DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Bez spamu

Friel to swego rodzaju zbiór najbardziej kontrowersyjnych recenzji. Najważniejsze, co można z nich zrozumieć, to: nowe auto Nie ma prawie żadnych specjalnych skarg. Ale samochód jest „z doświadczeniem”… Tutaj pojawiają się pytania dotyczące używanego modelu Land Rover Freelander 2. Wady i recenzje właścicieli kilku używanych samochodów zostaną omówione w tym artykule. Być może informacja ta będzie przydatna dla osób planujących zakup używanego samochodu.

Na początek kilka słów ogólnie o recenzjach. Nie będziemy wdawać się w szczegóły, ale na początek zarysujemy ogólne pozytywne tendencje.

Land Rover Freelander 2 – opinie właścicieli samochodów

  • Na skrzynkę AT nie ma żadnych skarg, praca jest stabilna, bez awarii.
  • Jeśli chodzi o silnik, wersji diesla nie można nazwać zbyt dynamiczną. Oczywiście moment obrotowy wynoszący 420 N/m nieco wygładza bezwładność, ale generalnie nie jest to sprzęt do agresywnej jazdy.
  • Wszystko jest w porządku, jeśli chodzi o zdolność do jazdy w terenie, deklarowane parametry i cechy są zachowane. Określenie „SUV” pasuje do samochodu bez żadnych rabatów.
  • Wnętrze Land Rovera Freelandera 2 jest przestronne. Do tego stopnia, że ​​na tylnym siedzeniu zmieści się czterech pasażerów.
  • Recenzje właścicieli zwróciły uwagę na szczególną wytrzymałość zderzaków. W przypadku kolizji ta jakość niejednokrotnie pomogła kierowcom na ratunek.
  • Być może torpeda i panel Wyglądają trochę spartańsko, ale bez nadmiernej pretensjonalności i zbędnych bajerów.
  • Samochód ma dobre zawieszenie, w każdym razie, jeśli koło przypadkowo uderzy w dziurę przy dużej prędkości, zęby pozostaną nienaruszone. Nawiasem mówiąc, podczas parkowania w mieście krawężnik nie jest przeszkodą, można go pokonać zabawą.

Podsumowując, możemy powiedzieć: dobrze pod każdym względem. Ale co się stanie, jeśli kupisz go z drugiej ręki? Z przebiegiem i wszystkimi „ranami” nagromadzonymi w trakcie aktywnego życia? Czy są jakieś typowe „choroby” starszych samochodów? Tak, mam. Trzeba je poznać, to właśnie na nie chcemy zwrócić uwagę potencjalnym nabywcom używanego samochodu Land Rover Freelander 2.

  • Nieprzyjemny limit przebiegu to 80 000-100 000 km. Gdy samochód osiągnie tę liczbę, recenzje wielokrotnie wspominają o początkowych problemach. W szczególności wielu wyraźnie tak obcy hałas w skrzyni biegów.
  • Z biegiem czasu skórzane boki tapicerki przednich siedzeń pękają, wada wydaje się niewielka, ale zmusi Cię do wydania pieniędzy.
  • Istnieją skargi dotyczące Webasto. Jeśli poziom naładowania akumulatora jest słaby, a napięcie jest mniejsze niż 12 V, Webasto nie uruchomi się.
  • Kolejny „związany z wiekiem” minus odnotowany w recenzjach właścicieli Land Rovera Freelandera 2: kiedy niskie temperatury(ze względu na obecność kondensacji) transmisja może generować błąd.
  • Dalej. Prawie powszechne problemy wykryto po 100 000 km z otwieraniem i zamykaniem drzwi (przyczyna leży w jednostce sterującej).
  • Wśród awarii związanych z wiekiem należy wymienić częste awarie rury łączącej turbinę z chłodnicą powietrza doładowującego. Po prostu pęka, jest to znacząca wada.
  • Z biegiem czasu kierownica zaczyna przylegać do dłoni. Problem rozwiązuje się poprzez dokręcenie.
  • Czasami pojawiają się problemy z automatyczną skrzynią biegów, a dokładniej z korpusem zaworu.

Popularny w zeszłym roku Marka samochodu Land Rover zaprzestał produkcji modelu Land Rover Freelander 2. Zamiast tego jest teraz Discovery Sport. A dla tych, którzy chcą kupić samochód z poprzedniej produkcji, pozostają tylko modele używane. Przyjrzyjmy się głównym opcjom dla tego przypadku i dowiedzmy się, jak wybrać używany samochód.

Trochę historii

Wersja drugiej generacji trafiła na rynek w 2006 roku i cieszyła się dużym zainteresowaniem aż do 2010 roku. Ale potem producent zdecydował się na lekką zmianę stylizacji. Zidentyfikować ten model Jest to możliwe tylko dzięki optyce i kołom, a także kolorowi nadwozia.

Ci entuzjaści samochodów, którzy uważnie śledzili rozwój tego zakres modeli, wiedz, że aktualizacja w 2010 roku była kosmetyczna, ale zainstalowano także nową, ulepszoną jednostkę turbodiesel o pojemności 2,2 litra. Model 2013 również przeszedł modernizację, ale praktycznie nie ma różnic w wyglądzie od lat poprzednich. Wszystko jest w środku i pod maską.

Ale tutaj wszystko nie jest tak proste, jak się wydaje. Od końca lat 90-tych firma podąża za nieprzyjemnym splotem zdarzeń. Moc Land Rovera została sprzedana firmie BMW, która wprowadziła kilka udoskonaleń dla X5, wówczas trzeciej generacji Range Rovera obrzydliwej jakości, a następnie przeniesienie firmy pod kierownictwo Forda. Ford zaczął wprowadzać nowe rozwiązania i innowacje, ale potem nastąpił kryzys w 2008 roku i projekt został porzucony. Na początku XXI wieku markę można było porównać do utalentowanego dziecka, które kochało muzykę, ale za namową rodziców zajęło się boksem. Ale pomimo wszystkich przeszkód inżynierom Land Rovera udało się coś zrobić.

Salon

Jadąc SUV-em Land Rover Freelander 2 czujesz jakąś solidność. Elementy sterujące są duże, krępe, a pozycja siedząca jest tradycyjnie wysoka. Drzwi zatrzaskują się, jakby olbrzym uderzał maczugą o drewno. Jednocześnie czuje się wysoka wytrzymałość projekty. Jeśli chodzi o izolację akustyczną, nie jest ona na poziomie premium. Chociaż trudno to porównać z tym, co robi KIa.

Jakość i materiały wykończeniowe mogą wydawać się tanie, a plastik jest bardzo twardy w dotyku. Ale tak nie jest - wszystko jest bardzo przyjemne. Ogólnie wnętrze jest dość surowe i solidne. Wszystko zrobione bardzo klasycznie. Oko w tym wnętrzu zatrzymuje się na desce rozdzielczej z dużym kolorowym wyświetlaczem. Tutaj możesz zobaczyć odczyty temperatury i inne cechy. Oprócz zeznań komputer podróży, menu Terrain Response można łatwo wyświetlić na ekranie. Dzięki temu widać tryb pracy układu i kąt obrotu przednich kół.

Zobacz jak działa ten system w SUV-ie Freelander 2. Test mówi sam za siebie.

Również potencjalny właściciel znajdzie coś nowego w kabinie. kierownica, hamulec ręczny, a także zaktualizowaną konsolę środkową. reprezentowany przez siedmiocalowy ekran dotykowy. Obecność sterowania głosowego jest przyjemna, a dźwięk Meridian jest prezentowany miłośnikom muzyki. To 11 głośników o łącznej mocy wyjściowej 380 W lub 17 głośników o łącznej mocy 825 W. Imponujący? Świetne, ale niedostępne w bazie danych.

Niektórzy uważają, że ergonomia wnętrza nie jest niczym niezwykłym. Ale samochód jest pod tym względem po prostu niesamowity i jest całkowicie wart wszystkich zainwestowanych w niego pieniędzy. Co więcej, jest to ostatni z prawdziwa kraina Wędrowiec.

