodny sposób przednia szyba uchwyt do smartfona. I poczekaj, aż ceny motoryzacyjnych wyświetlaczy dotykowych spadną tak bardzo, że będą „lustrzane” urządzenia mobilne w samochodach może stać się pełnoprawnym.

Skoda ma zwykłe przyciski i pokrętła odpowiedzialne za podstawowe funkcje, co jest wygodne. W systemie Opla osobne przyciski odpowiadają jedynie za głośność i powrót do menu głównego, są jednak czułe na dotyk i nie zawsze działają od pierwszego dotknięcia. Obydwa wyświetlacze mają niską rozdzielczość jak na współczesne standardy, ekran Fabii jest nieco bardziej kontrastowy, a Corse jest nieco większy (przekątna 7 cali w porównaniu z 6,5 cala).

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Żadnego spamu