Pod maską

Mówimy o używanym SUV-ie Freelander-2, co oznacza, że ​​​​trzeba podejść do problemu z tego punktu widzenia. Więc auto nie jest idealne. Jednostka diesla, mianowicie zaleca się zakup wraz z nim tego crossovera, na którym był wcześniej używany Forda Transita. A kiedy osoba sprzedająca samochód mówi, że silnik został przetestowany z czasem, musisz zrozumieć, że jednostka jest bardzo przestarzała. Silniki te produkowane były latami. Ale oczywiście nie ma w tym nic strasznego. Jedyną rzeczą jest zużycie paliwa, jak w przypadku Airbusa, a złożone komponenty elektroniczne i obecność turbiny nie pozwolą na spuszczenie oleju napędowego od znanych kierowców ciężarówek.

W naszym kraju oferują SUV Freelander-2 z silnikiem Diesla. To dobrze już znany silnik o pojemności 2,2 litra i mocy 160 KM. Z. Jednak nadal istnieje jednostka o mocy 150 koni mechanicznych z mechanicznym lub automatyczna skrzynia i silnik o mocy 190 koni mechanicznych. Dla użytkowników domowych jest wyposażony tylko w automat. Obie jednostki wytwarzają ten sam moment obrotowy. Obie modyfikacje posiadają turbosprężarki z możliwością zmiany geometrii.

W modelach z 2013 roku inżynierowie zastąpili jednostkę silnikiem wysokoprężnym o pojemności 2,2 litra i mocy 240 KM. Z. Teraz jest ekonomiczny, mocny, ma dobre właściwości trakcyjne.

Przenoszenie

Warner został zaprojektowany tak, aby był szybki i responsywny. Ale pudełko jest również dość ekonomiczne. Na przykład operacja blokady przemiennika momentu obrotowego ma szerszy zakres. Twórcy zmniejszyli masę skrzyni biegów i zoptymalizowali ją wewnętrznie. Ręczna skrzynia biegów w tym modelu nie uległa żadnym zmianom po modernizacji i pozostała taka sama, jak była.

Samochód, który był niedoceniany

Tak. Dokładnie tak jest. W programie Top Gear model został bezpodstawnie odrzucony ze względu na niepozorny wygląd. Ale jednocześnie jest utalentowany w inny sposób. Druga generacja zbudowana jest na platformie ze sztywną ramą. Ramy pomocnicze damskie montowane są z przodu i z tyłu. Zawieszenie ma duży skok, jest proste i nadaje się do naprawy. Nie ma z nią żadnych problemów.

W terenie kierowcy pomoże wyjątkowy układ elektroniczny kontrolę ruchu i stały napęd na wszystkie koła. Cena SUV-a Freelander-2 jest dość rozsądna, a nawet przystępna, jeśli mówimy o samochodach używanych.

Tak, właściciele dużo mówią o wadach elektroniki. Często się myli. O przestarzałym silniku już powiedziano, dźwięki pracującego zawieszenia będą słyszalne bardzo wyraźnie. Jeśli jednak chodzi o wygląd, to śmiało możemy polemizować. Fani uważają, że jest idealny: prosty, brutalny i lakoniczny. Pomimo tych wszystkich niedociągnięć, samochód okazał się prawdziwym wojownikiem. I naprawy („Freelander” 2. generacji) z prawidłowe działanie sprowadzi się do wymiany materiałów eksploatacyjnych.

Dane techniczne

Silnik - 2,2 litra, 150 lub 190 KM. Z. Zużycie paliwa wynosi 7,0 litrów na 100 km. Skrzynia biegów jest sześciobiegowa automatyczna. Samochód pokonuje brody do 500 mm.

Jak wybrać?

Porozmawiajmy o wyborze odpowiedni samochód. Tak więc model był produkowany od 06 do 14. Dlatego opcje wyboru dla rynek wtórny tak wiele. W przypadku SUV-a Freelander-2 cena waha się od 600 tysięcy za egzemplarze z pierwszych lat produkcji do 2,5 miliona rubli za maksymalną konfigurację. Ale koszt jest oczywiście nieco zawyżony. Warto wybrać crossovera mającego 3-4 lata i wyposażonego w prostą jednostkę turbodiesel o pojemności 2,2 litra.

Producent udziela trzyletniej gwarancji na maszynę. Kupując trzyletni samochód, kupujący z pewnością otrzyma historię serwisową. To, choć niewielkie, jest nadal pewnością siebie na przyszłość. Jeśli chodzi o silniki, szczególnie popularny jest turbodiesel o mocy 150 KM. Z. Jest lepiej pod względem oprogramowania, a turbina jest chłodzona zarówno olejem, jak i płynem niezamarzającym. Różnica jest także w podatkach.

Jakie konfiguracje ma Freelander drugiej generacji?

Wśród konfiguracji można wyróżnić trzy. Są to S, SE, HSE. Do wyboru są właściwie trzy silniki. Są to już znane silniki Diesla, a także 2-litrowy silnik benzynowy o mocy 240 „koni”. Poziomy wyposażenia różnią się materiałami wnętrza, funkcjami elektronicznymi i wyposażeniem, a także elementami zewnętrznymi.

Łatwość konserwacji

Wiele napisano o używanym SUV-ie Freelander-2; recenzje, niedociągnięcia - wszystko to jest bardzo jasne. Wśród niedociągnięć jest tylko silnik Forda. Zalecają jednak zakup tego konkretnego silnika wysokoprężnego z automatyczną skrzynią biegów. Jest bardziej ekonomiczny i doskonale wpasowuje się w współczesne realia.

Z samochodem nie będzie żadnych problemów. nie ma tu i nigdy nie było. Zamiast tego jest katalizator, więc praktycznie nie ma problemów. Zarówno silnik, jak i skrzynia biegów charakteryzują się długą żywotnością.

Właściciele często piszą na forach o używanym modelu Freelander-2. Recenzje w rzeczywistości nie zauważają żadnych niedociągnięć.

Wielu osobom udaje się przejechać bez napraw nawet 300 tys. km. Aby to zrobić, wystarczy regularnie wymieniać olej, Filtr paliwa i inne oraz materiały eksploatacyjne.

Ludzie często piszą o problemach ze „spaloną” skrzynią biegów. Wynikają one po prostu z tego, że olej był wymieniany nieregularnie. Po 130 tys. producent zaleca wykonanie rolek. Te części zamienne będą stosunkowo niedrogie. Zaleca się również regularną wymianę smaru sprawa transferowa. Zmienia się wraz z paskiem rozrządu.

Używane zawieszenie SUV Freelander-2: recenzje, wady

Właściciele twierdzą wysoka niezawodność systemy Bardzo rzadko ktoś pisze, że amortyzatory były wymieniane przed 150 tys. Często wymieniane są rozpórki i tuleje. Ale jeśli to konieczne, przednie amortyzatory nadal wymagają wymiany.

Jeśli chodzi o hamulce, wymieniane są tylko klocki. Wszystko inne ma duże zasoby. Ceny są dość niskie i rosną dla tych, którzy kupują takie samochody.

wnioski

Ogólnie rzecz biorąc, możesz bezpiecznie kupić używanego SUV-a Freelander-2. Recenzje i niedociągnięcia pokazują, że maszyna działała bez problemów przez długi czas. Właściciel jest zobowiązany jedynie do przestrzegania przepisów. Ten świetny samochód dla tych, którzy dużo o nich wiedzą.

Dowiedzieliśmy się więc, jakie recenzje, zalety i wady ma SUV Freelander drugiej generacji.

➖ Mały bagażnik
➖ Zużycie paliwa
➖ Słaba wodoodporność
➖ Wąski rząd tylny

plusy

➕ Dynamika
➕ Niezawodność
➕ Sterowalność
➕ Cierpliwość

Zalety i wady Land Rovera Freelandera 2 zostały zidentyfikowane na podstawie opinii prawdziwych właścicieli. Bardziej szczegółowe zalety i wady Land Rovera Freelandera 2.0, 3.2 i 2.2 benzyny i oleju napędowego z manualną, automatyczną i napęd na wszystkie koła 4WD znajdziecie w poniższych historiach:

Recenzje właścicieli

Działalność rozpoczęła się od wyjazdu do Kuzbass zaraz po zakupie. Samochód miło mnie zaskoczył. Zużycie paliwa na autostradzie waha się od 8,2 do 9,5 litra, w zależności od siły nacisku. W mieście jest różnie, ale zimą nie wzrosło więcej niż 12,8 litra. Na mrozie start jest pewny, po -12 rozgrzewa się standardową Webastą, chociaż zaczął się bez problemów bez rozgrzewania, a przy -28 nie próbowałem ponownie - szkoda.

W pierwszym roku przejechałem 35 tys. km. Samochód przejechał przez KK, Chakasję, Kuzbass, Bajkał, Buriację, a nawet odwiedził Chiny. Jeśli porównasz to z tym, co posiadałeś wcześniej, komfort, Shumka, podwozie, silnik i skrzynia biegów są najlepsze.

Podwozie jest skonfigurowane wygodnie, przechylenie jest minimalne. Tłumi znacznie lepiej niż Koreańczycy i Japończycy.

Silnik 160 KM (400 Nm) - wystarczający, chociaż można go podkręcić do 190-200 KM. Nie ma problemu. 6-biegowa automatyczna skrzynia biegów Aisin jest wystarczająca. System stabilizacji jest bardzo dobrze skonfigurowany. Działa, gdy jest to potrzebne.

Osiągi terenowe są najlepsze w swojej klasie i dają przewagę niemal wszystkim crossoverom. Odpowiednikiem terenowym jest tylko SGV, ale jest to tylko benzyna i nadal jest SUV-em ogólnego przeznaczenia.

Recenzja Land Rovera Freelandera 2.2D diesel (160 KM) z automatyczną skrzynią biegów, 2008 rok.

Recenzja wideo

Wrażenia na podstawie wyników dwóch miesięcy eksploatacji i 3000 km:

— Po sedanach cieszę się, że nie trzeba myśleć o kałużach i dziurach – duży prześwit, energochłonne zawieszenie i małe zwisy robią swoje;

— Osoby oceniające nie mogą się zdecydować, czy zawieszenie jest twarde, czy miękkie. Ale moim zdaniem jest raczej sztywny (np. nierówności asfaltu przenoszone są na kierownicę, a przechyły na zakrętach minimalne), ale za to długi skok (tzn. po drodze gruntowej można jeździć wygodnie, nie zwalniać na progi zwalniające itp. - nie przebija się) ;

— Regularne gumowe maty Posiadają zapięcia od dołu, dzięki czemu w końcu nie wiercą się i nie gubią pod stopami. Ale dywanik kierowcy nie zakrywa lewego podnóżka, więc trzeba wybierać pomiędzy umieszczeniem go tam tylko przy dobrej pogodzie, a zabrudzeniem wnętrza;

— Po otwarciu klapy unosi się coś w rodzaju pionowej łapki na muchy, która przy prędkościach powyżej 60 km/h wydaje dość głośny dźwięk, dlatego używam jej głównie w mieście. Fajnie, że można zamknąć zarówno szyberdach, jak i panoramiczne okno za pomocą standardowych siatek. Zaskakujące jest to, że nie da się ich całkowicie zasłonić panelem sufitowym, ale nie jest to denerwujące;

— Wszystkie pozytywne rzeczy, które ludzie piszą w opiniach na temat wyglądu zewnętrznego/wewnętrznego - grube drzwi, wygodne siedzenia, ergonomia, wysoka pozycja siedząca, wygodne podłokietniki - wszystko w zasadzie się potwierdziło, kolejna rzecz jest taka, że ​​po tylu sedanach osobiście nie nie wymaga wysokiej pozycji siedzącej. Ale ponieważ kierownica jest dobrze dostosowana do zasięgu, udało mi się znaleźć coś w rodzaju zwykłej pozycji „leżącej”;

— Radio nie ma slotu na pendrive, to jakaś epoka kamienia. Ale na Cyber ​​było tak samo, więc nadal nałogowo korzystam z nadajnika FM-MP3 z zapalniczki;

— Średnie zużycie w mieście o godz Średnia prędkość 20 km/h – 13 litrów na sto.

Alexander, recenzja automatycznej skrzyni biegów Land Rover Freelander 3.2 (232 KM) 2011.

Wygląd zewnętrzny podoba się widokowi (przynajmniej dla mnie) z przodu. Z boku auto zupełnie mi się nie podoba, jakby było wycięte w okolicy bagażnika, ale z tyłem jest trochę lepiej. Jednak moim zdaniem wygląda dużo odważniej i brutalniej niż koledzy z klasy X3, Q5 czy RX.

Bardzo podobało mi się wnętrze. Na początku po Tahoe było mało miejsca w kabinie, choć w zupełności wystarczyło (mój wzrost to 185 cm, waga 92 kg). Nad głową jest sporo miejsca, w ramionach też, ale przydałoby się trochę więcej regulacji wzdłużnej siedziska.

Z tyłu nie ma zbyt wiele miejsca, szczególnie jeśli go wepchniesz do tyłu przednie siedzenie temu, ale wziąłem to pod uwagę, bo... Kupiłem samochód dla dwojga. Regulacja siedzeń jest wystarczająca, podparcie lędźwiowe jest, siedzenia z przodu są bardzo wygodne, oparcia z tyłu są nieco krótkie. Grzejniki działają świetnie, system klimatyzacji- solidna piątka.

Silnik benzynowy o pojemności 2,0 litra z turbosprężarką generuje moc 240 KM. Pickup jest po prostu szalony. Freelander zrobił na mnie wrażenie nawet po Tahoe. Przyspieszenie jest szalone. Wyprzedzanie na autostradzie to piosenka!

Napęd na wszystkie koła realizowany jest poprzez połączenie tylnych kół ze sprzęgłem, połączenie jest absolutnie niezauważalne. Nie jeździłem zbyt wiele w terenie, główny ruch to miasto i autostrada. Zimą wspinałem się w leśne zaspy i jechałem pewnie, ale trzeba zrozumieć, gdzie powinno się kończyć rozpieszczanie, a zaczynać jazda w terenie, na wyciągu, w niepełnym wymiarze godzin, na błotnistych oponach itp.

Freelanderem steruje się elegancko i łatwo. Tak, to jest dokładnie to. Bardzo dobra recenzja, lekka kierownica, wyraziste pedały. Bez zarzutów. Radzi sobie z torem jak ulał przy każdej pogodzie, z wyjątkiem lodu. Na lodzie drga ze względu na krótki rozstaw osi.

Spalanie benzyny (ja używam 95) w mieście to 13,5-14,5 litra według komputera i baku, mimo że lubię łapać ją z sygnalizacji świetlnej. Na autostradzie średnia prędkość wynosi 120-130 km/h, a zużycie 10-11 litrów. Myślę, że jest całkiem rozsądny.

A teraz o minusach... Zanurkowanie nosa podczas hamowania jest dość zauważalne. Głośna praca Tylne zawieszenie, przy małych nierównościach rozpórki pukają tępo, chociaż nie przebijają się. Sprzedawca zapewnia, że ​​jest to częsty problem wśród Freelanderów. Bardzo denerwuje bardzo słaba wodoodporność uszczelek szyb bocznych – po umyciu szyba przy opuszczaniu i podnoszeniu pozostaje mokra przez bardzo długi czas. Zimą skutkowało to ciągłym zamarzaniem szyb o poranku.

Recenzja Land Rovera Freelandera 2.0 (240 KM) z automatyczną skrzynią biegów 2013

Tak, wnętrze mogłoby być większe, ale wystarczy.Tak, fotele nie mają idealnego profilu, ale w dłuższej podróży nigdy nie było żadnego dyskomfortu. Tak, bagażnik nie jest zbyt duży, ale rozwiązałem problem boxem dachowym. W przeciwnym razie są tylko zalety:

— Podłokietniki są super, nie wyobrażam sobie, jak wcześniej sobie bez nich radziłam;

- Jeździ monumentalnie (2 tony żywej stali to już coś), nie przeszkadzają ani koleiny, ani nierówności - wygładza je;

— Bardzo mocna przednia szyba: tak wiele kontaktów z różnymi obiektami na autostradzie i ani jednego odprysku ani pęknięcia;

— Lakier i nadwozie: przy demontażu na drzwi upuściła skrzynię bagażową – ani śladu. A po wypadku, kiedy dogoniłem starszą Japonkę, której zderzak odpadł wraz z odkręceniem mocowania, na zderzaku został mi jedynie mały odprysk farby;

— Większa dynamika: wyprzedzanie nie stanowi już żadnego problemu przy dowolnej liczbie pasażerów i bagażu. Wystarczy nacisnąć pedał i gotowe! Musiałem ustawić ogranicznik prędkości na 150 km/h, bo zanim się obejrzysz, przy 190 km/h jest już kurz;

— Lądowanie dowódcy: choć wiele o tym napisano, jest naprawdę bardzo wygodne.

Wśród niedociągnięć zwrócę uwagę tylko na zużycie paliwa, ale to Odwrotna strona moc: jeśli chcesz jechać szybko, płać. Nie udało mi się zejść poniżej 14 litrów na 100 km.

Właściciel jeździ Land Roverem Freelanderem 2.0 automat 2013

Teraz przebieg 30 tys.Mam silnik diesla rozdrobniony do 215 KM. Chciałem pozbyć się zamyślenia, które było oczywiste po Tiguanie. Zrobiło się znacznie przyjemniej. Samochód nie sprawia jeszcze, że żałujesz tego wyboru, ale to nie znaczy, że nie ma żadnych problemów.

Okresowo (mniej więcej raz na miesiąc) maszyna nie „widzi” od razu klucza w kieszeni. Zimą kilka razy otwierał się zamek bagażnika podczas jazdy. Zatrzymałem się i zamknąłem. Otóż ​​problem wycieku tylnego światła stopu, znany wszystkim właścicielom Freelandera: gdy po umyciu w bagażniku pojawiają się krople wody. Ale można to łatwo wyleczyć. Zużycie w mieście sięga 12 litrów, poza miastem 8 litrów.

Z oczywistych (dla mnie) zalet samochodu:

1. Lądowanie. Ona jest radykalnie inna. Bardzo lubię. Długa droga jest łatwiejsza.

2. Poczucie bezpieczeństwa. Będąc zasadniczo tym samym crossoverem, co Tiguan, w samochodzie panuje znacznie większe poczucie bezpieczeństwa. Nadchodzący strumień nie jest już tak straszny jak kiedyś!

3. Opcje zimowe w bazie danych. Webasto, ogrzewanie przednia szyba, podgrzewana kierownica. Jak miło jest to zimą. Samochód wyraźnie dostosowany do rosyjskich realiów, biorąc pod uwagę także napęd na wszystkie koła i duży prześwit.

4. 480 Nm momentu obrotowego. Po prostu ładne liczby. Zwłaszcza, gdy są do Twojej dyspozycji.

Recenzja Freelandera 2.2D Diesel (215 KM) z automatyczną skrzynią biegów, 2014 rok.

16 lipca 2018 → przebieg 202 000 km

Część 4. 200000

Dzień dobry wszystkim. Na liczniku kilometrów pojawiła się okrągła liczba, więc postanowiłem napisać kolejną recenzję.

O samochodzie.

Przypomnę, że samochód został kupiony jako nowy w maju 2011 roku w OD w Moskwie za 1,4 mln. W drugiej konfiguracji z zainstalowanymi dodatkowymi opcjami. Jestem jednym właścicielem.

Weekendowe auto. Przejechałem nim prawie całą centralną Rosję od Murmańska po Abchazję, od Brześcia po Mongolię. Regularne jesienne wycieczki do Achtuby. Samochód sprawdza się na długich trasach, nie męczy, jestem bardzo zadowolony z wysokiej pozycji siedzącej w autobusie i zebranego, ale miękkiego zawieszenia.

Przez 7 lat nadwozie i wnętrze pozostały praktycznie nieuszkodzone, z wyjątkiem kilku odprysków na korpusie i szkle. Lakier mocno trzyma uderzenia eksploatacyjne. Bez porównania z moimi poprzednimi Lancerami i Civicami. Generalnie to co najbardziej cenię w aucie (dlatego je kupiłem) to solidność i brutalność. Ani jednego świerszcza przez 7 lat, żadnego stukania zawieszenia, żadnego skrzypienia tanich kartonowych listew we wnętrzu. Wszystko jest trwałe, wszystkie materiały wykończeniowe, metal jest niezniszczalny, jakość lakieru. Tak, jeśli chodzi o design, wszystko jest dość skromne, nudne jak na dzisiejsze standardy, ale poczucie jakości, solidności i komfortu nie zniknęło. Tak, jest sporo niedociągnięć, ale dla mnie nie są one znaczące. Już nawet nie zauważam.

Eksploatacja nie sprawiała mi żadnych szczególnych problemów i przez pierwsze 5 lat jeździłem głównie na konserwację. Silnik nie zachwyca mocą, to wciąż diesel. Jest cenny dla innych. Najpierw i główny - wydatek paliwa, które wynosi 6,5-7 litrów przez cały rok. W rejsie jadąc 90-100 km/h będąc samemu w kabinie i bez bagażu komputer pokazywał 5,6 litra. Według moich szacunków różnica jest dwukrotna w porównaniu do tej samej wersji benzynowej. Mam w pracy znajomego, który ma Outlandera 2.4, jego średnie spalanie to 12l. Zatem mniej więcej oszczędności w ciągu 7 lat wyniosły około 350 000 rubli. Tankuję wszędzie, byle nie na markowych stacjach benzynowych. Kilka razy byłem zmuszony do tankowania na anonimowych stacjach benzynowych i 2 razy zostałem złapany. Któregoś razu zimą na stacji obok mojego GSK, gdzie wcześniej bez problemu tankowałem Hondę, w grudniu złapałem letni olej napędowy. Drugi raz miał miejsce latem ubiegłego roku we wsi Ust-Kan w Republice Ałtaju. Po zatankowaniu 20 przymusowych litrów silnik zaczął dymić na niebiesko. Na podjazdach była zasłona dymna jak z KAMAZA. Nawet na wolnych obrotach z rury wydobywał się niebieski dym. To wszystko, pieprzyć silnik, paliwo lub katalizator, pomyślałem wtedy. Przeleciało.

Drugi plus to autonomia. W trybie cichej autostrady zbiornik (68 l) wystarcza na 1000 km. Zweryfikowano. 3. Moment obrotowy. Na przykład, gdy trzeba „szeptać” pod stromym, skalistym zboczem z minimalną prędkością, silnik pozwala to zrobić bez wysiłku. W poprzednich samochodach benzynowych w takich przypadkach trzeba było kręcić silnikiem, wymuszając zawieszenie i opony samochodu.

Ale są też wady. Pierwszym z nich jest ciągłe monitorowanie akumulatora. Na początku, w pierwszych latach, kilka razy obniżałem go do zera. Ci, którzy poruszają się wyłącznie po mieście na silniku Diesla, a nawet jeśli mają on nagrzewnicę typu Webasto, są ulubieńcami i częstymi klientami służb pomocy drogowej w okresie zimowym. Bateria nie ma czasu na ładowanie w korkach. I nawet z wyrafinowanym inteligentnym systemem ładowania akumulatorów Frilov. Ludzie włączają ogrzewanie wszystkiego i wszystkich, wszystko, co się da, jest podłączone do zapalniczki))... Moim zdaniem osobowy samochód osobowy na silniku Diesla w mieście i z „autonomią” to hemoroid i irracjonalne działania, nie ma oszczędności. Długo będzie pisanie wyjaśniające zasadę Webasto, ale ci, którzy są w temacie, będą mnie wspierać. Bateria nagrzewa się bardzo długo i bardzo dobrze jest wykorzystać energię z akumulatora. Diesel jest dobry na długie trasy autostradowe.

Drugim problemem jest problem rośliny przy silnych mrozach. U mnie bez wstępnego rozgrzania Webasto silnik odpalił z wielkim trudem nawet przy -15. Nie jestem odpowiedzialny za wszystkie silniki Diesla, ale Frilovsky jest pod tym względem trochę delikatny. Tak, zaczyna się, ale z dzikimi wibracjami, podwojeniem, potrojeniem i zasłoną dymną. Ale po rozgrzaniu Webasto zaczyna pracować o pół obrotu. Problem w tym, że jeśli np. mróz będzie wynosił 35 stopni, jest szansa, że ​​w ogóle nie ruszy. Zdarzyło mi się to raz na 7 lat. W styczniowe mrozy 2017 roku, we wsi 600 km od Moskwy... Samochód stał dwa dni w takim mrozie, na wietrze. Bateria była prawie wyczerpana (wtedy jeszcze o tym nie wiedziałem). Uruchamiam Webasto, po zaciągnięciu przez 5 minut gaśnie, gdy akumulator się rozładowuje i przechodzi w blokadę. Auto trup. Dopiero po jednodniowym ładowaniu akumulatora ruszyłem. A kto jeszcze ma martwe świece zapłonowe - to wszystko, laweta, ciepły garaż albo poczekaj na wiosnę.

Każdy, kto mało jeździ samochodem, może nie mieć czasu na przejście z „letniego” na „zimowy”.

Kolejny minus, subiektywny. Samochód stoi w boksie GSK. Spacerem od domu 15 minut. Zimą, gdy trzeba rozgrzać silnik za pomocą systemu autonomicznego, trzeba zbliżyć się niemal do bramy garażowej, aby uruchomić Webasto za pomocą pilota. Wcześniej mózgi nie wychwytywały sygnału ani zakłóceń. A tu stoisz na zimnie, wcześnie rano, w ciemności, czekasz, odśnieżasz bramę, aby samochód mógł się rozgrzać z podgrzewaniem przez co najmniej 15 minut. Ci, którzy mają samochód zaparkowany pod oknami swojego domu, oczywiście nie odczuwają takiego dyskomfortu.

Krótko mówiąc, olej napędowy jest bardziej wymagający w zimie niż benzyna, a ci, którzy są stale na nogach i zwracają uwagę na swój samochód, nie mają problemów. Ale gdybym mieszkał gdzieś w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym lub w Republice Jakucji w rejonach naszej Syberii i Uralu, zdecydowanie nie kupiłbym go do celów osobistych. Wiosna-lato-jesień bez problemu. Trzeba nawet spróbować go przegrzać. I tylko ci, którzy nie umyli grzejników z kłaczków i brudu, z czasem się przegrzali.

I na pewno nie jestem w stanie powiedzieć, czy chciałbym, żeby następny samochód był z silnikiem Diesla... Jeśli wersja samochodu z silnikiem Diesla będzie kosztować mniej niż wersja benzynowa, jak to miało miejsce w przypadku Friela, którego nowa wersja z silnikiem Diesla była znacznie tańszy (jak wszystkie inne modele tej marki), sam diesel jest dobry, jak we Freelanderze, a auto jest duże i ciężkie - zdecydowanie tak. Posiadanie samochodu do użytku osobistego przy zużyciu 15-20 litrów jest rozpieszczające. i jeszcze więcej, jak sądzę.

Praca.

5 lat i 145 000 km. Jak pisałem wcześniej, jechałem bez żadnych problemów. Właściwie zrobiłem tylko TO. Sam wymieniam filtr i jeżdżę do specjalistycznego serwisu na wymianę oleju. W zwykłych knajpkach typu „Express” sami nawet nie podejmują się zmiany i nie należy im ufać. Wszystko dlatego, że Filtr oleju: 1. Bardzo trudno się do niego dostać, 2. Konstrukcja nie jest w zwykłym tego słowa znaczeniu, wziąłem ją i przykręciłem. Nabój w wieczku kolby z gumową uszczelką. Ta elastyczna opaska - subtelny punkt. Jeśli gumka ma niespełniający normę przekrój (lewa), olej bardzo szybko „odleci”. Klin. Lub odwrotnie, jeśli średnica przekroju jest zbyt duża, przykręcenie pokrywy wkładu oleju może być trudne, a odkręcenie jej jest w zasadzie nierealne, jedynie poprzez nadgorliwość i wyrywanie kluczowych wielowypustów. To właśnie mi kiedyś zrobili. Gdzieś... Musiałem zmienić tę plastikową „figurkę” (3500 rubli)... Nie ma analogii.

Olej zalewam 5W30. Do 150 000 km. nie było żadnego zamieszania. Teraz zaczyna spadać w okolicach 0,5-0,7 litra na 10 t.km. Od 3 lat stosuję Lukoil Lux. Wcześniej był OD Castrol, potem Motul. Byłem niedawno w Pskowie, kupiłem NESTE na markowej stacji benzynowej za 4 wymiany, teraz tankuję, nie czuję żadnej różnicy. Myślę, że przy przebiegu 250 000 powinienem przejść na 5W40.

Świece wymieniłem raz przy 100 tkm, okazało się, że daremnie (padł akumulator, polska Varta) ale problem pojawił się dopiero później. Świece zapłonowe działały, ale uszczelki kolektora dolotowego były krzywo zamontowane. Sprawa wyszła na jaw po 2 latach, kiedy z silnika zaczął jawnie wyciekać olej z dolotu i silnik zaczął nierówno pracować. Akumulator dostarczyła firma Exide.

Przy 120 tkm. Pojechałem do serwisu Volvo w celu konserwacji Haldexu. Z demontażem i myciem.

Co 3 lata wymieniam zbiornik płynu wspomagania kierownicy metodą wyporową. Dzięki guru klubuJ Zmieniane co 3 lata płyn hamulcowy. Po 6 latach wymieniłem przewody hamulcowe. Po 5 latach wymieniłem płyn niezamarzający i przepłukałem chłodnice. Generalnie nie było sensu się wspinać, tam było wszystko czysto.

Raz wymieniłem też olej w przednim dyferencjale i skrzyni biegów. W pudełku niedawno przy 175 t.km w zasadzie na próżno. Spuszczony olej jest w standardowym stanie, przezroczysty, jednorodny, fabrycznie czerwony. Zgodnie z przepisami wymiana konieczna jest co 240t.km. Zalałem go nieoryginalnym Mobil Mobilube HD 75W90, ale potrzebowałem Castrol Syntrans V FE 75W80.

Można go zamówić wyłącznie podając oryginalny numer. Transmisje mobilne zaczęły się słabo włączać zimą. Później po wymianie koła zamachowego ponownie wymieniłem sprzęgła na oryginalne. Płyn w tylnej skrzyni biegów wymieniam co roku, po zimie. Zalewam go zwykłą wodą mineralną Castrol EP 80W90, bo nie ma sensu lać tam dobrego. Nadal będzie szumieć. Olej zawsze spływa niejednorodnie, jest mętny i zawiera wodę.

Regularnie raz na 2 lata rozbieram i czyszczę mechanizm hamulec postojowy, jest taki problem z tymi maszynami - klinujemy je w najbardziej nieodpowiednim momencie. Korozja... Jak u wszystkich wolnych kierowców, po myciu samochodu wyciekło tylne światło stopu. Nałożyłem go na uszczelniacz. Zmieniłem gumowe uszczelki nadkoli, wyschły i straciły kształt wraz z gumową uszczelką drzwi bagażnika VAZ-2112. Przez cały ten okres zużyły się dwa komplety opon letnich i jeden zimowy. Letnie są prawie zerowe, fabryczny Good Year i jego jedyny komplet tej samej firmy. Zimowe (Nokian Hakkapeliitta SUV 5) ze zużyciem 60%, sprzedawane jako używane po 6 zimach. Ogólnie guma nie jest zużyta. Oto letni, myślę, że przy zwiększonym zużyciu, według moich przybliżonych szacunków, minęło 50-55 tysięcy. To paradoks, opony zużywają się coraz szybciej, ale hamulce... Wszystkie oryginalne tarcze i klocki przednie zostały. Klocki tylne wymienione przy przebiegu 135 000 km. Warstwa cierna już zaczęła się odklejać. Ale mam zamiar zamontować wszystko nowe, kupione dawno temu, pod koniec 2014 roku, po starych cenach. Kupiłem dużo wtedy, gdy wszyscy spieszyli się z zakupem samochodów i telewizorów.

Amortyzatory są zmęczone, zawieszenie zaczyna przebijać się przy pełnym obciążeniu tam, gdzie wcześniej się to nie zdarzało. Myślę, że o 220-250 t. Od razu zmienię sprężyny. Reszta trzyma, jedyne co to to bardzo lekki luz na jednym drążku kierowniczym (raz uderzył stycznie w krawężnik). Z tego powodu kierownica była lekko przekrzywiona. Jeździłem tak aż do zeszłorocznego wyjazdu do Ałtaju, gdzie pojawił się ten joint. Na odcinku Moskwa-Górno-Ałtajsk opony z jednej strony były całkowicie zużyte. W lokalnym sklepie z oponami poprawili zbieżność kół, jedno z tylnych kół poszło trochę dalej, ale wszystko tam było mocno zabrudzone, bo od 7 lat nikt się tam nie wspinał. Teraz wystarczy użyć szlifierki, aby przyciąć i wywiercić śruby.

Wymienione rozpórki gazowe na masce i pokrywie bagażnika. Zainstalowałem szwedzki odpowiednik na bagażniku, byłem z niego niezadowolony, chociaż nie był dużo tańszy od oryginału (1250 rubli za sztukę). Postanowiłem nie zwariować na masce i kupiłem analog (2500 rubli).

W 7. roku życia na zewnątrz pojawiły się oznaki korozji. O ile rozumiem, korpus nie jest ocynkowany i daje to o sobie znać. Po pierwsze, pod tymi odpryskami farba pęczniała z drobnymi bąbelkami (główka zapałki), których nie zauważyłem na czas i nie zamalowałem ołówkiem. Pęcherzyki pojawiły się także na rynnie spustowej tylnych drzwi. Ślady rdzy na nadkolu jednego lewego koła (było zakamieniane). Przetworzone... Drzwi bagażnika pod listwą rdzewieją, ale w tym miejscu „dziękujemy” firmie Krivoruk OD za naprawy w ramach CASCO po małym wypadku. Również tonuję, jeszcze się nie rozprzestrzenił. Chcę samodzielnie zabezpieczyć przed korozją podłużnice pod spodem. Na razie tylko one ulegają korozji. A potem zobaczymy. Samochód oczywiście jeździ cały rok, po różnych drogach, na prowincji drogi są jeszcze posypane solą i nie zawsze je potem myję... Nic nie trwa wiecznie.

Awarie.

Ogólnie rzecz biorąc, samochód praktycznie nie miał awarii. Dopiero w 6 roku i przy przebiegu 150 000 nagle się nawarstwiło i wyraźnie uderzyło w portfel. Było lato 2016 roku.

Chronologia.

38 000 - przełącznik maski (500r). Sam to zmieniłem. Najprawdopodobniej został zalany rozpryskami podczas bardzo intensywnych opadów deszczu.

52 000 – klin klocków hamulcowych postojowych w jednym z kół. Jestem w drodze. Najbliższy serwis rozebrał go i wyczyścił. Podejmować właściwe kroki całkowity demontaż czyszczenie obu mechanizmów tylne koła samemu

61 000 – szumiał tylny mechanizm różnicowy. Najbardziej rozpowszechniona i rozpowszechniona choroba Freelanderów. Zrobione w ramach gwarancji.

98 000 – spalony „miernik” (18r). Wymiana zrób to sam

99 900 – powtarzające się zaklinowanie klocków hamulca postojowego w jednym z kół. Późniejszy całkowity demontaż i czyszczenie mechanizmów obu tylnych kół we własnym zakresie

110 000 – jeden z kluczyków samochodowych odmówił wysunięcia się ze szczeliny zamka bez pomocy z zewnątrz z powodu „spuchnięcia” przycisków otwierających. Kupiłem analog na Ali (420r).

123 000 – awaria klamki otwierania drzwi bagażnika. Również powszechna choroba, „dzięki” FORDowi, z kombi FF2 część jest jedna do jednej. Wymiana we własnym zakresie (2100rub)

143 500 – Chłodnica zaworu EGR (32 500 RUR). Bardzo żmudna wymiana, niedostępność, popękane śruby... Na początku w jednym serwisie skan wykazał błąd na samym zaworze, nie było wątpliwości, że to on jest problemem, wymienniki ciepła EGR bardzo rzadko się psują. Kupiłem analog Piersburga (12000 rubli). Jak pojechałem wymienić to wymienili i czek nie zgasł, ponowne skanowanie okazało się, że wystąpił błąd w wymienniku ciepła. Zamówiłem część w Autodok, ale kiedy ją przyniosłem, była niewłaściwa! Okazało się, że moja modyfikacja po liftingu miała inną chłodnicę EGR, bardziej złożoną, z jakąś maszyną podciśnieniową. Musiałem się trochę zdenerwować i pokłócić ze zwrotem i poczekać na część z prawidłowym numerem artykułu.

144 000 – sprzęgło jednokierunkowe sprężarki klimatyzacji. Przegrzać. Bardzo rzadka awaria, rzadka część (15 000 RUR).

144 300 – sprężarka klimatyzacji. Przegrzanie, klin. (29 000 rubli). Najsmutniejszy i najbardziej nieprzyjemny moment wszechczasów. Krótka historia jest taka. Wiosną 1916 roku pojechałem do jednego serwisu (nazwę serwis LR) aby przepłukać chłodnice, wymienić paski na rolki i przy okazji wymienili też uszczelki kolektora dolotowego. W czerwcu na autostradzie zatrzeszczało mi sprzęgło jednokierunkowe sprężarki, które się zacięło, a także zerwał się pasek napędowy. Laweta. W serwisie LR montują nowy, stwierdzają, że kompresor się prawie zaciął, dają mi, zabieram do naprawy do firmy AUTOMATIKA na Krasnobogatyrskiej 2. Ludzie, pamiętajcie to biuro i nigdy, NIGDY tam nie idź! To jedyne miejsce w Moskwie, gdzie (podobno) naprawia się sprężarki DENSO. Ci idioci zamiast naprawić moją sprężarkę, sprzedali mi jakąś regenerowaną, tyle że wymienili mi nowe sprzęgło. Skandal był bardzo długi, przeklinanie, bolesne jest wspominanie, spędziłem wtedy dużo nerwów, splunąłem, wziąłem, zaniosłem do serwisu i włożyłem do samochodu. Wróciłem do domu i sprężarka działa tylko gdy auto jest w ruchu. Na biegu jałowym gorące powietrze wydobywa się z kanałów powietrznych w korku. Nie od razu skontaktowałem się z tą Automatyką... 2 miesiące później po wakacjach i wycieczce do Astrachania pojechałem do nich, postawili diagnozę i okazało się, że mam... Wentylatory chłodnicy w ogóle nie działają! Idę do centrum serwisowego LR i po długich poszukiwaniach znajdują przerwę w obwodzie. Okablowanie ECU wentylatora otarło się o jedną z rur. Zasłona! Moja wersja. Wiosną, kiedy kopali w moim komora silnika W tym serwisie LR przy demontażu i wyjęciu wszystkich chłodnic, rur, pasków, kolektorów dolotowych wszystko zostało krzywo zmontowane i ten przewód do wentylatorów przecierał się i przecierał przez kilka miesięcy, aż się zużył, wentylatory „zatrzymały się” .” Freon w skraplaczu zaczął się niewystarczająco ochładzać, ciśnienie w układzie było zawsze nadmierne. Więc sprężarka zaczęła się zacinać, co spowodowało spalenie sprzęgła. Pół lata podróżowałem z niepracującymi fanami, udało mi się nawet pojechać do Astrachania i z powrotem! Nie przegrzał się tylko dlatego, że był to silnik diesla, było chłodne lato i nie było korków, wszystkie przejazdy odbywały się po autostradzie. Mistrz tej służby długo szukał wymówek i nazywał to wszystko bzdurami. Niestety związku przyczynowo-skutkowego nie da się przywrócić. On ma swoją wersję, ja mam swoją... Na forum klubowym nie znalazłem ani jednego tematu o uszkodzonych kablach. Jak udało mi się tego nie zauważyć? Tak więc silnik diesla tak dudni, że w kabinie czy na zewnątrz nie słychać, czy wentylatory pracują, a rzadko się włączają, silnik jest zimny.

W tej chwili przy drugiej, wyremontowanej sprężarce, tylko Bóg jeden wie, czy jemu też udało się cierpieć... I ta sytuacja wcale mnie nie cieszy. Zestaw nowy -65t.+10 prac. Przemyślany.

158 500 – powtarzający się szum tylna skrzynia biegów. Przeszedłem wszystko w tej samej usłudze LR (16000 rubli). Tym razem udało się to zrobić z wysoką jakością i bardzo szybko.

182 000 – rozpadło się jedno złącze tylne światło. Dokładniej, po wypadku, kiedy zmieniali zderzak na OD, widocznie źle włożyli wtyczkę do złącza, w ogóle nie było plastikowego ustalacza klina, kiedy sam na niego wszedłem. Najpierw wymieniłem kierunkowskaz, nie pomogło, potem spojrzałem na styki, wszystkie były utlenione i zielone. Wyczyściłem, napełniłem smarem elektrycznym i zabezpieczyłem domowym klinem. Dopóki wszystko jest w porządku, latarka działa.

198 000 – dwumasowe koło zamachowe (21 000 rubli). W zasadzie on sam przyspieszył swoją śmierć. W lutym tego roku, po obfitych opadach śniegu, wpadł w poślizg. Następnie smród spalonego sprzęgła oraz swędzenie i wibracje na pedale zaczęły okresowo pojawiać się po wciśnięciu sprzęgła. Zmieniono także tarczę + kosz (12000 RUR), łożysko oporowe (1000 RUR). Dysk nadal żył. Do tego po drodze wymienili: tylną uszczelkę olejową wału korbowego (1200 RUR), która zaczęła się pocić, rurkę zwalniającą hydraulicznie (1000 RUR), olej w skrzyni (4500 RUR) i coś jeszcze.

Streszczenie.

Samochód z charakterem wymaga pewnej uwagi. Jeśli dbasz o samochód i traktujesz drobne korporacyjne zachcianki z powściągliwością, dreszczyk emocji związany z posiadaniem samochodu jest nie do opisania. Nawet gdy transportowano je lawetą, nie przychodziło mi do głowy, żeby się ich pozbyć. Friel jest dla mnie jak członek rodziny. A stosunek do niego jest odpowiedni. Nawet nie myślę o zmianie, jaki to ma teraz sens? I po co?...

Czy kupiłbym go teraz ponownie? Przy obecnych cenach zdecydowanie nie! I w ogóle nie kupiłbym niczego droższego niż milion i bardziej złożonego niż Duster. Nieracjonalną stratą pieniędzy jest zakup ruchomości. Mam już inne zmartwienia.



Land Rover Freelander – kompaktowy crossover w dwa pokolenia produkcja masowa Model wprowadzono na rynek w 1997 roku, jego główna produkcja powstała w Wielkiej Brytanii.

Land Rover Freelander-2 to SUV drugiej generacji, produkowany od 2006 do 2014 roku. W tym artykule przyjrzymy się specyfikacje samochód, jego wartość na rynku, dowiemy się również, jakie opinie właściciele samochodów wystawiają na temat tego samochodu.

Freelander-2

Pierwszy nowy model Auto Freelander-2 został zaprezentowany na targach Międzynarodowy Salon Motoryzacyjny w Wielkiej Brytanii, ale jeśli w Europie nazwa samochodu została zachowana, to w Ameryce Północnej Freelander zaczął być sprzedawany jako LR2 (od 2007). Crossover powstał w oparciu o platformę Forda C1, a później zaczęto na niej montować samochody Volvo.

W przeciwieństwie do Freelandera-1 drugi Freelander stał się bezpieczniejszy dla kierowcy, według systemu Euro NCAP uzyskał 5 gwiazdek. Zwiększono również prześwit, dzięki czemu właściwości terenowe kompaktowego SUV-a uległy poprawie.

W 2010 roku Freelander-2 przeszedł zmianę stylizacji, główne zmiany dotyczyły silników. Modernizacja miała na celu głównie redukcję szkodliwe emisje z rura wydechowa pojazdu do atmosfery, a także oszczędność paliwa. Ale były też zmiany zewnętrzne:

  • zainstalowano nowe tylne światła;
  • zaktualizowano przedni zderzak;
  • światła przeciwmgielne uległy zmianom;
  • pojawił się felgi aluminiowe z innym wzorem.

Klamkę drzwi bagażnika w odnowionej wersji zaczęto malować w kolorze nadwozia, a sam samochód nieznacznie zwiększył swoją szerokość (o 95 milimetrów).

Charakterystyka techniczna Land Rovera Freelander-2

Brytyjski SUV drugiej generacji produkowany był w mieście Hallwood (Anglia), w Jordanii i Indiach. Samochód był wyposażony tylko w pięć typów silników, z czego dwa Freelander był wyposażony w latach 2006-2010:

  • turbodiesel TD4 2,2 l koprodukcji Forda
  • 2-litrowy, 6-cylindrowy silnik benzynowy Volvo.

W 2010 silnik wysokoprężny Wersja 2,2 l została zmodernizowana i dostępna w dwóch wersjach – TD4 150 (160) Konie mechaniczne i SD4 190 l. s., a silnik Volvo 3.2 został doprowadzony do zgodności z normami Euro-5. Od 2012 roku crossover zaczął być wyposażany w 2,0-litrowy turbodoładowany silnik benzynowy Si4 o mocy 240 KM. s., silnik ten zastąpił rzędowy sześciocylindrowy silnik 3.2.

Sparowane z silnik benzynowy Dostępna jest tylko sześciobiegowa automatyczna skrzynia biegów, diesel może być wyposażony w 6-biegową. Automatyczna skrzynia biegów i 6-biegowa. manualna skrzynia biegów. Przednie zawieszenie Freelandera jest typu McPherson, tylne wielowahaczowe, wentylowane zamontowane są na przedniej osi tarcze hamulcowe, tylne hamulce również dysk, ale bez wentylacji.

Techniczny Charakterystyka terenu Rover Freelander-2 (po zmianie stylizacji) przedstawia się następująco:

  • długość – 4,5 m;
  • wysokość – 1,74 m;
  • szerokość – 2,195 m;
  • rozstaw kół osi przedniej – 1,611 m;
  • rozstaw kół osi tylnej – 1,624 m;
  • prześwit - 21 cm;
  • minimalna średnica toczenia – 11,3 m;
  • masa całkowita/własna – 2505/1780 kg;
  • sterowanie – ze wspomaganiem hydraulicznym;
  • pojemność bagażnika – 755 l (ze złożonymi siedzeniami – 1670 l);
  • liczba miejsc w kabinie – 5;
  • nośność – 550 kg.

Silnik wysokoprężny 2.2 TD4 na drugim Freelanderze wyróżnia się godną pozazdroszczenia wydajnością, przy dość dużej masie samochód zużywa 5,8 litra paliwa na 100 km na autostradzie, 7,9 litra w mieście i 6,6 litra w trybie mieszanym.

Nadwozie Land Rovera wykonane jest z wysokiej jakości stali, która jest bardzo odporna na korozję.

Recenzje właścicieli

Najważniejsze zalety crossovera Freelander-2 według właścicieli samochodów:

Ale brytyjski samochód nadal ma wady:

  • Freelander-2 z 3,2-litrową benzynową „szóstką” zużywa całkiem sporo paliwa;
  • Jeśli samochód się zepsuje, naprawy są drogie - oryginalne części zamienne drogi;
  • niezbyt duży bagażnik.

Oto kilka recenzji crossovera Land Rover Freelander 2.

Włodzimierz . Samochód 2008, ogólne wrażenie samochód jest bardzo dobry - doskonałe właściwości terenowe, doskonałe jakość jazdy. To prawda, że ​​\u200b\u200bnie mogę nazwać Friela ekonomicznym, przy silniku benzynowym 3,2 zużycie paliwa w mieście może osiągnąć 18-20 litrów. W przeciwnym razie jestem zadowolony ze wszystkiego.

Jurij . Land Rover 2010, przebieg 48 tys. km, diesel 2.2. To mój drugi SUV, mam same pozytywne emocje. Samochód oszczędny - w mieście 11-12 litrów, w trasie nie więcej niż 8. Ergonomia na poziomie, minusem są jednak wysokie ceny części i serwisu oficjalni dealerzy.

Aleksander . Freelander 2008, turbodiesel 2,2 l. Samochód wygodny i wygodny, jednak nie sądziłem, że będzie tak niezawodny. Przy -35 silnik nie chce się uruchomić. Gdy jechałem po mieście, na wyświetlaczu pojawiła się informacja „moc ograniczona”. Samochód się zatrzymał i musiałem wezwać lawetę. Okazało się, że doszło do zwarcia we wtryskiwaczu. Po 38 tys. km wszystko się powtórzyło, mówią, że tankuję zły olej napędowy. Kolejny problem z szybami, wymieniłem już dwie. Może to po prostu pech, inni przejeżdżają 150 tys. bez problemów.

Michael . Kupiłem nowego SUV-a od OD, 2013, 2.2 TD. Plusy - doskonała izolacja akustyczna, niskie zużycie paliwa, na autostradzie po prostu nie ma sobie równych w samochodzie. Nie stwierdziłem żadnych wad, poza tym, że bagażnik jest trochę mały. Kupując kolejne auto, wybiorę ten sam.

Wiaczesław . Freelander 2007, diesel 2,2l. Świetny samochód, przekonałem się o tym szczególnie zimą, podczas długich podróży w ogóle się nie męczysz. Na drodze samochód prowadzi się stabilnie, a właściwości terenowe są doskonałe. Silnik diesla jest oszczędny i ma wysoki moment obrotowy, radio można wygodnie obsługiwać z kierownicy, a przednia szyba jest podgrzewana. Zabezpieczenie skrzyni korbowej jest dość słabo przemyślane, brud osadza się pomiędzy silnikiem a zabezpieczeniem podczas jazdy w terenie. W efekcie pękły przewody paliwowe.

Paweł . Samochód 2007, turbodiesel TD4. Przejechałem 140 tys. km, mogę powiedzieć, że Friel to samochód zrównoważony, dobry zarówno w mieście, jak i na autostradzie. Zimą podczas silnych mrozów dolałem do zbiornika antyżelu, auto odpaliło normalnie. Przez cały czas nie było ani jednego poważnego problemu poza tym, że raz zapaliła się kontrolka ładowania akumulatora - był zły kontakt w przewodach. Nie podoba mi się mała objętość bagażnika, deska rozdzielcza nie jest zbyt czytelna. Również droga usługa.

Ceny i opcje

Zmodernizowana wersja Freelandera-2 jest produkowana w czterech poziomach wyposażenia:

S to wersja podstawowa, na jej wyposażeniu znajdują się:

  • siedem poduszek powietrznych;
  • systemy HDC, ASR, ESP, EBA, EBD, ABS;
  • światła przeciwmgielne;
  • klimatyzacja (tempomat);
  • ogrzewanie siedzenia, przednia szyba, lustra;
  • Czujnik deszczu;
  • Odtwarzacz CD;
  • wielofunkcyjna kierownica;
  • czujnik światła;
  • 6 głośników.

Samochód wyposażony jest w pełnowymiarowe koło zapasowe, felgi aluminiowe R17, podgrzewacz Webasto do samochodów z silnikiem Diesla. SUV wyposażony jest w standardzie w zawieszenie resorowe, samochód wyposażany jest w pneumatykę na życzenie klienta za dodatkową opłatą.

Najbogatszym pakietem jest HSE, który dodatkowo zapewnia następujące opcje:

  • reflektory biksenonowe;
  • czujniki parkowania;
  • składane lusterka elektryczne;
  • podgrzewanie dysz spryskiwaczy;
  • komunikacja Bluetooth;
  • skórzane wnętrze;
  • wykończenie deski rozdzielczej o wyglądzie drewna;
  • przedni podłokietnik.

Wersja HSE wyposażona jest w dwustrefową klimatyzację, 8 głośników, felgi aluminiowe R18 lub R19.

Choć samochód nie jest już produkowany masowo, Freelandera-2 można kupić u oficjalnych dealerów. Cena minimalna w konfiguracja podstawowa w 2017 zaczyna się od 1 miliona 650 tysięcy rubli. W pełni wyposażony SUV będzie kosztować około 2,5 miliona rubli, znacznie więcej samochodów sprzedawanych jest na rynku wtórnym.

Używane crossovery Freelander-2 oferowane są do sprzedaży po średniej cenie od 580 tysięcy do 1,7 miliona rubli, w zależności od roku produkcji samochodu, konfiguracji i przebiegu. Najpopularniejszym silnikiem jest turbodoładowany silnik wysokoprężny TD4, prawie wszystkie samochody sprzedawane są z automatyczną skrzynią biegów, skrzynie mechaniczne Są rzadkie na Freelanderze.

Konserwacja Freelandera-2

Chociaż brytyjski SUV jest uważany za samochód dość niezawodny, bez terminowości Konserwacja jego komponenty i zespoły ulegną przedwczesnej awarii. W Internecie często można znaleźć ciekawe historieże samochód przejechał bez jednej poważniejszej naprawy ponad 300 tysięcy kilometrów. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy konserwacja była zawsze przeprowadzana na czas, a samochód nie był poddawany bezlitosnemu użytkowaniu.

Aby SUV służył długo, konieczne jest:

  • wymieniać olej silnikowy co 10 tys. km;
  • w automatycznej skrzyni biegów po 60 tys. km (częściej jest to możliwe);
  • Wymień filtry paliwa i powietrza po 25 tys. km.

Nie należy również zapominać o pasku rozrządu, wymienia się go po 130 tys. Km. Zawieszenie Freelandera jest niezawodne i przed stu pięćdziesięcioma tysiącami kilometrów rzadko wymaga napraw, ale wiele zależy od warunków pracy.

DZWON

Są tacy, którzy czytali tę wiadomość przed tobą.
Zapisz się, aby otrzymywać świeże artykuły.
E-mail
Nazwa
Nazwisko
Jak chcesz przeczytać „Dzwon”?
Bez spamu